prawko - niemam siły

wczoraj nie zdałam 4 raz czy jest sens to ciągnąc???

ja zdałam za 3 kumpel za 13 :D weź lekcje u dobrego instruktora naucz się tak żebyś była pewna siebie i jazda na egzamin

ja zdałam za 7 :D:D:D grunt to się niepoddawać. pomyśl ile kasy w to włożyłas nie szkoda by ci ją było zmarnować. a na czym oblewasz???

ojjj a w jakim osrodku egzaminacyjnym zdawalaś?

zdaje w rzeszowie , a nie zdałam 3 razy na mieście i raz na placu, niewiem wczoraj to jakiegoś zacmienia dostałam

ojjj teraz prawko kazdy sobie zalatwia za kase! nie masz dojscia do takich osob?

egzaminator do mnie proszę zawrócić na najbliższym skrzyżowaniu i ja zawróciłam na skręcie w lewo...poprostu go nie zrozumiałam najbliższe skrzyżowanie nmie zmyliło a powinnam była jechać do najbliższego na którym można zawrócić...

polecam nauxczyc sie najpierw jezdzic, a potem zdawac.

nie chce za kase... potem zrobię komuś krzywde i bym sobie tego nie podarowała , chcę sama ale niemam już siły...

Brat jezdzil od roku (niby niewiele , ale sobie radzil)- a zdal dopiero za 4 czy 5 razem - zazwyczaj oblewali go na totalnych glupotach. Prawda jest taka, ze egzaminatorom zalezy aby Cie oblac. Do tego jest stara zasada - najpierw uczysz sie jezdzic aby zdac egzamin, a potem uczysz sie jezdzic. Jazda jak na egzaminie nie ma nic wspolnego (lub niewiele) z normalna jazda. Zeby bylo smieszniej to kiedys w Belgii zniesiono prawo jazdy - mogl jezdzic kazdy kto chcial - i sie okazalo ze ilosc wypadkow oraz ilosc ofiar smiertelnych drastycznie spadla (wypadkow bylo jakies 30% mniej, nie pamietam) - bo za kierownice siadal ten kto uwazal ze umie jezdzic, a nie ten kto mysli ze skoro zdal prawko to jest mistrzem kierownicy i w kazdy zakret sie zmiesci. Nie poddawaj sie , tylko pomysl dlaczego nie zdajesz - moze warto sie doszkolic? A moze musisz uwazniej przeczytac kodeks (bo np gubisz sie w przepisach, mylisz znaki itd)

to nie można zawracac na skrecie w lewo?? to to nie było skrzyżowanie??

loteczka --- bardzo dobre podejscie. JA myślę podobnie. spróbuj wykupić dodatkowe lekcje u innego instruktora niż tam gdzie robiłaś prawko. mnie to pomogło. I pamiętaj nie poddawaj się!!!!!! Uda ci się na pewno!!!!

nonsense89>>> za kasę? a potem mnie kurwica strzela na takich kierowców. Jakoś inni zdają to i ona zda, wystarczy się kilku podstawowych haczyków nauczyć, skupić i już :o

chodzi mi oczywiście o kupowanie prawka

było skrzyżowanie i w sumie wiedziałam że źle robie ale ten jego tekst miałam w głowie na najbliższym skrzyżowaniu...

no to sama mowisz ze nie masz siły a za kase nie chcesz....:/ wiec zastanow sie czy chcesz wydac tyle kasy i zdawac w nieskonczonosc? no przeciez skrecajac w lewo nie stwazasz problemu na drodze. kazdy, nawet osoba ktora jezdzi juz od 10 lat moze w ten sposob sie pomylic... a na prawku za to oblewasz. takimi pomylkami jeszcze nikt nie zabił czlowieka!

dzieki za dobre słowa , wiem ze nie powinnam sie poddawać ale poprostu tracę cierpliwość że mi nie wychodzi

no to gdzie był błąd bo albo glupi jestem albo cos nie do konca tlumaczysz..

ale wiesz żebym sama się czuła pewnie pasowało by żebym zdała sama, kupienie nie wchodzi w gre

bo była sygnalizacja i nie było tej strzałki pozwalającej na zawracanie tylko do skrętu

no to czemu zawróciłaś? nerwowa jestes po prostu. wez sie wyluzuj, wtedy sie rzeczy udaja

ok. jak wolisz! egzaminatorom zalezy na tym zeby cie ulac bo za to maja kase. a ty zrobisz jeden blad i juz jestes ulana. A przeciez za jeden blad nie moga cie ulac. nawet jesli sie pomylilas niepowinni cie byli oblac poniewaz to był jeden bład i to z pomylki. mógł np. zawieżć cie jeszcze raz w to samo miejsce i zrobiłabys to jeszcze raz. ale po co skoro i tak bede cie wozic do tad po miescie dopoki na czymś nie oblejesz! moja kolezanka zdaje teraz 4 raz a bardzo dobrze jedzi! moja ciotka zdała tydzien temu za 11 razym! a moja sasiadka 34 razy zdawała! wiec zycze powodzenia!

bo wiesz kołatało mi sie w głowie najbliższe skrzyżowanie a jemu chodziło że najbiższe skrzyżowanie na którym jest możliwość zawrócenia to powinnam tam zawrócić pozatym nieznam dobrze rzeszowa

loteczka, no to mowie wyluzuj. jak na moj gust to jestes za bardzo zestresowana i myslisz o tym zeby to sie juz skonczylo i miec to za soba

jezu..........34 razy podziwiam kobietę

_Kwiatek masz rację co do stresu to jest olbrzymi na egzaminie i wiem że powinnam być mniej spięta ale ciężko to przezywciężyć

moze brak ci umiejetnosci. wez jazdy z dobrym instruktorem. on cie poduczy i wtedy zdasz

no tak 34 razy! bo ona mowila tak samo jak ty! nie bede im dawac kasy bo chce sama zdac! wiec zdala ale z jakim trudem! a teraz jest bardzo dobrym kierowca! prawie bez przerwy jest w drodze. a ja poszlam po najnizszej lini oporu i jezdze juz rok i bylam w krakowie, rzeszowie, zakopanym i jeszcze nikogo nie zabilam. i czuje sie bardzo pewnie na drodze!

nonsense - spieprzaj z tym swoim zalatwianiem za kase. potem takie pierdoly na drogach jezdza. dopuszczeni do ruchu drogowego powinni byc ludzie ktorzy cos juz umieja a nie beda sie stresowac i rozwala siebie i jeszcze kogos przy okazji

nonsense89>>> dziewczyna chce zdać i zda , to że ty masz prawko za kase nie znaczy że każdy ma w ten sposób \"zdawać\" taaaaa jasne wozić dotąd aż obleje- hmm to jak mu się jakiś dobry kursant trafi to będą jeździć cały dzień..? Ta twoja sąsiadka co 34 razy zdawała hmm powinna dać sobie spokój z jazdą :o loteczka>>> wyobraź sobie że wieziesz pasażera , wykup dodatkowe lekcje i jakiegoś doświadczonego instruktora, jak ktoś napisał z okolic WOSK i niech cię uczuli na ich haczyki :)