czy jestem gotowa żeby być matką?

a skąd my to mamy wiedzieć?:O

jestem rok po ślubie i coraz częście mysle o dziecku. a le bardzo sie boje byc w ciazy. chciaz jak widze jakies malzenstwo z malym dzieckiem to starsznie chcialabym byc na ich miejscu...

jestem rok po ślubie i coraz częście mysle o dziecku. a le bardzo sie boje byc w ciazy. chciaz jak widze jakies malzenstwo z malym dzieckiem to starsznie chcialabym byc na ich miejscu...

Na takie pytanie tylko ty możesz odpowiedzieć.

zdaje sobie sobie z tego sprawe. chcialabym tylko zeby ktos mi odpowiedzial czy kiedykolwiek bede na 100% pewna ze to juz odpowiedni moment, czy zawsze bede miec watpliwosci.

skoro boisz sie ciazy, to chyba tak do konca gotowa nie jestes:Ociaza to nie takie hop siup, to stan, ktory trwa 9 miesiecy, jest to dlugie 9 miesiecy poswiecen, wyrzeczen, dzwigania ciezarka w brzuchu, cialo sie zmienia czesto nieodwracalnie, hormony szaleja... jesli nie jestes gotowa na to wszystko, to poczekaj z decyzja o dziecku, zeby ci sie po porodzie jakas depresja nie przyplatala.

ile masz lat?

może być tak że nigdy nie będziesz całkowicie pewna, miałam podobnie do dziś się śmieję że gdybym czekała na tzw.instynkt to nigdy nie zostałabym matką, jednak zdecydowałam i nie żałuję to wspaniałe, choć bywają ciężkie chwile ale cóż w życiu tak jest :)

wlasnie to przeraza mnie najbardziej;/ nikit z moich najblizszych znajomych nie ma jeszcze dzieci i nawet nie amm z kim o tym porozmawiac;( a maz czasem, niby od niechcenia, mowi o dziecku. sama juz nie wiem co robic.

mam 23 lata. i wlasnie wydaje mi sie ze nigdy moge nie byc pewna na 100%. czasmi mysle ze najlepiej by bylo jakbym "wpadla"

Wątpliwości pewnie będziesz miała zawsze, pytanie tylko, czy będziesz potrafiła je rozwiać w pozytywny sposób. Każda z nas miała wątpliwości, jeśli nie przed zajściem w ciążę to w trakcie a potem po urodzeniu też, więc musisz sobie szczerze odpowiedzieć czego się obawiasz.

mysle o tym prawie kazdego dnia. obmyslam wszystkie za i przeciw. ale to nic nie daje. zaczynam sie zastanawiac czy w szystko ze mna w porzadku.

skoro myslisz o tym codziennie, to chyba jednak troszke ci zalezy:D jestes jeszcze mloda i zastanow sie z czego bedziesz musiala zrezygnowac na wypadek ciazy: moze imprezy, nauka, jakies zainteresowania, podroze - to wszystko na pewien czas bedziesz musiala odlozyc na bok. jesli potrafisz sie tego wyrzec, to ok.

chyba masz racje. rok w ta czy w tamta to jeszcze nie tak duzo. a moze cos sie zmieni do tego czasu. dzieki Szlachcianka.