WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 ns psychoterapi mniej wiecej dowiedzialam sie w czym jest problem,i wiem ze musze zmienic siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zmienic siebie ..tak..ale jak Napisano Styczeń 5, 2010 wanessa1984 tak zmienic siebie , ale to takie trudne .Oj co z nasza pszchika sie porobilo .Ja to juz jestem wrazliwa na punkcie wychowania malych dzieci ,bo wiem jakie bledy robily nasze rodzice , a nauczyciele tez nie sa bez winy , kwszyscy do kupy wzieci pracuja na nasz stres , a potem zaatakuje emocje i w jednej chwili wali sie cale zycie .Na zachodzie w szkolach jest inaczej ,nie wzchowuja dzieci w takim stresie , nawet na swiadectwie mozna miec do trzech jedynek aby przejsc do nastepnej klasy .A u nas wiecznie stres stres , a jak czlowiek jest slaby psychicznie , wrazliwy tak jak my nerwicowce to po tobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 5, 2010 [cześć ] dlatego też smęcę czasami o tym antystresowym odżywianiu siebie i dzieci , które też niestety wpływa na biologiczną siłę oraz odporność ( wyższy próg stresu ) naszego układu nerwowego, z czego często nie zdajemy sobie tak do końca sprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 moze jestem naiwna,ale pisalam z paroma lekarzami,i rozmawialam ze swoim,i powiedzieli ze to jest uleczalne,jesli sie wraca to znaczy ze nie byla do konca wyleczona,moja znajoma,ktora poznalam w przychodni ,przychodzila pomagac w robieniu ozdob swiatecznych,powiedziala ze chodzi do przychodni juz 5 lat,przeszla 3 terapie po 12 tygodni,i teraz czuje sie swietnie juz od dluzszego czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babet25 Napisano Styczeń 5, 2010 to trzeba przejsc mam na mysli to całe cierpienie nerwicowe , nie tłumic tego , tyle ile trzeba . i z tego sie wychodzi o ile to są tylko zaburzenia lękowe nie podchodzace pod zadna chorobe psychiczna. same zaburzenia da sie wyleczyć. jezeli ktos latami narzeka i wraca do punktu wyjscia to niestety ale to jest cos wiecej niż lęki i trzeba sie leczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MILKY5 Napisano Styczeń 5, 2010 wczoraj dzien mialam super jak nowo narodzona, dzis od rana wisialam na telefonach i mialam troche emocji bo szkoly dla syna znalezc w londynie nie moglam i tak kilka godzin na telefonach a teraz juz mam jakies niepokoje..rece mokre...i jak przed egzaminem mimo ze juz wszystko zalatwilam ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Styczeń 5, 2010 a co robicie jak was juz wezmie...albo czujecie ze bierze???? jak sobie radzicie z tym w momencie atakow? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Komediant 0 Napisano Styczeń 5, 2010 Ja się staram dużo spać, oglądać fajne filmu, kąpię się w gorącej wodzie...i pomaga mi to. A jak już nie mogę wytrzymać to się drapię. Bywa że do krwi. Mam 22 lata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 niestety nie wiem jak sobie z tym radzic :(,moze wy macie jakies dobre sposoby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lekarze znaja ja z ksiazek Napisano Styczeń 5, 2010 wanessa1984....lekarze tylko to znaja z ksiazek , jak by to na wlasnej skorze przechodzili to by mieli inna teorie.No coz piszesz ze komus sie udalo ,wiara czyni cuda .Kotku ja z tym walcze juz od dawna i przechodzilam wszystko i dalej zyje z tym hujstwem ,tylko ze teraz jetem juz doswiadczona .To wszystko bylo uspione w naszych genachhhhhh , rodzice szkola zycie .Powodzenia moze ci sie uda zycze ci to z calego serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do milky5 Napisano Styczeń 5, 2010 nie ma gotowej recepty na ataki lękowe , kazdy sam musi sobie znaleźc rozwiazanie adekwatne do swoich lęków,bo u kazdego sa inne objawy . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do milky5 Napisano Styczeń 5, 2010 ja bralam tabletke ale i tak sie trzeslam , az sie na maxa wytrzesłam i dało mi spokój! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 do- lekarze znaja ja z ksiazek-to moze poradzisz mi jak sobie z tym radzic ?jestes doswiadczona to napewno wiesz co robic,co pozmieniac itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 pisalas ze bralas leki,a jakas psychoterapia ?czego jeszcze probowalas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odczulam WANESSA1984 Napisano Styczeń 5, 2010 ze nie mile odebralas moj post,drwiaco.No trudno .Powodzenia w chorobie , wiec ze lekarze duzo wiecej wiedza z ksiazek , sluchaj ich rad , oni naprawde pomagaja .A co tam bedziesz sluchac takiej baby jak ja ,co gada nie prawde.Przeciez z nerwicy idzie wyjsc . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 do- wytrzymasz- co to jest za ksiazka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 do-odczulam WANESSA1984-ja tylko prosze o jakies rady,i pytam czego probowalas zeby z tego wyjsc?ja narazie lekow i terapi tylko 12 tygodniowej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 jesli mozesz podaj jakis swoj nick bedzie latwiej mi z toba pisac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze poszukac ta ksiazke Napisano Styczeń 5, 2010 w mojej biblioteczce, nie pamietam tytulu, jak znajde to ci podam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 mam nadzieje ze napiszesz jeszcze jak sobie radzisz ,i jakie masz dalej objawy-moze ataki paniki czy inne objawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica zrobila ze mnie kaleke Napisano Styczeń 5, 2010 Nerwica zrobila ze mnie kaleke, radze sobie tak , a raczej zyje w ten sposob , staram sie wychodzic zawsze z kims wtedy biore signopan ,i corectin5 na serducho .W domu jak jestem sama staram nie dopuszczac zlych mysli , a jezeli sie nakrece to znowu signopan lub tranxene lub hydroxyzinum .Jesli czuje sie dobrze nie biore nic .Przeszlam terapie itp itd , no troszke zrozumialam na czym ten mechanizm choroby polega , teraz wiem ze nie umre ,ze te wszystkie dolegliwosci typu trzesienie zawroty glowy , leki , panika , to nic innego jak nerwica .Nauczylam sie z tym zyc , zawsze mam tabletki przy sobie , to pomaga.Ja nie umiem z tej choroby wyjsc , ale moze ,moe , moze komus sie uda , tak jak w tej ksiazce co czytalam , ale przez co ta kobieta musiala przejsc , szok , b. trudne.Pozdrawiam serdecznie wszystkie nerwuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 5, 2010 ja tez zrozumialam,ale nie potrafie sobie poradzic,czy twoje dolegliwosci masz caly czas tak samo czy nasilaja ci sie coraz bardziej?ja pare razy w ciagu dnia odczuwam jeszcze jakies napiecie,letkie lęki itd,ale tez mam tabletki w razie ataku paniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica to cos okropnego Napisano Styczeń 5, 2010 ....te dolegliwosci mam caly czas takie same , czasem bez przyczyny /ale zadko/ w ciagu dnia moze 4 razy do roku mam takIe zawroty glowy , wszystko wiruje , wtedy wpadam w panike klade sie , serducho wali , oczy musze miec zamkniete ,mija to po ok 10 min .Rowniez czasem zdaza mi sie jak cos zalatwiam w banku lub w urzedach to dostaje nogi z waty , uczucie omdlenia ,mowa mi sie placze ach szkoda slow.Dziwne w tym wszystkim jest to ze czasem te same zalatwianie spraw nie sprawia mi zadnych emocji trudnosci itd.Ach kto zrozumi nerwice, nerwica to cos okropnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Styczeń 6, 2010 wczoraj od rana czulam sie jakos napieta w srodku...popoludniu nagle trema mnie wziela jak przed egzaminem , mimo zajec, stale mialam gule w gardle, rece mokre i napiecie i jakbym miala uciekac...potem przeszlo mi , zaczelam ukladac w szafach i zapomnialam o wszystkim i...nagle bach, goraco, serce wali, niedobrze w glowie sie kreci...isuadlam, minelo po 15 min...koszmar ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 6, 2010 do-nerwica to cos okropnego-napisalas:....te dolegliwosci mam caly czas takie same , czasem bez przyczyny /ale zadko/-czyli czujesz sie zle tylko w wtedy jak masz do zalatwienia jakies sprawy itd,a tak na codzien gdy nie masz nic do zalatwiania,nic sie nie dzieje to jak sie czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krysia 28 0 Napisano Styczeń 6, 2010 wlasnie ja tez tak mam przed załatwieniem waznych spraw w miescie -denerwuje sie dzien przed ... serce wali, trzese sie , ciagle biegam do toalety ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 6, 2010 krysia 28 mnie na terapi powiedzieli ze to jest calkiem normalne ze tak odczuwamy przed waznym wydarzeniem w naszym zyciu,przed zalatwianiem spraw itd,leczyc powinno sie objawy ktore wystepuja bez zadnej przyczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krysia 28 0 Napisano Styczeń 6, 2010 a jak nie musze nic załatwiac to mam spokój wewnetrzny . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krysia 28 0 Napisano Styczeń 6, 2010 ale wanessa włąsnie dobrze piszesz , tylko dlaczego my sie przejmujemy na zapas ,dzien przed załatwianiem sprawy , a inni do tego normalnie podchodzą bez jakis objawów ? :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 6, 2010 no lwasnie za bardzo jestesmy podatne na te stresy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach