sluby czerwiec 2009

Wybacz Środo, że piszę dopiero..ale mialam maaaaase roboty pilnej:( No wiec tak....mnie też się wydaje,że ja mam wiekszy popęd niż ten moj!!:( I tez dziwie sie jak slysze,ze faceci narzekaja,ze kobiety Ich nie zawsze maja chec...u mnie generalnie jest tak,ze ja mam zawsze chec,czasem wieksza (ze wtedy moglabym zgwałcić tego mojego) pewnie jak mowi Magdusia w okresie płodnym a czasem tylko taka,że sama nie inicjuje niczego,ale gdyby On chcial,to ja nie mam nic przeciwko:)Zreszta poza okresem gdy mam @ w zasadzie moglabym codziennie a nawet i czesciej:)Ale najczesciej (ostatnio) jest tak,że się \"teges\"( ;) ) co parę dni...a np ostatnio było tak,że @ przyszedl o pare dni za wczesnie a wczesniej bylismy skloceni wiec nic nie bylo i efekt jest taki,ze nie kochalismy sie chyba z 2 tygodnie:(Mnie normalnie rozsadza juz..a nie widze by Jemu tez sie cos z tego powodu dzialo:(..czasem mysle,ze jestesmy juz jak stare malzenstwo..i wlasnie w takich chwilach jak ta zalouje,ze zamieszkalismy ze soba:(...po prostu pewne sprawy powszednieja:( A co do rozmowy z Nim na ten temat....moj M twierdzi,ze On zawsze ma chęć...ale co z tego,skoro sam nic nie inicjuje...a ja wolalabym by to zwykle On byl prowodyrem:)

Aga, mam podobnie, tez wolałabym, żeby ten mój był z reguły prowodyrem, bo mi tak głupio, czuję się jak jakaś no nie wiem, jak to opisac. Ale wiecie, co, dzisiaj mu mówię rano, że czuję się niedopieszczona i że nie lubię \"zaczynać\", i mówię, że mi wystarczy, jak mnie klepniesz w pupę jak leżymy już w łózku, to ja wtedy wiem, że masz ocvhote itp itd, to on stwierdził, że co wieczor będzie mnie klepał, leniwiec... ;)

Jak tak Was czytam, to myślę sobie, że mitem jest ,że to kobiety unikają seksu i że pod tym wzgledemsa większością. To jest jedna wielka brednia. Jest po równo, bo znam i takie i takie kobiety i to zalezy tez od tego, jaki jest facet, ale myslę, że jest po równo.

Jeszcze tylko 3 godziny....

wróciłam :) już do domku wcześniej, u nas niby pięknie i słonecznie ale jak wiatr od morza zawieje to aż ciarki idą ... zjadłam właśnie coś na próbę, mam nadzieję że mi juz przeszło i będzie wsio ok a obrączki będą we wtorek bo nie chcieli wysyłać przed długim weekendem ... aj no comments trochę jestem zła ale z drugiej strony nie mamy ciśnienia czasowego więc poczekamy... Środo ciesz się z tego libido, ja też takie miałam w poprzedniej pracy, teraz nie mam siły jak wracam... nie żeby wcale ale co/s się opuściłam ostatnio ;) może w ten weekend to nadrobimy :D

A ja jestem ciekawa czy ten moj pamieta,ze juz konczy mi sie@...czasem mysle,ze On mysli,ze to trwa z miesiąc:D...a najpredzej to wdarla sie w nasze zycie rutyna:(....a tak tego nie lubie:( No i za 1h i 17 minut weeeeeeeeeeeeeeeekend:D

hmmm no zgadzam sie,ze to oklepane mowic ze baba nie chce a facet chce.ale ja mysle ze to tez zalezy,pomijajac dni plodne,od charakteru baby.no bo jak jest taka baba fest, taka z jajami troche taka ze mozna czasem i z nia konie krasc,wiecie o co mi chodzi? ze nie jest tylko ladna, modlaca sie, grzeczna itd, to po prostu musi miech charakterek no i libido i owszem :):) ja mysle ze tewszystkie znaki z rozkami i bodzace to te maja taki ukryty charakterek :) wiec roznie to bywa,ale ze baba nie daje to juz stereotyp. podobnie jak prawdziwi faceci - juz ich sie nie spotyka. szuka sie teraz 40latkow!! hmm wiec Sroda sie nie przejmuj,niech Cie klepie gdzie chcesz,byle sie rozumiec w tych sprawach i dogadywac i zeby w lozku tez bylo dobrze :):) poza tym na chwile stracilam swoj fajny humor przedweekendowy..prawie sie poklocilam z Moim,poszlo o dziewczyne ktora ma grac w trio na slubie-o przyjazd,odwoz itd. ktoma to zrobic..zrzucil od razu ze moja rodzina..a ja ze czemu nie ktos od niego?? ale juz to obgadamy.. poza tym czuje se idzie weekend,trzeba sie zajac soba dzis,spakowac sie i czmychac na trawke :) ja to bede od dzis dopiero w srode,bo urlop biore :) i byczymy sie z Moim co by odpoczac przed slubem ;);););) chyba nie dosle ten typ projektu tablic,kurcze,liczylam ze dojda do dzis wieczora...ehh

No nic...za 0,5h zmykam do domku...wiec trzebaby posprzatac na biurku, zmyc filzanki i powolutku zbierac sie:) A dzis fajnie,bo nie na pieszo do domku a autkiem:DJeszcez skocyzc do banku, chyba do fryzjerki upewnic sie czy zapisala mi napewno i ogolnie pogadac o fryzurze slubnej...i po tego mojego:) I do domciu:) Juz nie moge sie doczekac:) Pozdrawiam dziewczynki i do zobaczenia po wekeendzie...a z Magdusia do srody:) na pozegnanie:) i do zobaczenia

a w ogole tooo moja kumpela wlasnie o 14 slub miala!!! czuje sie troche jakbym sama miala dzis :):):) bardzo ja lubie,taka baba z jajami! no i juz hajtnieta ;) ehh coz, se la vi jakkolwiek sie to pisze ;);) miala kiecke Agnes. mam nadzieje ze szybko zdjecia dostane ;)

ciao Aga milego weekendu!!! :) buziale!

:)cześc dziewczyny:) my juz większość potwierdzeń mamy, kto nie dzownił to my dzwonimy, termin potwierdzeń minął wczoraj coraz więcej spraw mamy załatwionych:) już sie w sumie nie moge doczekać:) miłego weekendu z przyszłymi mężami:)hehe całuski

ach dziewczyny dziewczyny, tylko sex wam w glowie :D wiecie co? wszystko sie nam pozmienialo :D jako pierwsz piosenka juz jest Paulla \"od dzis\" tak moj sobie wymarzyl slyszal ja na weselu kumpla na ktorym bylismy, zaproszonka wyslane jeszcze zostaly do wreczenia dwa :) i w ogole w koncu kupujemy ksiege gosci i zmienilam bukiet moj na http://wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20ślubne/Róże/slides/RosePkgRg.html z roz! zwyklych roz! porabana jestem :D ciotka mnie nakrecila, ma leciec do rodziny do Anglii i strasznie ie boi, wiec oczywiscie my w ta sobote jedziemy na Hel zeby sie przeleciec tym trzesacym gowienkiem ktory w ogole nie przypomina luksusowego samolotu :D i z gry poogladamy sobie Hel, tylko kuzwa ja nawet na drabine nigdy nie weszlam bo mam... lek wyskosci :D zacisne zeby wezme kilka foliowych workow usiade sie sama gdzies z tylu i polece! a co tam! i kurcze u spowiedzi jeszcze nie bylismy... trzeba by sie bylo z tym pospieszyc ale ja strasznie nie lubie chodzic do spowiedzi... rozpisalam sie sory

Hej laski!!! Jak tam po długim weekndzie??? My wróciliśmy wczoraj po południu. Było spoko, jak zawsze, chociaz mieliśmy ostrą wymianę zdań, tzn. ja mówiłam, Łos słuchał ;) Nie było za kolorowo, ale trudno, przeżyliśmy i jest ok... :):):) Pogoda dopisała, z tym, że w piatek strasznie wiało, jeszcze jak poszlismy nad jezioro na piwko, to nie dalosie za długo wysuiedzieć, bo strasznie zimny wiatr od jeziora wiał, w sobotę było już lepiej, a w niedziele, ostatniego dnia pobytu było wręcz upalnie, łazilismy tak ostatni razi strasznie sie spiekłam,chyba będę musiala ze dwa razy iśc na solarium, żeby wyrównać opaleniznę.

Co do ślubu, to ja jutro z rana wyruszam "w miasto" na poszukiwanie butów i bielizny, a potem jadę suknię mierzyć, już się nie mogę doczekać :) Mam nadzieję, że kuopię i buty i bieliznę i że będę mogła tę suknię zmierzyć i żeby b\robić już poprawki :) Co do potwierdzeń, to do mnie dzwonił jeden kumpel, i nikt poza nim, a no i pisała kuzynka, a wczoraj Łos się nieźle udał. Byliśmy odebrać samochód u lakiernika i ktos do Łosia zadzwonił potwierdzić, że będzie, przedstawił się, ale Łoś nie usłyszał kto to dokładnie byłi do tej pory nie mamy pojęcia :D:D:D Głupek, co? Ale wiemy, że ktoś będzie, podejrzewamy jedna ciotkę Łosia, bo Łoś ją kiepsko zna i to pewnie była ona, skoro on jej nie poznał :) Strasznie się z niego smiałam, ale co tam:)

Byliśmy w weekend nad rzeką i Łosiowi sie uwidziało, że on chce mieć kajak, tak dokładnie kajak!!!! Stwierdził, że kupimy kajak i będzie nim plywać po jakis małych rzeczkach, chory pomysł, ja się w życiu nie zgodzę, popapraniec ;) Ale wyjdzie mu to z głowy jak zobaczy ile taka przyjemność kasy kosztuje :)

A najwazniejsze, odebraliśmy wczoeaj samochód, wygląda jak nowy, a co do koloru, to jestem zawiedziona, poniewaz troche inaczej sobie go wyobrażałam, miał być jakiś taki nie do określenia, a tosię okazało, że on jest fioletowy!!! Mówię wam, będę musiała się do niego przekonać :O A co najlepsze, musimy dolać do akumulatora elektrolitu, bo mamy tak mało, że dzisiaj mi rano nie odapił :O Łoś próbował od swojego służbowego odpalić, ale się nie dało i musiał mnie przywieźć do pracy, mam nadzieje, że go podładuje i jutro damochód będzie sprawny, bo ja jutro musze mieć auto, nie ma bata :):):):)

A co u Was? :)

Hej Środa:) U mnie weekend (a dokladnie sobota i niedziela) upłynely pod znakiem zaprasaznia...MAM OBRZYDZENIE DO HERBATY:( Ale duzo osob udalo nam sie pozapraszac no i teraz nam niewiele zostalo:) Najbardziej zaskoczyla mnie moja kochana babcia-ktora dala mi prezent przedslubny...tak wiec w sobote jedziemy na zakpuy-spokojnie starczy mi na suknie na 2 dzien,buty na 1 i 1 dzien i bielizne..i temu mojemu obieclama koszule i krawat na 2 dzien..bo babcia powiedziala \"dla Was\"a i tak 80% biore ja:D Poza tym juz o paru osobach wiemy,ze nie przyjda na wesele..a pare ma nam jeszcze dac znac. Juz nie moge doczekac sie soboty:D A tak wogole to jestem tym jezdzeniem i zaprasaniem zmeczona bardziej niz wypoczeta:(

hej po przerwie u mnie średnio, właśnie próbuje się dodzwonić od 20 min do przychodni u nas i nie ma bata, wciąż zajęte, od jakiegoś czasu mam problem z jelitami, wcześniej miałam tylko rano i to co drugi dzień, wczoraj miałam po południu dziś rano znów, cokolwiek zjem i o ile w ogóle, grypa żołądkowa to to nie jest bo za długo to trwa... boję się normalnie o co chodzi, bóle w podbrzuszu przy tym jak na @, a ten mi się skończył kilka dni temu. Test ciążowy nawet robiłam ale wyszła 1 krecha więc nie wiem o co chodzi. Rano mi się popsuł mój telefon i całe szczęście że mam choć służbowy. :(:(:(

Broneczka, głowa do góry!!!! To pewnie jakies zatrucie, albo coś w tym stylu, nie ma co panikowac, zobaczysz, strach ma wielkie ocy ;) A poza tym, może to stres, bo możesz myślec, że się nie stresujesz, a żoładek wie swoje, także będzie dobrze, musi być. Aga, wiem, co to znaczy, herbata staje się Twoim wrogiem po takich weekendach :) Najgorsze jest to, że nie odmówisz herbatki, bo nie wypada, i tak lejesz w siebie tę herbatę w ilościach, które starczyłyby na kapiel w wannie, ale cóz zrobić, taka kolej rzeczy... :O

Wiecie co, w sobotę poszliśmy na spacer i ja poszlam w adidasach bewz skarpetek, było gorąco, mi sie nogi spociły i wiecie jak sobie poobcierałam, szok!!! Mam z przodu "bąbel", z tyłu "bąbel", na duzym paluchu "bąbel", masakra! ciekawe jak ja jutro buty będę mierzyć... :( Musze dać rade, bo nie mam wyjścia. I chcę już weekend!!!!!! Dobrze, że chociaz jutro wolne!!! :):):)

Broneczko,jak tak czytalam to co pisalas to pomyslam ze oewnie jestes w ciazy...ale skoro roilas test..to albo zrobilas go za wczesnie i jeszcze nie wykazal ciazy albo po prostu zatrulas sie czy cos:)Pojdziesz (jak wreszcie dodzwonisz sie do przychodni) i bedzie dobrze:) na pocieszenie dla Ciebie:) Srodo-znam ten bol z bomblami na stopach:(dlatego ja juz wiem i jesli nosze buty bez skarpetek czy czegos podobnego to tylko sandałki:)A i nawet one potrafia mnie obetrzec:)A co do bomblii to ja gdy mam takowe na stopach przebijam je igla z nitka(te nitek zostawiam na pare dni-zeby nagromadzona woda splywala:) )taki nawyk po pielgrzymkach:) O rany...chce do domku:)Juz sie napracowalam;)

A wogole to witam ponownie Spanielke:) My tez myslelismy poczatkowo o Pauli na 1 taniec,ale za czesto ją wszedzie sluchalam i teraz mam przesyt:) KAWCIU!!Odezwij sie:( Teorio,a co z Toba:(? Pamietacie jak pisalam w czwartek ze idziemy na grila?Porazka straszna...nie znosze takiego braku organizacji...i jescze pretensji ze strony organizatora i wogole....brak slow...dobrze,ze szybko sie zebralismy do domku:)

No, ja chciałam przebić, ale powiedzieli mi, że jak sie nie przebija, to lepiej sie goi i szybciej i się nie maże i cos tam, więc nie przebilam, ale dzisiaj na wieczór chyba to zrobię, bo nawet jak teraz w pracy siedze, to mnie boli, bo but obciera...;O Spanielko, byłam w Twoich okolicach przez ten weekend i pewnie bym tam do ciebie zajechała i popodgladał cię troszkę, ale niesety, plan mieliśmy ścisły, a poza tym, nie bylismy swoim autem, tylko znajomych i nie chciałam nadwyrężac kierowców :):):) Aga, koleżanka mi mówiła, że ta piosenka Pauli jest taka zajebist i cos tam, cos tam, ale ja jej nigdy nie słyszał mi nie wiem, jak ona leci, nie mam bladego i zielonego i żadnego pojęcia... My chyba zdecydujemy sie Szczesniaka, tylko od tygodnia staram się napisac do zespołu, czy będą w stanie to zagrac i jakoś tak się spiąć nie mogę i jeszcze do nich nie napisałam... :(:(:( Głupia jestem taka, że szok!!! :O

A tak w ogóle, to przez ten weekend tyle jadłam, że szok, nie wiem, jak ja w ta suknię wejdę :O W czwartek, w trakcie podrózy KFc, w piatek na wieczór gril, w sobotę na wieczór grill, a co najgorsze chodza za mną frytki, ale to tak strasznie, że szok. Mam po prostru na nie chcicę!!! Kumpela obiecała, że dzisiaj możemy do nich wpaść na frytki, mam nadzieję, że słowa dotrzyma i będę dzisiaj jeść frytki, bo musze, ja po prostru muszę!!! :)

Mnie tez ta piosenka sie podobala...do czasu...po 1 dopoki nie zaczeli jej codziennie po 100 razy grac wszedzie, a po 2 odpoki nie zobaczylam teledysku...dla mnie taki :\"amerykanski\" mam uczulenie na cos takiego:) http://www.youtube.com/watch?v=XR3BjAh2x5w

Środa! A jaka konkretnie piosenke Szczesniaka na pierwszy taniec?

Mietek Szczesniak \"między nami nigdy nic nie było\" w sumie tytuł nieadekwatny, ale piosenka jest piekna. Aga, nie znam tej piosenki i nie chcę znać, bo tylko sobie namącę w głowie ;) A poza tym, w pracy nie mogę odsłuchać :)

Dziekuje Srodo :) Tytul moze i nieadekwatny, ale piosenka sliczna :) I nie taka "oklepana" na pierwszy taniec :) Popieram jak najbardziej! Nie zmieniaj, porosze... Moje pytanie tez nie wzielo sie ot tak! Bo sama na swoj pierwszy taniec chcialabym piosenke Szczesniaka... tyle, ze "Twoja milosc" Jak myslisz, moze byc?

DDTVN, szczerze mówiąc nie znam tej piosenki, o ktora pytasz. My ta piosenkę Szczesniaka usłyszeliśmy kiedyś w radiu, jak wracalismy od znajomych, bardzo przypadła nam do gustu i chyba ona zostanie, jesli oczywiście zespół będzie umiał ja zagrać, bo jeszcze nie wiemy... :0 Dzięki DDTVN za poparcie :):):)