Kryzys na świecie... nie ma już odwrotu ?

To co się dzieje teraz jest niewyobrażalne :O W Ameryce która była zawsze uznawana za ''królestwo narodów'' bankrutują największe banki, do tego już w Islandii Polacy uciekają bo ci którzy zarabiali tam przeliczając na złotówki - 12 tysięcy złotych teraz nie zarabiają nawet 3 tysięcy ! paranoja. A na giełdzie co się dzieje... kolejna porażka. Ostatnio wypowiadał się jakiś ekonomista, który stiwerdził, że nie ma już odwrotu i nie wiadomo co się z tym wszystkim stanie :O Za niedługo okaże się, że w Polsce zaczną bankrutować banki ! :O

powodem jest brak pieniędzy w bankach

Kryzys związany z zakończeniem Olimpiady. To się musiało tak skończyć. Wyobraźcie sobie, że przez kilka lat przed Olimpiadą w Pekinie Chiny kupowały POŁOWĘ betonu na całym świecie. Kasa, którą wydali na przygotowania to podobno 600 mld. USD. W związku z zakończeniem tego widowiska wiele firm zbankrutowało, wiele ma problemy finansowe, brak kasy, recesja, akcje firm poszły w dół... jazda :]

oo no właśnie jeszcze co do Japoni - tam podobno też jest już katastrofa finansowa :O zobaczycie jak teraz odnotowania samobójstw pójdą w górę... :(

Bank zarabia na kredytach. Ale żeby mieć z czego dać komuś kredyt, to musi przyjmować depozyty (czyli to, co ludzie wpłacają). A że w stanach dawali kredyty hipoteczne każdemu na 1%, to nic nie zarobili i teraz mają problem. Ponieważ wszystko jest powiązane, to zaczęło się sypać... A u nas sprawa wygląda tak, że ludzie zaczęli niepotrzebnie panikować, zabierają z banków kasę, likwidują lokaty... Więc nic dziwnego, że i u nas bankom zaczyna brakować pieniędzy. A wtedy akcje lecą w dół, ludzie panikują jeszcze bardziej i wszystko się nakręca. A jeśli tendencja się utrzyma i kasa zamiast wpływać będzie wypływać, to wtedy może być naprawdę problem. Może zbyt prosto to odbieram, ale po co jakoś specjalnie komplikować??

Ponadto wiele firm, które zbankrutowały, było obłożonych kredytami, a co za tym idzie - pieniędzy banki raczej nie odzyskają.

porażkaaa a co za tym idzie ? ludzie zaczną mniej zarabiać :O podobno euro i dolar poszły w górę doiść konkretnie. A złotówka idzie na dno :O

Skarpeta to też nie jest dobry pomysł. Każdy myśli tylko o sobie, a nie o całym systemie. Jak wszyscy pozabierają kasę, banki upadną, wtedy naprawdę będzie kryzys, inflacja wzrośnie masakrycznie i za tą kasę ze skarpety to będzie można sobie najwyżej drugą do pary kupić. Ja żadnych oszczędności na razie nie mam, wręcz przeciwnie, ale też się zastanawiam, co będzie, jak naprawdę panika ogarnie ludzi...

jak nam dojebie inflacja, to za kasę w skarpecie kupimy sobie gumę do żucia :D

desiree - prawie to samo napisałam ;) Chociaż skarpetki to też niezły pomysł. A może wystarczy i na to i na to?

i dlatego wspomniałam, że wypowiadał się w jakimś programie ekonomista z Ameryki, że odwrotu nie widzi.. chyba, że zawładnęło by nad tym jakieś wielki światowy rząd.. no ale przecież to nie możliwe !

Wogóle to co się teraz dzieje to szkoda gadać

a ja mam dopiero 18 lat

nie wiem ale czytałam w przepowiedniach ze będa upadać banki, ludzie będą znikać, bedzie duzo katastrof lotniczych i wogule kryzys gospodarki swiatowej dwóch mężczyzn zabije jakiegoś waznego człowieka i tak rozpocznie się III wojna swiatowa było tez coś o fałszywym pokoju czy cos w tym stylu i antychryscie...

Nie przesadzaj, nie siej paniki :) A strach jest najgorszym doradcą.

No tak, jeszcze tylko przepowiedni jakichś brakowało do totalnego ogłupienia ludzi. Kurde, trzeba zachować spokój.

ja tu uprawiam rozmowy pół-żartem, pół-serio, za spowodowanie jakichkolwiek oznak paniki z góry uprzejmie przepraszam :)

Ja też wiem swoje.. ale już tu nie będę ''siać paniki'' ;) fajna pogoda, trzeba iść na spacer :P a nie myśleć o jakiś bankach. Co będzie to będzie :)

nie wiecie kiedy nadejdzie wasz czas

kryzys w usa polega na tym, że banki udzielały kredyty osobom których na niego nie stać poza tym nieruchomości bardzo poszły w dół, a ceny w górę, jak ktoś wziął kredyt na mieszkanie czy dom i tera go nie ten kredyt nie stać to oddaje tę nieruchomość bankowi (hipoteka) i co sie okazuje? bank sprzedając nieruchomość nie zarabia na tym bądź traci, nie zwraca się kwota udzielonego kredytu na wybudowanie domu... błędne koło