Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onija

Idealizacja i rozczarownaie

Polecane posty

Gość onija

Poznałam go przez internet znalazł mnie na nk zagadał....i tak gadamy juz od miesiąca przez wiele godzin bardzo pochłaniaja mnie rozmowy z nim i marze by go poznać. On tego też chce ale ja sie starsznie boje tego spotkania i nie dlatego że okaże sie być kimś innym chodzi mi o jego reakcję na mnie...że czar pryśnie. Zdjęcia które on widział są ładne,wybrane spośród wielu do tego jestem fotogeniczna...Boje się że na zywo odebrałby mnie inaczej że się rozczaruje...Ja widziałam go na zdjęciach w codzinnych sytuacjach gdy gra (jest koszykarzem) czy gdzieś na wyjazdach. Ja niestaty nie mam takich zdjęć wszystkie jakie widział są portretowe a nie mam aparatu by zrobić coś nowego. Widział też zdjęcie mnie całej ale uwazam ze na nim wyglądam dużo lepiej niż w rzeczywistości a chuda nie jestem. Mam 164cm i 57kg...nie mam łądnej figury na górze jestem szczupła ale mam biust natomiast dół to jest tragedia mam szerokie biodra i masywne uda :( Strasznie się wstydzę i dlatego nie zaryzykuję Czuję się jak kłamca że go oszukuję zdjęcia nie są obrobione bo nei znam sie na photo shopie ale jestem pewna że w rzeczywistości tak dobrze nie wyglądam ja mu sie podobam taka jak na tych zdjęciach a nie chce go rozczarować:( Wczoraj pokazałam mu zdjęcie mnie sprzed dwóch lat gdy byłam 9kg grubsza miałam inny kolor włosów co prawda wygladałam duzo inaczej ale uwazam ze było widac ze to ja a on nie mógł w to uwierzyć. Zażartował że jesli wygladam tak jak na teraźniejszych zdjęciach i nie są one jakimś fotomontażem to jestem piekna....poczułam się strasznie:( On jest bardzo przystojny, bardzo! Nie zasługuję na takiego faceta... Wiem powiecie mi że osobowość, że charakter.... Ale w tym przypadku jest inaczej on sobie mnie w pewnym stopniu wyidealizował, jestem dla niego piękna i seksowna....a w rzeczywistości tak nie jest. Zbyt bardzo lubię ten stan w którym jestem rozmawiając z nim, myśląc o nim....nie chce tego stracić.... Czy moglibyście się wypowiedzieć jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Będę wdzięczna. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
kobieta czuje się piękna gdy mężczyzna ją podziwia, a ja czuję się jak oszust i coraz brzydsza :( Co innego gdy ktoś kto mnie widzi i mówi komplement przyjmuję go z zadowoleniem, ale on mnie nie widział oprócz kilku ładnych zdjęć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, odstawiasz typowo babską histerię ;) ładnie się ubierz, pomaluj i sie z nim dobrze baw na spotkaniu. Jesli mu się nie spodobasz to trudno - zawsze jest ryzyko, bo tak to już w życiu. Jeśli masz stchórzyć i w ogóle się wycofać, to lepiej spróbuj - nie masz nic do stracenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałem tak samo
Faceci lubia takie kobiety jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Faceci lubia takie kobiety jak Ty" to znaczy jakie? - rozhisteryzowane??? ;) Bo ja odniosłam wrażenie, że autorka nagle straciła grunt pod nogami zamist się ucieszyć i mknąć na spotkanie z facetem, który ją interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csadcdsac
Przed spotkaniem napisz mu to co nam, i już, że na zdjęciach wychodzisz lepiej niż w rzeczywistości, że pokazujesz tylko te mało odzwierciedlające twoje słabe strony, że niektóre obrabiałaś lub pokazałaś nieaktualne. I nie przejmuj się bo nie zmieniasz swojego odbicia w lustrze zależnie od tego co piszesz swojemu rozmówcy. Reszta to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjghjfdkjfdakj
ja też mam wielki tylek i grube uda a mój facej je uwielbia :) nie histeryzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
Klaudko sama lepiej bym nie obrała tego w słowa:-) Nie chcę mówić mu o moich obwach i kompleksach bo wychodzę z założenia gdy się o tym mówi tym bardziej staje sie to widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
A tak wogoóle to w trakcie rozmów wyłapałam że on jest degustatorem pieknych kobiecych ciał a jego dziewczyna z którą spędził 8 lat (zostawiła go dla innego 2 m-ce przed ślubem) wyglądała jak modelka. Dlatego nei wierzę że mój typ figury by go kręcił. Tymczasem on się mną zachwyca a ja panikuję. Straciłam do tego dystans. Od roku z nikim się nie spotykałam po rozstaniu z moją wilką miłością. Podobam się facetą nie jestem brzydka ale trafiam na samych frajerów z którymi wcale nie mam ochoty się spotkać ...no i pojawił się on....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
w ogóle* i facetom* przepraszam za błędy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie chcę mówić mu o moich obwach i kompleksach bo wychodzę z założenia gdy się o tym mówi tym bardziej staje sie to widoczne." oczywiście, że tak jest :) Nie obciążaj już na wstępie faceta swoimi obawami, kompelksami, czarnymi myślami, bo to do nieczego dobrego nie zaprowadzi. Co za bzdura, żeby już na początku się pokazywać od najgorszej strony - nie słuchaj, to zła taktyka. Nawet jeśli będziesz miała lekki stres, to postaraj się nad tym zapanować, bo od tego zalezy, jaka będzie atmosfera na spotkaniu, jakie pierwsze wrażenie na nim zrobisz (a to jest bardzo ważne). Bądź luźna, naturalna, uśmiechnęta, zadowolona i otwarta - to już 50% uroku kobiety, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csadcdsac
Nie musisz go uprzedzać o swoim wyglądzie w kontekście jakichś obaw czy kompleksów. Możesz nawet zażartować lub stwierdzić fakt dotyczący twojego wyglądu, zupełnie obiektywnie. Ale wspomnij o tym żebyś się nie denerwowała że on cię uzna za zakompleksioną manipulantkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie spodoba mu się Twój wygląd to przynajmniej będziesz wiedziała na co facet zwraca uwagę. Masz mu się podobać taka jaka jesteś. Zresztą martwisz się o wygląd a może się okazać, że facetowi nie spodoba się to jaki masz charakter, nie będziecie umieli ze sobą rozmawiać na żywo. Może nie wyjść z różnych powodów, nie tylko z tego którym sie martwisz. I tak już nic nie zrobisz, nie odchudzisz sie w 10 min z kilku kilo więc zaakceptuj to jaka jesteś, pokaż się z jak najlepszej strony i idz się baw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
pokaże wam o to moje małe oszustwo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6a9414c5b11f23e.html na zdjęciu pierwszym stanełam tak by zakryć moje boczki,by nie było widać nóg.Wiem ze nie wygladam szczupło ale swiadomie ukrywałam moje wady natomiast zdjęcie drugie przedstawia mnie taka jaka jestem i nie chce by on to zobaczył bo się tego nie spodziewa spaliłabym się ze wstydu fundując mu takiego zonka. On nie widział tych zdjęc ale gdybym musiała mu pokazac pokazałabym pierwsze. I tak jest z całą resztą.....na zdjęciach mam większe i ciemniejsze oczy, włosy bardziej lśniące, ładniejszą cerę....ehhhhh załuję ze jestem fotogeniczna bo jest mi z tego powodu po porstu wstyd. Co do poglądu na inne aspekty spotkania jestem tego świadoma i tego najmniej sie martwię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
bo na to już nie mam wpływu jak na siebie zadziałamy. Natomiast cały czas świadomie podtrzymuje ten mój idealny wizerunek w jego oczach bo co mam mu teraz zimna wodę na głowę wylać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
a chciałabym jeszcze dodać że wiem jak się ubrać by zakryć niektóre maknamenty i myślę że ubieram się łądnie i w ubraniu wyglądam owiele korzystniej ale swoich obwodów nie oszukam i nie ukryję a na zdjęciu które on widział wyglądam lepiej bo wiedziałam jak się ustawić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz ładną figurę. fakt faktem, że internet bywa złudną nadzieją. z tym, że nie tylko w sensie fizyczności, ale przede wszystkim.. zachowania. myślę, że problem tkwi w Twojej nieskiej samoocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
pzrzynaję bo nienawidzę swojego ciała ale żałuję że nie miałam okazji ponać go w realu by mógł mnie przyjąć taką jaką jestem a nie taka jaką chciałam mu się pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdfjahdjasshda
masz jakie surojone problemy. figure masz w porzadku. to nie jest figura dziewczyn z wybiegow, ani holiludzkich aktoreczek. to jrest figura normalnej zdrowej dziewczyny. jakie boczki??? normalne szerokie biodra, super wcieta talia. wez sie dziewczyno nie nakrecaj, bo pojdziesz na to spotkanie i bedziesz tak z siebie niezadowolona, ze zamiast sie dobrze bawic, to bedziesz ciagle myslala o tym jak wygladasz. w efekcie zamiast tryskac radoscia bedziesz zgaszona i kwekajaca. i facet cie oleje bo kwekajace nie sa w jego stylu. i nie uprzedzaj go o niczym, nie pisz tego co tutaj piszesz bo on ma to gdzies. wezmie cie za zakomplksiona nastolatke. faceci lubia pewne siebie dziewczny. zadowolone z siebie. a wierz mi. niejedna chcialaby taka figure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę nie warto się przejmować. uśmiechnij się. zrób triki ubraniowe;) chcesz to Ci chętnie podpowiem. i do przodu. a Twoja figura na prawdę jest okay. ja ważę 52 kg i mam 160 cm. i dla mojego faceta jestem piękna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdfjahdjasshda
miyuki- jak mnie wkurzaja takie laski jak ty. ta jedna wypowiedzia: waze 52kg i mam 160cm. i dla mojego afecta jestem piekna. fuck! 52 to NORMALNA waga przy tym wzroscie. gdybys wazyla przynajmniej 60 to moglabys tak mowic. waze 52 mam 160 a moj facet i tak mnie kocha. jezu:O jeszcze powiedz ze kocha cie MIMO ze wazysz az 52 kg. takimi swierdzeniami same sie niszczycie kobiety. wmawiacie sobie ze jestescie grube. kazda chce wygladac jak wieszak. fuj. ps. zirytowalam sie i przepraszam z ate napasc, ale zostawiam co napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdfjahdjasshda
do autorki - i co poznacie sie, zaczniecie ze soba chodzic, dojdzie do lozka i co? tez bedziesz sobie biodra koldra nakrywac? a tak na marginesie miej na uwadze ze to ty bedziesz strona rozczarowana. bo on moze okaze sie glupkkiem, nudziarzem a zdjecia mial retuszowane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sjhdfjahdjasshda nie. nie uważam, że jestem gruba i nie chcę być chuda. daje tylko przykład autorce, że kobieta o normalnej a nie anoretycznej wadze może się podobać, a wręcz podoba się bardziej niż ów wspomniany przez Ciebie wieszak. źle zrozumiałaś moją wypowiedź. zgadzam się z tym, że autorka nastawia się na klęske ze swojej strony,a może być tak, że to facet zawiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onija
postanowiłam wbrew sobie to przetrzymać....miesiąc dwa...może przez ten czas zaobserwuję w sobie jakieś zmiany może stane sie pewniejsza i pojdę z głową do góry się z nim spotkać...o ile on jeszcze będzie czekał. Teraz nie mam siły się z tym zmierzyć, muszę ze sobą zrobic porządek, psychicznie jestem zablokowana i przestraszona. Jego zdjęcia nie są retuszowane sa bardzo zwyczajne, niewyszukane i naturalne w przeciwieństwie do mnie. Uważam że mam ładną twarz podobam się sobie w tej kwestii ale na zdjęciu jest ładniejsza niż w rzeczywistości. Rozczarowałby się wsyztskim a tego byłoby za dużo. Czuję się jak ktoś zupełnie inny i nie chcę widzieć tej reakcji której się spodziewam. Poczekam powalczę z tym i na pewno zdam wam relacje. A w miezy czasie dziękuję za waszą uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdfjahdjasshda
ok. jeszcze raz przepraszam. tylko wydzwiek tego: "ważę 52 kg i mam 160 cm. i dla mojego faceta jestem piękna" jest taki jakbys uwazala ze jestes za gruba a on i tak jest z toba. chodzi mi tylko o to ze dla niego to i tak nie ma znaczenia. dobra. koniec na temat wagi miyuki:) autorka-idz na spotkanie. bedzie dobrze. jak bedziesz sprawe przedluzac to bedzie ci sie wydawac ze on coraz przystojniejszy i fajniejszy jest a ty glupsza i grubsza. a to: "Nie zasługuję na takiego faceta..." GRZECH! wypluj to! i nigdy tak nie mow. zaslugujesz na kazdego. tylko nie kazdy zasluguje na CIEBIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onija myślę, że nie warto czekać na samooakceptację. bo coś może Ci śmignąć koło nosa. w prawdzie to Twój wybór i masz do niego prawo. jednak Twoje kompleksy w kwestii ciała są niepotrzebne. pozdrawiam i wszystkiego najlepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdfjahdjasshda
a tam! bedziesz czekac i bedzie coraz gorzej. to jest naukowo udowodnione ze trzeba sie spotykac raz dwa, bo cholernie latwo zakochac sie w listach i majlach zamisat w osobie ktora je pisze. no i kto ci do cholrey powiedzial ze na zdjeciach jestes duzo piekniejsza? a zmian nie oczekuj. tak to juz jest. jak sie uprzesz i powiesz sobie za miesiac bede seksbomba to wyjda z tego nici i bedziesz sie czula jeszcze gorzej. ja ci mowie idz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×