Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaliiinaaa

Mamy dwulatkow, zapraszam

Polecane posty

Witajcie Moja Kamilka skonczyla 2 latka w czerwcu i wtedy tez zostala starsza siostra :) Ja zaczelam mala sadzac na nocnik jak miala 9 miesiecy, bo zawsze po porannej butli robila kupke . W wieku 15 m-cy zaczela sama wolac kupke :) niestety z siusianiem do tej pory jest problem . Owszem zrobi do nocnika , ale gdy ja posadze , sama nie zawola. Nie wiem jak to u niej dziala, ale w nocy budzi sie i zaczyna marudzic , sadzam ja na nocnik i zrobi, a w dzien nie zawola. Dopiero od 3 tyg tak naprawde walcze z pielucha, u nas pora letnia odpada- latem cale dnie spedzamy na placu zabaw , a tam nie ma ubilacji, do domu mamy kawalek drogi. Probowalam wiosna przez 2 miesiace ale bez skutku, ale teraz juz jej nie odpuszcze :P Mala uwielbia ogladac ksiazki na nocniku ( czy sedesie, dla niej to bez roznicy) , moze u was tez ksiazeczka pomoze odwrocic uwage od nocnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny dodam tylko że moja ola potrafiła siedzieć nawet 30min. na nocniku i robila w tym czasie wszystko ogladala bajki czytala ksiazeczki malowala i itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey u nas dzis brzydsza pogoda, ale nie pada wiec do poludnia bylismy na podworku, a teraz zupa zjedzona, a maly usypia kasiulaha- Kacper tez czasem siedzi jak mu np maly stolik przzystawie i dam jogurt, czy kredki ale niestety nic w tym czasie taam nie laduje :( nocnik chowalam juz pare razy na tydzien i wszystkie te metody stosuje, no nic probuje dalej moze sie w koncu uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdylena
witam ! O tej porze moje dzieci biegają po ogrodzie u babci a ja mam przerwę w pracy. Wydaje mi się że 30 min na nocniku to za długo ,bez względu na atrakcje jakie mama podaje a coś wiem bo w Liceum Medycznym byłam w klasie opiekunek dziecięcych i za trzymanie w żlobku dziecka w taki sposób na nocniku profesorka strzeliłaby mi niedostateczną od razu. :-) Ja powoli znajduję sposób na swoją córkę ale nie chcę zapeszać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agila78
hej my siedzimy dzisiaj w domku, pogoda paskudna :( milka..... ja tez pochodze z okolic Lublina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myslcie ze ja zmuszałam moja OLE do siedzenia na nocniku ona sama chciała na nim siedzieć a siedziala do kiedy np.nie skończyła sie bajka.A teraz jej to zostało jak robi kupkę to juz po zrobieniu lubi sobie posiedzieć jeszcze a jak chcę ja ściagnać to krzyczy "jeszcze" a ja musze nos zatykać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulaha a skad jestes? ja jestek z Karolówki :) 10 km za Biłgorajem w strone Lublina no raczej,l ze ich na sile na nocniku nie trzymamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulaha.... moja ma tak samo , lubi sobie poczyac na nocniku :P ja pochodze z Bychawy , taka miescina 25 km pod Lublinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula- to do Ciebie mam jakies 45 km :) a moze nawet mniej kasiulaha- a Gdziej jest Twoje miasto to nie wiem za bardzo, ale cos slyszalam, a na jakiej uczelni studiujesz? bo ja sie teraz na magistra mam zapisac, tylko sie w perzyszlym tygodniu musze obronic, bo mialam dwuletnia przerwe a co slychac u innych mamusiek, jak wasze maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulaha ja tez studiowalam w Lublinie ,na UMCS , skonczylam 5 lat temu. Na jakim kierunku jestes? Milka ...teraz to troszke dalej mamy do siebie, bo obecnie mieszkam w Chicago Moja Kamilka strasznie wynudzona dzisiaj- pogoda deszczowa wiec caly dzien w domku :( . Do tamtego tygodnia mielismy ladna zlota jesien i caly dzien siedzielialysmy na dworze. Mala uwielbia ogladac bajki, ale ile mozna trzymac dziecko przed telewizorem :( , chyba jutro wybierzemy sie do sklepu po nowe puzle , bedzie milala zajecie na deszczowe dni. Lubi bawic sie ciastolina, ogladac ksiazeczki, rysowac, ukladac klocki, puzle na i pierwsza rzecz jak jest po przebudzeniu to: Chce baje ! Magdulka ... to mamy dzieciaczki w podobnym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) He he moja Lena też po przebudzeniu woła chcę baje ,wstawaj mamusiu heheh U nas akcja nocnikowania trwa hehe ,już coraz częściej siada na nocnik i woła,chodzi bez pieluchy cały dzień,ale oczywiście zdarza jej się zrobić jeszcze w majtki,a jak zrobi na nocnik to woła mama brawo nagrodę chcę hehe dostaje lizaka lub mambę i idziemy wylać zawartość nocnika i powiedzieć papap,sprawia jej to wielką przyjemność,mam nadzieję,że do przylotu dziadków będzie już bez pieluch:) Byliśmy z nią w centrum edukacyjnym dla dzieci i fajnie tam spędziła czas,najlepiej bawiła się z dziećmi młodszymi od niej,hehe dziwne,dlatego też postanowiliśmy z mężem,że poszukam pracy jako opiekunka i wezmę sobie jakiegoś maluch do opieki,dla Leny dobrze,bo będzie miała kontakt z innymi dziećmi,bo jakoś na swoje dziecko trudno mi się zdecydować,tym bardziej,że jestem za granicą:( U nas pogoda dzisiaj nie za ciekawa,zresztą tutaj często pada więc układamy klocki,rysujemy,bawimy się ciastoliną ,tańczymy,śpiewamy i tak czas nam mija heheh pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya luana
zgadzam sie, ze dziecko nie powinno za dlugo siedziec na nocniku, poniewaz nocnik nie ma kojarzyc sie z zabawa. u nas nauka sikania na nocnik za pierwszym podejsciem nie udala sie. mala miala wtedy 22 miesiace i nie mogla zaskoczyc o co chodzi. dopiero jakies 3 tyg temu zaczelam od nowa i jak juz pisalam pierwsze 2 dni tragedia. caly dzien tylko sadzalam, wycieralam, przebieralam i pralam i nawet chcialam juz sie poddac. ale po pierwszym tygodniu sukses- wola siusiu i kupa. teraz sama chodzi po nocnik, rozbiera rajstopy i majtki i ubiera sie . pampersa zakladam w poludnie do spania-spi 2-3 godz, ale budzi sie sucha. jednak pamper po nocce jest dalej mokry, ale przyczyna jest to , ze ona wypija ok.500ml wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Powiedzcie czy wasze dzieci pija mleko. Mój wnuczek nie chce za nic w świecie, kaszki tez nie je i nigdy nie jadł. Nie ma problemu z jogurtami i serami wszelkiego rodzaju. Jest mięsnożerny, uwielbia szyneczki. Ale ten brak mleka, no i większości warzyw mnie martwi. Nie martwcie sie nocniczkiem, a raczej tym że dzieciaczki nie korzystają z niego. Tylko konsekwencja i cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki :) Mój synek bardzo lubi mleczko.Dostaje w kubku, butelkę sam odrzucuł tak jak i smoczka. Pije mleko modyfikowane i zwykłe. Nie jest alergikiem więc nie ma problemu :) Przepada też za kakao, serkami i jogurtami. My nadal jesteśmy na etapie uczenia synka załatwiania się na kibelek. Tak jak pisałam nocnik to wróg hi hi ;-) W nocy robi w pieluszkę, w ciągu dnia czasem zgłasza że chce a czasem dopiero po fakcie mówi mama sisiu :) Pogoda dziś jest okropna. Nie ma mowy o spacerku bo deszcz pada :( Agula-- rzeczywiście :) Ale fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
hej koobitki dawno juz mnie nie bylo ale wlasnie znalazlam chwile by usiasc przy komputerku. moj synuś bawi sie grzecznie traktorami wiec mam spokoj. widze ze byl tu poruszany temat nocnikow. ja mam juz to za soba tzn nie dokonca. moj nsynek nie wola siku ale sadzam go co godzine i grzecznie sie zawsze wysika . gdyby tylko jeszcze zawolal......moze jest na to jakis sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, a co tu tak pusto :) mamaleny... ja biore do siebie do domu dziewczynke w wieku Kamilki na 2 dni w tygodniu. Jest to corka kolezanki, chcialam zeby Kamilka mila z kim sie bawic, tym bardziej teraz gdy siedzimy w domu, bo ma dworze zimno. Czasem daja mi niezle popalic, raz sie bija a raz kochaja :) , a do tego jeszcze malutkie dziecko w domu , ale jest OK. Mala bardzo sie cieszy jak ma przyjsc kolezanka, a jak idzie to domu to jest placz, bo nie chca sie rozstac . Mamaleny ... a gdzie mieszkasz ? Jarak... moja Kamilka uwielbia mleko , obowiazkowo musi by przed spaniem, a najlepiej z kaszka. Za to nie chce jesc warzyw i owocow, tylko mleczko i miesko- pasza tresciwa :P . Wiec podaje jej zmiksowane owoce z mlekiem i kasza , tyle ze przez butle :( , czasem dodaje jogurt do mleka, bo samego nie chce jesc. A jak zrobie jej kanapke to zje sama wedlinke z gory, z chleba nie ruszy. Babki.... moja tez sama nie zawola, a jak ja posadze to ladnie robi, tzn. wola czasem , tyle ze juz po fakcie. Ide ja budzic , bo pozniej bedzie biegac do 22 , a u nas dopiero drzemka popoludniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny moj maly wlsanie zasnal a ja bede zabierala sie za drugie danie u nas dzis straszny wiatr i zimno takze w domu siedzimy i ukladamy takie wielkie puzzle dla dwulatkow od rana Kacper tez uwielbia bajki, ale ja staram sie mu je ograniczac, choc glosno sie domaga :) posciagalam mu Kubusia Puchatka i Reksia i puszczam mu rano i wieczorem po dwie babki- z tym wolaniem na nocnik to czytalam, ze ddla kazdego dziecka przyjdzie taki moment, ze dorosnie do tego i zacznie komunikowac rodzicom, ze mu sie chce, ale i tak w twoim przypadku jest super bo maly robi siku do nocniczka ja juz szczerze mowiac nie mam sily do tego nocnika, Kacper siada na niego tylko w ubraniu, inaczej nie mam mowy, jak tylko mu wspomne to jest placz i krzyk, szkoda gadac bo juz mnie to doluje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie reszta dziewczyn ? :( Ja mojej pozwalam ogladac wiecej bajek, ale tylko dlatego , ze mam troche roboty przy malutkim dzidziusiu i wtedy wiem , ze Kamilka grzecznie posiedzi . Zmykam ogarnac mieszkanie, bo zaraz przychodzi do nas Kamilki kolezanka. Choc w sumie to nie wiem po co mam sprzatac i tak zrobia mi niezly balagan w domu :) . Kiedy cigla latalam i sprzatalam, a teraz dalam sobie na luz, i tak cigle jest to samo :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula, nie sprzątaj. Ja wczoraj po pracy posprzątałam całe mieszkanie, mały wpadł (śpi u mnie jak rodzice są w pracy), rozrzucił wszyskie zabawki, pokruszył ciastka i po porządku. Prosze go- poukładaj zabawki, ja Ci pomoge. A on pokazując paluszkiem na mnie mówi: ti , ja nie. Ale jakoś sposobem, mówiąc że zabawki sa zmęczone, chcą iść spać na półki itp posprzątalismy razem(czytaj babci wkład 90%, wnuczka 10%). Ale jak zobaczy szczotke, odkurzacz, scierkę, a co gorsze jak dorwie sie środków w aerozolu to nie ma końca ze sprzątaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobiety :) Paskudna pogoda uziemiła nas w domu :( Synkowi to jeszcze założyłabym kalosze,płaszczyk przeciwdeszczowy i poszlibyśmy na dwór ale córcia jest dopiero co po infekcji górnych dróg oddechowych więc nie chciałam jej narażać. Mały dziś coś marudny, wręcz nieznośny,chyba wpływ pogody.Ja zresztą też coś się czuję przybita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje z tym sprzataniem, ciagle to samo :D Ja nie pozwalam im jesc w pokojach, maja zjesc przy stole w kuchni i ,ale u babci to co innego, od czego wlasiwie jest babcia :) Moje dzieci niestety nie maja na codzien babci przy sobie :( Moja mama mieszka bardzo daleko od nas, a tesciowa odwiedza Kamilke 2 razy do roku, tej malutkiej to jeszcze nie byla odwiedzic, a mieszka od nas 25 km, bo synowej nie lubi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula- moja tesciowa ma 10 km do mnie i jest u nas raz na pol roku, bo praca, rozumiem z jednej strony ale z drugiej jest to dla mnie troche dziwne, caly czas chce zeby przyjechac do niej z malym, bo inaczej to by go prawie wcale nie widywala, tak to czesto jest z tymi tesciowymi, ale ja mysle, ze czasem lepiej widziec je \"od swieta\" niz codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh jakie to szczęście że moi teściowie mieszkają ponad 600 km od nas :) :) Nie mam dobrych relacji z teściową. Syn ma 2 lata, teściowa widziała go tylko raz, przyjechała na chrzciny gdy miał 3 miesiące. Córcia ma 10 tyg. Chyba też tylko raz zobaczy się z babcią, w styczniu na chrzcinach he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×