dzis fryzjerka zrypala mi grzywke-a wam jakies urodowe wpadki sie dzis przytrafi

ly?poszlam do fryzjerki,kazalam na ukos,stanela tak ze lustra nie widzialam i mam na glowie grzywe na półokraglo,jakby mi miche na glowe wsadzila i naokolo pojechala,w dodatku z pocieniowanych bokow wlosow zrobila przedluzenie grzywki ktore wyglada fatalnie :o

mozemy ręke sobie podac-mi tez grzywke zjebala baba,wygladam jakbym jej nie miala tak krotko pojechala

mnie kiedys fryzjerka oskubała ze poł włosow mi zostało na głowie, wygladało to koszmarnie, na szczescie urosły:) innym razem zostałam obcieta na prosto w pół szyi a mam grube włosy i taka fryzura mi nie pasuje, wszystko to na hasło ze chce zapuszczac, obcieła mi wszystko co odstawało bo chciała wyrownac myslałam ze ja zabije:D

mnie kosmetyczka raz tak powyduszała na oczyszczaniu ze tydzien z domu nie wyszłam, krosty mi sie porobiły i siniaki, nigdy wiecej nie pojde do tych partaczek!

ja zapuszczam wlosy z krotkich i mialam "juz" takie ze stykaly sie z ramionami, poszlam podciac koncowki-lekko wyrownac bo wczesniej mialam pocieniowane a ona co? opitolila mnie prosto do polowy szyi a mi to kompletnie nie pasuje! a w grudniu slub siostry i potem sylwester, w zyciu mi nie urosna wlosy do tego czasu:(