Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

okresu nadal nie mam... po pół-godzince pojawił się cień drugiej kreski - znowu !!! ja nie wiem o co z tym chodzi u mnie... wiem że po tym czasie nie powinno sie odczytywać wyniku... ale jak by tam nic nie było to ta kreska nie powinna się pojawiać... jak bym zrobiła bete to jestem prawie pewna że nie była by 0,01, ale wyższa... więc wyygląda na to że dochodzi do zapłodnienia tylko że jajeczko się nie chce zagnieździć... ja już sama nie wiem... mam dzisiaj doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka-to może warto zrobić jednak betę?? Nawet tak dla siebie żebyś wiedziała właśnie czy dochodzi do zapłodnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo stężenie bhcg jest niskie i test jeszcze go tak całkiem nie wykrywa, bo może miałaś tym razem późno owulację i test jeszcze nie wykrywa ciąży..A zdarza Ci się często że @ Ci się opóźnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sportsmenka- jedź na betę, przecież od tego myślenia zwariujesz. drugi raz cień kreski, musi być coś na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Sporsmenak śmigaj raz dwa na bete i to juz!! może jest jeszcze szansa ,byc może konieczne byłoby podanie tobie luteiny i to szybciutko na podtrzymanie. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
sportsmenka > ja bladziutką kreseczkę miałam po godzinie a teraz jestem w 7 tyg ;) śmigaj na betę , weż już dziś luteinę lub duphaston , nawet jak nie jesteś w ciąży to Ci nie zaszkodzi , a jak jednak to iąża to pomoże bo może masz po prostu za mało prodesteronu i ciąża się nie utrzymuje >>> trzeba zrobić szybko betę, najlepiej na cito!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
oczywiście miało być proGesteronu a nie proDesteronu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Cześć wszystkim;-) Witam w ten mega upalny dzień, po prostu 35 stopni jest u mnie spokojnie jak nic… nie wiem jak Wy znosicie upały ale ja źle i czekam aż będzie tak 25 stopni i będzie można normalnie żyć ;-) Chciałam podziękować wszystkim za dobre słowo, podczas mojej nietajnej stymulacji,. Dziś u mnie trochę lepiej, już jako tako, może organizm przyzwyczaił się do tej dawki i tych leków?? Nie życzę nikomu takich bóli i cierpień, naprawdę …fajnie ze mogę liczyć tu na Was i mojego męża, bo inaczej to nie wiem co bym zrobiła… Ja jutro jadę od rana do kliniki na podgląd jak tam w brzuchu zareagowały moje jajniki.. to dopiero 6 dzień stymulacji ale może już cos będę wiedzieć, przynajmniej czy 1 czy 2 jajniki zareagowały..jak tylko wrócę to postaram się pod wieczór coś Wam napisać.. Alicja – dziękuje Kochana, za miłe słowa i trzymanie kciuków, nawet nie wiesz jak to pomaga… jak piszesz ze takie klimaty przechodziłaś już w trakcie stymulacji do insemki to współczuje… ale tak jak piszesz- trzeba zacisnąć zęby żeby osiągnąć ten cel… nie ma innej rady.. czasem tylko nachodzi mnie zwątpienie czy teraz się uda?? Bo jeśli nie to chyba nie wyrobie kolejnych 4 miesięcy przerwy… jeszcze raz ściskam. Ewikula – no to widzę leczymy się w tym samym miejscu, z tymże ja u profa. R. wiem, ze różne opinie krążą na temat kliniki, sama poczytałam w necie, pogadałam sobie z kim mogłam , ale ja na razie nie mam negatywnych odczuć.. trzymam się tej kliniki i bacznie obserwuje co dalej. Wierzę, ze doprowadza mnie do celu, zresztą raz już to zrobili.. … Jak piszesz że Tobie pomogli to od razu mi lepiej na sercu, a jeszcze znajomi, mam nadzieje ze tez już pozytywnie niektórzy zakończyli leczenie?? Ewikula, to my nawet może się widzimy czasem w tej klinice tylko nie wiemy ze to my??? Egz – kochana współczuje tych wyników męża, ale ja bym się dołowała za bardzo bo sperma to jest również b. płynna sprawa;-)) jej stan zmienia się co jakiś czas i nie można się poddawać. Pamiętasz, Sara nasza też pisała – już od 1 strony ze mąż ma kiepskie wyniki a tutaj zobacz…. Warto męża troche ponadziewać witaminami, Zina woda, mało stresu, dużo ruchu i zobaczysz stan nasienia się poprawi jak nic. Jeśli zdecydujecie się na In vitro to tak naprawdę chodzi tylko o to, żeby plemniki po prostu były, całą resztę da się zrobić;-)) Ja bym jeszcze trochę próbowała z podleczeniem męża i insemką. Dopiero jeśli to nie wyjdzie to wtedy – ostatnia broń – In vitro. będzie dobrze, zobaczysz. Georgio – dziękuje za słowa współczucia i trzymanie kciukasów. Widzę ze żona Twoja nie brała żadnych leków przeciwbólowych, i ja też się tego boje. Masz racje, nie ma to jak skonsultować to z lekarzem, co jutro właśnie uczynię;-) Napisz nam tutaj koniecznie jak u was po wizycie?? Czekam niecierpliwie i wiem ze wszystko dobrze… Sportsmenka- z tym testem to jak u mnie, druga kreska pojawiła się po pół godzinie i… była ciąża… więc coś w tym musi być, może warto zrobić bertę faktycznie?? To już dowód w ręku ze niekoniecznie musisz mieć In vitro, skoro do zapłodnienia dochodzi.. odczekaj może jeszcze i powtórz test;-0)) mocno trzymam kciuki za powodzenie;-) Dosia – jak tam u Ciebie, kochana? Jak tam stymulacja idzie? Ja biorę już gonal F i jakiś hormon na literę „D” nigdy nie pamiętam bo to długa nazwa. Ja mam teraz protokół krótki, wcześnie z antagonistą, tez krótki, uderzeniowy. jutro wizyta, zobaczymy co i jak w środku.. a Ty kiedy na kontrolę?? Co do Endo, to nasiadówki na pewno warto, ja generalnie zawsze mam dobre Endo, ale cały czas pije czerwone wino, wcinam warzywa i orzechy brazylijskie czyli lecę dietką Dimy cały czas;-) najwięcej mi brakuje słodyczy, lodów, ale trudno, już się powoli przyzwyczaiłam.. Sara - spokojnie, przecież dzieciątko jest malutkie, wszystko w swoim czasie. Tylko bez nerw, bo to nie pomoże.. a napisz proszę co to jest ten Pappa? Bo nie kojarze?? Pozdrawiam upalnie!! Pozostałe dziewczyny oczywiście pozdrawiam i ściskam, w tym nasze już mamuśki , Dima, Nadiewa, i wszsytkich, buźka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za pocieszanie... szkoda że mój M. nie ma podobnego podjescia, id zisiaj się na mnie wypioł... stwierdził że co ztego że po pół godziny się pojawiła druga kreska, skoro jak wół pisze na opakowaniu że po upływie 5 minut nie czytaj wyniku... ja mu tłumacze że coś jednak w tym musi być, bo normalnie jak robie test to nawet na następny dzień jest nadal tylko jedna kreska, a on nie chce mnie słuchać... bety już dziś nie zrobię bo nie jestem naczczo, a jutro w weekend też za bardzo nigdzie nie przeprowadze... luteiny ani dufastonu nie mam w domu, ani nie mam recepty... za to ryczeć mi się chce non stop, a mój M. zamaist mnie przytulić i pocieszyć, wzioł samochód i gdzies pojechał :( ja wiem ze to jest jego metodaa aby się nie nastawiać, nie robić sobie złudnych nadziei i uciekł by nei patrzeć na mnie w tym stanie, ale ja Go potrzebuje włąśnie w takich chwilach najbardziej... przepraszam że tak wylewam osobiste problemy, ale musiałam to z siebie wyrzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Stymulacje przechodze b. dobrze i troche sie dziwie bo wogóle nic nie czuje i sie zastanawiam czy wogóle mój organizm reaguje. miałam lekkie plamienia i to wszystko. a co do diety, ja staram sie zyc normalnie. Jem słodycze, od czasu do czasu wypije piwko lub winko. Jem owoce, pije jogurty, ale przyjemności typu lody, ciastka to sobie nie odmawiam, a to dlatego ze chce podejsc do sprawy na luzie. Jak cos mi smakuje to wtedy lepiej sie czuje, a jak mam dobre sampoczucie to i psychika lepsza i nie ma wtedy żadnej blokady. Chce być sobą. Oczywiściejem kwas foliowy i wiesiołka, tak na wzmocnienie :) No i duuuuuuuuuuuzo spacerów, wczoraj przewedrowałam 12 km szlakiem w wielkopolskim parku narodowym. Czułam sie maksymalnie dotleniona i szczęsliwa. a od jutra niestety do pracy.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Usg mam w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sportsmenka- to prawda bhcg nie trzeba robić na czczo. czy twoje salve nie pracuje w soboty? mogłabyś zrobić badanie chociażby w gamecie, dziś pracują planowo do 19, a jutro planowo 9-12, wynik jest po godzinie, jeśli zapłacisz za express. twój m tak reaguje, bo wiesz, sam chciałby, żeby była druga kreseczka. znajdz go i razem zróbcie to badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik33
sportsmenka - staraj sie tak nie stresowac,dopoki nie masz okresu jest zawsze jakas nadzieja,a tak jak dziewczyny pisza tez mialy pozytywne testy po pol godziny lub dluzej i byly w ciazy,ja nigdy nie mailam nawet cienia drugiej kreski nawet po dniu; a ztymi mezami to tak jest my wyrzucamy te wszystkie emocje z siebie a oni to gdzies trzymaja w sobie,ja juz wrocilam z wakcji ale nie nastawiam sie na to ze z tych naszych staran cos wyszlo,szcegolnie ze chyba mi hormony zaczely juz po tych wszystkich lekach swirowac na naturalnym cyklu bo juz w 9 dniu cyklu zaczely bolec mnie sutki i po 3 dniach przestaly nie wiem co to oznaczalao czyzby owulacje,ale ja jak tak to ja nie spodziewalam sie jej tak wczesnie i na naszym urlopie juz bylo pewnie po wszystkim,zdarzlo mi sie ze bolaly mnie sutki ale nie tak wczesnie i nie przez 3 dni ,wiec ja nawet nie nastawiam sie na cien 2 kreski smutno mi z tego powodu,bo od wrzesnia powrot to tych wizyt i powtorka z rozrywki ztym ze teraz to juz odpuszczam sobie clomid i przerzuce sie na zastrzyki, pozdrawiam wszystkie dziewczyny trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tym jak do was napisałam, wyryczałam sie i napisałam smsa do męża że Go potrzebuje... i w 15 minut po tym jak Go dostał już był, i porozmawialiśmy, chociaż u mnie to cały czas była rozmowe przez łzy i łkanie i smarkanie noska... ale po godzinie rozmowy wszystko sobie wyjaśniliśmy, chociaż dalszych planów jeszcze nie ustaliliśmy, stwierdziliśmy że z tym poczekamy aż dostanę okres... z tą beta w slave czy gamecie to mi dobrze powiedziałyście, bo ja tam nigdy nie robiłam, zawsze jeździłam do laboratorium, a tam można tylko z rana pon-pt, więc zobacze, ale dzisiaj już pewnie nie będę jechać, ale jak jutro nadal nei dostanę to może podjade do którejś z tych klinik :) mi to wypłakanie, wypisanie i wyżalenie meżowi już sporo pomogło, ja zawsze do tych spraw podchodziłam bardzo emocjonalnie, ale wyrzucenie i wyładowanie tych emocji mi pomaga... ale pewnie większość z nas tak ma, zwłaszcza po takim czasie starań... pozdrawiam i dziękuję że jesteście :) ps. egz ostatnio wyczytałam też że na poprawę endo sa dobre grejfruty i pomarańcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka- cieszę się że już się pogodziliście, widzę że rzeczywiście to wszystko bardzo dużo nerwów Cię kosztuje:( Zresztą jak każdą z nas..Psycholog to na pewno dobry pomysł (ja na razie się nie zdecyduję na jego pomoc głownie dlatego że na razie mnie nie stać na opłacanie kolejnego lekarza). Trzymaj się kochana, mam nadzieję że jednak nie dostaniesz tej paskudnej @ i wszystko zakończy się bardzo szczęśliwie, kto wie..:) Leć koniecznie zrobić bhcg, w mojej klinice wynik jest za ok.3 godz jak się ładnie poprosi:) Wiecie co,chciałam dziś kupić tą l-karnityne dla mojego M,ale kurcze jak mi babka w aptece pokazała jakąś to jest preparat wspomagający odchudzanie.. Czy są jakieś różne rodzaje tego leku? Możecie mi napisać dokładnie jaką Wasi mężowie biorą (pyt. do sportsmenki i nadzieja 1983)?? georgio-pisz koniecznie jak na wizycie!!! Zaczynam sie niepokoić... Buziak dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-Moj mąż kupuje l-karnityne w rossmanie to jest 600 mg a gin zalecila żeby dzienna dawka była do 2000mg stad bierze 3 tabletki dziennie no i powiem, że ruchliwość poprawiła się diametralnie :) a pytalismy o l-karnityne w aptece to jest ale słaba wiec za duzo musiałby brać tabletek dziennie...tylko musi byc to l-karnityna czyta bo tyle co wiem to w rossmanie maja jszcze inna chyba z dodatkiem zielonej herbaty...no i niestety każda jedna l-karnityna pomaga spalać zbędeny tłuszcz co w Naszym przypadku jest nie korzystne gdyż moj mąz to chudzinka...;) georgio-czemu milczysz daj znac...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszłam za waszą radą i pojechałam na beta hcg do gamety, wyniki miałam po godzinie, i niestety 1,98 więc ciąży z tego nie bedzie, ale zastanawiam się czy mogło by być gdybym wcześniej brała luteine lub duphaston na podtrzymanie... wbiłam sobie do głowy że ja mam chyba jakiś porblem z tym zagnieżdzeniem się jajeczka, ale może nie słusznie... nie wiem, pobolewa mnei juz brzuch, wiec rano pewnie dostane okres :( egz ja brałam l-karnityne z firmy olimp, i wybierałam taką wersję która nie zawiera chromu; więc jest jako suplement diety, a nie środek odchudzający - ale to zależy jaki jest Twój mężuś, bo mój to taki wysoki chudzy pałak :p więc odchudzać Go nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
oj , szkoda sportsmenka :( ale nie trać wiary - ja walcze od 5 lat mi w ostatnich cyklach lekarz kazał brać luteine i duphaston od potwierdzonej owulacji żeby od razu wspomóc zarodeczek no i się udało :) po paru cyklach Tobie też się uda!!!! Musisz w to wierzyć i być silna!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam dziewczyny!! Przepraszam ze tak dlugo się nie odzywałem(w domu zapierdziel na całego,nie ma czasu za bardzo na neta) A więc u nas wszystko dzięki Bogu w porządku.U naszego maleństwa pojawił się puls.A WIĘC JEST NOWE ŻYCIE!!.Na ekranie wygląda to tak jakby pulsowała mała kropeczka.Ale ta kropeczka to nasze dziecko.Ale jesteśmy szczęśliwi i jestem pewien że każda z was będzie tak szczęśliwa bo to po prostu należy się szczególnie wam. sportsmenka-ciężko jest się cieszyć jeśli ktoś obok odczuwa ból . Nie możesz tak myśleć że gdybym wcześniej inaczej zrobiła to być może było dobrze.Ja gdybym gdybał to bym chyba w szpitalu dla chorych umyslowo się znalazł.A poza tym to myślę że masz bardzo kochającego męża.Może czasami nasze odczucia są przeciwne temu jak się zachowujemy,ale wiedz że każdy mężczyzna odda wszystko za zdrowie i szczęście swojej kobiety. Egz30-do poniedzialku już blisko.trzymam kciuki za to że nie jest aż tak żle .Staraj się podtrzymywać chłopa na duchu .Na pewno gorzej to przeżywa od ciebie. Inka1975-pisz tu dla nas jak tam po wizycie.Może wiesz jaka jest przyczyna tych bóli? Sara2009-Musi być dobrze.Nie martw się na zapas.Wystarczy już tych zszarpanych nerwów teraz potrzebny jest ci spokój. Dosia30-tak trzymać dobere samopoczucie i nastawienie do życia to podstawa.Oby do szczęśliwego końca tak było Moluś,Nadzieja1983,Ewikula,Alicja77,i wszystkie kobitki z topika a także te czytające serdecznie pozdrawiam i wielkie dzięki że nie jesteśmy smi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz mogę się spokojnie spać położyć georgio! napędziłeś mi stracha tym milczeniem. cieszę się, że wszystko ok, że jest pulsik :) zaszły ci oczy mgłą? sportsmenko jest mi przykro, że wynik taki jednoznaczny... z jednym u ciebie dobrze, że stoicie za sobą murem z mężem. oby tak dalej! reszta pójdzie jak z płatka. pozdrawiam i dobrej nocy wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Georgio-ufff, cieszę się że wszystko jest ok!Musicie być mega szczęśliwi:) Jak sobie pomyślę że nasz rząd i kościół jest tak przeciwny in vitro, które daje tyle szczęścia takim parom jak Wy czy Sara to aż mi się krew gotuje! Ale szkoda na to nerwów. A powiedz jakie leki bierze teraz Twoja żona?Jakieś witaminy też? Aha, i jak tak sobie czytam ile wysiłku wkładasz w dbanie o dom to tak sobie myślę że jak przez te 9 miesięcy (juz tylko 8 z resztą:) ) dom będzie trochę mniej sprzątnięty to się chyba nic nie stanie. Bo za jakiś miesiąc, dwa to będziesz już porządnie zmęczony-praca + domowe obowiązki dla Ciebie pewnie nowe więc czasochłonne, więc warto sobie trochę odpuścić-podłoga przecież nie musi lśnić a ścierać kurzy nie musisz codziennie-ważne żebyście w tym czasie cieszyli się sobą i tym cudownym czasem oczekiwania na dzidziusia:) Więc rzuć odkurzacz w kąt i zabierz żonę na spacer:) Pozdrawiam i podziwiam:)- ciekawe jak mój mąż spełni się kiedyś w roli koguta domowego:) Sportsmenka- trzymaj się kochana... Ja dokładnie rozumiem rozterki jakie przeżywasz,sama nie wiem jak długo walczyć naturalnie czy może jednak IUI..Może u Was to rzeczywiście kwestia monitoringu cyklu i zaraz po owulacji powinnaś brać luteinę lub duphaston. Przyznam się Wam że ja na własną rękę biorę teraz duphaston..Został mi z poprzedniego cyklu,wtedy brałam po 2 tabletki,teraz 1. Na podstawie testów owu wyliczyłam owulację (miałam wczesniej niz zwykle, ok.11-12 dc,zwykle 14-15dc) i tak od 15dc (chyba,albo od 16dc juz nie pamietam) zaczelam brac duphaston,rózwnież dlatego że dobrze wpływa na endo. Wyczytałam że nawet jak się go weźmie dzien czy dwa przed owulacją to i tak nie zdąrzy jej zahamować. Ale z tym duphastonem to też dziwnie, bo np.eksperci z kliniki z bialegostoku piszą że w zasadzie duphaston nie wpływa na podtrzymanie ciąży,więc może lepiej luteina? Tak czy siak sportsmenka może czas wybrać się znowu do lekarza i po prostu następny cykl monitorować. Nie twierdzę że od razu będzie potrzebna IUI,skoro mąż ma takie dobre wyniki (a właśnie kiedy je robiliście?Może warto powtórzyć?). trzymam za Ciebie kciuki!! Nie poddawaj się,prędzej czy później uda się NA PEWNO!!! Dosia-nawet nie wiesz jak się cieszę że jesteś w takiej dobrej kondycji psychicznej:) To ma OGROMNY wpływ na powodzenie in vitro! Jestem przekonana że Ci się uda:) Trzymam kciuki za pomyślną wizytę i bezproblemową stymulację! Inka-super że już lepiej się czujesz! Ja nie wiem gdzie Ty mieszkasz że u Ciebie zawsze takie upały:) U nas te ciepło ale wiatr od morza chyba jakoś nas tu chłodzi bo aż tak mega gorąco nie jest na szczęście:) Napisz koniecznie jak tam po wizycie! trzymam kciuki z całych sił! Fajnie że już w sumie zaraz będziesz po całej stymalcji i wszytsko szybko i pomyślnie zleci!:) ewikula- Ty też pisz jak u Ciebie i jak po wizycie!! Będzie dobrze:) nadzieja-dzięki za rady odnosnie l-karnityny, dzis lub jutro pojade do rossmana i ja kupię. Mój mąż nie jest gruby ale tez nie mega szczupły,taki w sam raz misiu:) Wiec nawet jak zgubi pare kili to nie bedzie az tak widac:) A że jeszcze chodzi grać w kosza to w ogóle kondycję bedzie miał super:) Alicja- no i jak przeżyłaś dentystę?? ja też musze isc jeszcze na wizyte ale to za dwa tyg,brrrr! Kochana,wrzesien juz niedługo i zaczynamy działać:) Buziaki! Pozdrowienia gorące dla pozostałych dziewczyn! Piszcie co u Was! A ja już za tydz wracam do pracy:( Nie chce mi sie strasznie, na pewno jak zwykle po wakacjach wiele dziewczyn w pracy bedzie zaciążonych a mnie kolejny raz bedą pytać kiedy ja w koncu zajdę w ciążę..Kurcze,cięzko bedzie.. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.jestem tutaj nowa i mam wielka nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona.widze, ze jestescie jak jedna rodzina.my staramy sie o dziecko juz tez dosc dlugo.maz sie bada i jest wszystko ok, a u mnie raz owulka jest, raz jej nie ma.dzis jest 19dc, a tempka stoi w miejscu.czyli kolejny cykl bezowulacyjny:(a tyle sie staralismy.w zeszlym miesiaca owulke mialam 14dc i myslalam juz, ze wszystko sie normuje, ale jednak nie.21dc ide na badanie hormonow.nie wiem po co skoro juz wiem, ze w tym cyklu nici z owulki.mam dostac jakies tabletki na stymulacje jajeczkowania.ale myslicie, ze to cos pomoze?ja juz trace czasami nadzieje.nie man juz sil co miesiac patrzec na przychodzacy okres.chodze i placze, nie chce mi sie zyc. a tak przy okazji gratuluje nowych brzuszkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Hej, ja tylko na chwile. Wróciłam dzis z pracy i teraz odpoczywam. No ale niestety dzis zaczeły sie bóle jajników, no cóż w końcu musza sie co nieco naprodukować. Dzis jest 6 dzien stymulacji, no i czuje sie jakbym miała owulacje, pobolewają mnie obie strony, zwłaszcza po lewej. Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej witaj nowa81, ufaj lekarzowi, wszystkie badania które zleca i leki które przepisuje mają ci pomóc zajść w ciążę. jestem po usg- bardzo pozytywnym!! okazuje się, że moje dwa brzydkie nieregularne pęcherzyki tak wyglądały 12 dni temu dlatego, że pękały :) dziś widać było 2 stigmy po ich pęknięciu. no i endo jeszcze urosło do- uwaga -15mm :) jeśli mieliśmy choć jeszcze trochę szczęścia to mogło się udać. czekam do środy, jeśli nie będzie @ to testuję. a nawet jeśli będzie @ to przynajmniej wiem, że mogę swobodnie podejść do następnej stymulacji i ten zestaw leków naprawdę mi pomaga. jestem dziś wyjątkową optymistką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
hejka dziewczyny i chłopaki!! przez te 2 dni trochę widze popisaliście, z eczego sie bardzo cieszę. U mnie z nowosci wczoraj byłam w klinice na wizycie usg, estradiol i wizyta u lekarza. wyniki: na razie odpowedź jajników jest na stymulację, ale nie jet ona powalająca niestety... okazało sie że oba jajniki zareagowały na zastrzyki, ale komórki były małe poniżej 7 mm. a endometrium cienkie bo 5,5 mm. ale lekarz mówi ze tak powinno byc po podaniu hormonów. No i oczywiscie prof. kazał zwiekszyc dawke gonalu F praktycznie jeszcze raz tyle... kolejne konsultacje jutro w poniedzialek, a zatem nie idziemy z męzem do roboty ale jedziemy znowu do Łodzi... zobaczymy dziewczyny, sama jestem ciekawa co z tego bedzie.. wierze ze wieksza dawka spowoduje że wszystko sie ładnie powiekszy,.. potem pewnie znowu trzeba będzie jechac w środe... Ewikula- ja Tówj list przeczytałam dopiero teraz a szkoda bo mogłysmy wczoraj nawet pogadac... oczywiscie bylismy z mężem od rana do południa czyli także o 10.30 kiedy to miałas wizyte... i wiesz co? byłataka dziewczyna w kucyku przy recepcji, mówiła ze jest an 10.30, wychodziłoby mi ze to Ty;-)))) jakbym wiedziała to bym podeszła od razu;-)) ale, ..nic straconego pewnie nie raz wypadnie nam wizyta tego samego dnia, to niesamowite ze piszemy sobie tutaj ale i live mozemy pogdac, bardzo by mi było miło!! jesli co, widzisz mojego maila;-)' wczoraj w ogóle było zamieszanie w klinice - sobota, sporo transferów i punkcji no i widziałam też Południewskiego oraz jakiś innych lekarzy.. Ewikula- ale super nowiny, czyli mozesz przystepwoac do działania!!! no a Twoje endo to po prostu klękajcie narody;-) u mnie wypasione na maxa było 13 mm. piekna sprawa;-) Georgio - dzieuje jeszcze raz za pamięc, u mnie juz z samopoczuciem ok, wszystko gra, chyba organizm sie dostroił do tych hormonów, oby tak dalej. lekiarz powiedzial ze to normalne objawy, moga byc tez zawroty głowy, wymioty, omdlenia.. ja przy pierwszym in vitro miałam młynek w głwoie, a jak juz jedziłam autrm to troche strach. teraz nic z tych rzeczy,moze juz przecierpiałam co moje?? jeszcze raz dzieki i super się ciesze u Was wszystko pięknie się rozwija..wyobrażam sobie jakie to emocja słyszec puls swojego dziecka!!! cos pieknego,to się pamieta do końca życia;-)) Dosia - koichaniutka, widze ze u Ciebie luzik i tak trzymac, będzie good, ja Ci mówię;-)) a co do objawów, to teraz widze u Ciebie - bóle jajników sa ok, własnie lekarz mówił, znaczy że sie tam wszsytko ładnie dzieje. takze przetrzymaj- dasz radę;[-)) Saro, kochana odezwij sie do nas, co z tym testem Pappa?? jak się czujesz?? pozdrawiam Nowa- witamy Cie w naszym gronie i na początek serdeczne uściski;-)) reszta babeczek - trzymajcie sie kochaniutkie, buxka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Egz - jeszcze bym zapomniała Tobie przesłac pozdrowionka osobiste, wieklie dzięki za trzymanie kciuków, a ja juz zaraz będe trzymac za Ciebie. Nim sie nie obejrzycie z Alicja za tydzień juz wrzesień i będziecie działac. No i faktycznie wrcac z wakacji nic fajnego, szczególnie po 2 miesiacach...acj, zycie.. co do klimatu za to masz piekny cały rok, bryza od morza to jest to, ja mieszkam w centralnej Polsce, ale upałów mam tu az nadto, także czekam na ten wrzesień z utęsknieniem!!! kochana nie przejmuj się nowymi zaciążonymi, tylko pomy ś, że i w tym roku Ty do nich dołączysz!!! buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×