Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

No my zaczęliśmy planować we wrzesniu , więc minęło bardzo szybko. SZOK!!! Ale fajnie Wam, bo my będziemy po ślubie, a Wy dopiero przed, chociaz z drugiej strony chciałabym to mieć za sobą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka ja jak zobaczyłam swoje to bardzo się wzruszyłam..... i chyba zaczęło coraz bardziej to do mnie docierać że wychodzę za mąż pamiętaj o mnie jak bedziesz wysyłać foty my za 200 flaszek żołądkowej płaciliśmy 3450 teraz musimy zamówić jeszcze soki dobrej nocy CZERWCÓWKI:)):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze chwilka i do domku, do jutra dziewczyny. Rano wpadne tu do Was, jak przyjdę do pracy, a potem rozstaniemy się na długi weekend i dobrze. :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na długi weekend mam takie plany leżę Plackiem na plaży i z Plackiem na plaży i na Placku (już nie na plaży tylko w łóżku :D :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano dobranoc czerwcowki :):) strasznie leci czas..u mnie 58 dni.. ehh tez bym wolala miec za soba,ale przygotowania sa takie ciekawe i pasjonujace, glownie niektore :) bo nie wszystkie ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry w weeeeeekend :D:D:D tak tak wiem że jeszcze parę godzin ale co to jest kilka godzinek ..... nic to!!!!!! a potem 3 długie ciepłe leniwe dni :D:D:D hurrrrra!!!!!!!!!! dziś mam w planie objazd Trójmiasta więc luuuuuz :classic_cool: może nawet chwilkę wcześniej sobie skończę ;) ale ciiiiiii no i przebieram nóżkami bo o 12:00 będzie wiadomo czy będą te obrączki a jutro będzie BUDZIKOM ŚMIERĆ i cały dzień na plaży, już jesteśmy ze znajomkami na siatkę plażową namówieni :) mam dziś dobry nastrój :D jak ktoś chce niech się przysunie bo to prądkuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, dzień dobry!!! Miło, jak ktos w tak dobrym nastroju z rana. Ja mam podobnie, odliczam te 9 godzin i do domku, pakowac się i jazda nad jeziorko!!!! Już się nie mogę doczekać. :D Ale wiecie co, cały czas nie wiem, jak to wszystko rozwiązać, tzn. kiedy i gdzie i z kim jechać po buty ślubne i bieliznę, mam bardzo mało czasu, bardzo,bardzo,bardzo mało czasu, ale myslę, że sobioe poradze, musi być dobrze!!! I będzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) U mnie dzien milutko zaczal sie..bo moj M ma juz dzis wolne-wiec poprzytulalam sie do Niego dluzej niz zwykle no i do pracy pojechalam sobie jego autkiem a nie autobusem:)No i sniadanko zjedlismy razem i M wyszedl z psem a ja kszątałam się po kuchni:) Jeszcze 6h i 43 min i weekend...u nas zapowiada sie pracowicie-dzis idziemy na grila do znajomych-polaczonego z zapraszaniem gosci:) A wczoraj bylismy zaprosic trenera M...swoja droga to kiedys dawno temu znalam sie z Nim...z jednego klubu:Dzreszta nieomieszkal wspomniec,ze my to sie znamy:) Zobaczymy czy przyjdzie do nas na wesele-ma spytac zonke:) A jutro jedziemy do kolejnej \"milutkiej\" cioci mojego M...chociaz ta to jest nienajgorsza..chociaz prawie;)zupelnie najgorsza jest najmlodsza ciotka M-najmlodsza siostra Jego mamy....mowilam Wam jak skladalam tesciowej zyczenia urodznowe(przyw szystkich) i zyczy Jej\"lepszych synowych\"...glupia pizda A w weekend prosimy moja rodzinke:) No nic..zmykam pracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzien dobry :):) ja tez mam humorek jako ze wlasnie weekend dlugi bedzie :) i dzwonilam dzis przestawic fryzjera, mam go na 19 czerwca piatek przed slubem,doda mi jeszcze jakies refleksy i zrobi fryzure slubna i w tym samym czasie kosmetyczka :) wiec tydzien przed slubem bede juz jakos wygladac ;););) myslalam o tej probnej na sobote,bo chcialam jakoby 2w1 zeby zrobic sobie na wieczor panienskokawalerski,ale nie robia w soboty,wiec sie zastanawiam czy nie przeniesc wieczorku na piatek.. a na 17 mamy spotkanie z ksiedzem,etyke,wiec musimy byc.nie wiem czy 19 na spotkanie w piatek to juz nie jest za pozno...? bo ludzie pracuja.wiem,ze wola sobote,ale ja piekny fryz bede miala w piatek!! hmmm do przemyslenia. o wodce juz gadamy,chyba maximus. poza tym praca a dzis moja kumpela ma slub :):) o 14 bede slodko o nich myslec :) maja ladna pogode,fajnie :):):) i pomyslec ze taki stres bede przezywac za 2m-ce ;);););) etam,jakos bedzie.nie martwic sie to grunt :) buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj w interesie spory ruch, dlatego nawet nie mam chwilki, żeby tu zajrzec, ale jestem... Ja naprwdę zaczynam przeżywać to wszystko. Ostatnio troche wkurzyłam sie na teściowa, bo rozmawiałysmy o slubie i cos tam, a ona wyskakuje z tektem \"Ten Wasz slub, jakby mnie nie dotyczył, jako ś nie dociera do mnie. Jestem jakby z boku\" Zabrzmiało to tak, jakby miała pretensje do nas, nie wiem.... Mówię jej \"CVo chce pani wiedzieć, ja pani wszystko powiem\" Cos tam pojęczała, więc jej się pytam, czy jak planowali wesel Łosia brata, to czy bardziej w to wszystko sie angazowła, a ona do mnie \"Ja z nimi jeździłam wszędzie, jako nadzór\" No, tak , pomyślałam sobie, jeździła, bo za wszystko płaciła, to i ja brali ze sobą, a my za wszystko płacimy sami, więc nie mamy takiej potrzeby jej ze sobą WSZĘDZIE zabierać. Z resztą, gdyby chciała gdzies tam z nami jechać, to powinna powiedziec, no nie? Nie byłoby wtedy problemu, wsiadłaby do samochodu i pojechała z nami, a tak to teraz ma pretensję, wkurzyłam sie, bo nie wiem, o co jej chodzi. Jest naprawde zajebista babką, ale czasami jak coś powie, to az żal... :O Mówię jej, że dzięki temu się mniej stresuje niż przed Jelenia (brat Łosia) weselem, a ona do mnie, że przed naszym denerwuje się dwa razy bardziej. Ja jej czasami nie rozumiem.... Czy u Was tez jest tak gorąco??? Masakra jest u mnie, mam w pokoju okno na północ, a i tak mi gorąco, jakbym była w saunie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no tak,naszej tesciowej tzn mojej :) nie angazujemy prawie wcale w nasze przygotowania,tylko informujemy,miala wyslac zaproszenia z ich strony. a moj tata robi sporo-projekty, a mama wziela moje kiecki od krawcowej,zaplacila mi, zajmuje sie menu weselnym,tortem,ciastami wszystko ustalila,jeszcze maja jechac na sale.mysle,ze to wszystko co moze zrobic,plus kwiaty,a ona pewnie tez sie czuje odsunieta,a jak sie jej pytam cos to mowi ze ladne i tyle.zreszta my za wiekszosc placimy,wiec moze dlatego tak jest... wiec to troche podobnie Sroda jak u Was.pewien niedosyt,niepotrzebnosc,nie wiem sama..ale ja duzo probuje mowic mamie,ale do niej chyba nie dociera ze ja za maz wychodze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak-moja mama placi za moja czesc-prawie cala-a wiec na Jej glowie jest kucharka, produkty dla kuchrki,tort, ciasta, dekoracje sali i kosciola, suknia moja. I z kucharka to Ona rozmawia-ja nawet na 1 rozmowie nie bylam-bo i po co-jak bedzie kupowala produkty to pewnie bedzie ze mna jezdzila-ale jak bedzie wolala wziac mojego ojczyma to tez nie bede miala nic przeciwko, dekoracje ustalam ja i sukienke wybieralam ja(za 1 razem byla ze mna i to tyle), tort zamowila sama-zdaje sie na jej gust i smak:)to samo z ciastami:) A po stronie M jest inaczej...Jemu rodzice dali na wodke-wiec M zabral ojca jak jechali po wodke (a swoja droga to my mamy wyborowa-wg mojego M jest najlepsza) i placili prawie 21 zl za 0,5, za pieniadze od rodzicow bedzie tez kupowal napoje-ale to mamy jechac sami po nie albo M z bratem swoim-w zaleznosci czym po to bedzie sie jechac:) Za reszte placi sam,wiec zalatwiamy sami i kupujemy sami i co najwyzej jak bylo z garniturem pochwalil sie M mamie swojej jak przyszla do nas...tyle. Nie slyszalam,by Jego mama miala pretensje,ze nie zalatwia z nami...zreszta po co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja mysle...to zalezy od osoby-moja mama jest taka,ze chcialaby miec swoj udzial-dlatego tez daje mi na wszystko-a rodzice M Im chyba wszystko jedno-wiec pretensji nie maja...ale przypuszczam ze gdyby moja mama dala mi po prostu pieniadze i ja mialabym jezdzic za wszystkim (chwala Bogu ze tak nie zrobila) to czulaby sie odrzucona ..ale tak nie mogloby byc-bo Ona MUSI sie wszystkim sama zajmowac...czuje taka potrzebe i juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama nie wiem, co mam o tymmyslec, bo przeciez jak jedziemy coś wybiearć, czy coś, to mówimy rodzicom Łosia o wszystkim, dosłownie. Łoś zawsze stoi po mojej stronie, liczy sie z moim zdaniem (nawiasem mówiąc uwielbiam go za to 😍 ), owszem spyta się mamy czy taty o zdanie, ale moje i tak jest dla niego wazniejsze, więc jesli ja mam inne, niż tesciowa, to Łos zrobi raczej po mojemu i ja mam wrażenie, że to jej bardzo przeszkadza. wiecie, ona chciała, żeby Łos szedł w ciemnym garniaku, w bialej,. ozdobnej kazmizelce i muszniku i czarnych butach, a ja sobie wymysliłam, jasnobrązowy garnitur, bez kamizelki, ze złotą brązowe buty. Łosiowi mój pomysł bardziej się podobał, a ona była wręcz zła, że będzie mucha, chyba przeszkadza jej to, że nie ma tak dużo do powiedzenia jak w przypadku Łosia brata, ale tyrudno, ja powiedzialam kiedyś Łosiowi, ze mną będziesz żył, a nie z mamą. I on to zrozumiał, a ja mam wrażenie, że ona nie może się z tym pogodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopki Środo,stoi Łos za Toba to nie masz sie czym przejmowac tesciowa:)To nie Jej wesele-i przede wszytskim Łosiowi musi sie podobac Jego gajer i Tobie...wiem,ze rodzice maja czasem jakies swoje upodobania,ale nie powiedziane,ze dzieci musza robic jak oni chca.Moi przyszli tesciowie tak srednio mieszaja sie...i chwala Imz a to...bo nie wiem po czyjej stronie stanalby M.... Kurcze...ale mi sie nie chce pracowac:(chce do domku i chce juz weekendu/....chociaz na tego dzisiejszego grila nie chce mi sie isc...bo bedzie jedna laska,ktorej nie trawie, rozpuszczona malolata, coreczka tatusia gangstera-tzn nie wiem jak z tym ostatnim ale podobno zajmuje sie jakimis podejrzanmi interesami Jej tatus...a do tego snobka nie z tej ziemi!!I szalenie zarozumiala!! Nie wiem jak zniose Jej towarzystwo....pewnie bedzie Jej niemilo,ale bedziemy zapraszac wszystkich na wesele...wszystkich procz Niej i Jej faceta:)ale coz zrobic...;)tak Jej nie trawie,ze nawet nie jest mi przykro,ze postawie Ją w niezrecznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha mysle ze Sroda u Ciebie jest tak jak z moja mama troche..bo my glownie decydujemy o wszystkim,a oni sa z boku.. a to mama bardzo chciala o wszystkim planowac.. ale wyszlo inaczej.chyba to ja boli.no ale ja pytam o wszystko,wiec niech nie marudza :) kazdyma swoja porcje do zrobienia,i to robi. dobrze ze po Waszej stronie stoja faceci,sluchac mozna rodzicow,ale generalnie facet ma byc za mna a nie za mama. na szczescie Moj to rozumie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu nie lubie takich osób..i juz:)Ale bedzie kolega z narzeczona i zajme sie rozmowa z Nia i juz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my dzisiaj na wieczór w trasie,wyjeżdżamy parę minut po 21.00 i pewnie na miejscu będziemy ok. 23.00, walniemy jakoie piwko i spac. Ale juz do końca dnia zostało tylko niecałe 6 godzin i wolne. Muszę zadzwonic do Łosia, żeby po mnie dzisiaj przyjechał, kończy dzisiaj o 16.00, więcmógłby sie bujnąć po przysżłą żonkę... ;) Nie chce mi się wracać autobusem, chociaz juz zaczęłam się przyzwyczajać... Ale na szczęście już (PAWDOPODOBNIE!!!) w poniedziałek będę miala swoje autko przy sopbie, wtedy to sie dopiero zacznie żdżenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
APEL DO SPANIELKI!!!!!! Bardzo nieładnie z Twojej strony, że wchodzisz na inne topiki, a do nas nie zagladasz, mogłabys chociaz przywitac się!!!:O Jestem obrażona :P:P:P Musisz się poprawić ;);););) No dobra, wybaczam ,ale wpadaj tu czasem, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym Wam coś napisac, ale nie wiem, jak. Musze to przemyślec, jesli nie zdecyduję sie na kafe, to napisze Wam na maila, ale nie wiem, czy się odważe, bo to troche krępujące... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawaj!!!Ja pisałam wam o klotniach z moim M...ostatnio o poceniu sie...wiec widzisz nie ma sie co krepowac:D A swoja droga zamowilam ten antyperspirant i dostalam go wczoraj...od razu zastosowalam...i jest REWELACYJNY!!! Teraz Ty,co tam sie stanęło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, tylko się nie śmiejcie, bo mnie to zaczyna martwić... bo wiecie, wychodzi na to, że mam większy popęd seksualny niż mój Łoś, ja bym mogła dzień w dzień, nawet po dwa razy TEGES, a Łos to tak normalnie, wiecie, trzy, cztery razy w tygodniu, ale dosżłam do wniosku, że to dla mnie za rzadko... Straszbne to, wiem.... :) Ale powaznie dziewczyny, wiecie, że ja jak się nie TEGES danego wieczoru, a ja szłam do łóżka z myśla, że coś będzie, to normalnie jestem zła. Najlepsze jest to, że ile ja to razy słyszałam, że faceci narzekają na swoje kobity, że nie chcą im dawac... Śmieszne, co? a u nas jest na odwrót, mam to chyba po starszym bracie, bo urodziliśmy sie dokładnie tego samego dnia, tylko jest między nami 6 lat róznicy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie pomyslcie sobie o mni8e Bóg wie co... Juz taka jestem, lubię się TEGESi nic na to nie poradze. nie raz, nie dwa, nie dziesięc rozmawiał o tym z moim Łosiem i doskonale zdaje sobie sprawe z tego, że taka jestem.... Głupi babol ze mnie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, nie było tematu, bo przed chwilą przeczytałam to, co napisalam i możecie wyciągnąć błedne wnioski. Niewazne, olejcie to, co pisałam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę zapalić za chwilę. Jeszcze tylko 4 godziny i 31 minut i weekend. wiecie, mogłabym taki weekend mieć co tydzien, pracować cztery dni, wolne mieć trzy.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj Sroda,temat jest, i to istotny :) u mnie jest tak,ze tez mam straszne chetki,ale glownie w oklicach plodnosci haha no bo to normalne ze babe ciagnie. Moejgo roznie,czasem wlasnie ja chce,a on nie,twierdzi ze jak ma lat 27prawie to juz jest zmeczony,ze juz lata ´swietnosci´ma za soba haha i ze teraz to raczej ja bede gora,ze wzgledu na moje lata 30ste a on nie...bo faceci maja poped raczej ok 20stki. wiec wiesz ;) z drugiej strony moze tak byc jak u nas u Was lub po prostu Ty masz chec tylko kiedy jestes plodna akurat. nie wiem. ale na pewno pogadaj z Losiem jeszcze,to nie jest problem, mysle,ze to normalne. jak ja mam ochote to on najchetniej by szedl spac.. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z Łosiem, nie razi nie dwa rozmawiałam na ten temat, możesz mi wierzyć na słowo, nawet dzisiaj rano. Chodzi o to, że ja ma wiekszy popęd od niego i ja to rozumiem, bo nie chcialabym sytuacji, że on to robi dlatego, że ja nalegam, nie, wole jesli to on rozpoczyna to i owo, tylko, że ja chce więcej i wiecej.. :) Tzn. ze mną to jest tak dziwnie, bo jak zrobimy sobie przewrę np. trzy dni, to ja potem mogłabym si.e nie TEGES bardzo dłguo, nawet dwa tygodnie, ale zaczniemy TEGES i mi sie naprawde spodoba, to mogłabym non stop, bez przerwy. Dziwne, ale prawdziwe. U mnie nie ma, czy płodne dni, czy niepłodne, po prostu mam tak, że chcica trzyma mnie bardzo,bardzo długo i jak jej niezaspokojam, to jestem 😡 Ale wiecie co, faceci sa dziwni, bo jak maja kobietę, która mogłaby żyć bez TEGES, to narzekają, że cos że cos tam, a jak jakiemuś sie terafi taka wariatka jak ja, to nie potrafią się z tego cieszyc, a co najgorsze wykorzystac. Ja prawie nigdy nie odmawiam. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Mamy znajomych, gdzie jest zupełnie na odwrót, ona nie chce, a on to zapaleniec, ale dobrze im razem i cóz poradzic, nam jest razem tez su[per, ale czasami chciałabym więcej TEGES... :D:D:D:D:D:D:D:D A najgorsze jest to, że nie lubię \"zaczynać\", to dla mnie takie dziwne... ?Nie wiem, boję się, że on nie bedzie miał ochoty, albo cos... Głupia jestem... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz siedze i myslę co zrobiłabym Łosiiowi, gdyby tu ze mną był, to chyba przez to, że wczorajszego wieczoru nic nie było... Prawie nic... ;););););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×