Dziwny sms...

Jezli powiedzial by to na samym poczatku, że chcial wyslac do kolezanki to moze bym w to uwierzyla, bo kiedys kolega tez napisal do mnie skarbie. Ale upiera sie, że sms kierowany byl do mnie a ja przeczuwam to co Wy napisaliście. Tylko jak to teraz rozegrac?

Gdybym nie chciala z nim zerwac nie bylo by mnie tu.

z racji tego ze w weekend byłas w pracy a na l4 nie jesteś to albo gośc jest przymulony że ma takie beznadziejne żarty albo sms miał trafić do kogos innego. Wybieram opcję nr 2 bo gdyby był głupi to byś to już dawno odkryła. Może to nei kochanka a koleżanka i jakiś flircik. Ja do kolegów tez piszę Słońce czy coś ale to na jaja i znam ich bardzo dobrze i mój o nich wie. Więc wybacz ale ja bym powiedziała jak będzie się chciał spotkać zeby poszedł sobie do swojego Skarba i nie robił z Ciebie kretynki.

czytam i nie odpowiedzialas bylas na tych chorobowym czy nie?????? w niedziele jak pracowalas to byl to twoj pierszy dzien w pracy czy nie???????? po zwolnieniu oczywisci- odpisz malina

znajdz więcej dowodów że kogoś ma lub nie ma proste

No bez kitu wpadl.. I czarna cafe ma racje. Udawaj (PRZEZ KROTKI CZAS!) ze wszytsko jets ok a potem wez ukradkiem jego telefon komorkowy i zobacz czy nie ma od innej smssow itd). Poza tym zobacz: Jakby byl z Toba szczery to by powiedzial ze do jakiejs kolezanki dobrej, wszystko by sprostowal a nie kombinowal z jakimis glupimi zartami.

zobacz poczekaj nie zrywaj tak od razu bo bez dowodów i tak cie przekona że to pomyłka że do koleżanki itp uspokuj się uśpij jego czujność i obserwuj aż się przekonasz

jeśli chcesz się upewnić, to udaj, że naiwnie wierzysz, że to był żart (o ile już tego nie zpesułaś histerycznym telefonem) - uśpij jego czujność i sprawdz go. Rzeczywiście to może być tylko jakiś flirt, może początki czegoś więcej ... ale na bank coś jest na rzeczy :)

ruda-na-wysokich -obcasach ________gdzies miesiac temu sprawdzalm jego telefon oczywiscie bez jego zgody, zrobilam to wtedy kiedy spal, nic nie znalazlam, żadnego smsa odebranego lub wysłanego, nic co by mogło mnie zaniepokoic. Jednak z drugiej strony gdyby nic nie mial na sumieniu bez problemu powiedzial by ze do kolezanki.....

pomocyyyy - przecież autorka napisała, że nie była na żadnym chorobowym

nie bylam na zadnym chorobowym ani nawet na urlopie wiec ten sms te mnie sie tyczy.

ja bym mu zrobila awanture bo gra na dwa fronty, co to ma byc, sam sie pewnie siebie przestraszyl.

Malina - jest dużo prawdopodobne, że kasuje wszystkie smsy jak jedzie do Ciebie, mój też tak niestety robi. Kiedy bym nie sprawdziła mu tel. zawsze czysto....

a co najlepsze, kiedy do niego zadzwonilam naciskalam na niego, zeby powiedzial do kogo mial zamiar wyslac tego smsa, wiec sie wkurzyl i powiedzial, że konczy rozmowe bo zaraz sie poklocimy, wiec sie wylaczylam i zaraz dostalam smsa takiej tresci "od dzisiaj zero zartów wszystko na powaznie" jak to mowią WINNY SIE TLUMACZY

ale co Wy robicie z tego telefonu taką wyrocznię? - a cóż to jest wykasować za każdym razem co trzeba (kikla guziczków i po problemie - minuta, a nawet nie). Pierwsze, na co bym uważała, kombinując na boku, to własnie telefon, maile, gg, bo to jest pod ręką. Żaden problem. Każdy kto ma trochę oleju w głowie tak czyści na bieżąco telefon, że nie ma szans, żeby coś w nim znaleźć

sms może kasować więc nie znalazłaś jakoś to się da wyjaśnić najlepiej udawaj że jest ok i po jakimś tygodniu może 2 zacznij sprawdzać jedz do niego do pracy przejglądaj bilingi itp jak zrobisz awanture to on się będzie wypierał i zaklinał a ty i tak itak w końcu uwiety

Taaaaa, teraz to w żart obróci..... A co Ci niby ma powiedzieć, ehhhhhh

halinka z gor____ a dlaczego Twoj kasuje smsy, tez ma cos na sumieniu?

najlepieij jakbys znala chaslo do jego gg, wtedy mogloby sie wsszystko wyjasnic

Jezzuuu biedna malina.. Jak ja takich typow nienawidze nie dosc ze strzelil gafe to jeszcze z morda wyskoczyl do Ciebie. Wspolczuje na prawde. :(

ale to nie może być żart!!!! - nie ma mowy. nawet gdyby na się chceć się czegoś doszukać, to za grosz nie ma w tym nic, co mogłoby chociaż mglisty, kiepski humor mieć w sobie

mam haslo na gg, na naszą klasę i nic nie znalazlam. Ale z drugiej strony co to za problem zalozyc sobie drugi numer gg?!

* na siłę

na boku i to bylby sms do kumpeli to normalnie i sensownie by to wyjaśnil i byloby oki jak ma coś na sumieniu to idzie w zaparte aż w końcu ci wmówi albo zrobi z ciebie idiotke i awanturnice tak , że w końcu zwątpisz i sama zaczniesz myślec , że zrobilaś wojne o nic z mojego doświadczenia ci powiem , a bylam ze ściemniaczem ( niestety) że to bylo ewidentnie nie do ciebie... możesz teraz pomyśleć, zastanowić sie nad jego zachowaniem i tym co być może już wcześniej jakoś cie niepokoilo, pokojarzyć zdarzenia , fakty....... teraz bedzie sie pilnowal wiec pewne , że niczego sie nie dowiesz wspolczuje, bedzie ci teraz fatalnie, znam to

kurcze mam ochote napisac mu co mi lezy na sercu, ale wiem, że musze na spokojnie przemysle jak to dobrze rozegrac>

"mam haslo na gg, na naszą klasę i nic nie znalazlam. Ale z drugiej strony co to za problem zalozyc sobie drugi numer gg?!" oj tam, wystarczy miec wyłączone archiwum od początku i nie masz szans przywrócić żadnych romwów. Jak facet trochę myśli, to w gg, mailach i tel niczego się nie dokopiesz

trzeba byc kompletnym deklem, zeby wpasc poprzez trzymanie czegos w telefonie... ja zawsze kasuje niewygodne smsy i tyle :P

Poza tym te slowa "pierwszy dzien w pracy" jak dobrze wiedzial ze jestes na chorobowym. Ale powiem ze lepiej pewnie by na tym wyszedl gdyby powiedzial/sklamal ze do kolezanki. Moj byly facet wyslal mi kiedys smsa "Zdasz na pewno kochanie to prawko, nie stresuj sie tmy egzaminem:*" A ja przeciez nie mialam zadnego egzaminu na prawko... Nigdy nie robilam prawka. wiec widzicie

Nie wiem Malina czy ma cos na sumieniu, chociaż kiedyś miałam taką akcję, że idąc z kuchni do pokoju słyszałam, że dostał smsa. Wchodząc do pokoju widziałam, że ma tel. w ręce i czyta, więc zapytałam kto mu przysłał smsa, a on do mnie, że nie dostał żadnego smsa, a ja przecież słyszałam, on w zaparte, że przesłyszało mi się. Powiem Ci, że wkurzyłam się nie na żarty, w końcu się przyznał, że dostał smsa z Ery i go wykasował........ Podejrzane nie???????????? Od tamtej pory jestem czujna, niestety telefon zawsze wyczyszczony.

temu dziewczyny sa takie naiwne. chlopaki tu na forum pisza: po co mu od razu robic awanture, zapytaj spokojnie.. HA HA HA!! a co niby sie przyzna? po co trzymac emocje, lepiej od razu wypytac, i to wcale nie spokojnie. kurwa czemu my mamy byc spokojne, a jak do nas kolega napisze np: skarbie, to oni atakuja nas gorzkimi zalami. ;| wcale nie zrobisz z siebie histeryczki, masz prawo wiedziec do kogo byl ten sms. skarbie? najwiekszy skarb jest tylko jeden, nie ma mniejszych i wiekszych! TY jestes jego skarbem (a przynajmniej powinnas byc). jak bylo na chorobowym? skoro nie bylas, to nie rozumiem pytania: CZY TEN SMS BYL DO MNIE? otoz nie byl do Ciebie! nie ma na co czekac jak lubisz byc walona pod chooj to Twoja broszka, ja bym nie czekala i nie bawila sie w detektywa.