Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jadson

Pytanie do emigrantów czy wasze dzieci mówia po polsku?

Polecane posty

Gość jadson

Mam pytanie do emigranów. Czy wasze dzieci mówia po polsku? Pytanie niby oczywiste ale chyba niekoniecznie bo ostatnio spotkałem sie z sytuacje kiedy rodzice Polacy nie nauczyli swoich dzieci po polsku a z kolei dziadkowie nie znaja niemickiego i teraz dziadkowie nie porozmawiaja z wnuczkami no chyba że za pomoca tłumacza. Tymi tłumaczami przewaznie sa rodzice. Ci rodzice to emigranci ze Śląska tzw. polscy Niemcy. w sumie nic mi do tego ale troche to dziwnie wygląda kiedy dziadkowie nie moga się porozumiec z własnymi wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oczywiste, że moje dziecko rozmawia z nami w języku polskim. języka obcego używa jedynie na terenie angielskiej szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Anette dla mnie to jest naturalne. Natomiast dziwna jest sytuacja która opisałem. Nie wiem czy to tylko wyjątek czy tez częsta sytuacja dlatego zadaje to poytanie. Ja się pierwszy raz z czyms takim spotkałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wymyśliłaś
na własnym przykładzie nie powiem ale mam znajome, dwie siostry wyjechały do niemiec i wyszły za niemców, jednej synek mówi w obu językach drugiej tylko w niemieckim, inna znajoma wyjechała z do niemiec z 2 dzieci i tam jeszcze dwójkę urodziła i w domu mówią po niemiecku, także t 2 dzieci jak tu przyjeżdza to nie mówi po polsku ale ich babcia ostatnio kazała tym starszym dzieciakom uczyć ich po polsku osobiście uważam, że należy uczyc swoje dzieci ojczystego języka, nawet jak mąż jest obcokrajowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest proste,jak oboje partnwerow jest polakami.ja mam faceta holendra...no i co teraz? poznalam pewna kobiete,jak wracalam do polski na slub brata.ma meza holendra,mieszka w holandii 17 lat,najstarsza corka cos tam po polsku wyklepie,dwoch mlodszych synow nic a nic...no,ale co maja robic?gadac do dzieci w dwoch jezykach.wtedy jej maz nie wie co ona mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwo powiedziec uczyc dzieci polskiego,ale dla nich to bedzie martwy jezyk...ich ojciec go nie rozumie,no troche slow.a w codziennych relacjach nikt nie bedzie jednego zdania mowil w dwoch jezykach.chce,zeby w przyszlosci moje dzieci mowily po polsku,ale czas pokaze jak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
do tak szczerze Ale ja nikogo nie krytykuję ani nie mam zamiaru pouczać. Mnie to bardziej dziwi niz denerwuje. Zdaje sobie sprawe ze mając męża Holendra trudno nauczyc dziecko polskiego ale zastanawiałas się jak twoje dziecko będzie porozumiewac się z dziadkami? Jeszcze raz napisze absolutnie nikogo nie mam zamiaru krytykować tylko po prostu wskazuję na pewenym przykładzie do jakich dziwnych sytuacji to prowdzi kiedy wnuki nie moga swobodnie porozmawiac z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,wlasnie o to mi chodzi.chce,zeby mialy imiona,ktore rowniez istnieja w jezyku polskim,takie miedzynarodowe (zadne kees, joost czy cos) i zeby jak pojedziemy na wizyte do polski,to nikt nie bedzie musial swiecic oczami,bo beda chociaz rozumialy co sie do nich mowi..ale nie wiem jeszcze jak to zrobie..mowienie do dzieci tylko po polsku byloby niezle,ale wtedy on wie co sie dzieje...ale bedzie cyrk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wymyśliłaś
moja sąsiadka mieszka w niemczech (kurcze mam tam sporo znajomych) i mąz niemiec jak tu przyjeżdża to sporo rozumie po polsku mówi natomiast mało, zresztą małżonkowie też powinni nawzajem uczyc swoich języków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz go uczylam,ale on ma antytalent jezykowy...idzie mu to strasznie opornie...zna wiele slow,ale jak sa juz zlozone w zdania,to zdania zrozumiec nie potrafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wymyśliłaś ma rację, bo dla mnie też niezrozumiałym jest nieuczenie dzieci polskiego języka pomimo tego, że jeden z rodziców jest obcokrajowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Anette ja bym tu nie krytykował tak dziewczyny bo to nie jest takie proste choć jest przeciez mozliwe. Wydaje mi się, że gdybys konsekwentnie mówiła do dziecka po polsju a mąz po holendersku to dziecko mówiłoby w obu językach i to płynnie. dla mnie osobiście dużo bardziej dziwne jest kiedy oboje rodzice sa Polakami a ich dzieci nie znaja polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corka jest dwujezyczna-polski i niderlandzki:) Mam znajoma polke ktora tez mieszka w Belgii-jej dzieci nie potrafia nic po pl powiedziec-ona sama unika rozmow po pl:O Male dziecko bardzo szbko uczy sie innego jezyka-nie wyobrazam sobie zeby moje dziecko nie mowilo po polsku W domu rozmawiamy w 2 jezykach i nikomu to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Hugolina a dzieci tej twojej znajomej to po "jakiemu" z dziadkami rozmawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemam pojecia-to taka znajoma na dzien dobry tylko jest Ale z tego co wiem to dzieci ani ona wogole do pl nie jezdza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kisiola68
Jak mozna wlasne dziecko nie nauczyc j polskiego? Jak porozumie sie wtedy z dziadkami ,rodzina ? Jak przyjedzie odwiedzic Polske,bedzie sie czulo jak w obcym kraju!!!! Moje dziecko mowi plynnie jezykiem perskim i polskim.Mieszkam w Teheranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,ale teraz widze tez,ze dziecko hugoliny urodzilo sie w polskie i mieszkalo tam 7 lat...gdy rodzi sie w obcym kraju sytuacja jest troche inna...ale postraam sie mowic do dziecka tylko po polsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadson, przecie ja nikogo tu nie krytykuję. temat został poruszony, rozgorzała się dyskusja więc również i ja nabiłam se posta :D a tak poważniej, rozumiem o co ci chodzi. małe dzieci dosyc szybko \"chwytają\" język obcy zwłaszcza gdy w kółko ten język słyszą. dlatego tak ważną rzeczą jest przywiązywanie szczególnej wagi do nauczania własnych dzieci ojczystego języka rodziców, (i tu znów użyję tego słowa) zwłaszcza gdy oboje są polakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Anette pełna zgoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta moje dziecko urodzilo sie w pl:)ale bardzo szybko nauczylo sie nidrlandzkiego i teraz mowi plynnie w 2 jezykach:) Jezeli teraz zaczniesz rozmawiac z dzieckiem po pl -bedzie rowniez plynnie rozmawiac w 2 jezykach:) Kiedys czesto jezdzilam autokarem-spotkalam tam dziewczyne z coreczka-4 latka ktora urdzoila sie w niemczech Dziewczynka rozmawiala po niemiecku-ale w momencie gdy przekroczylismy granice mama powiedziala do niej-mow po pl bo jestesmy juz w pl:)mala slicznie mowila a nawet spiewala pl piosenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Trzeba byc naprawde bezmyslnym i do tego ograniczonym, aby nie nauczyc dziecka swojego ojczystego jezyka, a wystarczy mowic do niego konsekwentnie w tym jezyku. Niestety ludzie maja kompleksy, wyjezdzaja za granice, czuja sie lepsi i chca wymazac swoja prawdziwa narodowosc. Moge im tylko wspolczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -tak szczerze Dla mojej corki jezyk niderlandzki jest teraz drugim \"ojczystym\" jezykiem-nim posluguje sie w szkole,w sklepie i w domu:) ze mna rozmawia tylko po pl oraz z moja rodzina jak jedziemy do pl Zycze Ci wytrwalosci -zobaczysz ze pojdzie z gorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole kukurydzy
mam znajomą, która wyszła za Japończyka, próbowała nauczyć córkę polskiego, aczkolwiek głównym problemem była różnica akcentowania - słysząc ojca używała akcentów japońskich (nawet w jęz. polskim), słysząc matkę nie mogła wbić się w akcent japoński. więc dali spokój, bo przyjeżdżając do Polski, córka w rozmowie z babcią akcentowała i przeciągała polskie wyrazy tak, że każdy zamiast jej słuchać, to się z niej nabijał (w każdym razie, umie rozmawiać po polsku, ale niezbyt często z niego korzysta.) nie zawsze łatwo jest nauczyć dzieciaka ojczystego języka, wiem po sobie, bo sama miałam z tym problemy, ale na szczęście moja duma w postaci syna dała za wygraną i umie dwa języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
A kto powiedzial, ze jest latwo? Moim zdaniem ci ludzie za szybko sie poddali. To normalne, ze takie dziecko bedzie mylilo przez pewien czas jezyki, jednak po pewnym czasie wszystko sie w glowie uklada i dziecko jest calkowicie dwujezyczne. Mysle, ze problemem sa kobiety, ktore wstydza sie swojej narodowosci i chca, aby dziecko bylo 100% francuzem/niemcem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cool :classic_cool: ktoś przynajmniej trzyma ze mną sztamę :D - tak, to do ciebie jadson ;) mam tu jeszcze coś z tej samej beczki - a mianowicie, nawiązując do polaków, którym dzieci urodziły się na obczyźnie bądź też wyruszyły z polski jako niemowlęta nieumiejące jeszcze mówic - to dosyc dziwne, że te dzieci (oczywiście gdy podrosły) nieużywają ojczystego języka rodziców a porozumiewają się jedynie w języku obcym. kto ich za berbecia tego języka mógł nauczyc jak nie sami rodzice ?? przecie czas na naukę języka obcego może przyjśc z chwilą gdy dziecko pójdzie już do szkoły a rodzice mogą wcześniej sami uczyc swoje dzieci obcego języka od podstaw. wygląda na to, że to wyłącznie wina rodziców, że dzieci nie mówią po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×