Jak moge poderwac chlopaka z autobusu?

O Jacuuur to wez Ty moze do niej podejdz co? :)

przystanku gdzie on i poprosiła żeby wskazał Ci gdzieś drogę, kiedy on będzie mówił gdzie to Ty poproś żeby Cie zaprowadził bo nadal nie wiesz :-p Możesz dodać że niedawno się przeprowadziłaś i nie znasz tej okolicy,jak już Cie zaprowadzi to nastepnym razem nie bedzie głupio zagadać ;-) mozesz też porosic o numer ;-)

O o no wlasnie z czyms podobnym tez chcialam do niego wyskoczyc :) No w sumie chlopak mzoe sobie pozwolic na taki tekst w koncu to wy jestescie zdobywcami :)

O dzieki tez fajny sposob :) :*

i masz pewnie Kwiatku słabość do dziewcząt których imiona kończą się na a... :D

Jacur, jeśli Ci się spieszy to odpuść sobie poznawanie. Nie jestem kobietą ale po Twoim tekście osdpowiedziałbym cos w stylu "poczekam z telefonem aż będziesz mieć więcej czasu" Początek był OK. Może lepiej spytaj, czy chciałaby sie gdzieś umówić ewentualnie czy nie ma nic przeciwko temu, że jutro się do niej uśmiechniesz. Nie bądź za szybki bo dziewczyna uzna, że albo jesteś zbok albo nie wiem co :) I nie wypytuj jej gdzie pracuje, co robi, gdzie mieszka itd :) Trochę taktu :) Weź też pod uwagę, że może kogoś mieć :)

Jacuuur to jest kobieca intuicja ;D A powiedz mi takie cos.. Co Ty na miejscu tego chlopaka z autobusu chcial uslyszec? Na co Ty bys dal sie "zlowic" ze tak powiem ? :P

jak najbardziej, ma sie rozumiec ;) czy Twe imię jest długie? ;)

nieznajoma, na każdego działa inna przynęta ;)

A Malo_Stanowczy na co Ty bys sie dal zlowic na jego miejscu? Tak z Twojego punkto widzenia :)

A jeśli chodzi o ocenę facetów po sposobie chodzenia to koleżanaka miała niezły ubaw :D Chyba, że każdego ocenianego pytałeś czy to prawda :)

Pusc do niego oczko.. Moja siostra tak wyrwala w lokalu swojego narzeczonego heh ona puscila oczko a on sam do niej podszedl :)

hehe, ja właśnie tak poznałam faceta:) gapilismy sie na siebie w autobusie, wysiadlam na tym samym przystanku co on, chyba sie zorientowal i sam do mnie podszedl z tekstem o wskazanie drogi bo nietutejszy:D fajna znajomosc z tego wyszla:)

O ale super ;) gratuluje ;) :*

Na co ja bym dał się złowić? Hmmm... No przyjmijmy teoretycznie że to w ogóle możliwe... gdyby podeszła do mnie kobieta, uśmiechnięta i powiedziała cos w stylu, że może to i głupi sposób zawierania znajomości, ale jeździmy razem autobusem, często mnie widzi i chciałaby mnie poznać... bo np. przypominam jej kogoś miłego... bez wysuwania żądań typu nr tel. i pytania o to czy jestem wolny - myślę, że to byłby dobry początek. Jeśli dobrze by mi się z nią rozmawiało to następnym razem sam bym podszedł. Ale koniecznie zaczynając rozmowę musiałaby powiedzieć jak ma na imię. Wtedy nie uznałbym tego za głupi żart czy zakład koleżanek polegający na wydębieniu od faceta numeru telefonu. Mogłaby też zagrać va banque i podejść ze słowami - no skoro ty nie możesz się zdecydować to ja podchodze pierwsza :) Ale to bardziej ryzykowne i trzeba mieć do tego trochę poczucia humoru :)

Albo daj mu jakiś liścik LAURKIE :D

Jacuur, jeśli dostanę od kobiety nr tel przy pierwszym podejściu to go wyrzucę i więcej do niej nie podejdę. Może sikać po nogach na mój widok, ale ma być trochę niedostępna i tajemnicza. Łatwe mnie w ogóle nie pociągają. Wolę, żeby mnie wkurzała niż się podkładała :) Wychodząc, że słusznego założenia, że skoro ja dostałem tel to dostanie każdy inny. I nie tylko telefon ;)

Hehe oo moge tak powiedziec :) W sumie jakbym byla facetem tez bym sie zlowila na takie cos :) A co do laurki to nie mam az takiego talentu plastycznego zeby go poderwac na liscik xD

Maniek, z LAURKOM jezd słodkje :D

Gotowiec http://www.abcgospodyni.pl/laurka-mama-1.jpg :D:D

Hahahahaha No sciaga dobrej jakosci widze xD :D Nie no na to na pewno poleci :D :D

To PRAWIE jak feromony :D

Ech, te fora dla podrywaczy... Jacuuur, wiesz, trochę tego czytałem. I jaki wniosek? Ano taki, że kilku facetów po psychologii rżnie grubą kasę organizując szkolenia i wmawiając małolatom, że nauczą ich sztuki uwodzenia. A tak naprawdę uczą ich manipulacji. Uczą ich, jak nie być sobą. I pod płaszczykiem twierdzeń, że szanują kobiety uczą jak je wykorzystywać olewając ich uczucia. A teksty z podchodzeniem do laski na ulicy i proszeniem o radę przy wyborze prezentu, rozstrzygnięciu zakładu, kobiecej opinii itp. to kompletne dno. Lecą na to głupie siksy. Możesz się tam nauczyć jak ściemniać kobiecie, ale każdą znajomość zaczynasz od kłamstwa. A kłamać trzeba umieć. Tego niestety nie uczą :) A ja nie zamierzam się dzielić akurat tą wiedzą

popieram :)

malo stanowczy umow sie ze mna?

czytam cie juz dlugo, uwielbia cie, pozwol mi sie poznac? :P co ty na to?