Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eryk Zadziora

Co należy zrobić, żeby zadowolić kobietę?

Polecane posty

Gość zawsze razem
_Kwiatek🖐️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Dobry wieczór. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Witam przepięknie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja się teraz wypowiem.....
Chcesz zadowolić kobietę jesteś kretynem ich się nie da zadowolić najlepiej trzymać się od nich z daleka chcesz żeby ona była szczęśliwa zapomnij o własnym szczęściu chcesz ją zadowolić ty dostaniesz po dupie ot i cała prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Rety! Żyć po prostu hadko. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Na razie usiłuję się dowiedzieć, jakie są społeczne oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam, kobietę bardzo łatwo zadowolić. Nie jest ważne, jak - liczy się najbardziej, kto to robi. Wtedy nawet mały gest potrafi sprawić niesamowitą radość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja się teraz wypowiem.....
myślenie wszystko do czasu a potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o to chodzi, żeby nie było do czasu... Wtedy kobieta będzie zadowolona. :P I chyba tez ważne jest, żeby i mężczyzna szczerze cieszył się, że sprawia kobiecie przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja się teraz wypowiem.....
myślenie tylko że rutyna rozleniwia i najczęściej kobiety zaczynają szukać nowych wrażeń niekoniecznie z partnerem (nie chodzi mi tylko o seks)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Myślenie boli, ja odnoszę wrażenie, że my się zupełnie nieźle ze sobą znamy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może. Dlatego lepiej nine popadac w rutynę, myślę, i czasami, a nawet trochę częściej, kobietę czyms zaskoczyć. Zresztą, to w obie strony działa chyba. Poza tym, nic się dzieje bez powodu - i jeśli takie szukanie "boków" się zdarza, to znaczy, że raczej nie jest to odpowiednia osoba. (albo jakas inna lekcja z tego płynie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja się teraz wypowiem.....
myślenie nie do końca tak jest czasem poprostu czegoś zaczyna brakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Pod warunkiem, że by umiał. Ja nie potrafię wklejać kwiatków. Natomiast prawdziwych wręczyć Ci z oczywistych powodów nie jestem w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Szwejk
Dziękuję. Ale może innym razem. Do widzenie, Myślenie boli. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednoroczniak Marek
Dzień dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* poświęcać jej więcej czasu niż komputerowi * samemu czasem zmyć naczynia i nie chwalic sie tym/ nie czekać na pochwały * wyszorować czasem kibel i wannę i nie chwalić się tym/ nie czekać na pochwały * zrobić czasem samemu obiad / ale bez ciągłego pytania "co teraz", "ile tego" itede - my tez musiałyśmy kiedyś zdać się na siebie w kuchni * robić zakupy jak widzicie, że kończy się coś - takie rzeczy jak chleb, masło, wędliny itepe *n powiedzieć czasem: jesteś piękna , jesteś niesamowita, uwielbiam cię itepe - * przytulać czasem tylko dla przytulenia - nie oczekiwać, że to oznacza pójście "do łóżka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feliks Edmuntowicz Bałtroczyk
Co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny nick na potrzeby - a i tak ona ci powie - kochanie, mam lepszego, ladniejszego, madrzejszego, mlodszego, odchodze od Ciebie. i po co sie starac? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feliks Edmuntowicz Bałtroczyk
He, he... powiało pesymizmem, a raczej powiało realizmem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek - niekoniecznie, ale oczywiście różne rzeczy dzieją się na tym świecie.. tyle że kobieta chce poczuć się doceniona za to co robi, a czego "nie zauważa" przeciętny facet - większość mężczyzn wyszła z domu z przekonaniem, że kobieta to jakiś robot co sprząta/ gotuje/prasuje/pierze/kupuje i jeszcze do tego jest świetną kochanką zawsze chętną i zawsze zadowoloną! ot co. a my z reguły tak samo pracujemy, tak samo jemy, jesteśmy tak samo zmęczone... a po pracy wracamy i: zlew pełen brudnych naczyń, lodówka pusta, podłoga brudna, a facet pyta tylko "co na obiad? i kiedy, bo jestem głodny?" żeby chociaż mówił coś w stylu "ale ty jesteś genialna - potrafisz zrobić tyle rzeczy i tak szybko" - dac jej coś w zamian. nie zawsze chodzi o kwiaty (które zwiędną), czekoladki (które zjesz razem z kobietą), czasem rzeczywiście chciałybyśmy coś dostać - ale to nie musi być nic drogiego, dużego i błyszczącego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny nick - nie no, zartowalem. oczywiscie taki scenariusz jak mowie moze jak najbardziej sie zdarzyc bo kobieta sie po prostu znudzila obecnym facetem, nic do niego nie czuje a pojawil sie ciekawszy obiekt na horyzoncie ktory ja ostro adoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żielieznyj Fieliks
Wiesz co, Czarny nick? Jestem skłonny wynosić pod niebiosa geniusz kobiety i codziennie ją wychwalać, byle tylko była świetną kochanką, dobrą matką, czułą małżonką, doskonałą kucharką, pracowitą zmywarką naczyń i praczką, gospodarną kobietą. A co mi tam? A cóż to człowieka kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zieleznyj fieliks - no właśnie większość mężczyzn kosztuje to chyba zbyt wiele... i jeszcze jedno: nie oczekiwać, że kobieta po wykonaniu wszystkich prac domowych (sprzątania, gotowania, zmywania, prania, czyszczenia itepe) będzie miała ochotę na seks. NIE OCZEKIWAĆ - bo może zechce, ale kiedy wreszcie padnie zmęczona na fotem, kanapę czy łóżko to dajcie jej najpierw odpocząć. albo jakiś szybki numerek, bo seks to w takiej sytuacji może okazać się kolejnym zadaniem do wykonania w ramach małżeństwa, a stąd już tylko krok do początku końca fajnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny nick - ja powiem tak - nie oczekiwac, nie wymagac, nie domagac sie, tylko robic tak by druga strona byla zadowolona. a efekty sie pojawia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żielieznyj Fieliks
No ale za uprawę seksu także byłbym skłonny podziękować. Podobnie jak za wcześniejsze wycerowanie skarpet. Przecież kobieta potrzebuje dowodów wdzięczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×