Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czesław_to_mój

czy zdecydowalybyscie sie na sam slub cywilny??

Polecane posty

Tak, jeżeli druga osoba jest ateistą albo po rozwodzie. Ale ostatnio słyszałam i się zdziwiłam, bo nie wiedziałam, że jest coś takiego, jak ślub połowiczny w Kościele, gdzie tylko jedna osoba składa przysięgę itp. a druga niem, natomiast co do ważności formalnej ślub jest zawarty przez obydwie strony. Dziwne to pewnie, ale jest to rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grupkakupka
slub cywilny to dla mnie nie slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja absolutnie nie!!! po co brac slub cywilny jak zawsze sie mozna rozwiesc??? dla mnie slub cywilny jest NIEWAZNY i ja nie traktuje takich par jak mazenstwo.Poprostu takie mam przekonania.Ludzie ktorzy sie naprawde kochaja (wierzacy) powinni brac slub koscielny.Jesli go nie biora to znaczy ze cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszej bzdury nie slyszałam
slub cywilny to nie ślub :D : D : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se rzekne
Ludzie ktorzy biora slub koscielny nie wierza w Szatana! Tylko ludzie ktorzy kochaja siebie i Szatana moga byc pomiotem koscielnego zwiazku kosmity z rusalka. Nie wierze ze jest inaczej! I inaczej nie jest bo tylko Szatan wie jak to jest kiedy dwoje ludzi sadzi razem marchewke na polu okowity swego ogrodka milosci. I zeby sepy nie zbieraly sie nad szatanska miloscia koscielna, to cywilny slub musi byc! Zeby usankcjonowac ekskomuniczna lektyke. O. \'n shit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślub
Uroczysta forma ślubu kościelnego, jaką znamy dziś, narodziła się podczas soboru trydenckiego (1545-63). Wcześniej ślub nie był uroczystością tak sformalizowaną jak obecnie. Kościół jednak narzucił pewne formy w związku z plagą... kościelnych ślubów potajemnych, jaka panowała w XVI w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoj, ale się ktoś naprodukował :) ja mam cywilny i nie chcę kościelnego, bo nie chodzimy do kościoła. nie jesteśmy rozwodnikami i nie mamy żadnych przeszkód. Jeśli ślub kościelny byłby gwarancją udanego związku, nie byłoby masowej ilości unieważniania małżenstw w KK ale niektórzy widzę jeszcze ze średniowiecza nie wyszli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko taki mam
a nei jestesmy rozwodnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, też nie wiedziałam że jest coś takiego jak ślub połowiczny w kościele. Ciekawe jak KK to tłumaczy... Ale to nie ten temat. No ja z racji sytuacji (jestem z rozwodnikiem) i przekonań (za poważny ślub uważam ten gdy ślubuję przed moim państwem a nie przed Watykanem i czymś niewidzialnym w co niektórzy mniej lub bardziej wierzą) chcę tylko cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesław_to_mój
ja sadze, ze slub cywilny (sam cywilny) nie zobowiazuje w gruncie do niczego.Nigdy nie zdecydowalabym sie na bycie z mezczyzna ktory chce sam slub cywilny.Jesli sie jest niewierzacym to owszem, po co?? Ale pytam o wierzacych.No wlasnie Wredna dziewczyna * !!! na taki slub decyduja sie tylko ci ktorzy nie sa jeszcze pewni swoich uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesław_to_mój
jehowi i rozwodnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ja sadze, ze slub cywilny (sam cywilny) nie zobowiazuje w gruncie do niczego\" a do czego zobowiązuje kościelny? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalbamba
ja na pewno wezmę tylko cywilny. jestem niewierząca i nie zamierzam szopki odstawiać po to, żeby innym się podobało. dla mnie ślub cywilny jest ważniejszy niż kościelny - powoduje w końcu skutki prawne, a kościelny dla mnie byłby tylko udawaniem. zresztą co kogo obchodzi, jaki kto ma ślub, to prywatna sprawa. a niektórzy chyba prezentują średniowieczne myślenie wierząc, że ludzie po kościelnym się nie rozwodzą haha no może się nie rozwiodą w kościele, bo nie mogą, ale biorą rozwód cywilny i nie żyją ze sobą, więc to bezsens, że dla kosciolka ciągle są małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jehowi i rozwodnicy" żydzi, masoni, komuniści i templariusze... I Iluminaci też!!! I różokrzyżowcy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że różne są powody brania tylko cywilnego. Tak samo różne są powody brania kościelnego. Jedni idą do ołtarza dla tradycji, inni dla wiary, kolejni bo tak wypada, jeszcze następni bo nie wiedzą że można inaczej, to znów dla przypodobania się komuś, dla lepszych prezentów, żeby się nie czepiano, żeby wyglądało to wyjątkowo, żeby nie czuć niepokoju bo coś zrobiło się inaczej itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N.W.A
PEWNIE :) SLUB KOSCIELNY NIC NIE WNOSI DO związku to tylko szpoka dla rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej rozwalaja mnie ci, ktorzy biorą kredyty na wesele, robią je na 150 osób, a potem w jednych spodniach przez 5 lat chodzą... Ale demonstracja musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie ze względu na moje przekonania ale.... w życiu rożnie może się potoczyć . Pozatym brać ślub kościelny tylko ze względu na suknie i szopkę związaną z weselem, ze względu na rodzinę, znajomych i otoczenie to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem dyskryminowania ślubu cywilnego. My nasz mocno przeżywaliśmy :) Poza tym bardziej jestem pewna swoich słów gdy mówię że uczynię wszystko żebyśmy razem trwali,niż że ...cie nie opuszczę aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikicieretr
,,Poza tym bardziej jestem pewna swoich słów gdy mówię że uczynię wszystko żebyśmy razem trwali,niż że ...cie nie opuszczę aż do śmierci.\'\' ----------------------- no wlasnie !! dla tych niepewnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko cywilny u mnie wchodzi w rachubę. Ewentualne małżeństwo traktowałabym poważnie, i czułabym się nieco głupio zawierając je podczas jakiejś czarnoksięskiej błazenady. Może i to fajne i śmieszne, tak jak ślub na plaży czy podczas pidżama party, ale jednak obecność jakichś kapłanów czy wróżbitów byłaby nieco nie na miejscu jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicikicieretr "no wlasnie !! dla tych niepewnych" hm... ja jestem zdania że dla świadomych tego co mówią, ale rozum sobie to jak chcesz. mój związek jest oparty przynajmniej na woli bycia ze sobą nawzajem, a nie na przymusie przysięgi z przeszłości. ślubowanie w kościele i wyciska łzy z oczu, ale niestety widać wszem i wobec że nie do końca jest skuteczne. Bo małżenstwo to ciągła praca dwóch osób, a nie roszczenie sobie prawa do bycia nieopuszczonym az do śmierci. może ktoś to w końcu zrozumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×