Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem materialista czy nie

Co sadzic o dziewczynie ktora nie ma swoich pieniedzy bo nie pracuje a

Polecane posty

Gość sluchaj a jak on niczego nie
nie ma z toba gadki, nie chcesz odpowiedziec na zadne pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz BHP
co innego jak to ty byś zapraszał i chciał płacić, ale z postu wynika że Ona Cię zwyczajnie naciąga, robisz chłopie za jelenia, znam kolesia co przez 6 lat związku i pracy za granicą nic nie odłożył bo wszystko szło na blondynę - dziś z nią nie jest NIE - NIE JESTEŚ MATERIALISTĄ< JESTEŚ JELENIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta wybiera takiego faceta, co zapewni jedzenie potomstwu - więc bardziej zasobnego materialnie. Gdyby tego nie robiła, to ludzkość wyginęłaby do dziś i nie pisałbyś żalów na swoją dziewczynę i mielibyśmy spokój. Dlaczego jej nie powiesz tego, co tu napisałeś. Nam nagadasz, napienisz się, a do niej i tak z podkulonym ogonkiem polecisz. Powiedz to jej, my już wiemy, co Cię trapi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym co autor
wypisuje to tej jego dziewczynie wszystkie te "cuda" które jej wspaniałomyślnie zafundował powinny dawno stanąć ościa w gardle. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichutka...
Ale, że ONA nie widzi jaki on jest?? Boże.. też jej sie dziwie, że w ogóle trwa w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratowa swojej szwagierki
ja myslę że 5, 6 stów miesięcznie wydanych na nia to sporo a z pierwszego posta który przeczytałam to jednak przeszkadza ci to. jesli facet ma gest i mu to nie przeszkadza że wydaje kase na swoją kobiete to wporządku, ale jeśli czujesz się w ten sposób wykorzystywany to juz nie jest wporządku. Moja szwagierka doi tak swojego faceta juz czwarty rok. Znalazła jakąs tam pracę na odczepne potem ją rzuciła bo "nie spełniała jej oczekiwań". I od 2 lat niby czegoś szuka ale pewnie chciałaby odrazu dyrektorem zostać, a kwalifikacje ma, bądźmy szczerzy, nie na dyrektora. Naciągneła go na meble do pokoju, na ciuchy, na laptopa, na telewizor. a koleś się ostatnio zwierzał mojemu mężowi że chciałby na mieszkanie odłozyć. chociaż żeby się zajmowała jakoś domem, ale wszystko za nia matka robi, bo mieszkaja u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie rozumiem - najpierw funduje, potem wypomina. Przecież to prostactwo. Nie funduj, to nie będziesz się musiał tu użalać. Jak już pisałam, zamiast na wycieczkę za granicę, idź z nią na wycieczkę do parku. Jeśli Cię nagabuje, a Ty się dajesz namówić, to do kogo masz pretensje? Ktoś Cię zmusza, żeby z nią się spotykać? Nie podoba Ci się, to szukaj innej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no facet powinien, ale jak sie taki trafi co będzie wypominał to ciągle to ja dziękuje, nie chciałabym, żeby ktoś o mnie takie rzeczy na forum wypisywał zamiast ze mną otwarcie proozmawiać.. tlyko też ja nie naciagałabym kogos na wyjazdy i nie kazała płacić... ale wiaodmo, że to facet powinien, a kobieta od czasu do czasu mogłaby;P no ja tez tego nie rozumiem po co ja zapraszasz na takie koncerty drogie, a skoor oczekujesz tego tak jak napisałeś, żebyście płacili raz Ty raz ona to czemu jej tego prosto nie powiesz, tylko nie rób żadnych podchodów, że jest materialistka itp tlyko, że raz Ty raz ona ma płaci,c w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna utrzymywana
facet z założenia, powinien być głową rodziny. Naturalne, że kobiety wolą mężczyzn z kasą, bo to świadczy, że są oni zaradni życiowo, potrafią na siebie zarobić, a w przyszłości utrzymać rodzinę, kiedy ją założą. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co autorze
z kazdym kolejnym postem sie pogrążasz. nam lejesz żale ale jej pewnie i tak tego nie powiesz. w zyciu nie chciałabym byc z takim facetem, ktory zamiast porozmawiać otwarcie to za plecami sie żali jaki to on pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz BHP
ja bym pasożyta gonił do jakiejkolwiek roboty, na początku nie będziesz zarabiać kokosów ani robić jakiejś ambitnej roboty, zwłaszcza jak ktoś jest po gównianym kierunku humanistycznym, na początku się bierze co jest, zarabia i rozgląda za czymś lepszym na takie wybrzydzanie może sobie pozwolić ktoś kto ma 5 lat stażu pracy na poważnym stanowisku a ni amator po trefnym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz BHP
i zdaję sobie sprawę że facet powinien być głową rodziny i że kobieta wybiera podświadomie tego bogatszego - normalny ludzki odruch, ale ta laska to zwykły pasożyt, jak robaki w żołądku, a wydać na taką 500-600 zł to jest dużo tym bardziej że sama ciągnie z niego kasę jak z bankomatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
czytam Was i musze Wam coś napisac - pewnei nazwiexcie mnei pasożytem - ok może jest w tym trochę racjio al e mój mąz jest taki jak ten facet... nasza sytuacja była tak że on jest od mnie sporo starszy i jak sie poznlaismy ja studiowałam dziennie (były troche inne czasy i jak się udało dostać jakąs fuchę jak promocje to było super) a on już był na stonowisku kierowniczym. utzrymywali mnei rodzice, bardzo nei chciałm żeby wydawał na mnei kasę na rzeczy typu kosmetyki i ciuchy bo jakoś zawsze uciułałam ale wychodziliśmy nei często i on zawsze upieral się żeby stawiać... Jak zacząłu men pomieskziwac na stancji to dkłądał się i do czynszu ( bardziej ze wzglęu na współlokatorki niż na mnie) i jedzenia - nie były to duże kwoty ale zawsze. Wzieliśmy ślub.Potem ja skonczyłam stuia poszłam do pracy, słabo płatnej ale fajnej i z perspektywami. Jakoś sobei zawsze radziliśmy, choc po wzięciu kredytu na mieskzanie bywał cięzko... potem starciąłm ta pracę, depresja i rok bez pracy (było wtedy cięzko z jakokolwiek pracą i np do sklepu z odzieża nawet nei chcieli przyjąc bo po studiach to zaraz bede szukać innej pracy). To trwało rok... ok zmienił się mój stosunek do kasy lubią ją wydawac i zawsze tak kombinowałam żeby mieć coś dla siebie... tearz parcuje w cąłkeim fajnej pracy zarbaim średnio (ale mam często ajkies dodtakowe pieniądze - prawie druga pensja), wydaje na siebie owszem - ale pzry naszych teraźniejszych dochodach 300-400 zł meiś. na ubrania (musze chodzić ubrana oficjalnie do pracy) i kosmetyki ( jestem alergikiem i to utrudnia sprawę) to nei jest dużo... Ale mój mąż czuje się jak Pan i włądca i ciągle wypomina mi że "kupił już mi" w tym miesiącu koszulkę za 30 zł. Wypomian mi każdą kupiona rzecz że zamiast się tym cieszyc mam wciąż awantury... Ja skromnei przypomianm że też zarabiam, a większe zakupy robię wyłącznie z doatkowej kasy - to wypomian mi ten okres deprsji jak nie pracowąłm bo nei maiłam jak... Mam dosyć takiego zycia. Tak to moaj wina, że nei byalm od poczatku zupełnei samodzilena. Ale teraz wolałabym miec rozdzielnosc majatkowa i płacic połowe kosztów utrzymania mieszkania a reszte miec dla siebie bez rozliczania nikogo.... zwłaszcza że zanim meni poznał rodzina tak z neigo wyssysała pieniądze że zmaist meić coś z nich (np samochód) chodził ubrany pan kierownik w koszule za 10 zł z targu, a teraz mamy meiskznaie smaochód i jakoś wsyztsko mozna pogodzić... dlatego od takich jak autor tera zbym uciekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariusz, ale co on z tym robi? Przecież to jego pieniądze :o Jak się tak daje, to ma za swoje...w ogóle jak go czytam, to mi się słabo robi. Zaprosił dziewczyną na koncert, bilety po 100 zeta, a piwo jej wypomniał za 6 :/ Normalnie jakiś wieśniak :/ Nie stać to niech nie zaprasza. Niech sobie znajdzie inną dziewczynę, skoro ta mu nie odpowiada. o ile jakaś się znajdzie, co go będzie chciała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz BHP
do mxmfhfhifh nie uważam Cię za pasożyta bo z opisu wynika, że On Ci pomagał z własnej chęci a to jest inna sytuacja niż opisana przez autora - właściwie to dziwne że On Ci to wypomina, pewnie w trosce o Wasze wspólne finanse ale współczuję mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro brak ci odwagi
by porozmawiać z nią w cztery oczy to może pokaż jej ten topik? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
wiesz on mi to wypomina też "dzieki" teściom któryz mnei nie akceptują - ale to już zupełnie inan historia... casem facet koło 40 zachowuje ię jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem...
mxmm ale twoja sytuacja jest inna. Czy Ty będąc bez pracy wypominałaś swojemu facetowi, ze nie zaprasza Cię do restauracji? Że Twoje koleżanki jeżdżą na wakacje za granicę a Wy nie? A jego dziewczyna to robi. I to się nazywa pasożytnictwo i naciąganie. A Twój facet to inna sprawa. jest kompletnym burakiem jeśli wypomina Ci to że miałaś depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem co jest
bardziej żałosne: pasozytowanie czy wypominanie po czasie ile to się w kogoś "kasy włożyło". :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie stać by mnie było
na coś to na pewno nie wymagałabym tego od faceta ale jeśli on sam by cos zaproponował z własnej nieprzymuszonej woli to czemu mialabym z tego nie skorzystać i czuć sie jak "pasożyt"? Moze niektorzy w to nie moga uwierzyć ale dawanie sprawia wiecej przyjemności gdy widzisz, ze ta osoba sie cieszy niż otrzymywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
nie jak nei maiłam pracy to ciąglę tylko myślałam jak zaosczędzić na jednym czy drugim... tak żeby potem zostałona jakies choć małe przyjemności... Jeśli kupowąłm coś sobie to chyba że dosatwałam od rodziców jakąs kasę i tez nie przeginałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikkk
stary co ty z nia jeszcze robisz? rzuc ja i chodz na kurwy nie ma roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam facet i tak jej
nie rzuci za to bedzie się żalił wszem i wobec jak to czuje się wykorzystywany.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
wyszłam z kąpieli - nie za własne ale nasze wspólne. Wiesz ona zarbia w sumie o ponad połowę więcej niż ja, więc czuje się jakby bardziej mógł o tym decydować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
oczywiście on nie "ona"... sorry za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale wrzucacie kasę do jednego worka i potem z tego worka wyjmujecie, gdy potrzebujecie. Więc tak jest ok 1/3 Twojej kasy. I wypomina Ci jak sobie coś kupujesz? Przecież on jest chry na głowe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumeimtego
nie wiem co w tym dziwnego , nie uważam może przegięcia, czyli żeby nei pracować, nic nie robić ale dla mnie to jest oczywiste i naturalne że jak wychodze z facetem to facet płaci, nawet jak był okres że ze wzgledów zdrowotnych nie pracowałam.. on wpłacał mi kasę na konto na zycie opłaty, bo ja się tym zajmowałam, on pracował za granica akurat ale jak przyjeżdzał mimo że to jedna kasa, ja ze swojej części nie płaciłam jak wychodizlismy razem płacił tylko on, dla mnie to jest oczywiste i naturalne, i w moim środowisku też .. nawet jak z przyjacielem wychodzę to zawsze on płaci .. bynajmniej nie uważam tego za wykorzystanie, tylko dobre wychowanie faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxmfhfhifh
Po porstu ma charakter typowego sknery :( ostrzegam Was laski przed takimi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×