Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dysonans

Dosc zlosliwych uwag! Schudne!

Polecane posty

TheFit, gratuluję wytrwałości! Tak trzymać!:):) Ja zaraz lecę na uczelnie, więc do 17 zjem tylko jabłko i jedną grahamkę. Na śniadanie wcięłam museli:):) Dobrego dnia:):) czyli dietowego rzecz jasna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysonans. Wez wiecej jedzenia na uczelnie ! Masz co 3 h cos zjesc. I nawet na uczelni mozesz wybrac odpowiednie przerwy zeby wypadaly co mniej wiecej 3 h. Do jablka moglabys wziasc jeszcze jogrt natralny do grahamki sok marchwiowy, no i jeszcze jeden posilek- chociazby jakąś surówke kupioną w sklepie spożywczym. Naprawde jedzenie regularne znacznie sprzyja chudnieciu. Poza tym musisz caly czas dostarczac kcal zeby miec energie. Ja uwazam ze lepiej na 3 posilek zjesc nawet batonika niz nic na uczelni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheFit, pewnie masz rację. Następnym razem, gdy będę miała dużo zajęć, obiecuję wziąć twoje słowa pod uwagę:) Teraz właśnie planowo powinnam być w drodze na kurs tańca, żeby się zapisać, ale tak mi się nic nie chce, że ojejj.. Dziś chyba skuszę się jedynie na rozciąganie i może hula hopem trochę pokręcę. Teraz umieram z głodu i ledwo się powstrzymuję, żeby nie wciąć czegoś słodkiego. Ja chcę batonika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zjadłam dzisiaj ok 150 gram lodow:) To ok 300 kcal, ale nie mam wyrzutow sumienia bo godzine po tym jezdzilam na rowerku i pozniej chwile sie porozciagalam.(poza tym zjadlam je zaraz po obiedzie, wiec wliczyly sie do posilku a nie do podjadania:) Poza tym zrobilam juz dzisiaj chyba z 200 brzuszkow i jeszcze pewnie troche ich zrobie... Czułam że potrzebuje czegos slodkiego moj organizm, bo nie chodzilo o sama ochote:P Teraz ide na spacer z psem i po cebule do sklepu(pozniej zrobie ta maseczke wymysla, bo strasznie sie powyciskalam i nie chce miec jutro wysypu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jeśli chodzi o ruch, to dużo lepiej u Ciebie niż u mnie. Zazdroszczę... piesia. Bardzo bym chciała, żeby coś pętało mi się pod nogami:):) I zawsze jest motywacja, żeby ruszyć cztery litery z domu. Jakiego pieska masz? Ja kiedyś miałam owczarka i opiekowałam się ślicznym kundelkiem babci:) Pisz jak rezultaty maseczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klucha starucha
witajcie:) u mnie super, dietka pelna para, dzisiaj wieczorem trening- siatkowka- jak przyjde walcze z weiderem i standardowym zestawem ktory bede codzien cwiczyc:) bedzie dobrze uda sie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klucha:) Gratuluję udanego dietkowego dnia! Weidera dopiero zaczynasz, czy już jesteś w trakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies to taki w polowie... bo to york... w polowie spaceru wskakje mi na rece i musze ja niesc... Maseczke mam na sobie... troche za rzadka mi wyszla.. widze tylko na jedno oko i oba mi tak lzawia ze bede musiala chyba wypic dodatkowy litr wody. Duzo sie ruszam bo po cwiczeniach mam cudowny humor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sciagnelam maseczke- szczerze nie widze zadnych oszalamiajacych efektow... Moze buzia jest troche bardziej wygladzona... Ale sprobje jeszcze pojutrze i zobacze czy bedzie poprawa... Teraz jem gotowaną pierś z kurczaka z buraczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klucha starucha
dzis mam dopiero 2 dzien wiec bez rewelacji narazie, moim celem jest dotarcie do polowy czyli do 21 dnia:) jak dam rade wiecej- to bede dumna z siebie:) walczyc kochane!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheFit, bez rewelacji mówisz. Może jak pare razy zastosujesz będzie faktycznie lepiej. Klucha, ja znam osoby które po pierwszym dniu rezygnowały, więc można powiedzieć, że dobrze się trzymasz:) Chwilkę temu na innym temacie ktoś deklarował, że pomoże 5 osobom schudnąć. Wyśle im plan diety, itp. Zgłosiłam się, a teraz czekam na maila. Ciekawe czy coś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy dzień, nowe wyzwanie:) Już zdążyłam pobiegać. Na szczęście nie wybieram się na uczelnie, więc mam spokój i luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki:) dysonans super ze biegasz, ja tez mialam dzisiaj biegac wieczorem ale mi tak dali w dupe na uczlelnianym treningu dzisiaj ze bylam mokra jak swinka:) wiec sobie odpuscilam, bo wszystko mnie boli, a do tego juz choroba mnie lapie.. ale weidera dzisiaj zrobie:) juz sobie to obiecałam:) kurcze fatalnie sie czuje.. a tyle nauki przede mna..:( grrr... masakra:P biegac bede w czwartek- zajecia z lekkoatletyki a to oznacza 1,5h ogromnej meczarni:P , piatek sobote i niedziele, bo wracam do domu- studiuje:) wiec pohasam troszke:) z jedzeniem ee od godziny 10.30 w ogole glodna nie jstem ale juz dorze pojde wypic goracy kubek to mnie troche ociepli i nastawi do nauki:) a jak wam podwiewczorek mija?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, że biegałam i poćwiczyłam 2 godzinki, pokłóciłam się z chłopakiem, co zaowocowało u mnie zjedzoną paczką piegusek i 2 browarkami. Także dzień do dupy pod każdym względem. Dobrze, że chociaż Ty Klucha się trzymasz. U mnie to będzie tak, jakbym zaczynała dopiero od jutra. Tylko że teraz schudnę tylko i wyłącznie dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie zjadlam tabliczke czekolady... Trace wiare w to ze moge schudnac... w zeszlym roku na takich samych cwiczeniach i diecie chudlam 1.5 kg tygodniowo... teraz o.7 chudlam a ostatnio zauwazylam ze waga idzie do gory po ok 0.2 dziennie... To chyba przez te pieprzone tabletki antykoncepcyjne... Chyba urwe facetowi jaja i nie bedzie roblemu zantykoncepcja...]:->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś na śniadanko zjadłam jogurt jabłkowy. Rano pobiegałam. Byłam już na zajęciach, teraz mam maleńką przerwę i zaraz znowu lecę na uczelnie. Najpierw jednak połknę marchewki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na pewno przez anty bo one zatrzymuja wode w organizmie:( ja tez je biore- z nimi ciezej jest chudnac niz zwyczajnie:( ja jestem przed okresem i ciezko mi, ale nie zjem do swiat nic slodkiego ani smazonego- tak sobie obiecalam:) ale dzis zjadlam juz 7 jablek- co prawda one sa malutkie jedno jak pol piesci ale sam fakt! 7*50kcal to 350 kcal + 2 jajka na twardo i 4 wasy czyli okolo 250 co razem daje 600, na obiado-kolacje- zupka z torebki jak codzien co daje 70kcal wiec jest ok:) dysonans pieknie sie trzymasz:) mnie choroba bierze:( ale jutro chyba pobiegamz chlopakiem wieczorkiem a na weekend to na pewno!:) brawo! thefit- uwierz w swoje sily, nie wolno ci watpic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale wlasnie nie wiem dokladnie na czym polega to zatrzymanie wody w organizmie? Tzn, ze teraz trace tluszcz a zatrzymuje sie we mnie woda i jak odstawie za 3 miesiace tabletki to woda zejdzie i nagle bede wazyla kilka kg mniej? Tak sie cieszylam jak je zaczelam brac, bo stracilam na nich apetyt na jedzenie, czasami posilek musze zjadac na sile mimo ze nie mam ochoty, na slodycze jako tako tez nie mam ochoty i nic mnie nie kusi...:/ Ale co z tego ze nie jem skoro waga i tak sie prawie nie rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze nie wazysz sie codziennie, bo wahania w kobiecym organizmie moga dochodzic nawet czasem do 2kg! po prostu zatrzymuja wode- np rosna piersi przez anty! fajnie ze nie masz apetytu po tabsach.. ja przytylam na nich 10kg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheFit, nie łam się! Współczuję, bo wiem jakie to wkurzające odchudzać się i nie widzieć rezultatów. Ja chciałabym widzieć efekt już zaraz od razu..Inaczej szybko mi się odechciewa odchudzania. Klucha, jaka jest Twoja waga i cel? Mi sie marzy 55 najpierw, a potem zobaczę. Niech tylko te 10 kg zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
A ja mam problem nie tylko z tymi moimi okrągłościami ale też z tym, że nie umiem być na diecie. No nie daje rady i tyle. Mam oponke na brzuchu, szerokie biodra i stykające się uda :P mam 162 cm wzrostu i ważę tak 54 -55 kg. Co do mojej aktywności: codzinnie biegne na autobus :P (żarcik taki, ale serio nie wyrabiam sie i dziennie mam bieg przez 3 minuty :P), raz w tygodniu taniec, czasem aerobik, czasem basen, dużo chodzę pieszo żeby unikać korków w dużym mieście, w weekendy pracuję jako kelner więc też mam sporo ruchu przez 12 - 16 godzin kursowania sala - kuchnia, czasem mam obsługe na sali gdzie musze chodzić po schodach ciągle. Piję dziennie 1,5 litra wody, zieloną herbatę. A teraz czas żebym się przyznała, że nie umiem odmówić sobie ciasta czy czasami słodkości. Nie jem tego codziennie, ale zdarza się kilka razy w tygodniu. Jestem niemal uzależniona od jogurtów. Na uczelnie biore kanapki i owoce bo sie robie głodna na wykładach :P Musze zjeść porządny obiad, w sensie jakieś gotowane same warzywa mi nie wystarczą. Ale nie lubie tłustych potraw. Nie jem przed samym spaniem, no chyba że jogurcik :P Czy ktoś ma jakiś pomysł co mogłabym zrobić, żeby wkońcu te kilogramy nieco spadły i żeby za bardzo się nie katować dietą?? P.S. moge sie przyłączyć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Dalio(u?), pewnie, że możesz:):) Jeśli nie chcesz się męczyć z dietą, to zostaje Ci postawić na aktywność fizyczną. Moim zdaniem ABSy dają fajny rezultat. Mogłabyś wydłużyć trochę czas biegu, np. do pół godziny. Choć z tego co piszesz o swojej pracy, to widzę, że i tak masz dużo ruchu. Poza tym mogłabyś jeść częściej( co 3 godziny), ale mniej. Jeśli musisz zjeść solidny obiad, staraj się nie jeść go o późnych porach. Ja np. nie jem po 18.00. Ewentualnie czasem jakieś jabłko. Chociaż coraz częściej słyszę, że wystarczy nie jeść tak 3 godziny przed zaśnięciem. Jeżeli lubisz słodkości, to pozwalaj sobie na nie od czasu do czasu, kosztem np. podwieczorku, mniejszego obiadu, itp. Możesz też zmienić rzeczy dobre, ale tuczące, na również smaczne, ale mniej kaloryczne. Na uczelni zjedzenie owocu to samo zdrowie, ale kanapki mogłabyś jeść z ciemnym pieczywem( jeżeli tak jeszcze nie robisz) albo zamiast nich wcinać wafle ryżowe. To na tle ode mnie. TheFit może Ci coś poradzi, bo mi na początku udzieliła paru wskazówek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysonans- kochana 12.10 wazylam 78,7 - moim celem jest strata 10 kg do sylwestra! zwaze sie dopiero 1 listopada rano:) wtedy minie 2,5 tyg od kiedy sie za siebie wzielam i licze ze z 2 kg mniej bedzie:) do lata chcialabym zejsc tak do 65-66:) ale najpierw 6 z przodu jest moim celem:) chce imprezowac pelna para i nie chowac faldek pod wielkimi workami a ubrac sie wyzywajaco i seksownie tak aby moj mezczyzna blagal juz o zakonczenie imprezy sylwestrowej!:) a Ty robisz to dla siebie? czy jakis inne motywacje?:) witam nowa kolezanke:) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie zaraz chlopak przyjezdza... mam nadzieje ze nie bedzie chcial zrec:P Juz mi sie troche poprawil humor, nie zrezygnje z diety-mimo ze nie chudne to i tak mam dobry humor na diecie.. A moze w koncu zaczne chudnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leeee moj na treningu i nie przyjedzie niestety:( ja tez miewam chwile zalamania ale kochana nie mozemy sie poddac- trzeba wierzyc w sukces- najgorszy jest pierwszy tydzien potem juz leci- ja jutro 5 dzien- mam nadzieje, ze nie odpuszcze.. byle wytrzymac tydzien-10 dni a potem juz leci- zobaczysz kochana- najgorsze te kilka dni za nami!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmm gratulacje, ale ja za tydzien juz nie bede nawet myslec o tym ze jestem na diecie po prostu jem mniej i kocham sport- tak trzeba sie nastawic na najblizsze 3 miesiace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klucha- sport i zdrowe odzywianie- cale zycie nie 3 miesiace:D Pozniej jedynie nieco zwiekszysz kalorycznosc posilkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×