WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 kupilam sobie dzisiaj valerin forte,czy ktos z Was juz go stosowal? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Styczeń 13, 2010 jaaaa :D ale na kazdego inaczej działa :) na mojego meza wcale :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 ale na ciebie agni-s dziala? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Styczeń 13, 2010 tak . na mnie ziołowe działaja no chyba ze mam naprawde jakis silny stres to wtedy słabo ale ogólnie mi pomagaja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 dzieki :) ja dzisiaj jedna zazylam :) narazie jest ok :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Styczeń 13, 2010 mialam szybki dzien biegiem po dzieciaka...na poczte przedtem i ledwie stoje czuje nogi z waty, goraca sie robi...wmawialam sobie ze przejdzie...rpzeszlo...ale zaraz mialam taki lek i sile ucieczki...koszmar...dolecialam z mlodym do domu i wizyta z moja mama u lekarza-bo ona jezyka ang nie zna...i mialysmy 10 minut wiec znowu biegiem...wszystko super sie czulam ale jak zaczelam po czasie gadac z lekarzem...znowu czuje nogi z waty serce wali i iczucie ze zaraz sie slabo poczuje, odjade itd...mialam ochote wolac zeby pani doktor zmierzyla mi cisnienie...ale zaraz mi przeszlo... potem zaliczylam super spacer po sniegu wieczorkiem i bylo ok w domu cisnienie mialam 110/80...ouls 77 ale stale czuje jakies dlabienie, puls jakbym miala bardzo wysokie cisnienie ..oczywiscie zaraz stale mam mysl w glowie..A MOZE MAM NIEWYDOLNE SERCE... a przeciez mialam holtera na 24h i 3 razy echo przez 3 kardiologow i wszyscy powiedzieli ze nie...ze to nerwica... koszmar czy juz zawsze bede sie tak czula caly czas jakbym byla czyms podekscytowana ;-( aha czy tabletki jak validol czy walerin maja wplyw na cisnienie/ ? znaczy jak mam niepokoj...i czuje puls a cisnienie mam normalne to czy sobie NIE ZBIJE CISNIENIE sorry wiem ze to glupie bo ludzie biora i niektorzy nawet naduzywaja lekow...a to my nerwusy stale sie boimy nawet lekow od lekarza... ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 milky5 ty sama sobie radzisz z ta nerwica bez lekow i psychoterapi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Styczeń 13, 2010 wanesso ja bralam valerin na mnie działał usypiajaco:) milky koniecznie musisz olac to cisnienie!!!!!!!!! wurzuc cisnieniomierz!!!! to pierwszy krok bedzie ku poprawy! no tabletki ziolowe raczej mocno nie obnizaja cisnienia, nawet zaryzykuje ze wogole nie obnizaja, obnizyc moga jedynie puls Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 bellergot ja jakos jestem caly czas senna nawet bez tabletki,chcialabym sobie poszukac jakiegos zajecia ale jestem jakas zamulona :(,moze jeszcze za wczesnie zeby czegos szukac,moze dac sobie troche czasu az sie troche unormuje ?nie wiem co robic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 naprawdę pijcie zieloną i białą herbatę - nie będziecie senni w dzień i porcja witaminy C - potężna i być może - uzdrawiająca . W tym przesłanym filmie ( dwa dni temu było) coś na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Styczeń 13, 2010 ja wyladowalam w marcu w szpitalu w Polsce juz tu chyba pisalam przyjechalam na urlop i w 3 dzien dostalam taka jazde...bole w lewej stronie, klucia w klatce, do tego czulam jak dretwieje mi kark, duszno, uderzenie krwi do glowy - czulam jakby zyly sie zwezaly, Moja mama zawolala pogotowie, najpierw mialam 160/90 jak wolalismy karetke a oni jak przyjechali i zmierzyli to mialam 96/60....ja wiem ze do tego przyszedl taki strach...myslalam ze mam zawal wzieli mnie do szpitala 2dni lezalam nieruchomo bo badali mnie w kierunku zapalenia miesnia serca...robili co 12 h wyniki z krwi w kierunku jakiegos czynnika co wykazuje zmiany...trwalo to 48h w koncu po 48h powiedzieli ze to nie to, w trakcie ataku zrobili mi ekg i...nic! ...potem mialam miec echo serca i tez dostalam ataku paniki i...nic! zrobili mi nawet sonde zoladka " w razie co"...bo moze od nadkwasoty bole w klatce itd...zrobili zdjecie serca..nic wypisali ze mam SILNE NAPADY PANIKI LEKOWEJ dostalam asertin -serotonine ktora biore polowke dziennie i dostalam sedam -psychiatra-psycholog powiedzial ze doraznie mam brac...w razie co...biore wtedy polowke ale nie chce brac codziennie dlatego pytam o leki ziolowe ktore moglabym brac jak czuje stale to napiecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 ja jakoś nie mogę jeszce uwierzyć , że udało mi się wyjść z tego. Może wpadam w nieuzasadnioną euforię ???. Chyba , że to choroba dwubiegunowa . :) , ale wtedy depresja nie trwałaby kilka lat ... Jakoś tak chciałbym się podzielić z Wami , może udzielić paru rad .... sam nie wiem , ale jak ktoś wyjdzie z "mroku", to chciałby się tym podzielić , bo wie jak tam jest ... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 wyssany5 to czekamy na rady :) ile czasu ci zajelo wyjscie z tego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 ale już pisałem co nieco wcześniej ... oczyścić organizm , prawidłowo odżywiać się i ćwiczyć .albo długi , szybki spacer :) codziennie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 a co z terapia?chodziles na jakas terapie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 za stary już jestem na terapię ( ponad 40 ), zresztą nie było jak ..., terapia dobra dla wszystkich , ale nierównowagi kortyzolu , serotoniny , dopaminy , itp.. , toksyn , cholesterolu , itp . ...nie usunie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 robiles jakies badania ze wiesz ze tego ci brakowalo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 na to nie ma badań , ale tak jest w tych chorobach .... tylko problemem jest , jak to wyrównać i doprowadzić do porządku NA STAŁE , zawsze czegoś jest za dużo , albo za mało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Styczeń 13, 2010 no tak :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 nerwica to nadmierne i szybkie wydzielanie kortyzolu , depresja - brak serotoniny , Najczęściej jedno występuje z drugim i na to trzeba znależć sposób , także inny , oprócz psychoterapii. Leki na natychmiastowy spadek kortyzolu ( nerwosol , itp. ) działają dorażnie i natychmiastowo, ale nie o to chodzi !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 13, 2010 wyssany5 ja kupiłam omega 3, jest napisane zeby brac po2-4 tabl dziennie, ja biore po jednej, ale to chyba zwieksze sobie, jak myslisz? zieolona herbate kiedys probowałam i byla okropna w smaku:( chyba do tego nie dam sie przekonac:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 jedz ryby, tran, orzechy, musli , banany, grejfruity, zieleninkę, soję, herbatę białą i zieloną, pieczywo razowe, strączkowe, mało białka zwierzęcego i zero cukru. Ja piję jeszcze olej lniany . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 zieloną i białą parzy się krótko i pije jak wodę . Omegi , tak jak pisze - namy takie niedobory tego , że hej, a można to brać prawie do oporu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Styczeń 13, 2010 Ja tez nie mogla sie przekonac do zielonej herbaty , ale juz 2 lata popijam niecodziennie ale często . Mąz mnie przekonał ,bo sam pije tylko zieloną. Nie odrazu mozna ją posmakować, ale z czasem mozna wyczuc swietny smak ,jeszcze zalezy od herbaty- ja parze lisciasta :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wyssany5 0 Napisano Styczeń 13, 2010 Biała to tzw. eliksir młodości, zielona pobudza myślenie, obie maja masę oczyszczających oksydantów oraz parokrotna dawkę dzienną wit. C Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 14, 2010 Witam wszystkich Pipku pozdrawaim serdecznie ........dlaczego piszesz ze nie chce zaakceptowac nerwicy ja ja zaakceptowałam wiem ze te dolegliwości sa na tle nerwoeym ale szukam tu ulgi w tych dolegliwościach sposobu jak sobie troche ulzyc bo niekiedy jest bardszo ciężko ........dzis np . mam od rana jazde z sercem tak mi szarpie ze szok byłam wpiwnicy zrobic ogien w piecu jk weszlam do góry to myslałam ze mi serce wyskoczy teraz siedze i co chwila dodatkowy skurcz ale to taki porzadny że go w gardle czuje to jest chyba najokropnirsze ...........wczoraj zas o 16 złapło nie nie stąd nie zowąt odrealnienie takie ogłupienie w głowie normalnie robiłam wszystko ale chwilami czułam sie jak bym to była nie ja ..........dzis natomiast serce ........nie wiem dlaczego nerwy znow tak szaleja ......Milky dzis przezywam to samo co ty .........gdybym potrafiła płakac to bym ryczała ale juz nawet płakac mi sie nie chce od marca mam znowu psychoterapie ale do marca msze jakos przetrwac ....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pralinka 34 Napisano Styczeń 14, 2010 WITAM WSZYSTKICH U mnie bez większych zmian, fizycznie nawet czuję się w miare dobrze, ale psychika mi siada. Byłam we wtorek u swojej ginekolog i dokładnie się wypytałam o to łozysko. Potwierdziła, że jest przodujące czyli zasłania dziecku wyjście i w związku z tym bede miała cesarskie cięcie. Po 28 tyg ciąży muszę leżeć, a ok. 33 -34 tyg szpital i tak już do końca. Wszystko przez to, że takie ułożenie łożyska grozi krwawieniami i krwotokiem zagrażającym i mnie i dziecku. Jestem zdołowana bo nie wiem jak moi chłopcy poradzą sobie beze mnie tym bardziej, że mój syn boi się być sam w domu a mąż pracuje do późna.Nie wyobrażam sobie też jak będziemy funkcjonować od marca gdy bede musiała już leżeć plackiem. Po wizycie strasznie sie poryczałam. Pomyślałam, że przecież przez te komplikacje moge stracić dziecko albo nawet umrzeć. JAK MÓJ MĄŻ PORADZI SOBIE WTEDY Z DWÓJKĄ DZIECI !!! Boję się i moje nerwy zaczynają dawać znać o sobie. Często wali mi serce i mam wrażenie dławienie, duszenia się. Dopadają mnie też stany lękowe na granicy paniki. Bardzo źle sypiam. Prawie codziennie płacze. Do tego jeszcze mam anemie. Lekarka przepisała mi żelazo TARDYFERON FOL i zaleciła 2 razy dziennie po 1 tabl. W ulotce doczytałam się, ze dawkowanie 1 raz dziennie po 1 lub co drugi dzień i teraz trzęse się ze strachu, czy lekarz się nie pomylił i czy nie przedawkuje. Do tego jeszcze u syna w klasie panuje ospa, co prawda wszyscy w domu kiedyś na to chorowaliśmy, ale czy można mieć ospe drugi raz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 14, 2010 Hej :) Bianko,tak podczytuje troche co piszecie.Wydaje mi sie ,ze za bardzo bierzesz do siebie czyjes objawy.Wkrecasz je sobie.Pamietam jak kiedys pisalas i bylo podobnie.. Przyznalas mi wowczas racje.Wiesz,kiedys taka psycholog powiedziala,ze nie kazdy moze przebywac na forum tego typu.Zreszta jakis czas temu odezwala sie ROSA-zalozycielka topiku /pod innym nickiem-bo napisala,ze nie pamieta hasla do ROSA/,ktora tez o tym napisala.Moze warto sie nad tym zastanowic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Styczeń 14, 2010 a ja mam problem musze na kilka dni SAMA do Polski leciec...zalatwic wazna sprawe...ze maz pracuje na mnie wypadlo...on mowi ze mam sie cieszyc a ja oczywiscie sie boje bo co jak mnie wezmie publicznie albo tam jak bede sama ;-( zamiast sie cieszyc, znajomych ze zobacze itd...to ja sie zamartwiam na zapas!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 14, 2010 Nie wiem Pipku jak mi cos dolega to pisze tu ijak sie upewnie ze inni tez to maja lub przechodzili to to jestem spokojna bo wiem ze to napewno z nerwicy a jak bym tu nie pisała to bym zaglądała znów na rózne strony i szukała chorób a tak mam z tym spokój .....nie wiem czy dobrze robie ze tu pisze ale tu miła atmosfera mozna sie wyzlic wyrzucic z siebie kiedy juz miarka przebiera .....ale czesto mozna tez dostac niezłe manto od tak zwanych zyczliwych osób .............pipku a jak ty sie czujesz ????????????piszesz ze podczytujesz nas ale nie piszesz dlaczego ????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach