brak satysfakcji z seksu

Kochani, wydaje mi sie ze się wypalam. Nigdy nie miałam orgazmu, aczkolwiek kiedy sie kocham czuje przyjemnosc. Kiedys byłam aktywna w seksie, brałam aktywny udział, wychodziłam z inicjatywą. A teraz? Owszem lubie się kochać,ale nie chce mi sie ruszyc dupy aby cos zaczac, czekam na meza. Nieraz nie chce mi się kochać, a kiedy już jesteśmy po,, czuje niedosyt, chce jeszcze, a on drugi raz nigdy juz nie moze,,,bo sie zmeczy za bardzo za pierwszym razem,,, bo ja przeciez leze na pplecach i czekam az skonczy. Czasami mam ochote miec kogos na boku, aby wyszalec sie w lozku, meza sie wstydze. Fantazuje,ze zapraszam nieznajomego domdomu i kochamy sie. Masakra - chyba jest ze mna coś nie tak. Moze powinnam isc do seksuologa?

a może najpierw porozmawiać z mężem... nie pomyślałaś że może On odbiera te sprawy podobnie jak Ty? Może też nie czerpie z tego satysfakcji? Mężczyźni lubią czuć że są pożądani przez swoje kobiety, jeśli Ty tylko czekasz na Niego i \"pachniesz\" to nie jest dobrze... zaproszenie kogoś trzeciego do sypialni nie oznacza że zaczniesz być superkochanką, wręcz przeciwnie - może się okazać że wyrzuty sumienia i wstyd tego co zrobiłaś jeszcze bardziej odsunie Cię od męża...i nie będziesz w ogóle chciała z Nim sypiać... To Twój mąż - czego się wstydzisz? porozmawiać z Nim szczerze? Przecież Ty chcesz by było Mu dobrze i Jemu też pewnie zależy być była szczęśliwa i spełniona. Poza tym nie wierze że jeśli kobieta odpowiednio się postara i zachęci swojego mężczyznę to nie stanie on na wysokości zadania drugi raz, a może i więcej? ;) szczera rozmowa, i odrobina spontaniczności na pewno będzie lekarstwem na Twój problem!!! Trzymam kciuki!!!

moge być Twoim nieznajomym ;-) na jawie albo we snie