Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

a tak na serio naprawde znacie jakichś fajnych facetów!?

Polecane posty

Te słowa Bukowskiego dość do mnie pasują : {Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie "w zdrowym ciele zdrowy duch". Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem monco osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. }

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złośliwa, no jesli jesteś jedyną fajną spośród tysiąca, to chyba w mniemaniu Jarka możesz czuć się oryginalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
{Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie "w zdrowym ciele zdrowy duch". Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem monco osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. } tia, może się to podobać. jest ciekawie napisane, w dobrym stylu i z fantazją ale czy jest prawdziwe? szczerze mówiąc wątpię. trochę już żyję na świecie i spotkałem już różnych ludzi na swojej drodze i tak naprawdę to w swojej naturze ludzie niezbyt się od siebie różnią. każdy z nich ma gdzies w środku duszę która potrafi się śmiać albo cierpieć. niektórzy są bardziej poobijani czy wrażliwi od innych ale tak naprawdę cieszy ich i smuci to samo choć czasami z różnych powodów nie chcą nawet spróbować po to sięgnąć. nie spotkałem natomiast jeszcze człowieka któremu było by tak naprawdę wszystko jedno (choć spotkałem takich którzy tak mówili). ale może myrevin jest naprawdę wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->ofe rma Czemu z tego cytatu wg ciebie wynika że mi wszystko jedno ? Myślę że nie do końca zrozumiałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Jestem monco osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju." tak to zrozumiałem bo jak inaczej rozumieć "pełną akceptację nicości i niebytu" + żądanie zostawienia w spokoju itd. tylko że to wszystko wydaje mi się nieprawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
no to co oznacza ta "pełna akceptacja" dla nicości i niebytu jeżeli nie obojętność właśnie? przecież to mi się od razu kojarzy z nirwaną, czyli wyzwoleniem się od wszelkich pragnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oferma --cały Ty ,skupiasz sie na jakieś częsci a nie na całości. Akceptacja stanu obecnego,czyli np samotność, to że jest zadowolony z samotności nie czyni Go wyjątkowym,bo On tak wybrał,to jego wybór, niebyt,nicość to stan w którym poprostu tkwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Złośliwa.. :) Dokładnie.. skupiając się na fragmencie.. tracisz sens. Poza tym akceptacja beznadziejności nie ma nic wspólnego z nirwaną, myślę że zbyt filozoficznie podszedłeś do tego cytatu. Po za tym stan nirwany i alkohol nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a co to jest ów "niebyt"? przecież człowiek nie może istnieć "w niebycie" czy jakoś tak. to jest symbol. a czego symbol? moim zdaniem właśnie obojętności. bo człowiek może się zachowywać "jakby" nic wokół niego nie było, prawda? czyli właśnie byc obojętnym na to co się w okół niego dzieje. dlatego ta akceptacja niebytu to moim zdaniem symboliczne określenie obojętności na otaczający nas świat i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a ty złośliwcze tak to zinterpretowałaś jakby ów "niebyt" był synonimem "stanu obecnego". przecież to bez sensu. stan obecny może być w wyjątkowych sytuacjach niebytem ale nie jest z nim tożsamy. stan obecny to również szczęście (które bynajmniej nie jest niebytem) czy cierpienie (tak samo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tu aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a gdzie jest całościowo fajna kobieta? jak ładna to głupia jakmądra to nieurodziwa jak sympatyczna to zajęta jak dba o wygląd to wyłazie z niej materialistka jak ma ładną twarz to płaski biust jak ma biust to się nie myje jak....... :classic_cool: :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
to chyba tylko wg jarka. ale on nienawidzi kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
ja mam tylko jedno zastrzeżenie: jak fajna to mnie nie chce :D ale to już mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> ofe roma Czytałeś Bukowskiego ? Jeszcze raz, nie mieszaj do tego cytatu i alkoholu, buddyzmu. --> Tamari Mnie to wróć, w wojsku się przyczepiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A inna sprawa że z wiekiem moje pragnienia zawężają się do tego co nazywamy "świętym spokojem". :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Jeszcze raz, nie mieszaj do tego cytatu i alkoholu, buddyzmu." no miszczu, ile razy byś tego nie powtórzył nie stanie się to bardziej sensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×