Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość red marry

ni stad ni zowad przestał sie odzywac... prosze o rade

Polecane posty

Gość red marry

Poznałam go na wakacjach, normalnie moj ideał faceta, wszystko było pieknie ładnie. Spotykalismy, organizowalismy romantyczne wypady albo wieczory. :-) Ale od kiedy poszłam na studia, on poswiecił sie chyba pracy i stopniowo przestał sie odzywac. Ja probuje utrzymac ta znajomosc, ale nie wiem czy on tego chce... Tydzien sie nie odzywał wiec wysłałam mu smsa, ale nie odp, kilka dni pozniej zaczełam rozmowe na gadu i tez jej nie podjał i teraz nie wiem co robic... Martwie sie czy aby cos sie nie stało, nie wiem w ogole o co chodzi... Co powinnam zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja cie pociesze
wkrecil sie w nowe zycie, moze kogos poznal i to co bylo na wakacjach to juzdla niego przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
wakacyjna milosc. przykro mi, ale on Ciebie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red marry
a tak o mnie zabiegał... wydawało mi sie, ze naprawde mu na mnie zalezy, a teraz to mam metlik w głowie... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesuuuuuuuuuuuu "on o mnie zabiegał " !!!! dziewczyno zawsze on najpierw zabiega !!! nawet marwasek najpierw zabiegał o marwaskową!!! facet po prostu jak większość- zakończył waszą znajomość na swój własny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
bo wtedy, na wakacjach mieliscie siebie ciagle blisko. Podobałas mu sie i pewnie chcial sie z Toba spotykac. Wakacje niestety minely, jesli mieszkacie w innych miastach to nie dziw sie ze zapomnial.. jesli nie widywaliscie sie od tamtego czasu, lub widywaliscie sie nie czesto. Szczerze mowiac, nie jest to nic nadzwyczajnego, ze tak sie dzieje. Nie mieliscie na czym budowac zwiazku. Gdybyscie najpierw byli dlugo razem a potem mieszkali daleko od siebie byloby inaczej, a tak... prawie sie nie znacie, wiec nie mowmy o milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red marry
ale przykro mi, ze tak to sie własnie skonczyło, bo chyba sie skonczyło... nie chciałam, zeby była to przelotna znajomosc i wydawało mi sie, ze jestem dla niego kims waznym, a nie pierwsza lepsza poznana dziewczyna... dlatego liczyłam, ze mimo wszystko uda nam sie utrzymac i rozwinac ten zwiazek, choc bedzie wymagał on od nas wiecej niz gdybysmy cały czas byli blisko siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red marry
i własciwie to jest tak, ze weekendy spedzam w domu, a wiec dzieli nas kilka km, a i on ma mozliwosc i czesto to robi, ze wpada do krk, gdzie ja studiuje z kolei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam go na wakacjach, normalnie moj ideał faceta, wszystko było pieknie ładnie. Spotykalismy, organizowalismy romantyczne wypady albo wieczory. Ale od kiedy poszłam na studia, nie wiesz co to jest wakacyjna miłosc?...wraz z koncem wakacji konczy sie zwiazek....trafiłas na wakacyjnego lovelasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
niestety... milosc, prawdziwa milosc potrzebuje czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red marry
tylko to nie jest typ lovelasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdsa
A dlaczego ciągle go tłumaczysz. On nie taki, nie śmaki, on cud miód. Tylko ten cud miód po prostu ciebie nie chce.Napisze drukowanymi, bo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. ON CIE NIE CHCE!!!!!!!!! Koniec, kropka. I nie dorabiaj zbędnej filozofii do brutalnych faktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red marry
wolałabym to chyba nawet od niego usłyszec niz sie domyslac o co chodzi... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdsa
Ależ on ci już to powiedział? Naprawde nie rozumiesz. O boshhh, ręce opadają. Oni właśnie TAK to mówią. Przez urwanie kontaktu. To jest ich język. Mało który facet ma odwage powiedzieć taką rzecz kobiecie. O nich świadczą ich czyny. To nie baby, które wałkują temat 500 razy, sto razy coś wyjaśniają, gadają, analizują. To mężczyzna. Poczytaj trochę literatury psychologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuj 8
i poczytaj "nie zalezy mu na tobie, koniec zludzen" moze wtedy przejrzysz na oczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redmarry
łatwo powiedzieć trudniej zrobić... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×