Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myślęONim......

On chyba nigdy nie zaproponuje mi żebym z nim zamieszkała

Polecane posty

Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
12:20 kefikuł Co neiktore kobiety maja "straszny dylemat"ze ich faceci maja mieszkanie a one z nimji nie mieszkaja. Badzcei zdowolone ,ze macie jeszce wolnosc,bo jak sie pobierzecie lub zamieszkacie ze soba na stałe to juz nei bedziecie takimi ksiezniczkami dla swoich facetow. Popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
brunetka a czy to wazne czy ten chłopak autorki sam zarobił na mieszkanie,czy dostał jeod kogos.Wazne,ze on je ma ,a utorka nie ma i tyle.To autorka chce łapke na mieszkaniu chłopaka połozyc,a nie odwrotnie. A tak w ogole to ja bym nie chciała przed slubem mieszkac z facetem,bop jednak wspolna kas(nie wazne ile jej by było) szla by na poł i nie mogłabym nic odłozyc.A jakby facetowi sie znudziło,to wykopał by mnie i co wtedy,znowu powrot do rodzicow. A bedac jeszce w domu rodzinnym mozna jakas sobie tam kwote uzbierac iw razie czego jakeis tam mieszkanko kupic lub wynajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
BrunetkaWieczorowąPorą Zależy gdzie to mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Brunatka :-) a potem takie zadowolone z bliskosci kobietki zakłądaja posty na forum,z efaceci nei chce zrobic tego,tamntego,ze czuja sie wykorzystywane jakby były słuzacymi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek, który trwał nawet parę lat, a nie przerodził się w małżeństwo też jest wspaniałym doświadczeniem. Jeżeli autorko, tak bardzo Ci przeszkadza to jak jest, to zerwij z tym facetem, kup sobie mieszkanie, znajdź kolesia i wprowadź go do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Brunetka,jestem stateczna Pania juz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
wiesz, bliskość, codzienność razem, zasypiani ei budzenie się u jego boku... to jest jednak fajne ale widocznie nie fajne enough dla facetow tychze kobiet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kefikuł --- troche wazne, bo piszecie ze facet ma mieskzanie a on abida - nie ma. Nire kazdego stac za młodu (ok.20 lat) na kilkaset zł wydatek. Ona ni epowiedziął ze chce łapke połozyc! :D :D bez przesady hihihi chce z nim czesciej przebywac, spac, BYĆ - i ja to rozumiem. Ja nie bałabym się ze facet, który nie ma chaty swojej i chce u mnie mieszkac połozy na moim mieszkaniu łapę ;) bo to JA jestem właścicielką i JA figuruje w akcie notarialnym, JA mam wyłączne prawa do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile razem jestescie
wiadomo kazt zwiazek jest inny, ale czemu o tym jeszcze nie rozmawiacie ? wiadac etap waszego zwiazku jest jeszcze malo zaawansowany ja ze swoim menem jestem na takim ze szczerze mowimy o planach miesznaniu (na szzcesie zadne z nas nie ma wlasnego wiec nie ma zadnych roszczen :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Brunetka zgodze sie z tym,ale wyobraź sobie,ze wprowadzasz do swojego mieszkania faceta ktory marne grosze zrabia,do tego sie uczy i Ty ponosisz koszty jego utrzymania,.czy chciałabys tak,czy podobało by ci sie utrzymywac takiego facerta,nawet jakbys go szalenie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam wszystkich wpisow.... ale pozwole sobei zabrac glos jest gdzies w prawie napisane, ze kobieta ma sie wprowadzac do mezczyzny, gdy ten ma mieszkanie ? nigdzie nie widzialam takiej sutawy czy dyrektywy.... niektorzy faceci proponuja wspolne mieszkanie, inni nie... ale nikomu nie mozna tego narzucac.... mozna porozmawiac, ale wg mnie gdyby mial na to ochote to by spytal.....widocznie nie ma moze kiedys jej nabierze, moze nie ale zapamietaj : to nie jest jego obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
A co do "połozenia łapki na mieszkaniu"to czesto gesto,kobiety wyobrazaja sobie tak,ze jak juz zamieszka z facetem,to i facet i jego maajtek jest jej na wieki,tylko potem ciezko i czesto sie rozczarowuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
czy chcecie w to wierzyc czy nie regula jest jedna chetnie do najprywatniejszych spraw dopuszcza sie osoby, ktore nie napinaja sie, zeby miec do nich dostep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gysia
no wlasnie.."zabawa"polega na tym ze jak sie kocha to jest to norma dla kochajacego ze pomaga!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
gysia :-) no tak,pomaga sie osobie kochajacej,ale nie do przesady. A czy Ty nie czułabys sie źle w roli takiej ktora czesto potrzebuje pomocy od swojego faceta,ze ciuagle facet musiałby cie utrzymywac,łozyc na ciebie,na twoje zachcianki :-) Jak nie czuąłbys sie z tym źle to masz charakter :-) nei napisze jaki., Aby czuc sie dobrze w zwiazku trzeba jednak dawac z sioebie cos i nie tylko praniem skarpetek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kefikuł ---- nie utrzymywałabym faceta bo mnie nie stać na to :) nie jestem milionerką ani instytucja charytatywną. Poza tym nie spotykam się ze studentami, uczniami bo sama już jestem po studiach i innych podyplomowych i jakoś tak otaczaja mnie ludzie z moich kręgów i kategorii wiekowej. Ale rozumiem o co Ci chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Chciałabym poznać opinię kobiet które utrzymuja mężczyzn,czy one sa z tego takie zadowolone i czy im to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
pieprzenie wprowadzilybyscie sie i co? za pol roku znowu by wam sie zwiazek przestla rozwijac po roku facet pogadanki sklaniajace do slubu mialby czesciej niz mecze w tv facet nikogo nie zabil, tylko poznal jedna z was dwa lata temu czy to powod by skladac podpis pod dozywotnim wyrokiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gysia
powiem Wam tak! Mi pasuje jak jest u mnie. Jestesmy razem rok. Ja mieszkam u rodzicow a on sam. Ja studiuje on pracuje. Przeszkadzalo mi tylko to ze jemu sie zaczelo w pewnym momencie wydawac ze bede u niego codziennie nocowac nie majac zadnych innych praw niz przecietny gosc. Stwierdzilam ze to chore, ze mam gdzie mieszkac. Teraz sie widzimy codziennie i nocuje u niego od czasu do czasu. Uwazam ze przy takim podejsciu jest oki. na takim etapie na jakim jestesmy on nie moze wymagac ode mnie ze bede nocowac codziennie, nawet gdy tego chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Tak sobie myślę,dlaczego zawsze kobiety maja jakies roszczenia i pretensje.Co niektorym kobietom wydaje sie,ze wszystko sie jej nalzey bo ona jest"słaba' płcia itd.NIby sa za roznowuprawneiniem,kobiety siedzace w domu nazywaja "kurami domowymi"ale one same chce pomocy od faceta,chca szybkiej wprowadzki do jego mieszkania(jezli facet go ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
gysia,ja miałam tak samo jak Ty.MIeszkałam u rodzicow,On takz emnieszkał u wsoich.Pracowalismy,Spalismy raz u niego,raz u mnie.Niekiedy spalismy osobno aby trochje odpocvzac i teraz mieszkamy razem,jestesmy po slubie juz bardzo dawno i wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz powiedzcie --------- z tego wynika że ludzie dobierają się pod względem materialnym tylko?? Kazdy facet jak poznaje dziewczyne pyta ile zarabia zeby nie musiał jej przypadkiem utrzymywac???????????? to jest chore ! :O a gdzi ejakiekolwiek uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
Kazdy facet jak poznaje dziewczyne pyta ile zarabia zeby nie musiał jej przypadkiem utrzymywac???????????? to jest chore ! a gdzie tak jest? ja sie z tym nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gysia
ale brunetka ma racje! z tego tak by wynikalo. Np jak ktos ma mieszkanie 3 pokojowe to kogos poznaje i bada czy ta osoba tez sobie takie kupi zeby bylo po rowno. Wyobrazcie sobie tez sytuacje ze ktos zarabia duzo i jest w zwiazki z kims kto zarabia malo. Nigdy razem nie zamieszkaja? poczekaja az ta osoba sie dorobi jak chce z nim byc? A moze tez ten bogaty bedzie sobie jezdzil na hawaje i wysylal biednemu kartki, bo przeciez i tak nie mogl pojechac bo za co? A dlaczego bogaty mial by sobie ograniczac wlnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefikuł
Brunetka,wiadomo,ze dobor partnera nie jest kwestia materialna,chociaz tez tak sie zdardza,ale jezeli jedno jest bogatsze od drugiego to te biedniejsze jak ma olej w głowie to nie ma pretensji o to,ze ta druga osoba ma i nei pozwala tymi dobrami dysponowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×