hejka

Po pracy proponuje jakieś zajęcie, coś co sprawia Tobie najwiekszą pzryjemność. Wiem że lubisz chodzic na grzyby, ja niestety nie. Ale za to lubie sport:P. Dzisiaj idę trochę poskakac, to jest najlepszy relaks dla mnie jak mam jakieś problemy.

kurczę na kursie uczymy się pisac dziesiacioma palcami, a teraz pisząc na kafe wraca stary nawyk pisania 3 palcami. Trudno jest się przestawić.

napewno ciezko ja tez wszystkimi nieumiem..a co do romansu z kawka to wiem wiem zbereznik jestem:) a co do zajec po pracy to staram sie ...ale mi nic nie wychodzi wczoraj poprasowalem troszke ciuchow, i piwko jedno 2 , 3....

sorki ze sie tak użalam :(

dzis mam gosci to chociaz sie z maluchami pobawie troszke

Ja już w domciu a Ty pewnie jeszcze pracujesz:P. Mnie nie przeszkadza to że sie użalasz, kazdy ma prawo. Jak już wcześniej napisałam dobrze jest się komuś wygadać szczególnie tu na kafe tez często tak robie.

Odnośnie wczorajszego pytania co cenimy w facetach. Nie wiem dlaczego pytasz, ale wydaje mi sie że w ten sposób chcesz znaleźć odpowiedź dlaczego odeszła Twoja żona. Jak dla mnie najważniejsze jest aby facet był wyrozumiały, bo wiadomo my kobietki to takie dziwne stworzonka, mamy swoje humory. Jednego dnia potrafimy byś jak aniołki, a następnego mamy do Was o wszystko pretensje. Musicie nas zrozumiec, poprostu to nie nasza wina taka jest nasza natura:P Ważną cechą jest również troskliwość, opanowanie, lojalność Nota bene Druga sprawa to okazywanie zainteresowania. Jeśli wiecie że to ta jedyna okazujcie to na każdym kroku. Jesli nie znasz kobiety, ale bardzo chcesz ja poznać to okaż jej to, żeby wiedziała że o nia chodzi.

mam nadzieję ze jeszcze tam jesteś, nie lubie prowadzić monologu:P

tusi tak ja jeszce w pracy a co do twojej wypowiedzi to jak zawsze masz racje szukam odpowiedzi przyczyny....ech

no i co pomogło to ustalić co mogło być poowdem odejscia?

wiesz co ja mam wrazenie ze ona sie poprostu zaczela ze mna nudzic.... i coraz wiecej rzeczy wskazuje mi na to ze poznala kogos...

i napewno kolejna sprawa to to ze nie mielismy dzidziusai

zaraz wracam to porozmawiamy , obiad mi się przypala

Jestem Z mojego punktu wiedzenia wynika, że powodem odejścia nie byłeś Ty...Wspominałeś że żona 2 lata temu poroniła, czesto bywa tak że kobieta cierpi z tego powodu, czuje sie beznadziejna że to może z jej winy. Moze twoja żona popadła w depresję i nie kontroluje swojego życia i stwierdziła ze łatwiej jest odejść i ułożyć sobie inaczej życie. Nie koniecznie z innym facetem. A dała Ci do zrozumienia ze ma kogoś innego?

tusi nie ale ..ech juz nie wiem co myslec ..

Nie chcę ingerować w Twoje życie prywatne, ale skoro już tak sie rozgadaliśmy...Chodzi o to czy jak mieszkaliście razem spedzaliscie ze sobą dużo czasu?Czy każde z was po powrocie z pracy łapalo sie soich spraw i nie mieliście czasu porozmawiać, obejrzeć razem telewizji...

tusi szczerze.... oboje praca zona studja, a w domu od pewnego czasu zona tylko na naszej klasie

Pytam ponieważ czesto tak bywa ze zajęci jesteśmy swoimi sprawami i nie mamy czasu na rozmowę.

tusi masz racje moze tego braklo i nalozylo sie tyle spraw

a slyszales autorze ze teraz wiele malzenstw rozpada sie przez NK. moja kolezanka miala z tym problem, i oczywiscie z mezem:( moze tu powinienes poszukac przyczyny

a nie mogłeś zaproponować jej wspólnego wyjscia do kina, na spacer itp. Po to aby oderwac ją od komputera i spędzić razem miło czas. Widzę że jest w tym trochę Twojej winy(pzrepraszam jeśli Ci uraziłam)Pzrypomnij sobie co wczssniej pisalam ...okazywanie zainteresowania. Nie zostawianie jej samej sobie

tusi ja nigdy nie twierdzilem ze nie ma mojej winy napewno jakas jest i lezy po obu stronach, a kino jasne bylo albo gdzies wypad do znajomych gdzies na skalki..wiadomo moze nie strasznie czesto ale staralem sie...chodz niebylo latwo... a co do nk to mam o tym portalu jak najgorsze zdanie ale co moglem zrobic nawet po kinie siadala jeszce na 30 min na chwilke mimo ze proslilem zebysmy inaczej spedzali czas... mowila mi tylko ze sie czepiam ze przeciez ona nic zlego nnie robi

hm...:( Tez kiedyś miałam profil na nk, ale usunęłam juz dawno. Uważam że to największy badziew.

tez tak sadze.....a pozatym wszystkiego trzeba umiec urzywac.... a z innej beczki co dobrego pichcisz

Musze sie przyznać ze teraz kafe na mnie działa tak jak wcześniej nk:P. A Ty jak długo jestes na kafe?

A już zjadłam, mogłeś wcześniej się upomnieć to może kto wie... Na obiad mialam chilli concane czy jakoś tak nie wiem jak sie pisze.

3 dzien klikam z pracy i tak za wszystko co sie w niej teraz biore to mi nie wychodzi

Na poprawę humoru

A czym sie zajmujesz? Domyślam sie ze masz prace biurową:P

dzieki tusi... na nie umiem tu wstawic kfiatuszków......:( ale tez ci przesyłam