Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jadson

Pytanie do emigrantów czy wasze dzieci mówia po polsku?

Polecane posty

znam duzo mieszanych par i podejscie do jezyka jest rozne.. albo dziecko umie albo nie, to jak sie maluchy beda porozumiewac z dziadkami to tylko i wylacznie problem rodzica, nie mi ich oceniac. Moja znajoma ma 5 latka, do ktorego od malego mowi po polsku, maly rozumie, ale jeszcze nigdy nei odpowiedzial po polsku i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
No jasne, ze to problem rodzica, ale to nie znaczy, ze nie mozemy oceniac takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay, powinni więc zawczasu uczyc małego używac w mowie polskiego języka, bo im szybciej dziecko rośnie, tym z trudem mu później przyjdzie władac polskim biegle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnych dzieci trzeba uczyc
języka polskiego nawet na obczyźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Hugolinka napisała ciekawą rzecz a mianowicie jej znajoma Polka której dziecko w ogole nie mówi po polsku w ogole tez nie jeździ do polsku. Mozna więc z duża doza prawdopodobieństwa napisać, że chce się odciąc nie tylko od Polski ale i własnej rodziny i zaczać w innym krajunowe życie. Może ma złe wspomnienia z Polski, może miała toksycznych rodziców i chce się od tego odciąć. Wydaje mi się że jeżeli ktoś ma z Polski fajne wspomnienia, ma tam kochająca rodzinę to także swojemu dziecku będzie chcial przekazac tą cząstkę polskosci natomiast jeżeli te wspomnienia są złe podobnie jak kontakty z rodziną to będzie się starał raczej odciąc i w nowym miejscu zacząc wszystko od nowa. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadson mozesz miec duzo racji:)nie znam na tyle tej kobiety by znac jej historie z zycia-ale jest duze prawdopodobienstwo ze musialo sie cos w pl zlego wydarzyc i postanowila zyc od nowa wlasnie w belgii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
No własnie mnie sie to wydaje dośc logiczne bo tu chodzi nie tylko o nie mówienie po polsku ale nawet brak jakichkolwiek kontaktów z Polską czyli jak rozumiem równiez z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Hugolina to ty mieszkasz we flamandzkiej częsci Belgii tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
A w jakim języku Flamand dogada się z Walonem? Zawsze mnie to interesowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat mieszka w Kanadzie, bratowa jest Czeszką, bratanica dość dobrze mówiła po polsku, po czesku trochę mniej, ale jak poszła do szkoły, to już polski pamiętała coraz mniej. Brat usiłował z nią dużo po polsku mówić, żeby się mogła z dziadkiem porozumieć, ale jako że sam z żoną w domu wymiatają po angielsku, to jednak dla dziecka za mało kontaktu z językiem, i siłą rzeczy po polsku już właściwie nic nie pamięta, może parę słów, a ma 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Szkoda bo się z dziadkiem nie dogada no chyba że dziadek smiga po angielsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm to zalezy-czy Walon zna niderlandzki lub Flamand francuski zreszta tu jest tyle dialektow ze belg belga nie rozumie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeee no, dziadek jest z tego pokolenia co nie zna angielskiego;) nic to, przyjeżdżają do nas w przyszłym roku, to będziemy tłumaczyć:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Hugolina a co jak Flamand nie mówi po francusku a Walon po flamandzku? Rodak z rodakiem się nie dogada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Laura może jak przyjedzie i będzie jej się podobac to będzie to dla niej jakas motywacja do nauki polskiego czy mówienia po polsku. Jeżeli na co dzien nie ma takiej motywacji to i po polsku nie mówi. Najwazniejsze żeby miała z rodzinka dobry kontakt a język jednak w tym pomaga choc przeciez i tak niczego nie gwarantuje. W każdym razieto trochę inna sytuacja niz oboje rodzice Polacy a dziecko nie mówi po polsku. Sytuacje córki twojego brata można jakoś zrozumieć, ta druga sytuacja jest natomiast dla mnie znacznie bardziej dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadson i tak bywa:D zreszta niewiem bo przeciez polka jestem:) Jeszcze nie spotkalam sie z tym-ze oboje rodzicow sa polakami a dzieci nie znaja pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Ja się własnie spotkałem i do tego stopnia mnie to zdziwiło, że postanowiłem o to zapytać kafeterianki i kafeteriuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Jeszcze jedno pytanie mam do ciebie. Czy język niderlandzki albo flamandzki bo nie wiem jak się poprawnie mówi rózni się czyms od holenderskiego, czy to jest dokładnie ten sam język?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozni sie troche wymowa-holendrzy bardziej harcza Dochodza jeszcze do tego dialekty -czy to w Belgii czy w Holandii W rejonie gdzie mieszkam dialekt jest bardzo podobny do niemieckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
No fakt jak słucham w telewizji jakiegos Holendra to starsznie charczy. W sumie nie da się tego zrozumieć. Wymowa jest zupełnie inna niz słowo pisane. Chyba trzeba się po prostu wschłuchac w ten język. No to pod tym względem w Polsce jest lepiej bo mieszkaniec Szczecina, Rzeszowa, Łodzi czy Suwałk mówia na co dzien tym samym językiem i dogadaja się bez problemu. Jesteśmy jako naród bardziej zunifikowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przykre *
w Polsce są dwa odmienne dialekty góralski i kaszubski , bez sensu jak w jednym kraju inaczej sie mówi bo nie wiadomo jakiego sie uczyć i z iloma osobami sie dogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadson
Ale po kaszubsku juz mało kto mówi, przewaznie starsi ludzie. Za to na Kaszubach i w ogole na Pomorzy wsdzyscy zamiast tak mówia jo :) Jeszcze bym dodał gwarę ślaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anette> teoria swoje a zycie swoje, od momentu kiedy maly sie urodzil mama mowi do neigo po polsku tata po ang, maly rozumie po polsku, ale w ogole w jez polskim nie mowi. Oglada polskie bajki, znajomych Polakow z dziecmi w jego wieku w okolicy brak, Polonia tutejsza mala, mama robi co moze, do Polski regularnie jezdza i... maly nie mowi po polsku... Ucze ESOL, jestem logopeda, mam do czynienia z wielka iloscia dwujezycznych dzieci i naprawde porady typu \"mama powinna\" nie zawsze koncza sie takim wynikiem jakby sobei rodzic zyczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksiaka
problem mam moje dziecko rozumie po polsku mowi po polsku ale zapomina slow nie moge tego zrozumiec ale on to tak tlumaczy nie wiem czy sie wyglupia czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taksiaka a w jakim wieku jest dziecko? Moja przez pewien okres tez zapominala pare slowek po pl i wtracala slowka niderlandzkie Powtarzalam jej jak to jest po pl i sie nauczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edtaaaa
noja siostra mieszka w usa tam tez urodzily sie jej dzieci, sa jeszcze male ale mowia troche po polsku troche po ang. jak i latwiej. oczywiscie w domu wszyscy mowia po polsku ale dzieci bawia sie z innymi dziecmi na placu zabaw i porozumiewaja sie oczywiscie po ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edtaaaa
bedac w usa spotakalam wiele dzieci polskich rodzicow urodzonych w usa. te dzieciaki rozumieja po polsku ale mowia po ang. po polsku bardzo slabo mowia. moja mala brtanica starsznie sie meczy jak proboje np. powiedziec slowo pies, albo kotek, mowi poprostu dog:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edtaaaa
moja ciotka wyjechala z rodzicami do usa gdy miala 6 lat. tam wyszla za maz za amerykanina. gdy do poslki przyjechala po ok 30-40 latach juz z doroslumi dziecmi(chciala im pokazac swoja ojczyzne) to nie umila juz mowic po poslku, ciezko bylo sie z nia porozumiec, wiecej rozumial niz mowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×