mężczyzna stanowczy dominujący pewny siebie to dobra

partia dla kobiety..o słabym charakterze spokojnej itd czy nie pakować sie w to bo mnie zdomijuje?

wypowie sie ktoś?

zmiażdży psychicznie

chciałabym ale się boję...

ja bym nie wytrzymała z dominującym...byśmy się pozabijali...w związku to JA muszę dominować i rządzić....i tak robię :P

a chcesz byc zdominowana? czy raczej marzy ci sie zwiazek partnerski?

raczej nie,zdominuje cie na pewno... ale z drugiej strony jak nie próbujesz to się nie przekonasz... więc może jednak spróbuj a jak cię będzie tłamsił to daj sobie spokój

:o zdominuje Cie, psychiczna meka:o

A z drugiej strony gdzie ty takiego faceta znalazłaś?:) Ja trafiam na samych zakompleksionych z problemami którzy myślą że będę ich odskocznią i ze swoim silnym charakterem im pomogę... A ja chce faceta a nie...podnóżek:(

stanowczy, dominujący, pewny siebie - to bardzo pociągające, ale tez niebezpieczne cechy w mężczyźnie. Ale taki facet musi byc przede wszystkim mądry, rozsądny i odpowiedzialny. Śmiesznie to zabrzmi, ale u takiego to jest ważniejsze, niż u tego z nieco słabszym charakterem, bo tego drugiego da się przystopowac lub nim w różnych sytuacjach pokierować, co jest trudne w przypadku pierwszego. Silny, dominuący facet jeśli jest idiotą nieumiejącym rozsądnie myslec, może zrobić kobiecie wiele krzywdy w życiu (zwłaszcza uległej i słabej), ale jesli będzie mądry, to może być super materiałem na ... i w zasadzie mogłabym tu wymienić co tylko chcę, na czele z KOCHANKIEM :)

Ci tacy bardzo dominujacy wcale nie sa tacy silni psychicznie, raczej wykorzystuja to, ze maja kogos slabszego dla polepszenia wlasniej samooceny:o

Bo silny facet powinien miec silna kobiete bo taka slabiutka to zdoluje i stlamsi

Zalezy. Jeżeli będzie w tobie wyrabiał pewność siebie to ok. A jeżeli będzie chciał byś sie mu podporządkowała to hmmm... ciężka sprawa. Jak chcesz się od niego uczyć to pakuj się i fajnie będzie :)

Ja jestem dominujący i do tego konserwatywny. Obojętne mi czy kobieta jest uległa z natury czy równie dominująca. Jedno jest pewne, nie pozwolę wejść sobie na głowę. Ponadto kobieta z natury powinna być podległa mężczyźnie, podległa nie znaczy zaraz ze ma przywdziewać togę i zasłaniać ciało czarna chustą. Ale czasem jak słucham jak gówniary rozmawiają ze swoimi chłopakami, krzyczą, klną itp. to dziwię się ze takiej facet nie przełoży przez kolano i nie nastrzela w dupę . Tyle moich dywagacji, pozdrawiam :)

Wiecej zalezy od tego jaka ty jesteś, niz jaki on jest. Jak jesteś za słaba to dominująca osobowość partnera bedzie dla ciebie zbyt duzym obciazeniem, bo nie bedziesz potrafila wywalczyc sobie nawet skrawka przestrzeni tylko twojej, gdize panuja twoje zasady i ty rządzisz i pojakims czasie stwierdzisz, ze ciebie nie ma w tym zwiazku, jest tylko on i jego potrzeby. Jak jesteś stabilna emocjonalnie i znasz swoja wartosć, to dominujący facet, będzie równorzędnym partnerem i będziecie funkcjonowac harmonijnie, okazujac sobie wzajemnie szacunek ale z mocnym podziałem na role kobiece i meskie. Jak jestes herod babą to sie pozabijacie. dziękuje za uwagę.

szerloczka -nic dodac, nic ujac .100% racji.

szerloczka mądrze napisała :)

To zależy od ciebie i od niego (a konkretnie od waszych charakterów). Mój mąż również typem dominującym o dużej pewności siebie, dużej wiedzy itd. A ja byłam szarą, cichutką myszką. Nasza znajomość pomogła mi rozwinąć skrzydła - przy Jego wsparciu i mobilizacji zdobyłam wiarę we własne siły, stałam się asertywna. Facet, o którym piszesz również może być taki. Ale może także reprezentować typ człowieka, który cię zdominuje, będzie narzucał swoje zdanie i wykorzystywał twój brak asertywności, pewności siebie. Znasz go, więc sama sobie odpowiedź na pytanie - ci jego siła ci pomoże, czy też staniesz się "niewolnicą" bez własnego zdania?