Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leki to trucizna

Dzieci umieraja po aspirynie

Polecane posty

Gość leki to trucizna

,,Popularne leki bez recepty, pomagające dorosłym, mogą szkodzić dzieciom, ostrzega "Dziennik Polski", który podaje, że w ciągu sześciu miesięcy krakowski Ośrodek Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków zarejestrował 142 przypadki ciężkich skutków ubocznych, w tym dwa przypadki śmiertelne. Aspiryna, polopiryna, pyralgina, diphergan i thiocodin - rodzice wciąż zapominają, że te leki nie nadają się do leczenia małych pacjentów. Liczba działań niepożądanych u dzieci wywołanych źle zastosowanymi lekami zwiększa się w okresie większej liczby zachorowań na przeziębienie i grypę. Od października ub. roku do kwietnia, do uniwersyteckiego ośrodka monitorowania dotarły 142 zgłoszenia dotyczące małych pacjentów. Dwójka z nich zmarła. Badania przeprowadzone przez CBOS na zlecenie Reader's Digest wykazały, że nawet 26 proc. osób z wyższym wykształceniem podałoby dziecku aspirynę, gdyby miało ono gorączkę. - Preparaty kwasu acetylosalicylowego mogą wywołać u dziecka zespół Reye'a - rzadką, ale niebezpieczną chorobę powodującą nieodwracalne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym i wątrobie. Aspiryna u dzieci poniżej 12 roku życia może wywołać też drgawki, obrzęk warg i języka, duszność i zaburzenia oddychania - wymienia dr Jarosław Woroń z Ośrodka Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków.'' ale pomyslcie - skoro 12latkowi tak szkodzi to juz 13latkowi i starszym nie? watpie.. a teraz paracetamol tak chetnie zalecany przy byle okazji niemowletom ,,U dzieci, którym w niemowlęctwie podano paracetamol, aby zbić wysoką gorączkę, ryzyko zachorowania na astmę wzrosło o 46% - precyzuje autor badania. Jeśli zaś u badanych stwierdzono regularne podawanie leku, ryzyko astmy wręcz potroiło się. Paracetamol może podnieść ryzyko zachorowania na astmę u dzieci. Dlatego też lek ten powinien zostać zaniechany w przypadkach leczenia gorączki u niemowląt - twierdzi Beasley. Wyniki naszych badań pokazują, ze należy zaprzestać podawania leku małym dzieciom - podkreśla naukowiec.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiuha
toś pokazała :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiuha
leki to trucizna??? to nie podawaj nic kto ci każe. a dzieci w wieku powyżej 13 roku życia spokojnie mogą przyjmować aspirynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze to napisalas
dlatego ja nie podaje dziecku leku przy byle kaszlu czy katarze, czy nawet przy podwyzszonej temperaturze. dopiero jak po kilku dniach nie widac ZADNEJ poprawy, a nawet pogorszenie, wtedy ide do lekarza. a lekarze to juz inna bajka, przypisuja byle co, niestety:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheeheheheehehehehe
,,Popularne leki bez recepty, pomagające dorosłym, mogą szkodzić dzieciom, ostrzega "Dziennik Polski", mlode dziecko to jest komita tumanie organizm mlodego tak samo funkcjonuje jak sterego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze to napisalas
a nie prawda, ze mlody i stary organizm to to samo. chociazby dawka leku i czestotliwosc przyjmowania musi byc inna, bo mlody organizm ciagle sie rozwija. poza tym leki bez recepty szkodza bardziej niz pomagaja, ale nikt tego nie naglasnia. a szkoda. czytalam kiedys o tym obszerny artykul. poszukajcie na necie. leki bez recepty to jedno wielkie gowno. a biorac pod uwage jak beztrosko je przyjmujemy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
O paracetamolu już czytałam takie informacje. Dotyczyły zagranicznych badań (szczegółów nie pamiętam). A potem w Polsce zaczęła być emitowana zbrodnicza wg mnie reklama z tekstem "Kiedy moje dziecko rozpala wysoka gorączka, daję mu (jakąś tam trutkę" i śpi spokojnie (taaa... po wieczność nawet)". Ta reklama to skandal: 1) sugeruje że przy gorączce wysokiej można ją po prostu zbić i zapomnieć o sprawie 2) poleca jakiś środek i wręcz wskazuje że podawanie tego gówna to przejaw troski rodzica. Nie dość że reklama powinna być zakazana, to i farmaceutyki kupowane bez recepty, w marketach, dla niemowląt też. A badania - przypomnę - wykazały że paracetamol działa na dzieci bardzo szkodliwie (nie chodzi tylko o wzrastające zastrasząco ryzyko astmy). A co do aspiryny i podawania jej dzieciom... Cóż, w tym przypadku ostrzeżenia w instrukcjach są. A że rodzic nie czyta, i że wydaje mu się że tabletka to taki dobroczynny cukierek, to już wyłącznie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nei odkrycie, w zyciu ie podalabym takiego leku dziecku... przeciez sa leki dla dzieci odpowiednie, specjalnei dla nich przeznaczone. A o tej aspirynie napisali bo byl jakis przypadek smiertelny, ktos nieodpowiedzialnie dal aspiryne dziecku i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a paracetamol? hmm... nie wiem czy chetnei zalecany przez lekarzy, mi jeszcze zaden lekarz nei zalecil, a mam dwojke dzieciaczkow i bylam u wielu lekarzy. Sa takie leki przeciwbólowe jak Nurofen, Apap dla dzieci oczywiscie i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trtr - o ile sie nei myle to wlasnei reklama Nurofenu dla dzieci (dla DZIECI!) Nie jest to zwyczajny lek paracetamol, pyralgina, szczerze mówiac nie slyszalam o lekach dla dzieci które by powodowaly jakies straszne objawy, tym bardziej skutki smiertelne. A i wierz mi ze jesli dziecko ząbkuje, goraczkuje wysoko podczas choroby no to wybacz... ale trzeba ta goraczke zbic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cod o leków bez recepty, dobrze ze sa, moim osobistym zdaniem. A na recepte dostaje sie mocniejsze leki dochodzac do antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nei zrozumialyscie calego artykulu. pisza w nich o bezmyslnosci rodzicow którzy podaja leki przeznaczone dla doroslych. Widzialam reportaz w TV wiec wiem o czym mowa. Nasza lekarka jest z naszej rodziny, zyjemy ze soba blisko i wierz mi nei przepisalaby moim dzieciom czegos co by im szkodzilo. a goraczke to niby czym zbijac? Cytrynka z miodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde macc
ja jestem w ciazy przed ciaza zazylam 2 czy 3 razy aspiryne na bol glowy i 3 razy czy 4 paracetamol narazie wszytsko dobrze z malenstwem tak sie boje ze to moglo zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i jeszcze jedno, farmaceutyka to jeden wielki marketing i czesto celowo pisza pewne artykuly, chodza jakies plotki o szkodliwosci. Takie sa dzialania konkurencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świnka peppa, ja wiem o czym ty mówisz. Nasz lekarz też nie przepisał by mojemu maluchowi nic co mogło by zaszkodzić. A w apteczce mam Ibufen dla dzieci, Paracetamol dla dzieci itd. Ale fakt faktem, że mam używać tylko w potrzebie. Jak na razie nie było takiej :). Pewnych chorób nie da się załatwić "miodem i cytrynką". Masz rację. Ja tego artykułu nie oglądałąm, ale słyszałam różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas niezbijanie gorączki skończyło się drgawkami gorączkowymi i tygodniowym pobytem w szpitalu... :( to czym zbijać gorączke u dzieci jeśli nie lekami przeznaczonymi właśnie dla nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokoko - no dokladnie o tym mówie. Ja oczywiscie tez nei uzywam tego na kazde jekniecie dziecka. Własciwie bardzo rzadko, sama od siebei dalam córci moze 2 razy Nurofen bo zabkowala i sie bardzo meczyla, w nocy nei mogla spac, jak tylko podalam to zasnela i do rana spala. Jak mam podawac to tylko wtedy kiedy lekarz mi zaleca, to normalne dzialanei rodzica. Artykul jest o bezmyslnosci co poniektórcyh rodziców, którzy naprawde czasami mam wrazenie ze dzialaja bez wyobrazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topicu - a co do wieku w jakim szkodza dane leki dzieciom to jest tak, ze pisza iz 12latkowi jeszcze szkodza a 13latkowi wychodzi na to ze juz nie. To jest taka granica bzpieczenstwa. dziala to mneij wiecej w ten sposob ze w rzeczywistosci lek ten moze juz nei szkodzic dziecku ponizej np 11lat, ale daja taka nadwyzke dla bezpieczenstwa i pewnosci. No i fakt jest taki ze dzieci rosna, rozwijaja sie, inaczej przyswajaja leki, rozwija sie uklad immunologiczny, wiec dla mnie logiczne jest ze w róznym wieku róznie reaguja na leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leki to trucizna
,,Również ibuprofen niekiedy uszkadza wątrobę.''( i tu chodzilo o doroslych, nie dzieci) to tak w temacie bezpiecznego Nurofenu. A z miodu i cytrynki tak sie smiejecie gdy tymczasem... ,,Według wyników badań amerykańskich naukowców, miód skuteczniej pokonuje kaszel i przeziębienie u dzieci, bijąc na głowę zwykłe lekarstwa bez recepty. Badania porównawcze na wybranej próbie 105 przeziębionych, kaszlących dzieci wykazały, że kuracja miodem przynosi efekty nie tylko na tle grupy dzieci, którym nic nie podano, ale także w porównaniu z dziećmi pijącymi syropy zawierające dextromethorphan, najczęściej stosowany środek antykaszlowy.'' ,,Naukowcy uważają, że wiedzą, skąd się biorą właściwości lecznicze miodu. Produkując go, pszczoły dodają enzymu nazywanego oksydazą glukozową. Rozkładając cukier, powoduje on, że w miodzie są stale obecne niewielkie ilości nadtlenku wodoru, czyli wody utlenionej. '' i czemu by nie podac dziecku herbaty lipowej czy suszonych malin na wypocenie, wygodniej czopek z nurofenu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×