Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szoke

Bóg jest drogowskazem życia ....

Polecane posty

Gość painofdeath
oo widze ze rekrutacja do jechowych sie odbywac zaczyna?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienapuszaj sie ,spokojnie to juz przerabiałem ...zagadnienie obecnosci zła na swiecie a idea dobrego Boga jest mi dobrze znana(soteriologia)lecz załwaz ze cały czas pokutuje na tym forum błedna ciagle sie powtarzajaca przesłanka Bóg=osoba...dla mnie Bóg to nie archaiczny starzec z brodą o zdolnosciach czarodzieje który spoglada na nas i spisuje nasze uczynki by potem po smierci je zbilansowac i wystawic nam korzystny badz negatywny zań rachunek...dla mnie Bóg to \"zasada życia\" jej zwiastuny sa wyrazone w ludzkich pragnieniach,sumieniu i prawach natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość painofdeath
w takim razie, to zmienia wiele. bog jako ten ktory wymeirzy "sprawiedliwosc" to dla mnie bzdura. natomiast bog jako sposob na zycie- zwlaszcza ten opisywany w bibli, gdzie ludzie sa dla siebie mili i uczciwi- owszem. sposob na zycie- tak. stworzenie-ktoremu nalezy wlazic w dupe poprzez odmawianie rytualow- nie. zobaczcie: sekta, ma swoje rytualy, ktore sa dla nas strasze, wypowiadaja jakies magiczne slowa, zachowuja sie podobnie, skladaja ofiary= kosciol. czy w kosciele zachowanie ludzi nie pasuje do powyzszego opisu? skladana przeciez jest ofiara i to z czego! z syna boga! co sie pije i je- krew i cialo jego- po prostu mniam. hanibalowi lectorowi by sie spodobalo. ponadto- definicja sekty a religii rozni sie jedynie liczba wyznawcow- jesli powyzej 5000 to juz religia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę ludziom, którzy wierzą tak prawdziwie, po dziecięcemu. Bez wątpliwości i z ciągłym uwielbieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość painofdeath
taaa...armia rydzyka...mohery ktore umra za 4 do 7lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez czasem tesknie za ta słodka naiwnościa dzieciństwa w ktorej swiat miał jeszcze tą magie i tajemniczy wymiar ,ale zadada swiata jest prosta w raz z rozwojem nauki ,filozofii...słowem wiedzy o świecie w coraz mniejszym stopniu staje sie on magiczny a w coraz wiekszym stopniu hermetyczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie należę do żadnej armii ;) Jestem ateistką i czasem chciałabym w coś wierzyć... O wiele trudniej jest żyć ze świadomością braku istoty chroniącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość painofdeath
istota chroniaca. ale dlaczego musi byc to bog- maz? facet? odpowiedni sprawi ze niczego bac sie nie bedziesz. ja mam cudowna zone i razem z nia moge wyjechac do singapuru i tam zaczac zyc. razem z nia niczego sie nie boje. ona mnie chroni, ja chronie ja. bog zbedny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde człowiek jest istotą wolincjonarną ,aktem swojej woli moge w kazdej chwili uniewaznic ideę Boga i kazda inna zasade ...niemówiac juz o jej unicestwienie,bo to moja świadomosc aktualizuje wszelkie byty i zasady nadając im odpowiednią forme i żywotnosc lecz w kazdej chwili moge je uniewaznic ,unicestwic i gdzie wtedy idea Boga upomni sie o siebie...ale pomimo swiadomosci siły mej swiadomosci wierze bo tak chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o ochronę soma, raczej o odczucia psyche. Nie potrzebuję męża, ochroniarza, ani innego faceta z \"pałą\" do ochrony. Zazdroszczę tylko ludziom, którzy potrafią się cieszyć ciągłą obecnością Boga, Allacha, Buddy, Shiwy, czy innego stwórcy. Czasem niestety mam czystą świadomość osamotnienia, więc zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowa panna - niestety muszę napisać, że jeszcze szukasz. Mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Tak na marginesie: bóg nie strącił szatana do piekieł, poczytaj jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że jesteś ateistką ponieważ zaprzeczasz istnieniu Boga? Jesteś w fazie buntu , jesteś \"antybabciarydzykowa\" i jest to cool?? Zastanów się czy na pewno o to Ci chodzi. Ja jestem ateistką , bo szukałam potwierdzenia istnienia Boga, a znalazłam tylko średnio klecone oszustwa.Szukałam \"za bardzo\" i teraz wcale się z tego nie cieszę. Nie ma znaczenia ilu kolegom powiesz, że \"Boga nie ma\" w duchu modląc się \" żeby tylko mama nie usłyszała\", albo \"Bóg jest miłosierny, zanim umrę to mi wybaczy\". Bardzo bym chciała wrócić do czasu swoich poszukiwań i zawrócić. Niestety masz rację, tego Boga, którego nam dają codziennie odczuć - NIE MA, ALE TO NIE JEST COOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja powiedziałam, że jestem ateistką? Pokaż mi gdzie tak napisałam, nie napisałam, że nią jestem, bo nią nie jestem, wiec wyluzuj kobieto, ja żyje według swoich zasad, jestem dorosła i wierze w co chce. Według mnie boga nie ma, nigdy w życiu się nie modliłam, a moi rodzice również są przeciwni wierze katolickiej, jak i zresztą cała moja rodzina. TO SĄ TYLKO I WYŁACZNIE MOJE ODCZUCIA, NIE ROBIE TEGO NA POKAZ.. ŻYJE NIE JEDEN RAZ UDOWODNIŁO MI ŻE MAM RACJE, ŻE boga NIE MA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc nie wierzysz, bo nie wierzy Twoja rodzina... Bardzo to podobne do wiary większości katolików w Polsce. Masz rację, to nie moja sprawa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca kobieta
Bóg jest był i będzie ale sa ludzie ktorzy nigdy nie uwierzą bo są słabo rozwinięci duchowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wczesniej pisałem ze \"okres rewizji wiary\" przechodziłem czas temu...ciesze sie ze on nastapił gdyz zaprzeczenie (ateizm) niesie ze soba wiele pozytecznego...przede wszystkim afirmujemy swój ateizm poprzez analize filozoficzną idei Boga ,natury świata i człowieka ,determinizmu historycznego by w konsekwencji powrócic do korzeni jeszcze silniejsi w wierze i przekonaniu ze jest to jedynie słuszna opcja-właśnie wiara ,nadzieja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznik wierzacy
wierząca kobieto 🌼 zgadzam sie z Tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca kobieta
przeczytalam dośc duzo tego wątku ale nie wszystko. ZAinteresowała mnie nawet informacja od jednego człowieka ze wierza ludzie chorzy na schizofrenie a zdrowi nie .Dość to dziwne dla mnie stwierdzenie bo w mojej rodzinie wierzy rowniez moja bratowa ktora jest lekarzem i nie uwazam aby cos jej dolegało .Może mam osobowośc schizofreniczną ale do samej schizofrenii to daleko..WIARA to jak napisał ZAŁOZYCIEL TOPIKU SPOSÓB ZYCIA TRAKTOWANIA INNYCH I ODNIESIENIA DO SAMYCH SIEBIE.Nie chodze do kościola co niedziele pomimo że jeszcze 5lat temu byłam praktykująca regularnie ale po rozwodzie nie chodze .Wierzę bo tak czuję i już i nie wiem po co te tłumaczenia innym . WOLNOŚĆ wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca kobieta
mamy taka potrzebe duchową Ty tego nie rozumiesz bo nie czujesz ot wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×