Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słodka__idiotka

Podsycanie uczuć w związku.

Polecane posty

Witam:) Co zrobić, żeby partner zakochiwał się w nas z każdym dniem coraz bardziej, żeby uczucie nigdy sie nie wypaliło? A czego absolutnie nie robić? Może macie jakieś sprawdzone sposoby. Proszę o wypowiedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tańczaca z wilkami 2
rano, jak wychodzę do pracy, daję chłopakowi gorącego buziaka w szyję, że aż oczy zamyka i buzię rozdziawia z rozkoszy :) i mówię na uszko: do zobaczenia za 8 godzin kochanie. a jak po 8 godzinach wracam do domu, to normalnie jak księżniczka :) ciepły podany, przytulanki od samych drzwi, uśmiech od ucha do ucha :) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgs
tańcząca - a ile jestescie razem ze soba? bo włascie takie niebo jest na poczatku zwiazku, przez ok 2 pierwsze lata a potem sie sypie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz, skubany się wycwanił teraz. Jak już ma pewność, że mi zależy, to ignoruje moje fochy, a tak być nie powinno. A na poczatku przejmował się, że hej!:P Może lepiej będzie, jak zmniejszę tę jego pewność, dobry pomysł? Czy lepiej nie stosować żadnych gierek przez pierwsze miesiące znajomości, póki jest dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wzbudzanie zazdrości nie działa. Przypatruje sie tylko z uśmiechem i milczy. Nic po sobie nie pokaże, w żadnej sferze... Wkurza mnie to, ale z drugiej strony fascynuje. Może też tak zacząć robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
Nasze mądre babcie mawiały, że facetowi trzeba dać pół dupy, a druga połowa ma być zawsze tajemnicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tańcząca z wilkami 2
gdsgs - jesteśmy ze sobą już ponad 4 lata. i u nas raczej bylo na odwrót: przez pierwsze 2 lata było nieco chłodniej niz obecnie. a teraz jest bosko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stosuje olewke:P dawniej czestos ie spoznial, czesto odwolywal sptkania bo co chwile mu cos wypadalo....odlad zaczelam to olewac:P i przyjmowac ze stoickim spokojem juz mus ie to absolutnie nie zdarza:P mam do zwiazku pwien dystans facet nie jest u mnie na pierwszym miejscu i zawsze staram sie zeby wiedzial ze swiat nie konczy sie na nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiaa, mój reaguje na olewanie olewaniem jeszcze większym. Więc szybko kończę takie próby. Czy jakies metody należy stosować od samego początku czy dopiero od momentu, kiedy coś się zacznie psuć...? Kiedyś próbowałam urozmaicić fajny związek, żeby nudno aby przypadkiem nie było... i przekombinowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
Moim zdaniem należy przede wszystkim żyć w zgodzie ze sobą w związku. Wiem, że to banalnie brzmi, ale tego mnie właśnie nauczyło doświadczenie, bo wcześniej też próbowałam różnych sztuczek, ale na dłuższą metę to jest bezsensowne. Nie ma prostej recepty. Są kobiety i mężczyźni, którzy lubią ciągłe zamieszanie, żeby się coś działo w związku, ale są też i tacy, którzy chcą spokojnej przystani. Tak jak pisała pain au chocolat jest najrozsądniej, trzeba mieć też swój świat, nie wszystko ma się kręcić wokół tej drugiej osoby, bo to niezdrowe, a poza tym nigdy nie wiadomo czy się nie odwidzimy tej drugiej osobie i nie ma sensu, żeby nam się cały świat nagle zawalił. Wtedy mamy swój świat tę tajemniczą "drugą połowę dupy" i świat, który dzielimy z mężczyzną tę jego "połowę dupy". Ja tak też postępuję i zazwyczaj to działa doskonale. Po rozstaniu z moim ostatnim ex doszłam do wniosku czego nigdy nie zrobię dla związku. Na początku przez dłuższy czas nie byłam pewna czy to wypali (różnica wieku) i dawałam mu to odczuć, żył w niepewności, przez te kilka miesięcy był mną oczarowany, w końcu jak się przekonałam i chciałam zacząć żyć normalnie to jemu się odwidziałam. Teraz ma dziewczynę, która ciągle robi mu jazdy, on się zawsze musi jej podporządkować. Jest szczęśliwy. Ok, ale to nie dla mnie, ja nie chcę być wieczną zafochaną księżniczką i wymyślać intrygi. Dla żadnego faceta tego nie zrobię i jak wyczuję, że trafiłam na kolejny taki dziwny egzemplarz, to dam sobie spokój dużo wcześniej niż ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keteee
proponuje wspolne urocze zwyczaje, takie wzajemne rytualy do ktorych sie zateskni!!! zadnych gierek!!1 Ale mowic wprost co boli, nie dusic w sobie, duzo rozmawiac o teraz o przyszlosci o marzeniach o planach. wlasna przestrze, zeby nie wszystko wspolnie. cos o czym mozna opowiedzie wieczorem drugiej polowie. rozwijac wspolne pasje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×