Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

ja tu zaglądam czasami ale sama do siebie pisać to głupio:) u nas dobrze i nawet zimy jakoś nie ma- oprócz mrozów byliśmy dzisiaj na obiadku u mojej mamy, w tamtym tygodniu u teściowej, tak sobie leci czas żadnych zmian na razie nie ma, nie moge sie doczekac wiosny, a najlepiej lata... pozdrowienia dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia_
Proszę zagłosujcie na moją walentynkę: www.ilovemilka.pl/vD8AD7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Ja tu zaglądam prawie codziennie, ale kuźwa nie chcę pisać sama do siebie... ;P Co u mnie... Jakoś się żyje powolutku... Choć zaczyna mnie drażnic mieszkanie z teściami, którzy w dodatku strasznie ociągają się z aktem notarilanym naszej działki i nic nie możemy zacząć... W sumie mamy już wybrany projekt, kilka firm, które policzyłyby nam coś taniej, jak okna, czy drzwi, ale co z tego, jak nic nie możemy zacząć... Poza tym tęsknię do czasów, kiedy mieszkaliśmy sami, było nam ciężej finansowo, ale ylismy sami i robiliśmy, co chcieliśmy.... Ja już ponad pół roku pracuję w "nowe" pracy, jest ok, od dzisiaj zostałam oddelegowana do innej filii naszego banku i tak siedze sobie sama w pracy i się nudzę... już zapomniałam jak to jest.... ;););) Broneczka, świetne są te zdjęcia... Ciekawa jestem, jak wygląda Twój brzuszek, byłaś i pewnie jestes bardzo szczupłą osóbką, więc musisz wyglądać bardzo słodko... :) Podejrzewam, że również jest tak samo w przypadku Agi. ;) Pokazałbyście się dziewczyny... ;) kawcia, jak tam jaranie szlugów ? ;););) Ja nie paliłam tydzien, a od początku marca zaczynam kurację z tabletkami, mam nadzieję, że sie uda W KONCU!!! ;) Tym bardziej, że mamy zamiar powolutku, mmniej więcej od sierpnia starać się o jakies bejbiko ;) Już czas, młodsza nie będę ;) Ale to się jeszcze okaże, bo jak mam po urodzeniu dzieka mieszkać nadal z teściową, to ja to pier...ę... ;) Pozdrawiam Was wszzystkie!!! :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Przyznaję się bez bicia,że strasznie rzadko zaglądam tu...ale to dlatego,że jak był czas,że zaglądałam codziennie i nic się nie działo to po prostu przestałam....no ale skoro juz tu jestem:) Środo-mam nadzieje,że nawet jeśli czasem nudzisz się w pracy to jednak jest lepiej niż w poprzedniej:)A co do budowy...hmmm...żeby budować nie musicie być właścicielami działki!!Wystąpić do gminy w jakiej działka jest zlokalizowana o decyzję o warunkach zabudowy może nie tylko właściciel działki!Z gotowym projektem na ktorym Wy figurujecie jako Inwestorzy występujęcie o pozwolenie na budowę z tym,że w oświadczeniu o prawie do dysponowania nieruchomoscią pisze sie,że wlascicielem jest kto jest naprawde,a wiec tesciowie czy kto tam:)Ale pozwolenie na budowe mozna uzyskac i juz budowac:)Inna sprawa to czy chcecie budowac na wlasnej dzialce (bo a nóż widelec rodzicom sie odwidzi...dom bylby Wasz ale działka dopoki nie przepisza nie).Tyle tytulem wymadrzania sie:D Czasem zastanawiam się jak Natalcia-SłoneczkoT żyje,czy dotarla się juz z mezem?Trzymam kciuki...i wiem,że napewno jest jak byc powinno...tylko potrzeba czasu:) A co u mnie? Od 1 listopada siedze w domku na zwolnieniu,czasem zagladam do firmy jak jestem niezastapiona,ale ustalilam z Szefem warunki-ktos po mnie przyjezdza,potem odwozi mnie do domu,a poza tym mam placone za kazda wykonana prace:) A w domu spie do poludnia-bo jak wstane z mezem przed 6 zeby Mu kanapeczki zrobic to potem jak zasypiam to dobudzic sie nie moge:) I czesto w czasie DDTVN jem sniadanie a dopiero po 11 wstaje ostatecznie z lozka...najpierw usiluje doprowadzic mieszkanie do porzadku i biore sie za obiadek czy cos innego:) A co do mojego synusia-Kubusia, nie zapeszając rozwija się prawidłowo, waży już całe 800g i jak moja ginka mowi jest fajnych facetem-wciaz sie wierci-kobitki mowie Wa nie ma fajniejszego uczucia jak odczuwanie ruchow dziecka-dopiero wtedy uswiadamiam sobie,ze ten brzuchol to nie od jedzenia tylko jest we mnie mala istotka:DMamusia czuje sie dobrze,czasem zebra mnie bola i po dlugim staniu kregoslup,ale nie jest targicznie:) Środo ja juz przez ciąże przytylam 7 kg-bije wlasnie rekordy-dzis wazylam 51 a dotad nigdy w zyciu nie przekorczylam granicy 49kg:D Ale i tak malo widac najbardziej widac w obcislych rzeczach:)Na NK nie zalączalam zadnych zdjec ani informacji o ciazy,bo jakos nie uwazam aby wszyscy musieli to wiedziec-a tak wiedza wszyscy ktorzy powinni wiedziec:) Broneczko,w ktorym ty jestes tygodniu? Ja jutro zaczne 26:)A Twoje zdjecia sa super...my tez bylismy na USG 4D ale takich ładnych pamiątem nie mamy-zresztą było to częścia badan gebtycznych wiec bardziej zalezalo nam na tym,bysmy uslyszeli "synus jest zdrowy" i tak tez uslyszelismy, no i bylo to w 20 tyg wiec jeszcze malkutki byl:) Z mezem jest lepiej niz kiedykolwiek-najczesciej w domu robi cos On a nie ja wiec jest OK:) Zmienilismy samochod ze sportowej blyskawicy na rodzinnego kombiaka...juz bedzie gdzie wozic synusia i Jego akcesoria:) A tak wogole to usiluje wlasnie znalesc (bodajeze w wypoowiedziach na naszym forum z zeszlego roku) jaki chcialam mezowi kupic zegarek Casio-pamietam,ze Go Wam pokazywalam-chyba nawet ze Spanielką dyskutowałam na ten temat...wkrotce urodziny mojego meza i chcialabym poszukac takiego jak tamten,albo choc podobnego:) Uff tyle u mnie, pozdrawiam wszystkie żonki czerwcowe (swoją drogą to nie obejrzymy sie a bedziemys wietowac 1 rocznice slubu-papierową-my juz we 3-kę:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooooooooo :classic_cool: pamiętacie mnie jeszcze ? :D :D :D postanowiłam wejść bo zobaczyłam na NK zdjęcie Broneczki z brzuchem i postanowiłam się dowiedzieć co się u was dzieje :D gratuluję zaciążonym:) Aga Broneczka buziaki 😘 my zaczynamy starania od lutego tzn już teraz :D czekam tylko na @ i zaczynamy w nowym cyklu :) mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać :) a Wam za którym razem się udało ? :) a z nowości to u nas jeszcze tyle, że OBOJE z małżem NIE PALIMY od 4 mscy :D :D :D :D jakby któraś chciała rzucic a nie mogła to polecam tabletki TABEX - nobla temu, co je wymyślił :D :D :D działanie mają milion % :) a oprócz tego zdałam prawko w październiku za I razem :D :D :classic_cool: i od stycznia wynajęliśmy nowe mieszkanie 3 pokojowe bo w tamtej kawalerce już nie dawaliśmy rady psychicznie i fizycznie też :D no i generalnie jest fajnie, świetnie nam się żyje w małżeństwie a w ogóle męża mam wyjebanego w kosmos :classic_cool: i strasznie mi spoważniał po tym ślubie, zaczął myśleć o poważnych sprawach i planować naszą przyszłość i juz skończyły się imprezy, granie na xboxie i takie tam :D tzn nie skończyły sie w ogóle ale ograniczył znacznie :D i w tym roku startujemy z budową domu :) no i to tyle :D pozdrawiam i obiecuję częściej zaglądać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam ponownie ;) Jestem i będę czasami ;) Teoria, ciebie to tu nie widziałam sto lat ;P Gratuluje rzucenia palenia… ja zaczęłam rzucać na początku stycznia, nie paliłam tydzień i zaczęłam.. ;) Rzucałam z tabletkami TABEX…. , ale źle robiłam ,. Bo nie brałam ich według ulotki i mam za swoje, teraz musze czeka do początku marca, żeby znowu spróbować i spróbuję, tylko teraz będę brać według ulotki i mam nadzieję, że się uda. ;);););) Najgorsze, że mój we mnie nie wierzy… dlatego tym bardziej chce rzucić, żeby utrzeć mu nosa… ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no no....Kochana Teorio jak sie ciesze ze Cie widze a jeszcze bardziej sie ciesze,ze tak wszystko Ci sie uklada....gratuluje prawka:) A co do starania sie o dziecko....my od dnia slubu przestalismy sie zabezpieczac...a o ciazy dowiedzialam sie 18 wrzesnia..tyle tytulem staran:)Ale wczesniej bralam kwas foliowy (Folik) jesli jeszcze nie bierzesz to zacznij , najlepiej zaczac go brac przed zajsciem w ciaze juz...no i trzymam kciuki...moze uda nam sie miec dzieci z tego samego roku:D Środo,trzymam kciuki za Ciebie i twoje rzucanie palenia:)UDA CI SIE NAPEWNO!!!Podobno jak sie chce komus udowodnic,ze da sie rzucic to sie rzuci...moj maz tak rzucil chcac udowodnic komus - kwestia amibicji:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚRODA eee no to spipcyłaś sprawę z tym TABEXEM :P :D ja brałam tak jak było na ulotce i w 4 dniu przestałam palić i tak do dzisiaj czyli już 4 msce :D i ani mnie nie ciągnie ani nic ;) a rzuciłam właśnie z myślą o ciąży przyszłej :) :) :) AGA e no to u Was poszło szybko i gładko ;) z tego co piszesz gdzieś za drugim podejściem nie ? :D fajnie ja też mam nadzieję, że u nas to szybko pójdzie bo jestem z natury strasznie niecierpliwa i wiem, że im dłużej będzie trzeba mi czekać tym coraz bardziej będę zła, sfrustrowana itd :classic_cool: a co do kwasu foliowego - łykam go już ponad 2 msce ;) dodatkowo na początku stycznia porobiłam troszkę badań tzn: morfologię OB mocz tarczycę [łącznie z anty TPO] próby wątrobowe i tyle... także myślę, że chyba luz zwłaszcza, że tyle kobiet zachodzi bez badań to też nie bedę przesadzać a i tak chyba dużo zrobiłam ;) i faktycznie jak się dobrze postaramy to może się wyrobimy na 2010 rok :D :D :D :D kurczę czemu ja tu tyle nie wchodziłam, to nie wiem :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no brawo Teorio...bardzo rozsądne podejscie do sprawy ciazy:)Ja planowalam przed ciaza zrobic szczepienie na WZW...ale nie zdarzylam:DA badan zadnych nie robilam -dopiero jak zaszlam w ciaze zaczelam sie badac:) No to teraz trzymam kciuki za poczecie rowiesnika dla mojego Kubusia:D No dziewczynki!!Ktora teraz zaczyna starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej laski! Wiem, wiem teorio, że dałam doopy z tym Tabexem, teraz musze czekać… ale rzuce, musze, to tez ze względu na ciążę ;) My chcemy zacząć starania gdzieś tak w październiku…, może trochę wcześniej… Ja muszę koniecznie zaszczepić się przeciwko WZW.. :) Aga, co do budowy domu, wolimy mieć własną działke i zaczynać budować, niż mieć na uwadze to, iż działka jeszcze nie jest nasza…. Lepiej nie ryzykować… Niby jest to pewne, ale lepiej dmuchać na zimne… Z reszta podejrzewam, że jest więcej łażenia z papierami w takiej sytuacji, a brak czasu robi swoje… ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Środo, to wcale wiecej chodzenia nie jest, inaczej wpisuje sie dane na wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i tyle:) Czesto ludzie tak robia jak juz chca sie budowac a sprawa przepisania dzialki trwa niestety,wiec to raczej przyspiesza niz pogarsza...ale nie chce sie wymadrzac:) Ale sie ciesze ze znow piszemy tu:)A bedzie jeszcze fajniej jak kazda po kolei bedzie pisala-pojawily sie 2 kreski na tescie:D Ja teraz mam duzo wolnego czasu i duzo mozliwosci pisania do Was-bo neta juz mam w domku od dawna:) Pozdrawiam i piszcie co tam u Was nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny : ) Cieszę się, że u Was jest dobrze :) Że Wam się układa : -) Środo - wierzę, że mieszkanie z teściami potrafi wnerwiać i nie dziwię się że jesteś niecierpliwa co do przepisania działki. Też bym wolała mieć wróbla w garści ;) Fajnie, że w nowej pracy Ci się podoba i że czujesz się w niej ok :) Noi gratuluję podjęcia decyzji o bejbe od wakacji :) Teoria - siostro moja :) Gratuluję Ci niepalenia :) 4 miesiące to już bardzo dużo czasu. Cieszę się że Ci się udało :) Tylko tak dalej :) Poza tym również gratuluję decyzji o dzieciaczku, mam nadzieję, że Wam się uda bardzo szybko :) Noi fajnie, że mieszkanko macie większe i cudniejsze :) Lisa - napisz coś więcej o sobie, co u Ciebie. Myślicie o jakimś dzieciaczku? :) Aga - cieszę się, że brzuchatek rozwija się zdrowo. Fajnie, że ciąża i przyszłe macierzyństwo dostarcza Ci tyle radości. Noi że Ty sama również się dobrze w miarę czujesz. Poza tym PRZEPRASZAM - Ty wiesz za co ; ) Bronka - jeszcze raz gratuluję, i cieszę się że u Ciebie i maleństwa wszytsko dobrze:) A co u mnie ? Po pierwsze - nie palę :) Rzucałam krokami małymi i z różnymi skutkami od tamtego roku, ale ostatecznie z początkiem stycznia :) Nie wspierałam się żadnymi tabletkami ani plastrami, dałam radę sama co nie będę ukrywać napawa mnie wielką dumą :) Po drugie - z małżem moim cudnie pod każdym możliwym względem. Wszystko układa się cudnie. Mieszka się także fajnie, rodzice nie wtrącają się ani trochę. Najlepsze jest to, że z moimi rodzicami mimo że mieszkają pod nami czasem nie widuję się cały tydzień :) Jest super :) Powoli mieszkanko nasze układami i meblujemy wg własnych upodobań :) Po trzecie - pod koniec roku nagęściło mi się masę problemów rodzinnych, osobistych i niestety zdrowotnych. Szczerze powiedziawszy to ja już miałam wizję że nie dożyję nowego roku. No ale najważniejsze że ostatecznie wszystko dobrze się skończyło i tak naprawdę skończyło się na strachu i złej diagnozie. Po czwarte - postanowiliśmy z małżem o dzieciaka wystarać. Więc teorio wygląda na to, że zaczynamy starania razem ;) Razem zresztą z moją kumpelą :) Po piąte. Od miesiąca dopiero wracam do życia i to mnie cieszy :) Świat jest znowu piękny :) Pozdrawiam Was wszytskie razem i każdą z osobna :) Buziaki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) my od początku mieszkamy sami w mieszkaniu, więc żadnych problemów nie mamy z teściami itp., mieszka sie bardzo fajnie o dziecku na razie nie myślimy, może za kilka lat, ale gratuluje tym co są w ciąży i powodzenia przyszlym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki tzn przyszle mamusie :) nie ma to jak hurtem zachodzic w ciaze!!! ostatnio to jakas plaga normalnie nastala...wszedzie ciaze i dzieci. wszedzie! kolejna kolezanka w ciazy. dwie juz zareczone, wszystko w ciagu 2tygodni! a mowia ze mlodzi nie mysla o slubie i rodzinie... coz, my zwlekamy z decyzja o dziecku,czekamy na nastepny rok,a to ze wzgledu na prace. mam tyle na glowie ze najpierw musze wszystko pokonczyc szczesliwie i wtedy na spokojnie mozna zachodzic w ciaze, teraz nie ma jak i nie ma sensu choc bardzo bysmy chcieli :):) wiec zazdroszcze po cichu tym co moga i co chca i co sa juz w ciazy :) poza praca nic wielkiego sie nie dzieje, po godzinach zyje slubem jednej kolezanki, tez czerwcowki :) poza tym kupilsmy nowe autko,a stare sprzedajemy :) mamy teraz opla vectre C, moj maz chcial, ja wybralam ktore warto kupic. wiec jest granatowy, fajnuchny i ma pelno bajerow. taka zabawka dla meza :):) a stare musimy sprzedac. musimy. to teraz PRO 1! poza tym walentynki planujemy spedzic romantycznie.ja juz zakupilam drobiazg dla Walentego :) buziale dla Was mamusie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki!!! Kawcia, Madziu kochana bardzo, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że udało Ci się rzucić palenie!!!GRATULUJĘ!!!! Z całego serca. Ja tez rzucę, w marcu zaczynam kurację, niestety musze uzyć wspomagaczy, bo bez nich na pewno nie dam rady rzucić, za długo w tym siedze i nie wie ten co nigdy nie palił jak to jest ;) Aga, ufam ci, że to jest prostsze niż mi się wydaje, ale nie chcę zaczynać nic, dopóki działka nie jest przepisana, po prostu, z resztą Łoś ma podobne zdanie. Nie czuje się żoną przez to, że mieszkamy z rodzicami… Nie sprawiaja mi żadnych problemów, nie przeszkadzaja mi, ale to nie jest prawdziwe życie… teściowa gotuje obiady, teściowa pierze (my mamy tylko pokój na górze), ona robi zakuoy itp. Itd. A ja chciałabym czasami cos ugotować, cos uszykować dla męża, tym bardziej, że mieszkaliśmy już sami, wynajmowaliśmy mieszkanie, więc wiem, jak to jest . Zaznałam samodzielności i było mi wtedy duzo, duzo lepiej niż teraz, z reszta między mną a Łosiem było lepiej…. Byliśmy sami, we dwoje, nikt nam nie przeszkadzał, nikt na nas nie patrzył, mogliśmy robic to co chcieliśmy… a teraz trzeba się ze wszystkim liczyć… Lipa, już się nie mogę doczekać, kiedy postawimy mury i wykończymy chociaż część domu, pokój , łazienke i kuchnię, reszta z biegiem czasu… byle tylko być na swoim… ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :classic_cool: a dziękuję Środo za gratulacje :) ja jestem również z siebie dumna. Szczerze powiedziawszy to bałam sie że mi się to nigdy nie uda. Tym bardziej, że mnie gubiło to że ja po prostu lubiłam palić :) ale teraz mam już to za sobą, więc luzik :) Życzę Tobie również by Ci się udało, już teraz trzymam za Ciebie kciuki :classic_cool: Co do mieszkania z teściami środo to powiem Ci, że jestem pełna podziwu :) Że wytrzymujesz i dajesz radę. Nie chodzi mi tutaj o jakieś kłótnie, tylko własnie o to, że macie tylko jeden pokój, i np nie ugotujesz tego co chcesz itp ;) Z drugiej strony to możesz jeszcze polebrować :) Ale najważniejsze, że dom się będzie budował i jak mówisz, byle pokój, kuchnia i łazienka ;) a powiedz mi, pytaliście czemu teście się ociągają z tym przepisaniem ? :) A propo walentynek o których pisała magdusiarose, to organizujecie coś ? planujecie? Ja nie obchodziłam nigdy walentynek i nie mam zamiaru obchodzić ani kupować prezentów, ale mój małż mnie zaprosił w tym roku na kolację, i nie wiem czy to walentynkowo liczyć czy jak :classic_cool: miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawcia, oni tą działkę cały czas przepisują, ale maja do podzielenia trzy działki, w tym drogę i to dla dwoch braci, dla mojego Łosia i dla brata Łosia... a to trochę trwa.. niestety... Ale co się odwlecze, to.... ;) Dzisiaj nawet rozmawiałam o tym z Łosiem.... damy radę, wytrzymamy.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sledz
Sprawdź wierność Twojego partnera. Podejrzewasz zdradę? Skontaktuj się z nami- sprawdzimy, czy Twój partner jest Ci wierny. Więcej informacji na naszej stronie www.sprawdzwiernosc.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja nic specjalnego nie planuje-mam dla niego swieczke w ksztalcie serca, gazete i kartke :) a od Niego nie chce znow maskotki, bo dostaje co roku jakies :):) wiec zobaczymy. moze na basen skoczymy. buziale dziewczyny, milego weekendu!! ja jutro ide na parapetowe a w piatek wybywamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana ! ;) Ja dzisiaj w dobrym nastroju. Ostatnio między mną, a Łosiem jest coraz lepiej... Ostatnio byłam rozdrażniona, miałam @ i jakas taka frustracja mnie naszła z powodu tego mieszkania. Im częsciej o tym myśle, tym jest mi gorzej ;( Wczoraj rozmawialam o tym z Łosiem i doszliśmy do wniosku, że w końcu trzeba za coś się wziąć.... Na począrek będziemy rozglądać sie za materiałami, cegła, cement itp. id, żeby juz było.... ;), bo jak już dostaniemy działke i i uda nam sie załatwić pozwolenia, to trzeba będzie mieć już cos, żeby zacząć... ;) Liczymy na to, że jak juz zaczniemy, to jakoś pójdzie... wiecie nadzieja matką głupich, ale zawsze warto spróbować, no i od czegos zacząć.. :) No, a poza tym mój Łoś ma w środę najbliższą imieniny i nie mam pojęcia co mu sprezentować. On teraz od jakiegos czasu jeźdżi grać w kosza i myslalam o czymś związanym z tym sportem, ale nie wiem co. Piłke do kosza ma, buty mu kupuliśmy, ajk zaczął jeździć grać, myślałam o jakiejs koszulce, ale ciężko wyczuć jaka ta koszulka mialaby byc, tzn. mniej więcej wiem, ale do końca nie wiem... Nioe chce kupić mu czegoś, w czym nie będzie grał.... ;( W sumie to gra z moim kolegą z pracy, więc może podpytam, gdzie w ogóle mozna kupic takie rzeczy... ;) To chyba dobry pomysł ? Jak myslicie, a jak nie koszulkę to co? Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Środo, ciężko jest doradzić komuś w sprawie prezentu, bo np ja uważam,że powinien być dostosowany do obdarowywanej osoby i tama najlepiej wiesz czym Twój mężuś się interesuje, z czego będzie się cieszył a z czego absolutnie nie:)Ja własnie w czwartek zamówiłam (a wczoraj już dostałam) dla mężusia zegarek...jest mi na 25-ego dopiero potzebny...ale skoro już jest to mąż dostanie wcześniej przy okazji walntynek....tak bym nic nie kupowałam,bo jakoś nie obchodzę tego dnia a tak dostanie zegarek (o którym tak marzy) juz dzis:Dpo poludniu jak wroci z pracy ...po obiedzie dam Mu...potem jedziemy do mojej mamy i prawdopodobnie do jutra bedziemy wiec nie mialabym kiedy dac, a wogole pewnie bedzie sie cieszyl i bedzie chcial sie pochwalic:D A poza tym Maluszek coraz bardziej kopie,co sprawia mi największą przyjemnośc.... No i najważniejsze....jestem już bez 1 na przedzie:D....zostało dokłądnie 99 dni do terminu porodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !!!! :classic_cool: Co tak cicho tutaj, a ? :) Co u Was? Ja tonę w robocie, mam sajgon na kółkach, ale już bliżej niż dalej. W sumie najgorsze za mną. Niestety dużo się wkurwiam, ale to już norma. Ogólnie lepiej się żyje jak świeci słońce !!! Prawda ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ!HEJ!HEJ! U mnie tez cudownie świeci słoneczko, aż zyc sie chce! :):):):):):):):) Jaki macie plany na pierwszą rocznicę ślubu? Ja dzisiaj własnie wpłaciłam zaliczkę na rezerwacje apartamentu małżeńskiego z tarasem, ponownie jedziemy w Bieszczdy... Mówcie co chcecie, ale ja sie zakochałam w górach!!!! kocham Bieszczady, Tatry tez bardzo lubie, ale Bieszczady to moja pierwsza górska miłośc... :) Wyjeżdżamy z 2 na 3 czerwca w nocy i wracamy dopiero 13 czerwca!!! :) Juz sie nie moge doczekać, myslę sobie, co by wymyslić na prezent dla Łosia, żeby go czymś zaskoczyć... Myslałam o tym, żeby na allegro z jakiegos naszego wspólnego zdjęcia zrobić karykaturę i żeby było na niej napisane "1 rok" :) Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środo :classic_cool: Jak najbardziej rozumiem Twoją miłość do gór, bo ja w górach zakochana jestem od wielu lat już i kiedy tylko mamy z małżem okazję to uciekamy w góry właśnie : ) W wakacje zawsze na dłuższe wypady zazwyczaj w tatry, a w pojedyńcze dni w beskidy do których mamy rzut beretem : -) Więc doskonale to rozumiem :) Ja szczerze powiedziawszy nie myślałam jeszcze o naszej pierwszej rocznicy, w końcu to dużo czasu jeszcze. Ja rozumiem, że niektórzy jak Ty Środo wolą mieć zaklepane wszystko szybciej, ale ja już jestem taka że na ostatnią chwilę. Więc pewnie też zamówimy wszytsko na ostatnią chwilę : ) No bo oczywiste jest to, że jedziemy na rocznicę w góry :) Nie na tak długo jak Wy, bo pewnie na weekend zaledwie, bo dłuższe urlopy planujemy na lipiec i sierpień :-) Co do prezentu to pomysł masz jak najbardziej super :) Podoba mi się : ) Ja jeszcze nic nie wymyśliłam. Ale chciałabym żeby to było coś śmiesznego ale zarzem romantycznego i "naszego". Aha ponadto robimy sobie "dodatkowy" prezent, czyli godzinna przejażdżka Warszawą po mieście. Tą samą którą jechaliśmy do ślubu. A ponieważ koleś jest fajny to powiedział że tylko za paliwo mamy mu zapłacić czyli jakieś 50 zł :classic_cool: Ale ten czas szybko leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Za parę dni minie 8 m-cy od mojego slubu...a wydaje mi sie jakby minely wieki...ja z wiadomych powodow nie bardzo mysle o rocznicy...bedziemy miec juz wtedy nasza małą iskierkę,więc póki co przygotowujemy sie na Jego przyjecie...mam nadzieje,ze nie zapomniamy swietowac papierowej rocznicy:)Ale poki co planowac nie planuje nic...prtzynajmniej w tym temacie...bo wogole planuje maaaaaaaaaase rzeczy...umeblowanie małego pokoju (do celow dodatkowych), kupno wyprawki, rzeczy dla mnie i malenstwa do szpitala, itd itp...wierzcie mi,ze jest tego od groma...(wg moich wyliczen musze przyszykowac ok 5000 zl!!!) i wierzcie ze nie pozostaje mi zbyt wiele czasu na planowanie czegokolwiek innego:) A tak na marginesie-co zrobiliscie z sukniami slubnymi?Ja usilowalam sprzedac na allegro ale przez 2 tyg nie udalo sie, aukcja sie skonczyla i waham sie zeby wystawic ponownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawcia 🖐️ !!! (to jest piątka, bo obie kochamy góry ;) ) Wiem, że Ty tez góry uwielbiasz, dobry i weekend.. :) My jedziemy na tydzień w czerwcu na rocznice, a potem, jak dobrze pójdzie to we wrześniu znowu wybierzemy się w góry, tylko tym razem chcielibyśmy w Pieniny, bo tam podobno tez jest pięknie, mój Łoś był i ja mu wierzę, że tak jest. Z reszta jakie góry by nie były, to i tak są piękne, ale do Bieszczad mam jakiś taki swój prywatny sentyment :) Aguś, no tak, Wy w rocznicę, to już bejbiko będziecie mieć :):):) Będziecie mieli podwójny powód do świętowania. :):):):) Ja ostatnio zmieniam bardzo zdanie odnośnie dziecka, a to chciałabym już, a tydzień później wydaje mi się, że w ogóle nie jestem jeszcze gotowa :) I tak w kółko… Łoś niby chciałby już mieć synusia swojego, a z drugiej strony twierdzi, że jeszcze mamy czas. Doszliśmy do wniosku, że jeśli jesteśmy normalnie płodni i nic nam nie dolega, to jak będzie, to będzie, martwić się będziemy później, jeśli już nadejdzie ten czas. ;) Co do sukni ślubnej, to moja wisi w salonie , w której ją kupiłam i czeka na kupca, ale doszłam do wniosku, że chyba wystawie ja na allegro.pl, bo mogę nawet wtedy kiedy wisi w salonie. Może się uda sprzedać, choć z drugiej strony, to mogłabym ją sobie zostawić, tak na pamiątke, bo sprzedając ja, niewiele zyskam… Aj, sama nie wiem… :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski :classic_cool: Środo - faktycznie Pieniny są piękne, byłam to również polecam ;) Aguś - no faktycznie dziecko już bedzie na świecie, więc inne, wazniejsze rzeczy na głowie bedziecie mieli. Jednak mimo wszytsko, nie zapomnijscie uczcić tego w swoim własnym gronie, choćby kieliszkiem szampana wieczorem. Ale żeby jakiś mały akcent był : -) To scala jednak związek ; ) Swoją drogą, czemu aż 5 tyś to wszystko kosztuje? Kurde, moja siostra jak rodziła to koszty takie wielkie nie były. Chyba nawet połowa z tego nie dobiła. Dlatego się zastanawiam czemu tak dużo ? : -) Ja swoją suknię po ślubie zawiozłam tam gdzie szyłam, miałam odebrać ją w grudniu ale zapomniałam i leży do dziś. Dobrze że wspomniałyście , to se po nią podskoczę :) I chyba sprzedam ją na allegro ; ) O ile ktoś ją kupi : ) Środo - cóż to za szałowa sygnatura doradczynio Ty nasza :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×