Proszę o radę odnośnie zagadania do obcej Kobiety

"Tekst Komika to psychiczna analna palcóweczka..." ta wypowiedź retro jest prawdziwa i w pełni sie z nią zgadzam, ale popełniła w niej kilka drobnych błędów... zamiast słów "Tekst Komika to" powinno być "Jestem" a po słowach "psychiczna" powinno pojawić się słowo "i kręci mnie" po tej drobnej korekcie, zdanie zyskuje prawdizą głębie i jest wlasciwie sformułowane

"ja polecam tekst któy usłyszałam nad morzem tego lata: "Ale wieje, nie?" Całkiem dobry tekst...." bardzo fajny, ale borąc pod uwage, że wypowiadziała je kobieta, wiekszosc kobiet nie bedacych retro, nie uzna ich za atrakcyjny podryw :P

:D :D W codziennych sytuacjach faktycznie ciężka sprawa, dlatego napisałam wcześniej, ze ciężko tak podejść i wypaść dobrze. Ale jeżeli to jedyna możliwość to cóż, przynajmniej można się oswoić z czynnością otwieranie ust przy obcej kobiecie :)

Siedzi pewien nieśmiały jegomość w barze i popija piwko. Po jakimś czasie do baru wchodzi bardzo ładna kobieta i siada przy barze. Facet myśli sobie "ale ładna laska musze do niej jakoś zagadać... ale co ja jej powiem to musi być coś orginalnego.." i tak zastanawia się pół godziny a w między czasie panienka wychodzi z baru. Kiedy facet zauwazył to powiedział sobie w duchu że ja ją jeszcze raz zbaczy to napewno do niej podejdzie i jakoś zagadnie. Po jakimś czasie ta samo kobieta ponownie wchodzi do baru a facet jak pomyślał tak zrobił. Podchodzi do niej i mówi "SRAŁAŚ ??"

"Nie ważne co powiesz, przejdzie każdy nawet drętwy i oklepany text, bo ważne jest jak wyglądasz - tak przedstawia sie 90% podrywu nieznajomych kobiet..." I tu się z Komiczne zgadzam w stu procentach. daltego najlepszy jest standardowy tekst: Przepraszam czy my się znamy?:) i wtedy trzeba odczekac te kilka pełnych napięcia sekund.. dosłownie kilka... jak kobieta powie: no.. może.. albo _ faktycznie, gdzieś cię już widziałam, to wiadomo.. a jak powiem : nie sądze... albo: niestety raczej się nie znamy, no to też wiadomo:) krótko, prosto na temat.. bez grzebania paluszkiem....

tylko nie wysyłaj jej sms bo to jest nietrafiony pomysł 1) po pierwsze nie bedzie pewna kto Taki do niej napisał 2) najlepiej znajdz sie w miejscu i czasie tam gdzie ona i zagadaj osobiscie na zwykłą rozmwe przy kawie nie powinna mieć oporów to nic zobowiązujacego:)))

Komieczne ma rację, wystarczy, ze atrakcyjnie wyglądasz na poczatek:D

Rany, Komiczne, jak ty mnie nienawidzisz.... :( od dawna..?

Santo :D:D "a jak powiem : nie sądze... albo: niestety raczej się nie znamy, no to też wiadomo" po takich słowach rezygnuja przegrańcy... bo pierwszy wariant zaproponowanej przez Ciebie odpowiedzi wybierze tylko laska, kóra OD RAZU łapie reguły flirtu - czyli jakies 5% kobiet

"Rany, Komiczne, jak ty mnie nienawidzisz.... " a niby czemu tak uważasz? :D nie nienawidze nikogo, a juz na pewno nie Ciebie

Santo jak zwykle nieświadomie wystawił facetom kolejny wiarygodny certyfikat jakości i podpisał go własnym imieniem. dziękuje ci santo. :)

a niby czemu tak uważasz? Podobno rozpowiadasz po kafe że jestem obłudnica....

>> dziękuje ci santo. Dowartościowuje cie to?

spytaj sie czy poświeci Tobie pól godziny na rozmowe przy kawie powiedz ze chciałbys zamienic z nia kilka zdań .

\"W codziennych sytuacjach faktycznie ciężka sprawa, dlatego napisałam wcześniej, ze ciężko tak podejść i wypaść dobrze\" Luśka a jak zagaduja kobiety w celu poznania faceta? bo mi sie wydaje ze iles tam takich sytuacji przeoczylem bo myslalem ze kobita gada do mnie ot tak sobie :P :P

Dowartościowuje cie to? jak cholera:) wyświadczasz mi przysługę za przysługą.:) Jeszcze pare twoich postów i będe najszczęsliwszą kobietą na świecie. :)

"Podobno rozpowiadasz po kafe że jestem obłudnica" raczej południca :P:P i Ty nie jestes obłudna, bo doskonale wiesz czego chcesz i Twoje działanie jest bardzo czytelne - jelsi ktos wywnioskował iż cos takiego insynuuje, to nie zrozumiał mej wypowiedzi... Ps przeszło Ci oburzenie fotami Samicy?

Ps przeszło Ci oburzenie fotami Samicy? Nie byam oburzona jej fotami, tylko niekonsekwencją w zachowaniu. Wiem że potrafisz to zrozumieć. Kwiatek. Kobieta sie po prostu uśmiechnie. ..co 99% facetów odbierze jako sygnał gotowości do zrobienia mu loda.. :):):P

"Luśka a jak zagaduja kobiety w celu poznania faceta?" z kobietami jest gorzej, bo one czesto zagaduja dosc zalotnie, ale wcale nie ma w tym podtekstu podrywu :) A dowccip Santo jest głębszy... bo moge kłaść głowe na pieńku i zakładac sie, ze wcale nie jest tak, że 100% kobiet takiego faceta, jak z jego dowcipu, spławi go na starcie

"z kobietami jest gorzej, bo one czesto zagaduja dosc zalotnie, ale wcale nie ma w tym podtekstu podrywu" to jaki kontekst jest wtedy? "Kobieta sie po prostu uśmiechnie" tak, to znam. a jak np. stoimy przy windzie, ona zagaduje cos tam, potem wsiadamy a ona sie pyta na jakie pietro jade to podrywa mnie czy nie?

"bo moge kłaść głowe na pieńku i zakładac sie, ze wcale nie jest tak, że 100% kobiet takiego faceta, jak z jego dowcipu, spławi go na starcie" ma ktoś toporek...? najlepiej tępy.. niech to trochę potrwa... :):) Kwiatek. Wg mnie nie podrywa. Po prostu jest gadatliwa.:)

Wczoraj idąc do sklepu spotkałam faceta i powiedziałam"ej ja cię znam"..jak masz na imię? :-o chwile rozmawialiśmy i okazało się,że faktycznie kiedys przed wakacjami miałam z nim przyjemność rozmawiać.kwas:-o

"i okazało się,że faktycznie kiedys przed wakacjami miałam z nim przyjemność rozmawiać.kwas" faktycznie kwas - jak mozna gadac z facetem przed wakacjami :P:P

"ma ktoś toporek...? najlepiej tępy.. niech to trochę potrwa... " to byłby najlepszy prezent dla retro :)

największego kwasu upatruję w tym "ej..." :)

retro - dobre :D

"Kobieta sie po prostu uśmiechnie. ..co 99% facetów odbierze jako sygnał gotowości do zrobienia mu loda" zalezy _jak_ sie usmiechnie :D

:D

juz zdazylam sie zorientowac duza czesc facetow to zwykle prostaki, ale 99% ??????? zalamka......i to jeszcze potwierdzone przez przedstawiciela tej rasy!!!! Prawie zaluje ze kobiety mnie obrzydzaja :(

Wielkie dzięki za wszystkie opinie. Nie chodzi o to, że nie umiem rozmawiać z Kobietami, bo myślę (i to nie tylko moje zdanie), że wychodzi mi to całkiem przyzwoicie. Chodzi mi bardziej o sam początek spotkania z nieznajomą w czym mam cholerne problemy. Wiele razy dawałem sobie spokój, gdyż naprawdę nie miałem pojęcia, co w tej chwili powiedzieć chociaż potem strasznie tego żałowałem. Najgorszy jest początek jak mówiłem :)