Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła żonaa

Mój narzeczony ożenił się

Polecane posty

Gość Kate chyba nie kuma
Facet ożenił się dla wizy, ze swoją żoną musi mieszkać do czasu jej uzyskania - czyli około 5 lat i przez ten okres nie może zażądać rozwodu. A autorce do zamieszkania w Australii nie jest potrzebna wiza???? Przecież nie może się spakować i przemierzyć pół kuli ziemskiej po to, aby wylądować u kochanka [bo teraz byłby to tylko kochanek], bez pracy, ubezpieczenia, bez perspektyw... Chyba inni dobrze Ci autorko radzą, zapomnij o nim, życie jeszcze przed Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła żonaa
ta kobieta wzięła ok 3 tys dolarów za "małżeństwo"... podobno ma faceta i synka 3-letniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inspiro
pewnie sie pukaja razem fuj ja bym juz takiego nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła żonaa
Kate on chc zebym poleciala tam na pol roku moze rok.. pozniej musialabym tyle samo czasu posiedziec w polsce i po tym czasie moge wrocic na kolejny rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła żonaa
inspiro nie ma to jak dobre pocieszenie... dzieki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze sie bzykają jest pewne
i nei wierz ze babka by wziela chlopa za 3 tys i nie ządala od niego seksu, takich glupich nie ma, ona tez cos musi z tego miec, a 3 tys to oni tam w miesiac zarabiają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpieszę z odpowiedzią
autorko i czego ty od nas oczekujesz? każda zdrowa na umyśle kobieta z klasą nie miałaby problemu - całkowicie zerwać kontakt i już. Ty chyba chcesz usłyszeć, że dobrze zrobił, że zadbał o przyszłość itp. BZDURY! Wiesz czym ty dla niego jesteś? NICZYM! Dlaczego? Bo zadbał o to, że nigdy nie będziesz pierwsza. Możesz być już tylko tą drugą :P BA! teraz masz status kochanki żonatego czyli SUKI. Albo się z tym pogodzisz i będziesz kochanką albo olej gnoja i zrób coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet jest niczym
obrzydliwy kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh szczerze mowiac to nie radzilabym wybaczac.. nie chcialabym tu wymieniac inwektyw ktore mi przychodza na mysl jak mysle o tym facecie.. ale zastanow sie.. facet po roku mogl wrocic ale tego nie zrobil.. zaplacil kobiecie za malzenstwo - w to ze nie ma tam seksu (ani razu ?!) tez nie uwierze.. wiec ja na Twoim miejscu zaczelabym zyc od nowa.. i szukac NORMALNEGO mezczyzny ktoy bedzie chcial Twojego szczescia.. bo z tym jedyne co bedziesz miec to mase watpliwosci i cierpienia - mozliwosci szesliwego zycia juz tu nie widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleja
przypuśćmy,że nie spał z "żoną".To nie zmienia faktu,że zachował się nieodpowiedzialnie,wręcz nieobliczalnie,a milczenie przez 2 miesiące:nie martwił się co Ty czujesz,że odchodzisz od zmysłów......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on już wybrał....
a Ty masz jeszcze szansę ułożyć sobie szczęśliwe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmtg
Hej... Bardzo mi przykro. Tez mam zlamane serce, wiec mozemy sobie podac reke... zadne to pocieszenie. Moge Ci co nieco powiedziec o Australii, bo wlasnie wrocilam po 4 latach pobytu i wiem co nieco. Jesli chodzi o wize - rzeczywiscie, mozna sie pobrac, ale przy okazji trzeba udowodnic, ze mieszkalas z wybranikiem przez jakis czas, wspolne rachunki, wynajem mieszkania. Moze dodam tez, ze wize australijska bardzo latwo zdobyc. Wystarczy oplacic jakikolwiek college, ktory kosztuje 2300 aud za semestr i juz jest wiza - wcale sie nie trzeba chajtac. Wspolczuje... tyle, ze na dluzsza mete - chyba nie warto bylo, skoro takie numery odstawia. Ja sobie tez powinnam powiedziec to samo, ze nie warto... tyle, ze serce nadal kocha... i to zajebiscie boli! prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona kangura
ano boli cholernie, ale warto przebolec a nie zmarnowac sobie zycie... zastanów sie logicznie - koles oklamal Cie, a teraz chce zebys przyjezdzala do niego na pol roku a na na drugie pol wypieprzala do polski - czy to jest powazne? prawda boli cholernie, ale musisz ja sobie powtarzac codziennie az uwierzysz: ON CIE JUZ NIE KOCHA. inaczej by tak nigdy nie postapil. a to ze mówi ze kocha? ja tez moge powiedziec: kocham Cie (słowa są tanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Ja pierdolę.... Skąd się biorą tacy faceci?????? Mój (były) mąż prowadził także podwójne życie, jak Twój chłoptaś. I wiesz co boli najbardziej, nawet po długim czasie? Wcale nie fakt, że bzykał inną ale że KŁAMAŁ I OSZUKIWAŁ, twierdząc, że kocha. Olej gada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arabelka muszelka
otóz to -najwiekszy grzech to KŁAMSTWO! mozesz przebolec, wybaczyc, wyjechac tam do niego i próbowac to posklejac... ale juz nigdy nie bedziesz miec do niego zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre to. Na początku mnie to rozbawiło, następnie przyszedł czas na refleksję. Jeśli to nie prowokacja to szkoda, że ktoś potrafił wyrzucić 6 wspólnie spędzonych lat wyrzucić niczym butelkę po tanim winie. Kim jest ten człowiek? Co się dla niego tak naprawdę liczy? Bez sensu. Współczuję, chociaż wiem, że na nic współczucie się tu nie zda. Łatwo powiedzieć \"olej, rzuć\", mnie by chyba najbardziej bolało to, że bliska osoba, z którą wiążemy przyszłość potrafiła sobie z nas tak zakpić. Mam nadzieję, że w przyszłości spotkasz wartościowego mężczyznę, dla którego najważniejsza będziesz TY :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tylko Ty się dla niego liczysz to niech bierze rozwód i wraca do Polski. Tu znacznie mniej zarobi ale chyba uczucie i długoletni związek powinno być górą?? Tylko broń bosh nie jedź do niego !!! Kto wie, może to faktycznie frajer który chce mieć i żonkę i kochankę. Jesli tam pojedziesz a on się właśnie taki okaże (czy okarze?? :P) To pamiętaj: tam nikt Ci nie pomoże ani Cię nie wesprze. Siostra jak siostra: będzie trzymać jego stronę :/ Sciskam kciuki żeby wszystko jak najszybciej się ułozyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła żonaa
zdziwilam sie iloscia odpowiedzi.. szczerze to nie liczylam na jakikolwiek odzew. dziekuje za slowa pocieszenia ale tez i krytyki. Bella ma 35 lat on 25. jestesmy razem od czasu liceum. podobno to jej 2 malzenstwo za kase. ma swojego faceta i paroletniego synka. mieszkaja w blizniaku (on z bella a jej facet z dzieckiem w drugiej czesci). tak teorytycznie i prawnie. podobno na codzien ona spi u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona kangura
kogo Ty próbujesz teraz przekonac ze go bronisz?? chyba siebie tylko.. nie mydl sobie oczu - skoro klamal wczesniej to skad wiesz ze teraz mozesz ufac jego slowom? na serio myslisz ze nigdy z nią nie spał? myslisz ze facet po latach z jedna laską roku rozłąki nigdy nie spróbowal z inna laską na boku? tymbardziej jesli ona u niego mieszka... nie oszukuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła żonaa
moze probuje moze nie.. pogubilam sie.. ciezko mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Pewnie, że trudno jest olac faceta, którego się kocha i przekreślic kilka lat życia. Ale czasami trzeba, by nadal życ, i to normalnie. Czego Autorce życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunozon
Nie rozumiem jak możesz bronic takiego skończonego zakłamanego, tchórzliwego kretyna?! Nie masz dumy? Jak sobie wyobrażasz taką chorą relację: on+jego żona i Ty(kto?: kochanka, konkubina?!). Chcesz być zdegradowana z roli narzeczonej do wiecznej konkubiny i łudzić się, że kiedyś zostaniesz jego drugą żoną? Głowa do góry. Tu się nie ma nad czym zastanawiać. Przekonana o swojej wartości kobieta ma swoją dumę, zostawia "błąd swojego zycia" za sobą, żyje dalej, bo wie, że zasługuje na coś lepszego. I to dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×