Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

heyka, mój mąż dzisiaj postanowił że zrezygnujemy z wyjazdu, to jest impreza integracyjna od niego z pracy, i martwił się że będzie to źle widziane, ale ostatecznie postawił na nasze starania jako ważniejsze niż pozory w pracy - chyba powinnam się cieszyć, więc nie wiem czemu czuję się winna... mam do was pytanie, ile w waszych klinikach kosztuje IUI, bo ja się lekko przeraziłam jak usłyszałam koszt samego zabiegu - 800zł - masakra! w zeszłym roku to było 450zł, to się spodziewałam że może teraz jest 500, ale nie że aż tyle... Widzę że już wprzyszłym miesiącu nowy ruch się rozpocznie Inka i Alicja powodzenia, a w grudniu pewnie Egz i żona Georgia - super:) Guzia ja też tak miałam rok temu, że sama się nie starałam, i myślałam że będzie lepiej jak się tu nie będę udzielać w tym czasie, ale wiesz tak się nie dało, bo zżyłyśmy się tu już ze sobą, i z Tobą również, więc od czasu do czasu musisz do nas zajrzeć i dać znak życia ps. od października zaczynam na nowo pracę w przedszkolach i na uczelni, a strasznie się bałam czy wznowią ze mną umowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - aż się popłakałam z radości. Naprawdę zaczynacie w październiku in vitro? Super, bardzo się cieszę, że nie będe sama. No i że ty się zdecydowałas. A w grudniu dołączy do nas Egz i będzie o trzy ciążatki więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale tu dziś u nas gadatliwie:)Super, bardzo się cieszę:) A najbardziej z tego że moje kochane topikowe siostry Inka i Alicja podchodzą już za parę tygodni do programu!!!!!!!!!!!!!!!!Super!!!!!!:):):) Aż normalnie żałuję że nie mogę próbować z Wami, teoretycznie bym mogła, miałam odczekać 2-3 m-ce a ivf miałam w czerwcu więc już minęło,ale spokojnie jeszcze poczekam i będę z całych sił zaciskać kciuki za Was i zmawiać paciorki!!!Obiecuję!:) Boże jaka byłabym szczęśliwa żeby się Wam razem teraz właśnie udało! Nawet sobie nie wyobrażacie:) Obie na to zasłużyłyście i bardzo mocno wierzę że właśnie teraz Wam się uda! Tak bardzo bym chciała żebyśmy święta Bożego Narodzenia spędzały z lokatorami w brzuchu, żeby to nie były kolejne samotne święta, żeby udało się Wam, Kiki, Sportsmence, Fijolecikowi, Ariss, Malutkiej, Zamyślonej a potem na wiosnę Georgiowi i żeby Guzia znowu była zakochana i zaciążonona no i w ogóle żeby te nasze marzenia się pospełniały....Wierzę że dobra passa będzie trwała długo. Inka i Alicja- a zatem czekam z niecieprliwością na Wasze in vitra, piszczcie wszystko co i jak, jak wizyty,leki itp. Będę spędzać październik z Wami przy kompie:)Ciekawa jestem jakie programy będzie miały.Całusy dla Was!! Sporstmenka- to rzeczywiście mieliście dylemat z tym wyjazdem, ale wiesz co u mnie to był standard, zawsze w czasie IUI coś wypadało, zawsze był jakis stres, raz miałam IUI w wigilię i musiałam zaraz po zabiegu jechać 200km do rodzinnego domu...Taki pech, tego się nie przewidzi,ale wierzę że pomimo tych przeciwności Wasza IUI się powiedzie!! Masz piękny dominujący pęcherzyk a może te mniejsze też jeszcze podrosną, więc trzymam kciuki!!! Kiki- czekam na wieści od Ciebie! 7 komórek do fantastyczny wynik!Trzymam kciuki żeby jak najwięcej komóreczek zapłodnionych plemnikami męża pieknie się rozwijało!! Teraz postaraj się jak najbardziej wyciszyć, w miarę możliwości choć trochę odstresować żeby przygotowac organizm do przyjecia dzieciaczków, trzymaj się kochana!!! fjolecik- ależ z Ciebie płodna babka:) Tyle komórek że ho ho!:) Tylko pozazdrościć! Teraz na pewno się uda! Za Ciebie też trzymam kciuki! To już jutro:) Dla reszty całusy! Muszę już spadać obiad jakiś robić, Inka nawet nie wiesz jak się cieszę że napisałaś, wiem że Ci jest bardzo ciężko ale wiem też że jesteś silna i dzielna i dasz sobie z tym wszystkim radę! I wiem że właśnie teraz uda Ci się zajść w ciążę, masz wielkie wsparcie w Niebie... Guzia o Tobie też cały czas pamiętam, rozumiem że chcesz poukładać swoje sprawy i pewnie będziesz mniej pisać ale wiedz o tym że mu tu o Tobie zawsze pamiętamy i wspieramy Cię duchowo-interentowo:), wiem że wszystko się u Ciebie w końcu ułoży bo zasługujesz na szczęście, będzie dobrze, zobaczysz! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
hey dziewczyny. Wlasnie dostalam telefon z laboratorium. Z tych siedmiu komorek, jedna sie zatrzymala i to ta ktora byla zaplodniona plemnikiem meza. Tylko cztery plemniki meza byly ok, ale te komorki sie nie podzielily. Powiedzieli mi ze komorka z meza plemnikiem jeszcze moze nadrobic. Lekarz proponuje, zeby wlazyc dwie komorki jedna zaplodniona przez meza i jedna przez dawce, nawet jesli ta meza wyglada duzo gorzej. Ja juz nie moge wytrzymac tej hustawki. Nawet tego nie powiedzialam mezowi bo juz nie chce mu dawac nadzieji i znowu odbierac. :( Sportsmenka, tak to zawsze jest. Jeszcze bedziecie miec okazje na wyjazdy z pracy, a jakby cos bylo nie tak i przyspieszylabys ten prces to pozniej mozesz zalowac. Zycze Ci zeby wszysko poszlo po Waszej mysli a mam przeczucie, ze tak bedzie :) Guzia a Ty gdzie idziesz, zostan z nami. Jak tam Twoja sasiadka z ktora mialas takie parapaty? Egz, grudzien to juz niedlugo i to jest taki magiczny czas. Prosze Cie kochana zadbaj o siebie zebys miala silny organizm.I wkrotce bedziemy opisywac nasze ciaze.:):):) Juz chyba powoli godze sie z tym, ze nie wszystko w zyciu uklada sie tak jak to planujemy. A moze bede miala blizniaki, to by bylo wspaniale. Inka, Alicja, zycze powodzenia. Misia, dziekuje za szybkie odpisywanie. Jestes kochana. Lilia Wodna, Dawid jest jednym z moich ulubionych imion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki co to za pesymistyczny wpis??? nie wolno Ci się poddawać, Twój mąż musi widzieć że walczysz, wtedy i on się nie podda. Uwierz, że Wam się uda, ja wierzę.... sportsmenka - chyba dobrą decyzję podjęliście że zostajecie, zawsze dobrze zastosować się do zaleceń lekarza. Czyli wynika z tego, że masz IUI w sobotę o 10 rano i wiesz co JA TEŻ!!! tylko, że pregnyl mam wziąć w piątek rano. Czyli będę o Tobie myslała a Ty wspomnij o mnie, ale fajnie!!!! aha w gamecie płacę 600 zł za insemkę. kolokokta - ja też piłam te mieszanki i niestety bez rezultatu. To znaczy zależy jakie masz problemy bo owulacja faktycznie była ale ja mam przeciwciała w śluzie więc na to już nie działają. egz30 - dzięki za wszystkie miłe słowa, super, że jesteś. guzia- jak poukładasz swoje sprawy (czego, Ci życze jak najszybciej) to wracaj do nas. A teraz co u mnie.... miałam dzisiaj kolejne usg, niewiele się zmieniło, czyli komórek mnóstwo. Pani doktór stwierdziła, że najlepiej in vitro zrobić bo szkoda komórek ale my nie chcemy.... to dopiero nasza pierwsza IUI. I tutaj też jest problem. Insemka nie może być zrobiona na tak dużej liczbie pęcherzyków więc będę miała punkcję pod narkozą i kilkanaście komórek będzie usuniętych a zostaną 4 do insemki. I tutaj znowu było pytanie, a co z komórkami, które będą usunięte?? lekarka proponowała zamrożenie ale to trudna decyzja dla nas bo wierzymy, że nam się uda za pierwszym razem i nie chcemy zamrażać. Eh dziewczyny, i tak źle i tak niedobrze... ale IUI w sobotę o 10 rano. Boję się niepowodzenia i cieszę się strasznie jednocześnie... Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki ja tez mialam drugi embrion slabszy. Na poczatku dowiedzialam sie o pojedynczej ciazy,a po 1,5 tyg ze beda blizniaki. Trzymam kciuki zeby dalej rozwijala sie komorka zaplodniona meza nasieniem. Fijolecik ja bym radzila zamrozic kilka komorek,nigdy nic nie wiadomo. Guzia widze ze jednak decyzja podjeta i nie chcesz walczyc o malzenstwo:( Wszystkiego dobrego w szukaniu szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki nie poddawaj się, myślę że lekarz rozsądnie radzi, żeby podać jedną taką drugą taką, a później najlepiej po prostu wierzyć że to ta napełniona waszą miłością będzie się rozwijała przez najbliższe 9 miesięcy - głowa do góry :) musisz być teraz silna za całą czwórkę, siebie, męża i dwa embrionki 🌼 fjiolecik, no to rzeczywiście będziemy podchodziły w tym samym czasie i obydwie w Łodzi, tylko Ty w gamecie, a ja w salve - będę też myślami z Tobą :) Rok temu miałam podobny dylemat co /ty, miałam 8 dorodnych pęcherzyków, i miałam wyjście albo pobrać i podejść do in-vitro, albo podpisać pisemne zrzeczenie szpitala od konsekwencji i świadomo ryzyka i konsekwencji chce mieć zrobione IUI na tej ilości komórek - i wiesz że wybraliśmy tą drugą opcje, głównie chodziło o męża który nie był gotowy na isci, i w ciąży byłam pewnie tylko z jednym szkrabem, niestety krótko... ale my też wzieliśmy to ryzyko, bo poprzednie iui było wykonane też na kilku pęcherzykach i się nie powiodło, więc wiedziałam, że szanse na zapłodnienie dużej ilości były u nas kiepskie. Ale skoro u was i tak proponują pobranie tych komórek, to myślę że bezsensowne było by pozbycie się ich, lepiej zamrozić, dla siebie na przyszłość, albo żeby może kiedyś pomóc jakiejś parze - są pary które korzystają z banku jajeczek do in-vitro, tak samo jak z nasienia dawcy, i tak przynajmniej ktoś by się nimi zaopiekowałam. To tylko mój punkt widzenia, a /ty z mężem postępuj zgodnie z własnymi przekonaniami :) Mi mąż właśnie przed chwilką podał owitrelle, poszło szybciutko i bezboleśnie, jutro się zastanawiamy czy nie podskoczyć jeszcze do lekarza i nie zrobić podglądu, bo ja się po prostu stresuję... zrobiłam dzisiaj test owulacyjny, tak z myślą że skoro lekarze mi ustalają na ten czas IUI to powinna być, i wiecie że wyszedł negatywny, nawet nie było cienkiej jasnej kreseczki drugiej :( nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam Wszystkich!! Troszkę czasu mnie nie było,ale wszstko po kolei postarałem się przeczytać.Byłem tu i tam,nie chcę Wam dokladnie opisywać,bo i ten topik do tego nie należy.Co u nas to tak w skrócie,troszkę na koniec opiszę.Z tego co przeczytałem wreszcie dużo pozytywnej energii i dobrych wiadomości do Nas dociera,z czego bardzo się cieszę.Postaram się przekazać do wszystkich przynajmniej jedno zdanie. Inka1975-dzięki że się odezwałaś.Proszę w miarę możliwości odzywaj się jak najczęściej.Jestem z Tobą całym sercem. Kiki34-wielki szacunek dla Was a szczególnie dla męża.Dla mnie to Twój mąż będzie ojcem Twoich dzieci.Wszystkie komóreczki są tylko i wyłącznie Wasze.To Wy będziecie dbać o Wasze dzieci,od zapłodnienia ażdo końca życia.Życzę dużo siły i wytrwałości. Fiolecik-no to w sobotę trzymamy wszyscy kciuki.Musi się udać.W sobotę mamy fioletowy dzionek. Sportsmenka-TY kobieto tak się nie stresuj.Nie potrzebie robiłaś ten test.Ja jestem pewien że wszystko będzie dobrze. .Bardzo mocno życzę Wam,aby jak najszybciej było zwolnienie na macieżyńskie.Trzymam kciuki Alicja-Dla mnie jesteś drugą Egz.Czekam na wszystkie wiadomości od ciebie.Pozdrawiam cieplutko.PA! Przepraszam,ale muszę jak najszybciej uwinąć się z papierami.Pozdrawiam wszystkich.Miałem każdego wymienić po kolei ,ale chyba nie to jest najważniejsze.O wszystkich pamiętam i pozdrawiam.Teraz mam tydzień wolnego tak więc w miarę możliwości jestem z wami.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka u mnie byla podobna sytuacja. Mialam chyba z 8 ladnych jajeczek i pomimo iui nie powiodlo sie. Przed iui czesto robilam testy owulacyjne i juz 1-2 dni przed iui mialam pozytywny wiec radze isc na usg i sprawdzic czy to juz czas. W sumie pozytywny wynik utrzymywal sie do 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam. Fjolecik, nawet nie wiedziałam że sa takie możliwości zeby robic punkcje przed IUI. Powiem nawet że to nie jest głupi pomysł zeby usunąć zbyt dużą ilość komórek. Co by było gdyby zapłodniło sie kilka i było by aż tyle zarodków, w konsekwencji mogłoby nawet dojść do tego że organizm by nie dał rady przyjac tak bardzo mnogiej ciąży i końcu by sie skończyło na niczym. W takiej sytuacji pomimo selekcji komórek szanse na ciąże mogłyby wbrew pozorom nawet wzrosnąc. sportsmenka-ten test owulacyjny troche bez sensu robiłaś, przeciez ten zastrzyk z ovitrelle miał za zadanie spowodowac wzrost LH i dopiero po tym zastrzyku test owulacyjny mógłby cokolwiek wskazać. Poza tym uważam ze takie testy powinno sie robic na cyklu naturalnym a nie stymulowanym, takie testy moga dawac błędne odczyty. Egz, widzisz ten czas szybko leci, mioneły juz 3 miesiace od twojej ostatniej próby. Jesli masz zamiar podchodzic do in vitro w grudniu, to tak naprawde program powinnas zacząc juz w listopadzie , wszystko zależy od rodzaju protokołu. Pogadaj z lekarzem czy w twoim przypadku nie było by lepiej zastosowac krótkiego protokołu, z uwagi na słaba reakcje na stymulcję. Poczytaj troche na temat tych dwóch protokołów, ale słyszałam że ten krótki podaje sie kobietom z mała rezerwą jajnikową i odpornych na stymulcję. Kiki-jestem bardzo ciekawa jak to wszystko sie potoczy. a powiedz mi tylko czy wasz dawca był dobierany pod was indywidualnie, podawaliście jakieś kryteria co do wyboru? Tak czy inaczej wygląda na to że w tej ciązy i tak bedziesz. A bedziecie mieli tez jakies zamrozone zarodki? Zdaję sobie sprawe z tego że jestes teraz w strasznych nerwach i jestes rozchwiana emocjonalnie , ale postaraj sie nie płakać , przeciez włansie teraz tworzy sie nowe życie, życie waszego maleństwa, można je tylko pokochać. Niech ta miłość przezwycięży wasz lęk i obawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rano zrobiłam test owulacyjny ponownie i teraz wyszedł pozytywnie, więc chociaż wiem że zastrzyk z owitrelli zadziałał, dla uspokojenia myśli umówiłam się na 13:30 jeszcze na podgląd usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Lilia Wodna 34, dzieki za pocieszenie. Tak bym chciala, zeby komorka zaplodniona przez meza przetrwala. Wiem, ze dzieci bedziemy kochac tak samo. My z mezem obydwoje uwielbiamy dzieci i czesto mowilismy, ze chcielibysmy adoptowac. Niestety po sprawdzeniu warunkow adopcji jest to strasznie skomplikowany proces i bardzo kosztowny. Chociaz nie wykluczam, ze w przyszlosci moze to zrobimy. Fiolecik, niech zaplodnia Twoje komorki plemnikami meza i wtedy jezeli cos nie tak,( tfu, tfu) bo napewno bedzie dobrze to bedziesz mogla miec podane mrozaczki, czy moze na drugie dzieciatko. :):):) Trzymam kciuki. Potrzebuje dobrych i radosnych wiadomosci. Dziewczyny podchodzace do stymulacji, zbadajcie swoj poziom vitaminy D bo niestety wlasnie sie dowiedzialam, ze te wszystkie hormone ktore bierzemy sa bardzo niedobre na nasze kosci a sloneczka co raz mniej. A zeby wapno sie przyswajalo musi byc vitamina D. Tego nie przeczytalam na internecie dowiedzialm sie od lekarza dla ktorego mam ogromny szacunek bo jest swietnym specjalista:):) Zawsze zalowalam, ze to nie on zajmuje sie leczeniem bezplodnosci. Sportsmenka, nie denerwuj sie, wszystko bedzie dobrze. Zgadzam sie z Dosia, ze dopiero po ovitrelle zaczynasz owulacje, teraz innne leki trzymaja Twoje pecherzyki pod kontrola. Dosia, dawca w miare mozliwosci byl dla nas dobierany, w zasadzie sami go wybieralismy. Niestety poniewaz wszystko dzialo sie bardzo szybko, musielismy podejmowac szybkie decyzje. Co do zamrozenia to chyba tak, bo oni chca mi podac dwa zarodki. I juz nie placze, tylko jak widze meza to czuje, ze serce mi sciska. Niestey nikt nigdy nie obiecywal, ze zycie jest sprawiedliwe. Tyle jest ojcow co nawet swoich dzieci nie odwiedzaja, nie dbaja, czesto nawet sie do nich nie przyznaja. Ehhh, nawet nie bede zaczynac, same(sami) wiecie o czym mowie. Gorgio dziekuje bardzo za mile slowa. Pozdrowienia dla reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Sportsmenka, wlasnie zobaczylam Twoj wpis. Superrrrrr :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia miałaś racje, to samo mi powiedział lekarz, że testy owulacyjne przy stymulowanym cyklu nie są wiarygodne, bo pierwsze leki włąsnie powstrzymują owulację powodujac ciągłe dojrzewanie pęcherzyka, a dopeiro ostateczny zastrzyk pregnyl czy owitrella ją wywołują, więc mam się przestac zamartwiać - Georgio , też słuszna uwaga - i spróbować zrelaksować i jutro będzie co ma być... Kiki kiedy Ci wprowadzą embrionki? Bardzo podobało mi sie to co napisał Georgio, i myślę że jako mężczyzna ma dobry wgląd w perspektywe Twojego mężam to będą wasze dzieci i to wy będziecie się o nie troszczyć i wychowywać :) Dzięki że mnie, i innych, wspieracie. W tej chwili było, jest i pewnie będzie mi to bardzo potrzebne - dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Trzymam kciuki za wszystkie nasze staraczki a szczegolnie te dziewwczyny, ktore sa w trakcie IUI czy IVF. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, niestety nie zdolam nic wiecej skrobnac, bo wlasnie wyjezdzam na weekend. Odezwę sie po powrocie. Licze na same dobre wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Dzisiaj mialam kolejne 2 badanie penetralne. Wszystko z maluchami ok tylko sie zdziwilam ze wczesniej chlopiec byl wiekszy a teraz na odwrot. Mala wazy ponad pol kilo:)Widzialam jak ziewa! Widze ze na topiku duzo zaczyna sie dziac i mam nadzieje ze niedlugo dolacza do nas szczesliwe brzuchatki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jestem już po IUI, wszystko przebiegło szybko i sprawnie. To znaczy cały zabieg trwał koło godziny bo miałam robioną punkcję pod narkozą. Zostawione zostały 4 pęcherzyki. Nasienie męża w najlepszym porządku. Po zabiegu czułam tylko lekki ból brzucha ale teraz jest już ok. Własnie siedzę i jem milkę z orzechami na odstresowanie :) Obiecałam sobie, że nie będę robiła testów ciążowych ani beta HCG przed upływem 2 tygodni. Będzie ciężko wytrzymać ale jużmiałam raz nauczkę z fałszywie dodatnim wynikiem. Nie dostałam, żadnych leków po IUI, bo lekarka powiedziała, że raczej odchodzi się od tego. I nie zamroziliśmy komórek. Sportsmenka a jak u Ciebie po IUI???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fjolecik-trzymam kciuki żeby się udało! Ale szkoda że nie zamroziliście komórek..Mogliście je również przeznaczyć dla par, które ich bardzo potrzebują i często długo na nie czekają, ja sama nie wiem czy właśnie kiedyś nie będę musiała skorzystać z komórek dawczyni dlatego patrząc z tej drugiej strony wiem na pewno, że gdybym miała za dużo komórek na pewno oddałabym je potrzebującej parze. Ale broń Boże nie obrażaj się na mnie, to jest tylko moje zdanie, Ty zrobiłaś z nimi co chciałaś i miałaś do tego pełne prawo więc ok. Teraz czekaj spokojnie na test za 2 tyg, przy takich dobrych wynikach IUI na pewno się powiedzie!! Kiki-a co u Ciebie??? Już wiadomo kiedy będzie transfer??? Georgio-witaj:) Dobrze ze masz trochę wolnego to sobie odpoczniesz w końcu i nacieszysz się żoną pracusiu:) A u mnie lekkie zmiany jeśli chodzi o moje kolejne in vitro, bedę podchodzić już pod koniec listopada a nie w grudniu,więc w sumie niewielka różnica ale dla nas istotna,bo mój mąż może wziąć urlop tylko w 2 ostatnie tyg listopada, potem w grudniu nie będzie mógł się wyrwać nawet na dzień,także tak będziemy kombinować z programem żeby się wstrzelić w te dwa ostatnie tyg listopada.A zatem już w październiku jedziemy na wizytę do BS i zobaczymy co powie lekarz, też mi się wydaje że da mi tym razem inny protokół bo bardzo kiepsko się stymuluję. Boże tak bym chciała żeby to już było ostatnie tym razem szczęśliwe podejście..Jak tak sobie myślę że w ciągu jednego roku to będzie moje trzecie in vitro to jestem lekko przerażona,ale w sumie odstępy między nimi są ok.4-5 m-cy więc chyba nie jest tak źle... Mamy z mężem mocne postanowienie dbania o sobie przez te najbliższe dwa m-ce, czyli zdrowe jedzenie i spacery, pomyśle też o jakiś witaminach ale za każdym razem jak pytam lekarzy czy brać jakieś witaminy to mi odradzają...Ale myślę że jakiś zestaw wit typu Falvit mi nie zaszkodzi, albo poszukam tych wit o których pisała mi Misia.No to tyle:) Cieszę się że to już niedługo. Inka może spotkamy się w BS:) Bardzo bym tego chciała!! Pozdrowienia dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już po IUI, brzuszek tez mnie pobolewa, a bardziej nawet jajniki chyba, choć ponoć miałam ten dominujacy pęcherzyk juz pęknięty... trochę mnie to martwi, bo wolałabym aby był tuz przed pęknięciem, ale cóż nic nie zmienie, tera pozostaje mi cierpliwie czekać dwa tygodnie do zrobienia testu, choć wtedy mi powiedzieli że beta hcg można zrobić już po 10 dniach, wiec zobaczę ile wytrzymam... ja dostałam leki na podtrzymanie utrogestan, coś w stylu luteiny, ale ponoć lepsze, i mam 3x1 tabletce od jutra brać jakoś ta cała stymulacja i zabieg nie napoiły mnie płonna nadzieją na powodzenie, bo nic nie przebigało zgodnie z planem jak powinno, któraś dziewczyna pisała że czasami własnie jak wszystko idzie źle to wtedy się udaję, chyba egz, więc mam tą małą, nikłą nadzieję że jednak nie wydałam ponad 2 tysięcy na marne i że za dwa tygodnie zobaczę piękne dwie krechy na teście i Ty fiolecik również, a kiki Ty kiedy co i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz 30 - ja myślałam o przekazaniu komórek, ale mój mąż nie chciał o tym słyszeć. Poza tym zamrożenie jednej komórki to 250 zł u nas w klinice tylko na rok. Więc finansowo to strasznie dużo bo małam 9 komórek. Generalnie mamy nadzieję, że się uda, i będę w ciaży po tej IUI. Jak nie to musze zrobić sobie kilkamiesięcy przerwy i laparo bo już długo dosć jestem stymulowana, czyli nie wiem czy wykorzystalibyśmy te komórki. sportsmenka - może i ja powinnam brać te leki, juz sama nie wiem. A za pierwszym razem też brałaś leki na podtrzymanie?? kurcze zmartwiłam się.... I wiesz co, czuję, że nam sie uda!!! Proszę informuj mnie jak będzie cię korciło, żeby zrobić beta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka- no to zaciskam kciuki żeby Twoja IUI była juz ostatnią!A jak tam plemniczki męża? Były ok? Co mówił lekarz? A co do pękniętego pęcherzyka to niektórzy lekarze wolą robić na pękniętym a inni nie więc tu nie ma reguły, nie martw się! No i strasznie dużo dałaś za tą IUI! 2000zł?! Szok! Chyba ostatnio IUI bardzo podrożało...No ale najważniejsze żeby się udało! Teraz prowadź spokojny tryb życia, nie denerwuj się i myśl pozytywnie!!:) Fijolecik- wiesz ja w sumie się dziwię że nie dostałaś żadnego leku na podtrzymanie, ja miałam 5 IUI i za każdym razem dostawałam jakąś luteinę lub duphaston, ale może w Twojej klinice są inne procedury, wiedzą przecież co robią, a poza tym może miałaś dobre wyniki hormonalne we wcześniejszych cyklach i lekarz uznał, że nie musisz się niczym faszerować. Mój lekarz zawsze mówi że jak ciąża ma się utrzymać to się utrzyma i bez leków, także bądź dobrej myśli!!A wyniki męża masz idealne więc czuję że będzie dobrze:) Trzymam za Was teraz kciuki dziewczyny!:) Kiki,Sportsmenka, Fijolecik- będziecie testować prawie równocześnie i macie nam tu z dobrymi nowinami przybyć!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz wyniki dobre, po obróbce podano 9,5mln plemników, o ruchliwości ogólnej 95% z czego 75% o ruchu progresywnym, 20% nieprogresywnym i 5% o braku ruchu, jedynie lepkość trzy plusiki. (przed obróbką było 23mln, 65% ruchliwych, z czego 45% progresywny, 20% w miejscu i 35% o braku). A co do kasy to za same IUI płaciłam 800zł, ale doliczając stymulację hormonalną, owitrelle, i wicyty wyszło ponad dwa tysiące - sama byłam w szoku, ale czego się nie robi dla tego jednego marzenia... fjolecik, wcześniej też brałam luteine po podejściu do IUI, ale słyszłam też tą teorię jak pisze egz, że jak się ma utrzymać to i bez leków się utrzyma :) kiki odezwij się, bo toszkę się zaczynam martwić, jestes już po transferze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Czesc dziewczyny i Gorgio jestem juz po transferze. Sportsmenka, Filecik bedziemy testowac w tym samym czase to :):):):):):) dla naszych blizniakow. Okazalo sie, ze ja zle zrozumialam laboratorium i oni zaplodnili wiecej jajeczek plemnikami meza. Niestety one przestaly sie rozwijac. Dzisiaj zostaly tylko trzy, jedna z plemnikiem meza i dwie dawcy, ktore nie byly takie dobre bo oni zaplodnili 12 najlepszej jakosci jajeczek plemnikami meza. A dawcy zaplodnili 4 ale slabszej jakosci. Prosze o modlitwe i pozytywne ciazowe fluidy. :):):) Przed transferem znowu sie zdenerwowalam bo lekarz zalecal podanie 3 komorek, ale ja sie balam. On tez w sumie stwiedzil, ze mimo iz trojaczki zdarzaja sie rzadko to ja mam duze szanse. Wiec zdecydowalismy sie z mezem na podanie dwoch komorek. Moj maz widzial, ze jestem zdenerwowana wiec zaczal mnie rozsmieszac i zaczelam sie trzasc ze smiechu jak lekarz podawal mi moje malenstwa. Egz, wiem o czym mowisz,pozostale moje komorki poszly do kosza bo przestaly sie rozwijac, gdybym wiedziala ze tak bedzie wolalabym je dac parze ktora tego potrzebuje, bo lekarz mowil ze byly bardzo dobrej jakosci. Pozdrowienia dla wszystkich :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki-czyli jeśli dobrze zrozumiałam masz podaną ładną komóreczkę zapłodnioną plemnikami męża i troszeczke gorszą zapłodnioną plemnikami dawcy? Super że ta komóreczka mężowa przetrwała i została Ci podana!!!!:):) Ja wierzę że to właśnie ta się przyjmie, ja nawet bym tego nigdy nie sprawdzała tylko uwierzyła że tak jest! Z całych sił trzymam kciuki!!! Rany jak ja wytrzymam te Wasze potrójne testowanie??:) Będę czekać z niecierpliwością na wyniki!!! Kiki napisz jeszcze jakie leki teraz musisz brać, całusy dla Was przyszłe mamuśki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Egz, Lilia Wodna i wszyscy pozostali dzieki za wsparcie. Nie wiem jak ja wytrzymam te dwa tygodnie. Juz nie moge sie doczekac kidy wroce do pracy w poniedzialek bo przynajmniej bede zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki, fijolecik, sportsmenka - trzymam mocno kciuki za was.Ale będzie się działo za dwa tygodnie, no no :) Kiki - a czemu nie podali ci komórek zapłodnionych tylko plemnikami męża? Skoro macie ich aż 12, to bardzo dużo. Ja bym wzięła tylko takie, no, ale to wasza sprawa. Trzymajcie sie dobrze, papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×