Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona studentka

pomózcie dziewczyny, bo jestem troche zagubiona

Polecane posty

Gość zagubiona studentka

jestem z chłopakiem kawał czasu, teraz jestem na studiach w innym miescie on od poczatku wiedzial, ze planuje studiowanie poza miejscem zamieszkanie (wiele czynnikow sie na to sklada), ale sprawa była z góry jasna osiedliłam sie w mieszkaniu w tym miescie, on został w naszej rodzinnej miejscowosci i konczy swoje studia mielismy plany, on mial wpadac tu na weekend, ja mialam wracac do domu na weekendy i wszystko mialo byc pieknie teraz mu cos zaczelo przeszkadzac, sprzeczamy sie przez telefon, mimo, ze byl u mnie na weekend i bylo super, to jednak dzis juz sie poklocilismy stwierdzil, ze jesli go kocham to powinnam zrezygnowac ze studiow i studiowac w naszym miescie powiedzialam mu, ze od dawan stawialam sprawe jasno i nie zrezygnuje z tej szkoly a jesli on mnie kocha powinien to uszanowac, bo to dla mnie wazne jak mam sie teraz zachowywac? na pewno nie zrezygnuje ze studiow, ale nie chce aby on zarzucal mi, ze go nie kocham czy nie szanuje jego zdania :( to dla mnie patowa sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
to jest dla mnie poważnie ciężka sytuacja jest mi z nim dobrze i wspaniale, ale on chyba stracił kontrole nade mną i to go najbardziej boli mi tez bylboy lepiej gdyby mógł byc przy mnie, ale ta sytuacja była z góry jasna i określona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyyna
a czy to jakis kierunek ktorego nie ma w Twoim miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
kierunek jest w moim mieście, ale nie ma tam takiej specjalizacji jaka mnie interesuje, a jest tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm....................
co to za kierunek?? i jakie miasto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba szykuje sie wam dosc powazna rozmowa. rezygnowac z marzen nie nalezy, tym bardziej ze, jak mowisz, stawialas sprawe jasno. rozmawiac, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac. a pozniej dac czas chlopakowi na przetrawienie wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Nie rezygnuj ze studiow! pomysl sobie co bedzie jesli zrezygnujesz a on za jakis czas i tak cie zostawi? Zmarnujesz sobie tylko zycie i nigdy mu tego nie wybaczysz. POzatym jezeli juz teraz mu sie podporzadkujesz wtak waznej sprawie pomysl sobie co bedzie za jakis czas. bedzie robił z toba co tylko chce. Z moim chlopakiem bylo podobnie tylko on mnie nie prosil zebym zrezygnowala ze studiow. Mowil mi ze mu ciezko i nie chce zebym sie wyprowadzała i wogole ze najlepiej byloby ze bym nie studiowala, bal sie ze mnie straci, za polubie nowe zycie, wolnosc , ze znajde sobie kogos innego lub spotkam znajomych ktorzy mnie w cos złego wciagna. Na poczatku bylo ciezko ale po czase zobaczyl ze nie taki diabeł straszy. Jestem juz na 4 roku, co weekend przyjezdzam do domu, czasem w tygodniu gdy mam wolne i wszystko jest dobrze. Wazne zebym nie zawiodla jego zaufania. jesli kocha, przetrzyma. Bede trzymac kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
nieważne jaki kierunek i miasto, ważne, że sytuacja jest dla mnie ciężka rozumiem, że może mu mnie brakowac, ale są weekendy, planowalismy nawet, ze on tutaj zacznie drugi kierunek jak skonczy swoje studia znał i rozumiał powody, dla których "uciekłam z domu" czuję się teraz szantażowana i źle się czuję w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty taty tralalala
a to wypierdalaj jak ktoś zadaje ci sensowne pytanie a ty jebana suko fochami lecisz..chooj ci w tłusty zad szmato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty taty tralalala
ten kierunek to pewnie jebanologia stosowana ze sponsorem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 13 hMMMMMMMM
a czy wymieniasz ze swoim chłopakiem płyny? Opłaca ci się to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
dziękuję aniazzielonki u mnie sytuacja wygląda podobnie, ma te same argumenty, a ja tłumaczę, że związek musi się opiera na zaufaniu mogę mu udowodni, ze moze na mnie polegac, ale to wymaga czasu aby sie przekonał nie spodziwałam się, ze postawi sprawe w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyyna
skoro Twoj kierunek jest niemozliwy do zrobienia w miescie rodzinnym to moze on sie przeniesie do Ciebie? Powiem Tobie ze sytuacja bardzo trudna. ja bym sie pewno zdecydowala na ten sam kierunek z troche inna specjalnoscia u siebie w miescie. Czy to az taka roznica, ze wplynie na przyszle zycie zawodowe? nie da sie zrobic podobnej podyplomowki albo cos? Dlatego sie pytamy jakie to kierunki....aby spojrzec obiektywnie, czy to Ty powinnas zrozumiec chlopaka czy raczej on Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Ale czemu ona ma rezygnowac ze swoich marzen dla niego? co? powiedzcie mi! Za cholere tego nie moge pojac. Ona dopiero zaczyna studia czyli jest jeszcze bardzo młodziutka, chlopaka pewnie zmieni jeszcze ze 100 razy wiec czemu sie ma poswiecac!!! Nie rob tego. Postaw sprawe tak samo. POwiedz mu, zeby zmienił uczelnie bo przeciez moze i studiował tam gdzie Ty, zobaczymy co Ci wtedy powie. I powiedz mu, zejesli tego nie zrobi tzn ze mu na Tobie nie zalezy. Moze wtedy zacznie patrzec na ta sprawe innaczej. Ja tez sie wahałam ale ani odrobinke nie zaluje swojej decyzji. Za jakiś czas mu przejdzie zobaczysz. Teraz pewnie panikuje. A jezeli Cie zostawi bo nie spełniłas jego warunkow tym lepiej! To znaczy, ze ne był Ciebie wart. On musi zrozumiecjakie to dla Ciebie wazne. Idz na te studia, badz dla niego miła i kochana i za zadne skarby nie pokazuj mu ze masz watpliwosci czy dobrze zrobiłas. Za jakis czas sie uspokoi i bedzie wszystko dobrze. Zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Krystyyna specjalizacja jest bardzo wazna! Niech dziewczyna robi to o czym zawsze marzya! To Twoje zycie, Twoja przyszłosc nie daj sie nikomu zmanipulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
studia swoją drogą, marzenia swoją drogą, ale moj chłopak wie, ze studia w innym miescie to dla mnie ucieczka z domu i to dosłownie mam bardzo trudną sytuację, wrecz patologiczna i moge powiedziec, ze dopiero tutaj, z dala od domu odpoczywam psychicznie tesknie za mama ale mam z nia staly kontakt, rozmawiamy przez tel. czy przez skypa, wiec wiem co u niej studia tutaj sa dla mnie bardzo wazne nie zrezygnuje z nich, ale jak uargumentować to chłopakowi, zeby zrozumiał on wie, wiedział od dawna i sam mówił, ze wyprowadzenie sie z domu to dla mnie jedyna możliwośc aby normalnie funkcjonowac, a teraz twierdzi, ze "wytrzymam" niestety, nie wytrzymam, bo ostatnimi dniami przed wyprowadzka dochodzilo do tego, ze wymiotowalam ze zdenerwowania po awanturach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Co Ty masz za chlopaka ze tego nie rozumie? Przeciez to egoista? Wszystko co robi to z myślą o sobie, wogole o Tobie nie mysli. Tym bardziej nie powinas mu sie podporzadkowac. Jestes jeszcze młoda są wielkie szanse, ze jeszcze kilkarazy zmienisz chlopaka tym bardziej nie mozesz dla niego sie tak poswiecac. Patrz tylko na soebie, rob to, co uwazasz za stosowne i na nikogo sie nie oglądaj. Ciekawe czy on zrobiłby to samo dla Ciebie? Napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
pewnie siedzi w nim cos z egoisty, ale kiedy o tym rozmawialismy wszystko doskonale rozumial i popieral moj pomysl ze studiami w innym miescie powienien mnie rozumiec o tyle lepiej, ze sam nie ma najciekawiej w domu, tez sie musi borykac z wieloma problemami i zdarzylo mu sie powiedziec, ze skoro on wytrzymuje w domu, to ja tez wytrzymam czy rozstanie w takiej sytuacji to jedyne rozwiazanie? nie potrafie sie oswic z ta mysla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Nie musisz sie wogole z ta mysla oswajac bo przeciez sie nie rozstaniecie. napewno bedzie tak jak u mnie. Z czasem to zaakceptuje i bedzie wszystko dobrze. Tylko za zadne skarby nie pokazuj mu ze masz watpliwosci bo bedzie to wykorzystywał. podjelas decyzje i koniec. Jesli Cie kocha zrozumie. Piszesz, ze jak o tym rozmawialiscie on rozumiał. Kazdy jeden wszystko rozumie i wszystko jest ok jezeli problemjest jeszcze daleko, gdy to staje sie faktem, nagle kazdy zdanie zmienia. Mysle, ze mogl tez rozmawiac z jakims kolega albo kims na ten temat i kolega mogl mu naopowiadac ze napewno sobie kogos znajdziesz itp albo ze ten kolega mial tak ze jak jego dziewczyna wyjechala to go zostawila i to dało Twojemu facetowi do myslenia. Nie zawiedz jego zaufania i wszystko bedzie bodrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddddddd
nie rezygnuj ze swtdiow, tylko pajac mog ci tak powiexziec, sorry!!!!! zasrany egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona studentka
tak, osiedliłam sie;) aniazzielonki, dzięki jeszcze raz 🌼 rozmawialismy wczoraj, niestety przez telefon jednak przeprosil za swoje zachowanie, za wszystko co mowil i czego wymagal stwierdzil, ze zachowal sie jak dzieciak i straszny egoista zarzucilam mu, ze nasza relacja zaczyna przypominac toksyczny zwiazek,a ja nie mam zamiaru, na wlasne zyczenie tkwic w czyms takim przyznal mi racje i powiedzial, ze zrozumial w koncu, ze zaczelam nowe zycie, weszlam w nowe srodowisko na dzien dzisiejszy, stanelo na tym, ze zobaczymy sie dopiero wtedy kiedy ja wroce na weekend do naszego miasta (co nastąpi w przyszly weekend badz ten za dwa tygodnie) a przez ten czas ja bede mogla spokojnie oswoic sie z nowym miejscem, a on z nowa sytuacja myslicie, ze jednak jest dla nas jakas szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazzielonki
Spokojnie, szansa jest. Tylko musisz uwazac bo on sobie moze wkrecic, ze teraz nie chcesz sie z nim spotykac bo polubiłas nowe zycie itp. Badz dla niego miła i kochana, caly czas powtarzaj ze tesknisz itp. Bedzie dobrze. :) Faceci sa dosc prosci w obsłudze :) Tylko pamietaj, on musi czuc, ze Ci na nim nadal bardzo zalezy, wtedy bedzie wszystko ok. Trzymam kciuki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×