Czego kobieta powinna unikać

Mam taką tezę, że są pewne rzeczy, których każda kobieta dla własnego dobra powinna się wystrzegać: 1) Żonatych mężczyzn 2) Mężczyzn mieszkających po 25 roku życia z matkami 3) Rozwodników 4) Szukających seksu bez zobowiązań przedstawicieli męskiego gatunku do lat 20 5) Wdawania się w romanse w miejscu pracy 6) Wiązanie się z mężczyznami wykonującymi stresujące zawody. Nie chce przez to powiedzieć, że wszystkie przerobiłam osobiście, a tylko że to zbiorcze doświadczenie moje i moich koleżanek.

Powinna unikać koleżanek.

Willetta - świetny topic! Ja de facto jestem teraz z facetem ktory ma stresującą pracę, ale w tym przypadku umacnia się nasza miłość, bo wspieramy się i to jest w tym fajne :)

Ja bym dodała jeszcze unikać takich co w łazience siedzią wiecej od nas i mają całą szfke kosmetyków :)

nie ma to jak generalizacja. jestem od kilku lat bardzo szczesliwa zona rozwodnika...

Słuszne! Słuszne! Po trzykroć słuszne! Dzięki takim przesądom mój rozwodnik był wolny i mogłam go sobie "zagospodarować". A ja się zastanawiałam jakim cudem taki skarb się uchował... :D

fwfw :D dokladnie tak! i jeszcze wspomnienia ze studenkich czasow - seks z osiemnastolatkiem... mmmmm, to byly przygody... ta fascynacja i swiezosc :) wiecej stereotypow prosimy

To ja napisze czego powinna unikac kobieta :) 1. Ostrego mieszania drinków 2. Jedzenia słodyczy późnym wieczorem 3. picia kawy na czczo 4. palenia na balkonie zimą bez kurtki To moje doświadczenia

3. picia kawy na czczo To akurat podstawa, od tego dzień zaczynam. :)

No tak kawa na czczo pobudza ale i przy okazja mocno podraznia żołądek i jelita. Też przez dłuższy czas moim śniadaniem była kawa i papieros. Teraz najpierw normlane śniadanie a dopiero potem używki

Powinna unikać również: 1. Seksu więcej niż jeden raz z tym samym partnerem. 2. Zakładania majtek. 3. Innej pracy niż prostytucja. 4. Nieokazywania mężczyznam jako tym lepszym ludziom należnego szacunku.

xxx

Willetta Mam taką tezę, że są pewne rzeczy, których każda kobieta dla własnego dobra powinna się wystrzegać: 1) Żonatych mężczyzn 2) Mężczyzn mieszkających po 25 roku życia z matkami 3) Rozwodników 4) Szukających seksu bez zobowiązań przedstawicieli męskiego gatunku do lat 20 5) Wdawania się w romanse w miejscu pracy 6) Wiązanie się z mężczyznami wykonującymi stresujące zawody. Nie chce przez to powiedzieć, że wszystkie przerobiłam osobiście, a tylko że to zbiorcze doświadczenie moje i moich koleżanek. Tak? A co Ci przeszkadza facet mieszkający z rodzicami? Ja mam wiecej niż 25 lat i mieszkam z rodzicami. Jestem samodzielny i nie jestem mamisynkiem, eręcz przeciwnie. Jestem skorpionem, mam silna osobowość, jestem zaradny. Nie daję się oszukiwac, wciskac, w sklepie uszkodzonego towaru (zawsze wygrywam). Umiem podejmować szybko decyzje w trudnych chwilach i nie musze się w tej sprawie radzic innych. Mam zdolności przywodcze i kierownicze, jestem dobrym organizatorem, dobrze zarabiam i mam dobra pracę. Dlaczego mieszkam z rodzicami? Mam własne mieszkanie, ale w nim jeszcze mieszka babcia i dziadek. Nie wynajmuje mieszkania, bo to nieekonomiczne i głupie. Robię teraz drugie studia, miedzynarodowe studium i ucze sie angielskiego - za to wszystko trzeba płacić i na tym, ze mieszkania nie wynajmuję oszczędzam z 1000 PLN miesięcznie. Moge sobie jescze kupowac ubrania, laptopa itd. Gdybym wynajmował mieszkanie, czułbym sie samotny i traciłbym pieniądze. Nie mam konfliktów z moimi rodzicami, bo mam swój pokój i prawie nie rozmawiamy. Nie przeszkadzaja mi. NIe muszę tez tracic czasu latajac po zakupy. Nie mam dziewczyny, bo nie mam na nia teraz kiedy sie uczę czasu (dopiero za 2 lata). mam przyjaciółkę, która mieszka klilometr ode mnie i ma własna kawalerke więc nie mamy problemu gdzie uprawiać seks i moge kiedy chce nocować u niej. Wszystkie kobiety mówia mi, ze chciałyby miec takiego faceta jak ja , bo jestem czuły, zabawny, odpowiedzialny, zaradny io zawsze mozna na mnie liczyć. umiem sobi dac rade w kazdej sytuacji. Mieszkałem sam przez 2 lata i lepiej sobie radziłem niz wiekszość ludzi. zawsze wiedziałem gdzie i ci kupować, aby było dobrej ajkości i tanie. Zawsze miałem czyśćiutkie posprzątane mieszkanie i zadnych brudnych naczyń w zlewie. Piorę lepiej od mojej matki. Jeszcze nigdy nie zafarbowałem, ani nie zniszczyłem zadnego ubrania w pralce, a moja matka nie raz. Nawet lepiej prasuje spodnie wizytowe i koszule (idealnie i szybko). Twoje bredzenie, ze nie umówiłabys się z facetem ktory po 25 roku zycia mieszka z rodzicami jest głupie. To zwykły stereotyp. Zrozum, ze to kobiety maja silna potrzebę ucieczki od rodziców, żeby mogły robic co chca, a nie faceci. To jest często nielogiczne i nie ekonomiczne. Najpierw sprawdź dlaczego facet mieszka z rodzicami i jaki ma charakter, czy jest zaradny i odpowiedzialny, a potem oceń, czy warto się z takim zadawać. Ja naprzykład nigdy bym sie nie zadawał z głupia dziewczyną, taką jak ty, bo popełniaja za duzo błędów, nie ma o czym z nimi rozmawiac i są mało bystre.

Gucio Gouuuuci Twoje gadanie niestety potwierdza tezę autorki topiku.

Gucio to teraz naopisz czemu mieszkasz z rodzicami a nie z kobietą? Tak jak już ktoś napisał twój wywód tylko potwierdza jej tezę że kobiety unikają takich jak ty

lepsza kawa na czczo niz sniadanie :-) na czczo :-)

powinna unikać odpowiedzi na niemądre pytania.....

co za głupie pytania :P

Mam własne mieszkanie, ale w nim jeszcze mieszka babcia i dziadek..... jaki z ciebie slodki wnuczek jak to rzumiec ze JESZCZE dziadkowie twoi tam mieszkaja czekasz az przeniosa sie na tamten swiat....:O

rozumiem że dziadkowie podarowali wnusiowi mieszkanko , jak tylko umrą bedziesz samodzielny nie przeszkadzają ci rodzice bo prawie z nimi nie rozmawiasz boże chroń

"rodzice mi NIE PRZESZKADZAJAi prawie z nimi nie rozmawiam" "w moim mieszkaniu JESZCZE babcia z dziadkiem" no, ciebie facet to naprawde nalezy unikac

Za to marzeniem każdej kobiety jest wprowadzić się do mieszkania swojego bogatego faceta lub żyć na jego utrzymaniu. Sępy! Dodam do listy a) Unikać życia na cudzy koszt b) Unikać wykorzystywania innych

gucio ale z ciebie palant :o

Gucio Gouuuuci \"Gdybym wynajmował mieszkanie, czułbym sie samotny i traciłbym pieniądze. Nie mam konfliktów z moimi rodzicami, bo mam swój pokój i prawie nie rozmawiamy. Nie przeszkadzaja mi. NIe muszę tez tracic czasu latajac po zakupy. \" Hym... skoro prawie nie rozmawiasz z rodzicami to chyba nie czulbys sie samotny?? Z tego co piszesz oni sluza tylko do zakupow. Ja dziekuje za faceta, ktory tak traktuje rodzine:/

to moze w temacie powinno byc kogo....????? bo ja to bardziej widze tak... - jedzenia słodyczy (zwłaszcza na skołatane nerwy). - upijania się (zwłaszcza w towarzystwie napalonych samców). - spotkań z mamą nażyczonego. - przyjaźnienia się z byłymi. - umawiania się na randki z byłymi - jedzenia wieczorami - faszerowania się lekami przeciwbólowymi z byle powodu - faszerowania się lekami w ogóle - przejmowania się byle czym ;)))))))

Ja bym droga autorko dodała do tego jeszcze -poje*** wewnętrznie:),skrzywdzonych bardzo przez los(czyt.dłuuuga przed nimi droga do osiągnięcia normalnośco,kosztem oczywiscie Ciebie:) Pzdr.

Ja bym droga autorko dodała do tego jeszcze -poje*** wewnętrznie:),skrzywdzonych bardzo przez los(czyt.dłuuuga przed nimi droga do osiągnięcia normalnośco,kosztem oczywiscie Ciebie:) Pzdr.

Bardzo dobry punkcik ten niestabilnych psychicznie kolesiach :D. Natomiast nie zgodzę się z tym przesadzaniem ze środkami przeciwbólowymi. Bierze się przecież tyle ile potrzeba żeby nie bolało :). A że kobieta to istotą którą boli to musi brać ;) Nie podoba mi się to ponadto apropo mężczyzn i stresujących zawodów :)

True true jakos w dni nadejscia straaaaszsneeeeeeeeeeej mensturacji jakos sobie nie wyobrazam zycia bez pigulki refastinu w torebce czy zielonej herbaty. Jak facet bez piwa w te gorsze dni 1. Kobieta nie powinna klnac 2. Kobieta powinna byc skromna