Co należy zrobić, żeby zadowolić kobietę?

no i ?no i co?:O

Proszę wpisywać swoje opinie i przemyślenia. :-)

No to dzien dobry :)

A Ty, Autorze, masz juz jakis obraz na podstawie dotychczasowych opinii?

Jedynie częściowy, mocno fragmentaryczny. W sumie nie bardzo się nawet dziwię. Kobiety od zawsze miały problem z syntetycznym przedstawianiem zadanych zagadnień.

Kwiatek i Olejzpierwszego to mezczyzni, a nie pamietam, czy jacys inni tez sie nie wypowiedzieli, wiec nie tylko kobiety nie do konca podolaly zadaniu

o, cześć, Psedło :D

Cześć, Kirene. To nie ja. :-) Widzę, żeś nieco ozdrowiała. :-)

Udział w dyskusji męskiego elementu jest na granicy błędu statystycznego. Nie bierzmy więc go pod uwagę.

Jak zadowolić kobietę? wsłuchać sie w nią,w jej potrzeby

Bardzo, ale to bardzo ogólnie powiedziane. Poproszę o skonkretyzowanie.

Nie chce mi sie tłumaczyć Chodzi o to że większość facetów jest skupionych na tym co mają do zaoferowania kobiecie i na tym poprzestają.Niestety zapominają ze kobiety mają swoje pragnienia...wystarczy tylko obserwować partnerkę by dostosować sie do niej.To wcale nie jest trudne jak sie wydaje.

Maniek moj kapleks? :D a coz to? Kobieta PRZEDE WSZYSTKIM potrzebuje tego co kazdy inny czlowiek - bezpieczenstwa i milosci, wiec trzeba sie nia zaopiekowac i kochac, tylko tyle :)

Na kolejnych pozycjach uplasowalabym porozmawiac i wysluchac

Luśka nie kazda kobieta lubi rozmawiać o tym czego potrzebuje,tylko daje sygnały,jesli facet jest dobrym obserwatorem zna swoja kobietę to gra na niej jak na instrumencie.Nie ma kłótni pretensji itd;)

Sami, nie pisalam o rozmowianiu o potrzebach, a potrzebie rozmowy w ogole :)

Przecież to oczywiste że trzeba rozmawiać,Luśka o tym chyba panowie wiedzą:)

Z drugiej strony nie mozna od mezczyzn wymagac, ze wszystkiego sie domysla z obserwacji, czasem lepiej powiedziec wprost "czego mi potrzeba"

no tak .. wystarczy ciągłe ble, ble, ble, ble... i będzie :" stoliczku nakryj się" (naturalnie sam!)

Autorze - mieć sporo forsy i za dużo nie chcieć:D

no tak .. wystarczy ciągłe ble, ble, ble, ble... i będzie :" stoliczku nakryj się" (naturalnie sam!)" Nie zrozumiales/as - nakryty stoliczek nalezy podciagnac pod aspekt bezpieczenstwa, czyli akurat ja wymienilam te kwestie jako jedna z podstawowych

Jak tam sprawa Zuzuki dla mnie, Luśka - że nieco odbiegnę od tematu. Mężczyzna także lubi czuć się bezpiecznym. :-)

W wolnych chwilach mysle o sprawie niemal codziennie probujac jednoczesnie oszacowac jak duza dawke zadowolenia przyniesie mi przyczynienie sie do rozwiazania tego Twojego problemu (bo takie tez wg Ciebie korzysci mam odniesc w ramach zakupu wspomnianego auta na Twoja rzecz) :)

Twoje zadowolenie będzie bezgraniczne, Luśka.

:D Wyajales detektywa, czy innego szpiega, ktory prowadzi badania nad moimi roznymi reakcjami typu zadowolenie po przyczynieniu sie do slusznej sprawy?? Czy oceniasz czysto subiektywnie? ;-)

To przecież najzupełniej logiczne. Kobieta świadomie wspomagając mężczyznę odczuwa najgłębszą, najbardziej intensywną satysfakcję. :-)

Znaczy nowoczesna kobieta? Czy tradycyjna? ;-)

Sądzę, że bez różnicy. :-)

No tak, w tym przypadku to bez roznicy, Suzuki zadnego pietna nosil nie bedzie ;-) Przy okazji, jak tam stan gliny w tym tygodniu?

znaczy pisalam o ginianym podlozu w wiadomym miejscu