Kto powinien placic za wyprawienie wesela ?

Jestem facetem. Uwazam, ze za wyprawienie wesela odpowiedzialni sa rodzice mlodych. Tym bardziej jesli ich na to stac. U nas jest taka sytuacja ze obojga rodzicow stac na to. Moi rodzice chca mi to zrobic natomiast rodzice mojej dziewczyny uwazaja ze za wszystko powinien zaplacic mezczyzna bo to on jest odpowiedzialny za zarabianie pioeniedzy. To samo tyczy sie mieszkania. Dziewczyna ma mieszkanie po dziadku a mama jej nie chce jego dac dziewczynie jakbysmy mieli razem zamieszkac. Woli go wynajac a nowe mieszkanie ma kupic facet. I nie interesuje jej to ze kredyty sa teraz takie a nie inne. Jak nie stac na kupno to mamy sobie wynajac. Chodzi o to ze mama mojej kobiety uwaza ze jakby jej corka chciala mieszkac sama to mieszkanie jej da. Natomiast jakbysmy my razem mieli z niego korzystac to juz nie bo to mezczyzna ma kupic mieszkanie a jak go nie stac to kredyt. Co o tym myslicie ?

Popierdolona -o jaka pusta materialistka :-o kim ona jest ze tak mowi ? wiadomo ze za wesele odpowiadaja rodzice a ta sprawa z mieszkaniem to kompletny debilizm :-o Chlopie zastanow sie czy chcesz wchodzic w taka rodzine a zapewne coreczka mamuni nie lepsza :-p Pamietaj ze nie daleko pada jablko od jabloni Zastanow sie by nie bylo za pozno

ta matka.... daje mieszkanie pod warunkiem? kompletnie bez sensu, albo daje albo nie daje i kropka, a nie jeśli coś tam... ....a wesele zgodnie z tradycję, to rodzice MŁODEJ kiedyś wyprawiali- Młody płacił za wódkę i orkiestrę- tak w gwoli ścisłości :P dziś wiadomo, płaci po prostu ten kogo na to stać i wyraża taką wolę - kwestia dogadania. ps wydaje mi się, ze przyszłą teściowa po prostu chce ci wejść na głowę :P nie daj się...

kto się chce chajtać? młodzi . więc niech sobie sami za wszystko płacą

ja jestem by bylo po polowie, w koncu to wesele dwojga i DLA dwojga ;) ale jak sie twoja przyszla tesciowa tak rzuca to powiedz jej, ze akurat wg tradycji za wesele placa rodzice panny mlodej, mezczyzna ma tylko zaplacic za wodke i kapele :P

Zwyczaj z kaolickiego zaścianku, już lepiej tą forsę przeznaczcie na urządzanie się razem.

Na glowe raczej wejsc nie chce ale ona po prostu sama ma meza kasiastego i wlasciwie to korzysta z jego kasy. Sama pracuje ale zarabia jakies 10% tego co on. Moim zdaniem kasa siadla jej na umysl i tylko to sie liczy. Ja tam nie chce jej mieszkania bo sami damy sobie rade tylko dziwi mnie jak mozna w taki sposob postepowac do swojego dziecka. Kazda normalna matka chce jak najlepiej dla swoich dzieci a ona ? Mysli tylko o sobie moim zdaniem. A teza ze facet ma sam kupic mieszkanie sam zaplacic za wesele jest dla mnie smieszna :-p

niekonsekwentna. Skoro tak uwaza, ze byt rodzinie (a co za tym idzie tez mieszkanie) powinien zapewnic mezczyzna to powinna pamietac o tym, ze wesele sprawiaja wlasnie rodzice PANNY MLODEJ!! Poza orkiestra i wodka ;)

ale to mieszkanie jest babci tak? To co jej do tego. Jak babcia dała dziewczynie to niech je bierze i już. A co to znaczy że matka nie da jej czegoś co do niem w ogóle nie należy?! Co za baba. Ostatecznie zróbcie intercyzę ,że to mieszkanie jest tylko dziewczyny i już.

Wiesz jak to jest- slub bierzesz nie tylko z zona, ale tez z cala jej rodzina... Ja bym sie zastanowil i nie chcial mieszkac w jednym miescie z rodzicami tej dziewczyny - serio. Poza tym jesli jest pelnoletnia i MA mieszkanie - to znaczy ze ma czy nie ma? bo piszesz ze matka moze da a moze nie da - a kto jest wlascicielem mieszkania? Kto w nim teraz mieszka?

po dziadku, przepraszam.

po dziadku, przepraszam. Nie wiem skąd mi się babcia wzięła :)

jest wygodna materialistka:-o kazda normalna matka oddaje co tylko moze swoim dzieciom a ona widocznie nie chce facet zastanow sie czy twoja kobieta taka nie jest bo jak jest to bedziesz mial przesrane :-o nie ma nic gorszego niz kobieta materialistka :-o

DO elkamelka Jesli mieszkanie w spadku lub nabyte przed slubem to nie trzeba intercyzy - i tak jest tylko zony - nawet w przypadku rozwodu. Co ciekawe w przypadku smierci zony - mezowi sie nic z tego mieszkania nie nalezy - wszystko biora dzieci(jesli sa) - a jak nie ma to rodzenstwo zony + rodzice. Maz ma prawo tylko do odszkodowania gdy byl robiony np remont - to wtedy liczy sie ze polowa kosztow remontu to byl wklad meza w mieszkanie i ktos musi go splacic.