Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIKI SMUTNA

Mam męża a kocha mnie inny żonaty faceta i ja jego chyba tez...

Polecane posty

Gość Konrado
Oczywiście i odchodząc usłyszałem m.in. takie właśnie słowa jakie przytoczyłem wcześniej. Związek był perfekcyjny, ale ona nie miała odwagi... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
a dlaczego nie spytasz meza o rade? moze on tez ma kogos i z checia by sie uwolnil od ciebie? nie zapytasz z prostego powodu. bo on wtedy odejdzie, kochanek sie toba znudzi a ty zostaniesz sama, i pewnie nawet nie bedziesz miala z czego zyc. ile jest warta twoja lojalnosc? czy gdybym polozyl ci co miesiac 3000 na stol, dozywotnio, powiedzialabys mezowi prawde nie bojac sie jego odejscia? jesli tak, to zobacz ile dla ciebie warte zycie twojego meza- 3000. a moze jeszcze mniej tyle jest warta twoja lojalnosc, uczciwosc malzenska, szczerosc. parszywe kilka tysiakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaz....
a czy on zrobił cokolwiek, aby odejść od żony, czy chce z Toba spędzić resztę życia. Skoro tak cię kocha, to niech pierwszy się rozwiedzie, wtedy przynajmie będzie jakaś pewność, że to co mówi ma w sobie jakąś prawdę. A jeśli Ty sie rozwiedziesz, a on wtedy stwierdzi, że jednak kocha żonę, to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skila
musisz być szczera przede wszystkim ze sobą!!! Postaraj się zbudować z mężem takie relacje jak z nim. Męża znasz i też go kochałaś, może nawet teraz też. Tamten obudził tylko pożądanie, najbardziej emocjonujący etap znajomości-ale potem będzie szaro i beznadziejnie. teraz jest cudownie, wszystko wydaje Ci się zaczarowane i magiczne- ale to złudzenie. Jeżeli on już teraz robi Ci takie wymówki, że go wyrzuciłaś i potraktowałaś jak śmiecia, to wolę nie myśleć co będzie później, jak coś nie pójdzie po jego myśli. On Cię mami[ udowadnia sobie, że jeszcze może zdobyć każdą], mówi to co Ty, dopasowuje się do Ciebie. a tak na prawdę chce zabrać Ci szczęście rodzinne, spokój i czyste sumienie. Później zrobi Ci z mózgu pasztet- Ty będziesz winna każdego jego błędu, każdego cierpienia. Jeśli Cię zdradzi to tylko przez Ciebie. Już teraz wprowadził Cię w poczucie winy, z powodu chęci rozstania. Bierze Cię na litość, przywiązuje. Uważaj, bo może być już za późno żeby się uwolnić. To tylko gra, nie daj się zwieść! Niech on się lepiej zastanowi jak on traktuje swoją żonę- nie przypadkiem jak śmiecia?? Skoro chce być taki szczery to niech jej powie, że to już koniec i że kocha inną. niech zrobi 1 krok!!! Chcesz to delikatnie zakończyć?! -powiedz,że dłużej nie możesz już kontynuować tej znajomości. Nie możesz budować szczęścia na nieszczęściu. I że kochasz swoje dziecko, ono jest dla Ciebie najważniejsze. Jeśli będzie się pruł to powiedz, że jeżeli Cię kocha, to powinien to rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem co autorka ma na mys
taka jedna z .....> całkowita racja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
do konrado: a ty jestes wolny, czy zonaty??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna podstawowa zasada: facet w takiej sytuacji ZAWSZE powie ze jest neiszczesliwy z zona druga zasada- bedzie mu imponowac ze jakas inna kobieta poza zona sie nim interesuje trzeba zasada-tak zeby dodac uroku sprawie- czasami powie ze kocha nie mowie ze w tych wsyztsich zasadach nie jest szczery problem w tym ze jemu sie to po prostu wydaje i nic poza tym im szybciej to sobie uswiadomisz tym lepiej dla wsyzstkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumie Cie
nie można wierzyć facetom ani tym ,którzy są naszymi mężami ani tym ,którzy ....hmmm chcą być kochankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaz....
3 lata - pewnie, że kasa jest ważna i nie ma to nic wspólnego z lojalnościa. Mnie też nie stac na to żebym została sama z dziećmi, bo sobie najnormalniej w świecie nie poradzę. A ty spróbuj komuś kazać ciebie kochać, zobaczymy czy to ci sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schody
a co, swedzi cie? a moze konrado to pan menel z grzybica? moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skila
do Konrado- przykro mi;( ale jeśli nie masz nikogo, to spróbuj kimś kto jest wolny. wiesz ile fajnych singielek marzy o miłości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Ja jestem wolny, wiec jej powinno być łatwiej podjąć decyzje niż Tobie. Mimo tego nie potrafiła tego zrobić, choć spędzone wspólnie chwile były zajebiste, a ja jestem najwspanialszym człowiekiem, jakiego spotkala w swym życiu. No cóż, z perspektywy tej 2 osoby moge Ci powiedziec tylko tyle, że odchodząc obiecała mi, że kiedyć zapomne i ból minie... Nie miała racji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
do 3 lata w zaw.. gdyby pieniadze byly dla mnie wazne to juz dawne nie bylabym z mezem,bo zarabial duzo mniej ode mnie , mam swietna prace, dobrze zarabiam i moge sama utrzymac siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
fdo 3 lata w zaw.. poza tym, ja nie blokuje meza, jezeli kogos by mial to jak moglabym go na siel zatrzymac??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skila
Konrado -sądząc po minie, nie jest z Tobą tak źle. a ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
kasa nie ma nic wspolnego z lojalnoscia? znaczy, ty jestes z mezem tylko dlatego, zeby cie ktos utrzymywal, czyli jest on tylko maszynka do robienia pieniedzy. jezeli twoj maz po kilku latach zorientuje sie kim jest w tym zwiazku pewnie znajdzie sobie kogos. a ty bedziesz sie tu zalic. a tak naprawde zabierasz komus zycie za wyplate.o matko, malzenstwo z toba jest gorsze niz wyrok. wyrok jest za cos zlego, a to co spotkalo twojego meza jest za jego milosc i zaufanie do ciebie.nie masz odruchu wymiotnego kiedy patrzysz wlustro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
a, zmiana obrony. skoro nie kasa trzyma cie przy mezu , to co? poczucie bezpieczenstwa, to , ze kolezanki nie nazywaja cie stara panna a dziecko ma ojca. jestes zwykla egocentryczka.oszukujesz meza, doprawiasz mu rogi i robisz z niego posmiewisko, ale nie odejdziesz. to moze postrzelaj mu troche w kolana. strasznie boli, ale od tego sie nie umiera, tez fajna rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Wiesz, nie moge wiecznie sie zamartwiać tym, co się stało. Waściwie to nic nie mogłem zrobić, a zrobilem wiele, ogromnie dużo dla niej. Przyjąłem jej decyzję z godnością. Życzyłem jej na koniec szczęścia i mam nadzieję, że odnajdzie się w swym, pozbawionym miłości związku. Ja mam 25 lat, ale czy to ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaz....
3 - życie ci jeszcze nie dało w dupę, więc się nie wypowiadaj. Nie zdradzilam mego męża, ale to, że przestałam go kochać niekoniecznie jest moją tylko winą!!! A prawda tez jest taka, że 90% kobiet odeszło by od swoich mężow, gdyby było je stać i wcale nie poszły by do innego. Zyczę ci miłości do końca twoich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
moze masz racje i jestem egocentryczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
do:taka... masz racje,wiele kobiet by odeszlo od mezow i nie z powodu kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumie Cie
do 3 lata... nie oceniaj tak ostro!!!! wiesz czasem pozostaje sie w związku dla "dobra ..." a i tak po 20 latach okazuje sie ,że to był bląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
to, ze przestalas go jak ty to nazywasz , kochac, znaczy, ze nigdy go nie kochalas. i znaczy jeszcze, ze jestes smarkata bo buzuja ci hormony, jeszcze wiele czasu uplynie nim zrozumiesz, co naprawde w zyciu jest wazne.to co piszesz na temat, 90 procent kobiet, domyslam sie , oparte jest na reprezentatywnej grupie kobiet z twojego srodowiska. to wiele wyjasnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaz....
3 - ile ty masz lat, bo jestem przekonana, że moje dzieci sa w podobnym wieku, więc bardzo cie proszę, skoro nie masz jednak doświadczenia, to nie oceniaj, zeby kiedyś ciebie inni nie ocenili!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
wiesz, pojecie- dla dobra, to tzw przedstawienie prawdy z lukrem. bez lukru- czyli prosto z mostu brzmi to tak- ze strachu, dla kasy i zabezpieczenia swoich potrzeb. milosc jest jak umowa, ale wiadomo, umowy dotycza tylko gentelmanow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skila
ważne- szukaj szczęścia, jeszcze masz czas by je odnaleźć:) Ty zachowałeś się o.k. a jej życie to już jej sprawa i niech tak zostanie. Nie sądź, że jej małżeństwo jest pozbawione miłości, a może ona nie potrzebuje miłości, skoro z niej zrezygnowała. Co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela... jeśli się buduje związek to tylko na czystym- uporządkowanym gruncie. I to trzeba wziąć pod uwagę. Jeśli ktoś się zjawia i mimo przeciwwskazań wprowadza w czyimś życiu zamęt, to i tak nic na tym nie zyska. Miłość to odpowiedzialność, za życie drugiej osoby, a nie zabawa. Trzeba mieć na uwadze dobro innych a nie własne, a takie nakłanianie do porzucenia rodziny jest frustrujące i niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w zawiasach
takajednaz 49. wszystko co pisze, pisze na podstawie obserwacji i doswiadczenia. po tylu latach moge stwierdzic, ze kazda relacja wymaga pracy nad nia. czlowieka w zyciu gubi tylko brak konsekwencji, we wszystkich dziedzinach zycia. od problemow nie da sie uciec, zawsze wracaja. odejscie ze zwiazku jest ucieczka. trudno jest budowac cos dzien po dniu. idziemy na latwizne. ale problemy wroca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
dzieki wam wszystkim podjelam decyzje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaz....
3 - tak jak pisałam wyżej - życzę ci miłości do końca życia, oby ci sie udało! Na tym zakończymy ten temat, bo tez nie jest on główny, ty wiesz sowje, ja pewnie po 20 latach małżeństwa nie wiem nic, ale możesz mi wierzyć kiedyś myślałam podobnie... miłość do grobowej deski, szczęście, iddylla. Niestety życie pewne sprawy samo weryfikuje i nie ma to nic wspólnego z wykształceniem , środowiskiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI SMUTNA
i mysle ze wlasciwa, a w zasadzie to utwierdzilam sie w przekonaniu ze jest ona wlasciwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×