Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość Megi82
Sportsemnka: Rozmażyłam się po o tym co napisałaś. Kurcze. To byłoby piękne. Ale ja to jestem taka dziwna natura i boję się zbyt długo myśleć pozytywnie. Ciągle staram się siebie nastawiać na porażkę. A ten ból brzucha to ja akurat mam zawsze. Zawsze przed @. Myślałam żeby zrobić betę, bo na zwykły test to chyba jeszcze za wcześnie. A chciałabym już wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Katia820: Pół roku to na prawdę nie jest długo i to, że do tej pory się nie udało wcale nie musi znaczyć, że macie jakiś problem. Nie mniej jednak dobrze, że chcecie się przebadać. To bardzo ważne. Lekarze twierdzą, iż dopiero po roku bezskutecznego starania powinno się zacząć diagnostykę. Ale ja osobiście uważam, że nie zaszkodzi już wczśniej zrobić chociaż te podstawowe badania. Na swoim własnym przykładzie wiem, że to było najlepsze co mogliśmy zrobić. Dzięki temu od razu odpowiednio nas pokierowano. W przeciwnym razie moglibyśmy się tak starać i starać i nigdy nic by z tego nie wyszło. Życzę Ci z całego serca, aby wasze wyniki były ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEGI 82 dziekuje ci za te mile slowa.moge spytac jak dlugo ty sie staralas? dla mnie 6 miesiecy to juz kawal czasu.a co u was bylo nie tak? bralas jakies leki?przepraszam ze tak wypytuje, ale nie mam z kim o tym porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Katia820: Myśmy naturalnie starali się jakiś rok czasu. Ale już po kilku miesiącach zgłosiłam się do lekarza, bo coś mi mówiło, że właśnie tak muszę zrobić. No i wtedy się zaczęło. Chodziłam po różnych lekarzach, którzy szukali powodów tego, że nie zachodzę w ciążę. Każdy z nich miał swoją teorię na ten temat i leczono mnie w różny sposób, na różne prawdopodobne przyczyny. W końcu trafiłam do lekarza, który zbadał mój cykl, oznajmił, że jest wręcz "książkowy" i nie podejmie się dalszego mojego leczenia jeśli nie przyniosę wyników mojego męża. Chodziło oczywiście o badanie nasienia. No i wynik tych badań przerósł nasze wszelkie oczekiwania, nasze wszelkie najgorsze oczekiwania. Zupełny brak plemników. Jak się potem okazało - stan nieodwracalny. A więc zero nadziei. Nie potrafię Tobie opisać co się wtedy ze mną działo. To było jak jakiś koszmar, z którego nie mogłam się obudzić. Myślałam, że zwariuję, że oszaleję. Długo trwało zanim z mężem jakoś to sobie poukładaliśmy. Tymbardziej, że od razu nam oznajmiono, iż mamy dwa wyjścia: korzystanie z banku nasienia albo adopcja. No i teraz jestem już po siedmiu zabiegach inseminacji AID (czyli z wykorzystaniem nasienia dawcy). Siedmiu nieudanych. W piątek mam konsultacje w sprawie in vitro, bo nie mam już siły na kolejne próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Heyka dziewczyny;-)) z wielką niecierpliwoscią załączam kompa od rana i czytam co tam u Was? czy Wy teżmacie juz taki nawyk? :_))) ateraz to juz w ogóle super się czyta, tyle radosći i pozytywówó!!! SARO - czekamy kochana, czekamy.... no i ja też myślke ze silne krechy to moga być bliźniaki, Saro co Ty na to?? SPORSTSMENKA - super, super, wielkie gratualcje i ode mnie. az mi głupio ze kiedys chyba napsiałam Ci zeby odstawic bodajrze luteine, a to byłoby największe głupstwo, przepraszam, teraz widze ze tylko lekarz no i nadzieja do końca;-)) sciskam mocno!!! MEGI - trzymam mocno kciukasy za Ciebie, ale to byłby miesiac, ho, ho, trzy mamuśki, tego jeszcze nie było!!! Bosko, jak nic to nic, a jak ruszyło to...... ALICJA - ścoiskam Cie kochana i pozdrawiam słonecznie KALPEK - fajnie ze dajszesz znaki zycia, juz wlasnie myślalam co z Tobą DOSIENKO - jak tam relaksujemy sie przed naszym in viterko w sierpniu?? ja no to konto popijam czerwonym winkiem za nas wszystkie;-) reszta dziewcznyn- pozdrawiam Was wszsytkie i te nowe duszyczki jak najbardziej też;-) buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki;-) Saruś i co tam? Jak malenstwa? Pisz tu wszystko zaraz bo musisz jeszcze paru niedowiarkow uświadomic, ze jednak da sie duzo zrobic!!!!!!!!!!!;-);-);-);-) A raczej ze da sie wszystko zrobić;-);-);-);-);-) Dosia te wszystkie badanka robią w tym laboratorium, które znalazłam!!!;-) Ale poczytałam troszke o tych badaniach na necie i przestraszyłam sie;-( Co niektóre trzeba robic w określonych dniach cyklu;-( Nie wiem kiedy ja się z tym uporam;-( Boze co mnie jeszcze czka;-( tymbardziej że tak mało wiem o tych sprawach;-( a to nie dobrze!;-( Dosia a powiedz mi jesli chodzi o tą cytologie, biocenoze i posiew to ja musze miec jakies skierowanie od ginekologa? Ja nie mam pojecia jak to dziala;-( Gdzie mam najpierw uderzyć?;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło sie czyta ze ktos jest bardzo szcześliwy!!! Sportsmenka świetnie! Cieszę siez Wami wszystkimi! To napewno cudowne uczucie! Dbaj bardzo o siebie!!! Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katia820 Fajnie ze nie tylko ja tu jestem nowa;-) Ciesze się że znalazłaś jak ja takie miejsce gdzie napewno poczujesz się lepiej;-) Ja tez b.długo staram się o maleństwo. Moje początki były podobne do Twoich. Płacz, stres, zal i tak w kólko za każdym razem kiedy się nie udało... Bardzo dużo osób mówi że nie warto tak reagowac bo to jeszcze bardziej szkodzi. Mają racje ale wiem że nie mozna o tak sobie przestac o tym myślec i się nie zadręczac. mi sie to do tej pory nie udaje.... Niestety tak juz jest! Dos30 napisała mi zaraz po moim pierwszym wpisie na topic że jestem na poczatki tej drogi.....Ale moze sie ona okazac krótka... Ma racje ale pamietaj że nie wszystkie drogi sa takie same i takie trudne.... Może byc tak że Twoja zaraz sie wyprostuje... Pół roku to faktycznie jeszcze krótko ale wiem co przezywasz.... Już się martwisz na zapas i wyobrażasz sobie co dalej bedzie jesli.... Katia nie warto... Musi być dobrze....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111 Wczoraj tez miałam zly dzień, dzisiaj już lepiej ale staram się. Choć bez przerwy o tym myśle a to też żle...Obiecałam sobie ze najpierw zrobie szereg badan a póżniej bede sie martwic jesli co ze mna jest nie tak;-( Na razie problem tkwi w naszych plemniczkach;-( Ale dziekuje Bogu ze one wogóle są!!! I jest ich duzo, tylko sa skubance leniwe! Ale zabieram sie na nie! musze ruszyc te tyłki do pracy;-);-);-) A teraz się uśmiechnij i działaj! Pozdrowionka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze dziewczyny jaka u mnie burza,ledwo dojechalam do domu.Jestem cala mokra .Napisze Wam wynik i lece sie przebrac i cos zjesc.Bede pozniej... Dziewczyny moje kochane beta -55,8mlU/ml w 9 dniu po podaniu. WRESZCIE NOSZE W SOBIE ZYCIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi82 prosze napisz mi ile Cie kosztuje jeden zabieg inseminacji i kto go wykonuje? Powiesz mi tez kroczek po kroczku jak Tobie to wykonują? Czytałam o tym mnóstwo ale w rzeczywistosci to napewno wyglada inaczej i do tego nie raz pisza takim slownictwem ze niewiele rozumiem;-( A w dodatku jestem zielona w tych sprawch;-( Z góry już bardzo Ci dziekuje! Buziaczki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HURRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAA SARO KOCHANA !!!!!!!!!! WRESZCIE SIĘ DOCZEKAŁAŚ :D:D:D:D GRATULUJĘ !!!!! A jak Mąż ????? Jaka reakcja ??????? No to jeszcze jako Wasza kibicująca podczytywaczka czekam na wspaniałe potwierdzenie od Sportsmenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit_79 Nie robili mi testu na obniżenie. Na czym to polega? Dziwne ze po tym tak Ci wzrosła ta prolaktyna! a 29 pózniej to faktycznie mało. Taka niska jest w ciazy? Bo Ty byłas własnie w tym momencie już w ciazy;-) Te moje 55 tez było za niskiie i dlatego sie zastanawiam czy teraz mi mogła znowu skoczyć skoro juz sie podniosła z 55!!!!!!!!!! No ale zobaczymy jakie wyjdą wyniki! Dzieki za odpowiedz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro kolejna beta u sportsmenki i trzymam mocno kicuki by pięknie wzrosła !!!! Megi jeszcze u Ciebie jest szansa prawda ???? Jeju tak bym chciała żeby się Wam wszystkim udało !!!!!!!!!!!!!! Ja jestem mamą 3 latka i rocznej córci więc tak jak pisałam już tu wcześniej - przesyłam Wam moje najgorętsze macierzyńskie fluidy ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara jak cudownie!!!! Uspokuj się teraz i opanuj emocje słoneczko;-) Choc domyślam sie że trudno;-) Teraz już wszystko bedzie dobrze!!!!!!!!!!! Uważaj bardzo na siebie!!! Całuski! Ale fajnie;-) Mam nadzieję ze nie zostawisz nas teraz na topicu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam jeszcze jedno pytanko. Chodzi mi o moje okresy. Odkąd przeprowadziłam sie do miasta (własnie 3 lata temu) mam bardzo bolesne miesiaczki! Przedtem tak nie bylo.bez silnych tabletek nawet nie mam mowy o wyjściu z domu! Nie raz nie poszlam do pracy bo nie miałam sił i musiałam dzwonic o urlop! Zawsze miałam okres dwa cylke co 28 dni, póżniej dwa co 31 dni i tak na zmianę.Krwawienie trwało ok 4 dni. Ostatnio zaczęlo sie inaczej. ostatnio miałam w 29 dc a teraz 27dc. Do tego mam bardzo silne krwawienie przez dwa dni a potem ok dwa dni tylko plamienia. Myślicie ze to tez moze miec jakis wpływ na brak ciazy? W czwartek spytam ginekologa ale moze wiecie cos na ten temat? Czy to normalne ze czasem cos sie poprostu zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurka ale numer !!! GRATKI WIELKIE LASECZKI !!!! bardzo sie ciesze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara kochana mamuśko!! HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Normalnie ale mi się buzia śmieje do tego kompa!!:):) Jejku,normalnie nie mogę w to uwierzyć że po tylu latach,staraniach,załamaniach w końcu się Wam udało! Ale zasłużyliście na to jak nic! :) Teraz jestem pewna że wszystko będzie się dobrze toczyło! jejku,ale fajosko!:) Mąż pewnie w niebowzięty!:):) I ja tak sobie myślę że to bedą blizniaki, bo beta wysoka jak na 9 dzień:) Dostaniesz od razu hurtem dwa dzieciaczki jako wynagrodzenie po tylu cierpieniach:) Napisz jak reakcja męza:) A dzwoniłaś już do lekarza do Białegostoku? Ja to bym go na rękach nosiła:) I powiedz mi kochana jakie bierzesz teraz leki na podtrzymanie? Duphaston tak? A w jakiej ilości? I jak już ochłoniesz napisz czy trzymałaś jakąś specjalną dietę przed in vitro? A teraz ciesz się szczęściem!!!!!!!!!!!:):) Najlepiej na łóżeczko, z relaksującą książką i ciepłą herbatką żeby się rozgrzać po tej burzy (u nas piękne słońce:) ) i jak tylko będziesz mogła napisz coś więcej:) I tak jak Ci kiedyś obiecałam-ogłaszam tu na topiku zbiorową radość i szaleństwo!!:):) Za Ciebie i Sportsmenkę-że w końcu przełamałyście złą passę, bo ja jestem pewna że u Was wszystko potoczy się już dobrze:) MEGA BUŹKA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SARA - BOOOOSSSKOOO! Widzisz - bez tych wszystkich dziwnych badań z poprzedniej kliniki! (nie wiem po co one były:O) Relaksuj się i ciesz się ile wzlezie, niech maleństwa czują że mają szczęśliwą mamusię!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Saro: Wiedziałam!!!! Super!!! Tak Ci zazdroszczę tego szczęścia, które teraz odczuwasz, tego poczucia, że w końcu, w końcu się udało. Dbaj o siebie maleńka!!! Teraz może być już tylko lepiej. xyxx: Na mnie raczej nie liczcie. Nadzieja coraz mniejsza, bo coraz bardziej odczuwam zbliżającą się @. Ale dziękuję za doping. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportsemnka
Sara piękny wynik bety :) Jesteś już mamusią :) I to może dwójki :) Tylko ten twój piekny wynik, trochę mnie zamartwia moim nieco gorszym, a do tego miałam dzisiaj lekkie plamienie, ale tylko brążowe bez krwi, ale i tak się zaczełam martwić... katarinka jeśli codzi o cykle to one sie zmieniają z wiekiem, nastrojem itp. ja jak byłam młodsza to miałam co 31-32 dni i miałam mega krwawienie trwające po 6-7 dni i nie mogłam sie ruszać, potem zaczeło mi się jak wyszłam za mąż i zaczełam współżycie, pierw mi się zrobiła przerwa między tymi dniami okresu, tak jak u ciebie, że miałam 2-3 dni okresy, jeden dzień przerwy i potem znowu z dwa dni, potem mi sie zaczoł skracać cykl i przez pół roku miałam regularnie co 28 dni, 5 dniowy okres z 3 dniem przerwy, i tak mi prawie zostało do dziś - co bardziej powinnas sprawdzić to czy masz cykle owulacyjne, albo pójdź na monitoring cyklu, albo kup sobie w aptece testy owulacyjne i sama w domciu sprawdzaj :) ja dzisiaj jestem zestresowana nieco, więc idę się położyć i co chwilke się modlę by to życie we mnie rosło zdrowo i by nic złego się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hejka ja tylko na chwilkę;-) Saro - piękny wynik bety, przypominam sobie ze ja miałam w 10 dc bete 48 a Ty masz juz w 9 dc 55, a więc mogą być bliżniaki, co Ty na to ??? HUURRRAAA!!! aha dziś jest Dzień Ojca a Twój mężuś moze go juz oficjalnie obchodzić, uświadomiłas go w tym temacie Kochana??? sciskam mocno i cąłuję;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka to mogło być Plamienie implatacyjne. Ja w obu moich ciążach w terminie spodziewanej miesiączki przez 1 dzień plamiłam własnie na brązowo, tak jakby brudy (sorki za opis). Także nie martw się niepotrzebnie. Gorzej jakby to była żywa krew a tak to luzik :) Saro ojej chyba faktycznie się zapowiada na bliźniaki :D:D:D:D Bozia Ci wynagrodzi to dłuuuggggiiieee czekanie ;) Wspaniale !!! Megi cały czas nadzieja się tli ! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka- a który u Ciebie byłby dzień cyklu?? I jak długie masz cykle? To może być rzeczywiście to plamienia implantacyjne więc się nie martw i nie stresuj!:) Czasem się zdarza że kobieta plami na początku ciąży,więc bądź dobrej myśli! Jutro powtarzasz bete? Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
dziewczyny, ale się wściekłam. Własnie napisałam długaśnego posta, już miałam wysyłać, kiedy wyłączył mi sie komputer i wszystko mi zeżarło Sara, Sportsmenka - MEGA WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!! Bardzo sie cieszę, wreszcie coś sie ruszyło, coś sie zaczęło dziać na topiku. Przełamałyście kiepską passę, teraz już bedzie tylko lepiej. Super, hip, hip hurrrra! Dbajcie o siebie dziewczynki :) Egz - co u ciebie? Pogodziłaś sie już z mężusiem? Mam nadzieję, że już wszystko ok i ten cykl jednak nie poszedł na straty ;) Bardzo bym chciała, żeby ci sie udało, życze ci tego z całego serducha :) Inka - ja tez tak mam. Rano wychodzę z psem, a zaraz po powrocie odpalam kompa i czytam co u was. To już chyba uzależnienie, ale co tam. A ty kiedy podchodzisz do in vitro? Lipiec czy sierpień? To już niedługo, teraz czekamy na twoją dobrą wiadomość :) Megi - ja cały czas wierzę, że tobie się udało. Te bóle brzucha to podobno naturalne na po czątku ciązy, wiec sie tak tym nie przejmuj. Trzymam cały czas kciuki, tak jak obiecałam. Bądź dzielna, przytulam cie mocno :) Dosia - jak twoje bakterie? JUz chyba nie ma po nich sladu. Pozdrawiam :) Gawit, Nadiewa - pozdrawiam was i maluszków Katia - trzymam kciuki za wyniki, mam nadzieję, że będą dobre. 6 miesięcy to naprwdę nie długo, musisz uzbroić sie w cierpliwość :) Ja wczoraj byłam w klinice, pęcherze dobrze sie spisują, rosną sobie całkiem nieźle. Endo też dobre, 10mm a to dopiero 8dc, wiec myślę, że jeszcze urośnie. Dostałam jeszcze dwa zastrzyki Menopur, za które zapłaciłam (o zgrozo) 180 zł i jutro znowu na wizytę. Kolejna IUI w piątek lub sobotę. Dziewczyny, ja juz sie boję, że sie nie uda. Jestem pesymistycznie do tego nastawiona, lepiej było przed pierwszą IUI. Wiecej wiary we mnie było. Pozdrawiam was kochane i ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Egz30: Test powinnam zrobić jutro. Ale coś mi się mocno wydaje, że jeszcze dziś dostanę tą wredną @. Nie dość, że w ogóle ma zamiar mnie nawiedzić, to jeszcze chyba zrobi to wcześniej niż powinna. Kurcze no! Chyba muszę się pogodzić z kolejną porażką. Alicja77: Dzięki kobitko, że tak we mnie wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Alicja77: Ja mam to samo co Ty. Podchodząc do tych 3-4 ostatnich IUI jakoś w ogóle nie wierzyłam w ich powodzenie. Też nie potrafię podejść do tematu z optymizmem i wiarą w sukces. Nawet boję się myśleć, że może się udało, bo za wszelką cenę próbuję uniknąć tego bólu w sercu, który i tak się pojawia za każdym razem kiedy okazuje się, że nic z tego, że znowu nic i znowu nic... Ja za Ciebie też trzymam kciuki kochana. Która to Twoja próba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja-cieszę się że Twoje drugie podejście do IUI już niedługo! A ile masz pęcherzyków? No i zazdroszczę Ci endo, ja nigdy takiego nie miałam (no może raz było 12mm) ale zazwyczaj to max 7mm w 14dc,więc kiepścizna:( A u Ciebie juz takie ładniutkie!Widzisz wszystko pięknie idzie i baardzo mocno trzymam kciuki żeby tym razem się udało!!!!! Nadiewie udało się własnie za drugim podejściem:) Kochan, bądź dobrej myśli!! Ja już się pogodziłam z mężem:) Na szczęscie u nas kłotnie trwają krótko i szybko sie godzimy,a zatem wczoraj były staranka:)Wątpie że w tym cyklu się uda,bo tak jak pisałam diety na endo nie udało mi się trzymać, poza tym samych starań nie było za dużo, bo albo mieliśmy gości albo my wyjeżdżaliśmy. Poza tym mój mąż zmienił prace,niby lepsza ale dużo bardziej stresująca i boje się że to wpłynie na jego plemniczki...Oby nie! Alicja-dzięki że ciągle we mnie wierzysz:) Ja za Ciebie również baaaaardzo mocno trzymam kciuki! W końcu musi się nam udać! Nie ma innej opcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja 77 ja też wczoraj byłam w klinice :) może sie widziałyśmy. Zrobiliśmy potwierdzenie na dwa jajeczka i żeby wszystko się zgadzało co do koloru włosów i oczu :) Moje wyniki OK, Mąż też oddał żołnierzy do badania ale nie do zamrożenia bo panie w lab. źle go zapisały i musimy jechac znowu za tydzień - fuck !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×