KOPENHADZKA-OD DZISIAJ START

Jaka tam znowu kulka:)))No to zycze smacznego:))Ja juz lece po corke bo jak sie spoznie bedzie tragedia;) Uciekam i pozdrawiam i rzecz jasna zycze wytrwalosci:)))

hej nie to ze chcialabym cie krytykowac czy mowic ze to niezdrowe, tylko chce ci powiedziec ze to jedna z najglupszych i dajacych efekty tylko na chwile diet. Ja juz przechodzilam swoje zachwyty kopenhadzka i efekty nie byly dobre bo efekt jojo doproqwadzil mnie do wagi wiekszej niz przed odchudzaniem, ale opamietalam sie stosuje teraz normalne racjonalne diety i juz prawie mi sie udalo osiagnac wage ktora chce. Takze nie polecam, ale chyba kazdy musi dojsc do tego sam pozdrawiam i powodzenia

to znowu ja:) żeby dieta była smaczna podajcie jak robicie kurczaka,jakie mięso grilujecie itp.? bo powiiem szczerze, że np befsztyk na parze był okropny, drugim razem smazyłam go na lyżce oliwy z oliewek i było dużo lepiej. Więc może podajcie wasze sposoby na te dania, oby było smacznie, bo przecież dieta nie zawsze musi być niesmaczna..;)

Dziewczyny, witam Was. Tez mysle o kopenhaskiej tak na serio, ale... Nie znosze jajek i szpinaku a takze gotowanych, smazonych, pieczonych ryb, mies. Czy jest dla mnie jakis ratunek? Mozna to czyms zastapic?

witaj dyniowka :-) ja coraz glodniejsza ale woda stoi obok wiec przezyle jakos. Mayor of London- skoro nie lubisz takiego miesa ani ryb to chyba nic z tego :/ nie wiem jak jajka ale szpinak mozna zstapic brokulami. buzka

Powiem ci że ja teź nie znosze szpinaku, befsztyku tego, duzej ilości sałaty i nie nawidzę kawy,ale nie ma diety która byłaby idealna, dlatego zmuszam się dio jedzenia niektórych składników i picia obrzydłej dla mnie kawy.Te składniki tak są dobrane aby mozna było schudnącoptymalnie.. Poza tym dostarczają one niezbędnych wartości odzywczych podaczas diety, Więc nie sądzę, że wszystkie składniki które ci nie pasują mozna zastąpić. Owszem niektórzy zastępują szpinak-brokułami- i myślę że to jedyna dopuszczalna zmiana, aby osiągnać dobry skutek. Dlatego pisze w diecie, że jemy tylko i wyłącznie to co podane w jadłospisie.

Ja sama sie dziwie, ale na tej diecie wszystko mi smakuje, nawet te dania, ktorych normalnie nie jadam, np. salata zielona. Po prostu jakos mi to fajnie wchodzi... Co do przepisow, to ja kurczaka grilluje albo smaze na teflonie z malenka iloscia oliwy, obsypuje go lekko estragonem suszonym. Boski jest z ta przyprawa moim zdaniem (chociaz oczywiscie, co kto lubi).

Ahoj:))) I jak tam dziewczynki ?Ja wlasnie skonczylam pic kawe i czuje sie pelna jak bak....jesc mi sie nie chce ale chetnie zjadlabym cos dobrego....eh ale szybko mysle ze to tylko chwila przyjemnosci a potem WIELKIE wyrzuty sumienia i zle samopoczucie wiec zachcianki znikaja niczym banka mydlana:)) Kupilam sobie herbate gruszkowo-jablkowa i bede pila.....czerwona juz mi bokiem wychodzi:)) Ja jak juz wczesniej pisalam w tej diecie jadam kurczaka gotowanego-zastepuje nim befsztyki, ryby...jakos na inne mieso i ryby nie mam ochoty a kurczak gotowany jest dla mnie pyszny- sama nie wiem dlaczego mi tak smakuje:))Salate jem bez oleju z sama cytryna i dodatkiem soli-i tez mi samuje gdzie kiedys juz na sama mysl aby jesc salate z cytryna bez zadnego dressingu pewnie dostawalabym dreszczy....widac wszystko sie zmienia...takze upodobania kulinarne a jak ma sie obraz siebie lzejszej i kilka kg to juz w ogole;))) Tak z innej beczki:))Moze ktoras z Was moze polecic mi jakis fajny zapach - wszystko co do tej pory uzywalam juz mi sie znudzilo i zapragnelam jakiejs nowosci:))

Kurcze wlasniw idze ze chcialam napisac ahoj i wygwiazdkowano mi moje powitanko:))Czyli wyszlo troche jak a...chuj....przepraszam;PPP

Shineee, to niezle z tymi gwiazdkami. Ja napchalam sie miesem, i melona pol zjadlam. A mysle jeszcze o gruszce malej - w ramach mojej teorii, ze mozna zwiekszyc dawke czegos, co jest w diecie na dany dzien, w miare bezkarnie. Ciesze sie, ze ten siodmy dzien juz prawie za mna.Jutro mam spotkanie sluzbowe w miescie, musze wybrac jakas knajpke, gdzie mi dadza chudego befsztyka z gola salata :)

No.......to lepiej dobrze sie zastanow nad ta knajpka;)Niech ktos mi karze pojsc pocwiczyc!!:)Taki len ze mnie ze normalnie az strach!!Jesc mi sie nie chce...glodu nie odczuwam i to najwazniejsze....a tak pozatym czuje sie ok :)

Shineee, ja tez mam ochote na jakies nowe pachnidlo, kupilam fajne miesiac temu, ale wybitnie wakacyjne, a na jesien i zime to bym sie czyms otulila cieplym i milym, ale zeby nie dusilo. Pewnie wroce do mojej Romy Laury B. Mam z nia ciezkie przezycia - bo latem jest mi niedobrze na sam widok jej korka, nie toleruje tego zapachu, a gdy zrobi sie zimno, od razu go kocham...

Witajcie! Jestem pierwszy raz na forum. Kopenhaska zaczęłam 17.10., w piatek, czyli dzisiaj 4-ty dzień. Najtrudniejsze były dwa pierwsze dni. Kładłam si wtedy spac już o 20. Dzisiaj tez zaraz ide spać. Przesypiam głód.

Ile schudłyscie po trzech dniach? Ja tak duzo piję,że waga stoi w miejscu. :-(

Idę jeszcze z psem na spacerek i do łóżeczka. Jutro rano się zważę. Dobranoc. Trzymajcie sie. To krótka dieta. Warto wytrwać .

Nata, masz racje, krotka dieta, wytrwamy. Ja jakos dziwnie chudne, bo po trzech dniach byly 3 kg chyba, potem waga sie zatrzymala... wiec na razie sie nie waze, zeby nie swirowac. Mam nadzieje, ze chudne :)

Dokladnie nie ma co sie wazyc....ja sie zwazylam wlasnie po 3 dniach ale teraz na wage nie wchodze i nie wejde przez najblizszy tydzien. Moj maz przed chwila jadl pyszna kanapke.....myslalam ze go zabije wzrokiem;)))Tez sobie pore znalazl na jedzenie:))))Ogolnie to nie odczuwam glodu ale zjadlabym sobie cos takiego zakazanego...straszne to chyba lakomstwo daje znac o sobie:))) Nie cwiczylam dzisiaj:(((Len ze mnie straszny....musze to zmienic! Ide zaraz ogladac jakis film na dvd tak na dobranoc:) Ja przesypialam glod jak sie odchudzalam 1 raz na kopenhadzkiej ale to bylo daawano temu:)Juz sie nie moge doczekac aby powtorzyc rezultat wlasnie sprzed kilku lat....tylko juz mam zakodowane aby prowadzic zdrowy tryb zycia-diete zdrowa i nie wracac do dawnych nawykow zywieniowych....inaczej ta dieta i to katowanie siebie nie ma sesnu. Uwielbiam Alicie Keys-i jej najnowszy singielek SUPERWOMAN-to cudenko o nas i dla nas:)))Polecam!!Pozdrawiam i do jutra kobitki:)))

Do jutra, ja mam jutro duzo biegania po miescie, wiec dopiero wieczorem zajrze... Moj facet tez je na moich oczach, zastrzelic sie mozna. Ale najwiekszy kryzys mialam dzis po poludniu, jak w TV pokazywali Cimoszewicza, jak kroi tort ze swoja podobizna. Normalnie ten kawalek z jego szyja byl taki apetyczny, krem az zostal na nozu... Oj tak, ciacho, krolestwo za ciacho... chocby najmniejsze. Za tydzien je zjem! Takie malutkie!

hej dziewczynki, ja dzisiaj wygoniłam mojegofaceta do innego pokoju, bo mi narobił smaku i zapachu spaghetti! jejku chyba mam nawet wyostrzony przez to zmysł węchu:) wszystkie zapachy kulinarne czuje już z daleka, ale jeszcze lub az 8 dni...nie mogę się doczekać aż zjem jakieś ptasie mleczko:)

Hello:)) Wstalam.....jakas godzine temu:)Kusi mnie aby wejsc na wage ale....nie moze lepiej nie:)Zaraz ide na kawe a potem odgruzowywanie domu:)) Nie wiem jak jest z Wami ale mnie rano nie chce sie w ogole jesc....normalnie az nie moge patrzec na jedzenie....i tak to trwa do ok 14.00 - musze sie zmuszac by cos zjesc....potem wieczorem nachodza mnie mysli na cos dobrego ale to tez nie jest glod tylko jakas dziwna zachcianka np wczoraj przed snem "przyszla do mnie" szarlotka....no normalnie kosmos:)))))) A tak swoja droga odnosnie slodyczy- slyszlaam kiedys w jakims programie ze im wiecej slodyczy sie je tym bardziej i wiecej nam sie chce tego cukru i o dziwo tak chyba naprawde jest-teraz nie jem slodyczy i mysl np o moich ulubionych zelkach dopada mnie raz na 4 dni a nie 2 razy dziennie....:))Czyli wniosek taki ze od slodyczy mozna sie uzaleznic:)Z domownikami nie mam problemu bo moj maz i corka maja identyczne upodobania kulinarne i jesli chodzi o slodycze dla nich moze istniec tylko gorzka czekolada -cistka z gorzka czekolada...a ja z kolei wolalabym biala:)))wiec nawet jesli cos beda podjadac na moich oczach nawet nie drgne;)))) No to ja sie oddalam na moja pierwsza poranna kawe:)Pozniej sie odezwe:)Mam nadzieje ze u Was wszystko OK:)

Witajcie, ja juz po kawie, zaczynam osmy dzien. Juz z gorki :) Jade na caly dzien na spotkania w miescie, bedzie ciezko, bo duzo latania, prowadzenia samochodu, no i tu kawka a tu herbatka... ale bede twarda, tylko zielone herbatki i ten befsztyk. Biore ze soba jajka na twardo i pomidora :) Trzymajcie sie, kochane

hej ! witam nowa kolezanke Nate! mi sie wydaje, ze jestem w jakiejs agonii, niby glodna jestem ale nie chce jesci i dumna jestem z siebie bo przed chwila czestowano mnie wloskim ciasteczkiem i odmowilam, kiedys bym chetnie zjadla! ja waze sie regularnie i jest na razie prawie 5 kg do tylu i nawet kolezanka mi pow. ze widac po buzi, ze schudlam a i spodnie sa luzniejsze, nie powiem, bardzo mnie to zmotywowalo :-) co do zapachow ja uzywam roznych perfum ale najbardziej lubie summer Calvina Claina i emoprio Armani, ostatnio podobaly mi Diesel w takiej ladnej buteleczce z tak jakby nalozona koronka. do uslyszenia pozniej

witam z rana. a ja sprawdziłam swoje cm, i okazalo sie ze oprocz tamtych czterech co zgubiłam wcześniej schudłam tylko w ramionach jeszcze 1 cm i biodrach tez 1 a reszta normalnie nic!! stoi w miejscu, mam nadzieje ze jeszcze cos sie ruszy...:(ale diete bede stosowac do konca. pozdrawiam

claris to u Ciebie stanelo tak jak u mnie... moze tak ma byc, sama nie wiem

no wlasnienie wiem czemu tak, ja sxchudlam w pierwszych trzech dniach, potem raczej stanelo, wiec moze, jak będę jadła w późniejszych dniach to co w 1 trzech czyli 8, 9, i 10 dnia znowu cos sie uda schudnac...mam taka nadzieję, chociaz moja kolezanka chudla przez pierwszy tydzien cały czas po troszku, a potem jej zaczela waga stawac.dziwne to moze cos nie tak zjadłam? nie wiem ale mam nadzieje,że ruszymy dalej w dół z ta waga:)buzka

Hej Laseczki:-) Ja właśnie szykuję sobie obiadek powolutku.Jestem trochę głodna ale nie aż tak bardzo.Najbardziej to mi brakuje ... słodkiego!Rano w sklepie widziałam drożdżowe maleńkie rogaliki z marmoladą i myślałam,że z niego nie wyjdę,hi,hi;-) Ogólnie jest ok.nie wiem ile schudłam,bo zważę się dopiero po skończeniu diety.Już coś tam widać,bo mąż zauważył.Ale do perfekcji jeszcze daleko.Buziaki!

hej hej Laski nie przejmujcie sie ze waga stoi. tak jest, bo na poczatki diety to woda schodzi i dlatego chudniemy..... potem jest przewa poniewaz ogranizm musi sie przestaic na nowy tryb odzywiania i po kilku dniach znowu waga ruszy w dol..... nie załamywać sie...... ja dzis 5 dzień na diecie i czuje sie oki, tylko pije dwie kawy bo inaczej to bym nie wyrobila w pracy.... ale i tak ograniczyłam bo normalnie to wypijam 4 :( co planujecie jesc po tej diecie, macie jakis plan, mozecie sie podzielic. ja mam zamiar, jesc bardzo podobnie jak na diecie, tylko moze bez szpinaku, a wiecej ryb i mniej miesa. co wy na to? pozdrawiam i trzymajcie sie:)

Hej! U mnie wszystko ok:)Jak narazie glod mnie nie dopada;))Nie mialam czasu wczesniej nic napisac....jak wyszlam z domu ok 15 wrocilam dopiero teraz....nie ma to jak nieplanowane wyjscie;)Zaraz ide poskacze troche na orbitreku i zrobie min 50 brzuszkow:))Zalozylam dzisiaj swoje spodnie ktore kupilam sobie we wrzesniu i wtedy gdy je kupowalam byly na mnie obcisle a dzisiaj w nogawkach i w pasie luz:)))Takze co by nie mowic cos tam sie dzieje i troche cialka znika:))) Kaczuszko28- maz zauwazyl czyli juz naprawde schudlas bo ogolnie faceci to malo spostrzegawczy sa:))))Wiec musialo Ci troche wiecej ubyc skoro MAZ stwierdzil ze schudlas:)) Jutro nawiedzaja mnie znajomi- nie to ze zawsze jestem taka goscinna ale Ci znajomi to z tych ktorych wolalabym ogladac raz na 5 lat...:)))))Nie wypadalo odmowic i tak chcac nie chcac jestem skazana jutro na slowotok i przechwalki na temat dzieci , pracy WAGI, DIET i w ogole zycia;))Eh.....jakos to przezyje:)))) Co u WAS?Jak minal dzien?Pozdrawiam

Bardzo się cieszę ,że jesteście!!!!! Razem jest raźniej. Dzisiaj miałam tarta marchew na sniadanie. Nie utarłam, zjadłam w całości. Nie smakowało mi . Wolę już kawę z cukrem. Na kolację ryba, usmazona bez panierki w ziołach.Sycąca i smaczna . Do pracy wzięłam brokuły i do tego pokrojony w kostkę niby stek z piersi kurzej. Straciłam apetyt, ale od 5-ciu dni nie byłam w toalecie:-(

Weszłam na wagę, ale ubyło mi tylko kilo. Ale czuję się lżejsza i weselsza. Wytrwam. Musimy wytrwać razem!!!!!!!!!! Zastanawiam sie co potem? Jutro mam na obiad kurczak z sałata i jajka z marchewką. Zastanawiam się co wziąc do pracy.