Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość dom czy nie dom

Mieszkanie, czy dom?

Polecane posty

Gość z większym stażem
dla koleżanki wyżej dom to jakieś traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa ;) Dla mnie własny dom z dużą działką to OAZA SZCZĘŚLIWOŚCI :) ps. kiedyś mieszkałam w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
Ważne jest, żeby dom był zbudowany współcześnie, bo teraz domy są lepiej budowane. Moi rodzice też zawsze narzekali na ogromne rachunki za ogrzewanie itd, jakiś czas temu wybudowali nowy dom, też duży metraż, a z ogrzewaniem nie ma problemu, bo wszystko było dobrze przemyślane. Najgorzej to kupić jakiś stary dom i ładować w remonty. Dom niekoniecznie równa się innemu domowi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mieszkania w blokach są
droższe niż wybudowanie domu, szczególnie w nowszych blokach 4 piętrowych, na fajnych osiedlach ALE płaci się raz a dom to wieczna skarbonka. Atziri ile zaplaciliscie za to mieszkanie? Chcemy sprzedac dom i wyprowadzic sie do bloku ale zainteresowanie domami narynku nieruchomosci jest nikle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
a jak ktoś nie lubi pracy w ogrodzie, to niech nasadzi krzaczków, drzew i ma trawkę :) tylko kosić trzeba co jakiś czas i super wygląda, żadnego grzebania w ziemi, jeśli ktoś nie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
a i jeszcze co do sprzątania, to jest kwestia nie tyle metrażu, co organizacji, żeby tylko dom nie był zawalony. Moi rodzice mają teraz super dom, nowocześnie urządzony, żadnych zbędnych sprzętów, a moi teściowie mieszkają w bloku, a mają tak zawalone mieszkanie, że w życiu nie chciałabym tam sprzątać :P ciągle mają bałagan, wszystko chomikują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z większym stażem - wiem, że się nabijasz :) ale coś w tym jest - całe życie było tak, że ludzie odwiedzający nas robili wielkie oczy z zachwytu ( dom jest naprawde piękny) czego ja nigdy, ale to nigdy nie mogłam zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaKrakow
Ktoś pisze, że dom to wieczna skarbonka, ale mieszkając w domu nie płacisz czynszu... ja mieszkając w bloku płacę czynsz 500zł, a mam mieszkanie na własność. W domu płacisz tylko rachunki, więc kosztowo wychodzi podobnie. Zresztą dom jest skarbonką, jeśli jest to stary dom, nowy dobrze przemyślany wcale nie jest skarbonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaKrakow
więc generalnie mieszkanie w domu jest o wiele tańsze, o ile dom się nie wali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"teraz mieszkania w blokach są" - masz racje, my podejrzewam że mając działkę wybudwalibyśmy się za pieniądze wyłożone na mieszkanie - daliśmy ponad 300 tys. Mąż pobąkuje, że możeee kiedyś na starość przeniesiemy się do domu, a mi się momentalnie robi słabo :o Już pomijam argumenty podane wcześniej ale nie wyobrażam sobie też dojazdów, a działkę teraz kupić w centrum czy bliżej centrum graniczy z cudem. Nie cierpię zadupia :o prawa jazdy póki co nie mam i nie wiem czy będę robić więc utknełabym tam odcięta od świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaKrakow
a co to za problem zrobić prawo jazdy? :) tak, czy inaczej bardzo się przydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k......
MIESZKANIE ja mieszkalam cale zycie w wielkim domiu i codziennie musialam sprZtaa cinny pokoj, inna czesc domu,jeszcze garaz, podworko, chodnik przed domem, trawe kosic, a wypbraz sobie uycie okiem>...ja mam ich ponad 30 ale niedlugo slub i chociaz moglabym spokojnie zmoim facetem mieszkac u nas bo gora jest odpowiednikiem mieszkania to uciekma do bloku nie wyobrazma sobie miec dziecka i np w zieme sama palic w pieceu.... wole mieszkanie, zawsze cieplo, mniej sprzatania, no i najwazniejsze na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k......
MARTA KRAKOW ale chyba zapomnialas ze sama cena za opal na zime (wegiel lub drzewo) to naprawde majatek. A jak chcesz miec "luksus" i ogrzewanie olejowe albo z eko-groszku to juz wogole musisz krocie zarabiac. DOM tak ale tylko dla bogayuch albo kobiet niepracujacyk, ktore maja czas codziennie latac ze sciera i sprzatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
naprawdę nie w każdym domu musisz palić w piecu :D, naprawdę, moi rodzice nie mają takich atrakcji, a mają super domek z ogrodem, jak sama się budujesz, to już od Ciebie zależy, czy chcesz sama palić, czy wolisz centralne. Dobrze przemyślany, budowany współcześnie dom, jest bardzo ekonomiczny i lepszy od każdego mieszkania. :) Rozumiem twój argument, gdyby każdy mieszkający w domu musiał palić w piecu, ale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
i nie jest to tylko dla bogatych, moim rodzicom bardzo zależało, żeby właśnie mieszkanie w domu było bardzo ekonomiczne i nie zabierało dużo pracy, może i więcej musieli władować na początku, ale teraz nie mają dużych kosztów. Ja muszę co miesiąc mieszkając w bloku dawać 500 zł czynszu, oprócz normalnych rachunków. To że mieszkasz w bloku nie znaczy, że się nie dokładasz do remontów itd. Moje koszty mieszkania w bloku są większe niż moich rodziców mieszkających w domu. Do tego mają ogród, mogą sobie jeść w słoneczny dzień na tarasie, robić grilla, czy po prostu odpocząć na ogródku. To fajna sprawa moim zdaniem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka domu
Każdy wyraża swoje zdanie, a nie da się tak jednoznacznie tego ocenić. Zależy właśnie jaki dom i gdzie on się znajduje. W centrum, na przedmieściach, na wsi??? To bardzo duża różnica. Ja akurat mieszkam w domu z dużym ogrodem i oddalonym od miasta . Owszem sporo zalet - kawka na tarasie, spacer po rosie, ogniska, grile, sielanka. Ale są też minusy - dużo pracy w ogrodzie - bo nawet krzewy i drzewka wymagają pielęgnacji, o trawie juz nie wspomnę, do tego odśnieżanie zimą, ogrzewanie domu i organizacja takich rzeczy jak śmieci, szamba. Nie zawsze to wszystko jest tak pięknie dostępne w domu. Dochodzą dojazdy do miasta za każdą potrzebą - to też jest spory koszt. Kolejna kwestia dzieci - jak dom jest bardziej "na odludziu" to brak kontaktu z rówieśnikami, utrudnione wyjścia ze znajomymi... No, ale tylko wtedy gdy jest dalej od cywilizacji. Ale jak dom jest nowoczesny i blisko skupisk ludzi, a do tego na super uzbrojonych działkach to luksus ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka domu
Trzeba dopasować wszystko do siebie, a nie patrzeć na innych. Inaczej patrzy emeryt który lubi spokój i ma dużo wolnego czasu, a inaczej pracujący rodzice z trójką dzieci z których każdy ma full zajęć. Musisz wiedzieć czy znajdziesz czas nie tylko na kawekę na tarasie, ale też na koszenie trawy, remont płotu czy odśnieżanie podjazdu jak rano będziesz się śpieszyć do pracy. Nie sztuka wybrać luksus domu, a potem padać na nos od obowiązków. Czasami warto dopasować wszystko do etapu życia, potrzeb i możliwości. Ja lubię swój dom, ale teraz na kolejnym etapie swojego życia potrzebowałabym więcej wygody, czasu, nie raz myślę o mieszkaniu, ale domu szkoda. Najlepiej mieć dwa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daOlkaTolka
jest też fajna opcja dla bogatych - mieszkanie w bloku i domek np. na Mazurach i wyjazdy do tego domu w wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruselka
Ja cale zycie mieszkalam w bloku i powiem ze bylam szczesliwa. Od 3 lat mieszkam 20 km za katowicami w domku,powiem wam ze nie moge sie tu przyzwyczaic ani do sasiadow ani do tej pseudo wsi. 2 sklepy na krzyz w ktorych nic nie ma zeby cokolwiek kupic musisz miec auto i jechac do pobliskiego miasteczka. Panie w piekarni wiecznie maja na wszystko czas bo klienci to sami sasiedzi i pogadac trzeba . na wakacjach nie bylam od 5 lat bo najpierw budowa a teraz wiecznie koszty. Ocieplenie , koszty ogrzewania w zime ,wiecznie cos nawet do konca nie zrobilismy wszystkich pomieszczen a tu by juz trzeba kuchnie malowac.Ciagle wzrasta rata kredytu . Opieka nad ogrodem jak zaniedbasz to bedziesz miec chlew caly dzien cos robie jak nie w domu to w ogrodzie . Nie podoba mi wolalabym w bloku w centrum miec wszystko pod nosem. No tak powiecie w domu to cisza i spokuj.A tu akurat sie nie zgodze psy cala noc szczekaja , sasiad zrobil sobie w blaszanymm garazu sale treningowa Boks idzie oszalec . Starzy sasiedzi tylko cie podgladaja kim mi jestesmy bo nie chodze do nich na kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom, majac takich sasiadów i tak cienkie ściany, ze wszystko slychac innej opcji nie widze nie wiem czemu w nowych mieszkaniach sa tak cienkie sciany dzialowe ?? tez tak macie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza opcja dla rodziny
nowoczesne mieszkanie w blokach nie starszych niz lata 90, minimum 60 metrow na 1,2 maks 3 pietrze, rozkladowe, z balkonem, piwnicą i wozkownią :) w spokojnej okolicy ale z w miarę bogatą infrastrukturą :) Do tego osobno dzialeczka z domkiem na wakacje, jesli finanse pozwolą. Takiego mieszkania szukam i niestety ale ceny są z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
mam dużą rodzinę i sprzedalam właśnie mieszkanie i działkę letniskowa aby kupić dom.Jazdy na działkę 5km od miasta nie sprawdzają się kiedy dzieci chodzą do szkoły i korzystać można z działki latem i w weekendy,Z ogrodu przy domu korzystamy codziennie już idzie marca do października. Super choć dużo pracy. Na działce letniskowej też są obowiązki i koszty nawet jeśli masz tylko trawę.Wiem co mówię bo przerabialam temat kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lefia
Mieszkanie.. Cóż z tego, że taniej teraz postawić dom jak działka kosztuje dwa razy drożej.. My kupiliśmy w Warszawie mieszkanie dwupoziomowe - czuje się w nim jak w normalnym domku, z tym, że z zewnątrz inaczej wygląda ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Kępuś
A nie nudza Wam sie osiedla gdzie każdy dom wygląda tak samo? Ja z premedytacją szukałem ostatnio czegoś pod Warszawą, żeby te domy były róznorodne i chyba tylko w Ożarowie na osiedlu Villa Campina jest wybór różnej architektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio przeglądam oferty mieszkań w Warszawie i powiem szczerze bardzo mi się podobają niektore. Upatrzyłam sobie śliczne mieszkanko w LaCascada: http://flathunters.pl/oferta-1986512/nowemieszkania_Warszawa/Bielany/nazwa_LaCascade/2pokoje.htm#.UOb7qI7L5D0 Wszyscy odradzaja mi Warszawe że droga strasznie, zeby szukac pod miastem ale chyba lepiej nie dojeżdżać z przedmieść przez pół dnia do pracy.. no nie wiem, jakieś opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w ogóle jest bardzo dużo ciekawych ofert, wcale nie trzeba mieć domu żeby było ładnie i domowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posiadam mieszkanie i dom i polecam dom - nawet mały (taki nawet lepszy). Koszty - w domu wcale nie jest drożej o ile przemyślisz sprawę wcześniej i masz kilka źródeł ogrzewania. Mam dom blisko lasu i drwa do kominka zawsze brałam stamtąd. Poza tym mamy piec na węgiel z centralnym ogrzewaniem, panele słoneczne na dachu i awaryjne ogrzewanie gazowe. Jedyny minus jest taki, że musisz w tym piecu czy kominku rozpalić (ale to trwa 5 min). Najwiekszym plusem zawsze była dla mnie cisza - nikt ci się nie tłucze za ścianą, możesz wyjść przed dom rozłożyć koc czy leżak w ciepłe dni, rozpalić ognisko czy grill. Minusem domu jest dojazd, odśnieżanie w zimie, no i musisz wiedzieć gdzie co jest - jak coś się zepsuje to nie przyjdzie ci ekipa ze spółdzielni tylko albo naprawisz sama albo trzeba umawiać fachowca i płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkilo;pp
Minusem posiadania domu są też tzw. zjawiska atmosferyczne.Jeśli ktoś się boi burzy, wichury itp. to domu nie polecam, w nim człowiek bardziej to odczuwa.Poza tym w razie jakiegoś kataklizmu człowiek mając własny dom jest skazany tylko na siebie.Choć ma się niby to ubezpieczenie, to ono nie jest w stanie zrekompensować poniesionych strat no i dodatkowo ogromny stres pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam_zły_dzień
A ja mieszkam w domu, dosyć dużym, z 20km od Centrum dużego miasta .W moim przypadku, co do wad: - Dom jest z tzw. starego budownictwa. Kiepsko rozlpalnowany, nie za dobrze ocieplony. W lecie bywa gorąco (zwłaszcza na poddaszu), zimą nie sposób tego dogrzać. Zmorą jest okres "chorobowy" - masz załóżmy 39 stopni i lecisz siłą rzeczy chłodnym korytarzem do zimnej piwnicy aby dołożyć do pieca. - O wszystkich sprawach, remontach muszę myśleć sama (wymiana dachu, ogrodzenia to na prawdę spore koszty) - Zimą trzeba odśnieżać (fajna rekreacja, pod warunkiem że nie musisz tego robić codziennie przez choćby 1,5miesiąca i przez to wstawać z 20min wczesniej, zakładając że i tak wstaje się przed 5-ta) - Nie mam betonowego podjazdu, tylko ubita ziemia. W czasie deszczu i w sezonie mokrym mam dodatkowe sprzątanie - Latem- obowiązkowe koszenie trawnika (bardzo lubię, ale jak mam na to czas) - Dojazdy- albo koszt dojazdu samochodem, albo strata czasu wynikająca z przejazdu komunikacją publiczna Z plusów: jest cicho, zielono i jestem u siebie. Mogę słuchać muzyki o 23(o ile domownikom to nie przeszkadza) czy puścić pranie o północy. Nie płacę czynszu, ale podatek to też pewien koszt do tego dochodzi np kominarz 2-3 razy w roku (nie wiem jak to jest w bloku), Pracuję (póki co) w mieście, Pracuję dużo, wracam późno, nie zarabiam rewelacyjnie (poniżej 2.000). Wiem ze dla niektórych to dużo, ale przy utrzymaniu domu to niezła gimnastyka. Dom odziedziczyłam, nie kupiłam, zawsze też w domu mieszkałam. Gdybym miała wybór, to chyba jednak wolałabym mieszkać w mieszkaniu. Inna opcja to dom, ale nowy i zaplanowany w sposób przemyślany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat o kataklizm bym się bardziej martwiła w bloku. Nigdy nie wiesz kto mieszka za ścianą. A to komuś gaz wybuchnie, wyrostki podpalą komuś piwnicę, jakiś chemik amator wysadzi się w mieszkaniu. Nie wspominając o takich ekstremach jak samobójcy (z bloku kolegi jeden skoczył z dachu a w innym pamiętam dziewczyna się powiesiła na klatce bo ją chłopak zostawił). We własnym domu masz przynajmniej święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×