czy to nie śmierdzi akwizycją?

hej potrzebuję porady , może ktoś szukający pracy jest już obeznany, jak ściemniają w niektórych firmach aby zwerbować ludzi do pracy... dziś byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, firmy x, którą znalazłam w gazecie, miałam przyjść z CV, gdy przy szłam to razem ze mną czekało jeszcze kilkanaście osób a w kącie grała wieza, po oddaniu CV pewnej blondynce wypełniałam ankietę, którą oddałam. Potem wewszłam na rozmowę, w środku była taka babka, która miała złamanego tipsa! wchodziło się dwójkami, jeszcze w tej samej sali gdzie odbywąły się rozmowy siedział jakiś gość. Szukali ludzi na stanowisko do działu handlu, do prac fizycznych w magazynie i do fakturzystek... Czy ten schemat wam czegoś nie przypomina? :O

nie nie przypomina? swoja droga ja tez szukam pracy ale jakos nici z tego na razie:/ :(

akwizycja jak nic a z tym tipsem dobre:)

czy to było w lublinie?:o

i nie spytałaś na czym polegałaby twoja praca????

nie, w bydgoszczy to było.. mam wrażenie że ten tips, wieża w kącie, ankiety to jakaś forma manipulacji, socjotechnika... facetka ze złamanym tipsem miała "oswoić" stremowanych ludzi, muzyka z wieży też... wszystko po to żeby ta firma X wypadła przyjacielsko i wiarygodnie w oczach przyszłych pracowników:O

a czy to nie byla firma save max?

ta kobieta ze złamanym tipsem mi wyjaśnila na czym będzie polegać praca ja zdecydowałam sie na pewne stanowisko "Y" za takie wynagrodzenie, i ona powiedziała że się do mnie zgłoszą..

nie to nie była save max

że to akwizycja :D

hmmm ten schemat niestety cos mi mowi, wydaje mi sie, ze to byla akwizycja

kurwa szkoda, że zorientowałam się po fakcie, mogłam zaalarmować ludzi którzy tam marnowali swój czas:D