Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

hej! ja też trzymam - przykro mi, że znowu nie udało się. Inseminacje mają mały procent powodzeń, ale mimo to, człowiek zawsze ma nadzieję. Dobrze, że podjęliście decyzję o in vitro, zawsze to wieksze szanse na powodzenie. Co do wyboru kliniki, to ja myślę, że jak ma sie udać, to sie uda i klinika nie ma aż tak dużego znaczenia. Wybierzcie taką, żeby wam było wygodnie do niej dojeżdżać. Trzymam kciuki :) Guziu - kochana, ile ty musisz przejść w tym swoim młodym życiu. Strasznie ci współczuję. Czasami sie zastanawiam dlaczego Bóg niektórych tak doświadcza, ale widocznie ma wtym jakis cel. Cieszę sie, że znalazłaś dobrego lekarza i póki co, jest dobrze. Zycze ci duuuużo zdrówka i żeby wszystko ci się poukładało. Egz - dzięki za pamięć, na ciebie zawsze można liczyć :) tak, wczoraj miałam wizytę w klinice. jesli wszystko pójdzie dobrze, tzn.jesli dostanę okres w terminie, to histeroskopię będe miałą 22.03. Na szzcęście jest to zabieg refundowany i zapłace tylko za znieczulenie 400zł. Dostaliśmy tez z mężem skierowanie na badania genetyczne. Trochę sie ich obawiam, na wynik czeka sie kilka tygodni. Dobrze, że to tez refundują bo koszt od jednej osoby to 1500, wiec wyniosłoby to nas 3000. Masakra. A co uciebie, Egz? Kiedy zaczynasz robić jakieś badanka? Buziaki :) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Guzia-kurcze bidulko Ty to się nacierpisz i nastresujesz w życiu:( Cholera żeby jeszcze dokładnie było wiadomo co robić, a tu lekarze odsyłają od sasa do lasa, nikt nie chce podjąć decyzji co robić a Ty biedna czekasz i się denerwujesz:( No ale najważniejsze że dotarłaś do dobrego lekarza i operacja nie musi być przeprowadzona. No i zuch dziewczyna jesteś że się kontrolujesz! Robisz wszystko co w swojej mocy żeby było dobrze i myślę że to będzie docenione-prędzej czy później. Najgorzej że też ta bakteria nie chce się od Ciebie odczepić,cholera co z tym jest?? Na pewno miałaś robiony szczegółowy posiew i leki robione specjalne dla Ciebie dokładnie pod wynik posiewu co? Nie wiem co Ci poradzić w tej kwestii..:( Kochana, ja uważam że jesteś mega dzielna,z tyloma rzeczami już sobie poradziłaś, tyle przeszłaś-silna babka z Ciebie!:) Jak słyszę jak ludzie biadolą z powodu błahostek to sobie myślę o dziewczynach z naszego topiku,m.in. o Tobie i nerw mnie bierze że można rozpaczać z powodu jakiś pierdół nie mając pojęcia o prawdziwych problemach...No ale Guziu droga ja wierzę że wszystko Ci się poukłada, naprawdę wiem to!! Nawet się nie spodziewasz jak fajnie Ci jeszcze życie ułoży:) Uczuciowo będzie super a i ze zdrowiem się wszystko wyprostuje! A jak będziesz chciała mieć dzieci to będziesz je miała-tak czy inaczej!:) Trzymaj się dzielnie tak jak do tej pory i odzywaj się czasem:) Brakuje nam Twojego poczucia humoru:) Ściskam!:) Aha-u mojej siostry wszystko ok, dzięki że pytasz, pomimo że rzadziej pisze to podczytuje na bieżaco:) Alicja- cieszę się że udało się Ci tak szybko zapisać na histero i to jeszcze na NFZ,zawsze to jakieś oszczędności no i super że te badania genetyczne zrobicie. My też robiliśmy, też na fundusz,ale chyba nasze nie kosztowałyby aż tyle, może jakąś podstawową wersję robiliśmy?Już nie pamiętam,ale wyszły dobrze.Naprawdę cieszę się że zabrałaś się za szczegółową diagnostykę, na pewno to nie zaszkodzi a może pomóc, co do mnie to szczerze nie mam za bardzo czasu teraz myśleć o badaniach, muszę w końcu się za to zabrać,ale do ivf mam jeszcze trochę czasu więc jak zrobię w kwietniu to i tak będzie ok.Całusy! ja też trzymam-przykro mi z powodu IUI:( Fakt że jest to mało skuteczna metoda,ale wiadomo że człowiek zaczyna od tego, dobrze że myślicie o ivf, to jednak zdecydowanie większe szanse. Ja polecam Ci klinike Bocian w Białymstoku,ale spokojnie przeanalizujcie sobie to wszystko na spokojnie,pozdrowienia! fjolet-ja brałam progesteron od samego początku,ale i tak miałam niski poziom, trzymam ciągle kciuki, do testowania już niedługo!!:) Całusy dla wszystkich! Miłego wieczorku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko wy wiecie co to invitr
????????!!!!!!!!!!jak można coś takiego robić?????!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilja Wodna34
Witam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilja Wodna34
Czesc dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie? Moje parka przyszla na swiat 3 grudnia przez cesarke,lezalam 2 miesiace na podtrzymaniu w szpitalu. Teraz wszystko jest ok i dzieciaczki zdrowe. Do 3 miesiaca mialy straszne kolki,ja niepszespane nocki i krzykliwe dni. Pomagaja mi rodzice bo sama nie dala bym rady. Misia bidulko trzymam kciuki! Pozdrawiam wszystkie babki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
Lilia Wodna to ja pierwsza z gratulacjami jestem. Wielkieeeee Gratulacjeeeee. Cudownie, że masz maleństwa ze sobą. Życzę wszystkiego najlepszego i zaglądaj do nas.... Aha i poproszę o pozytywne fliudy bo ja testuję w czwartek, tak bardzo chciałabym żeby nasze dzieciaczki zostały z nami. Buziaczki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliawodna- oczywiście że Cię pamiętamy:) Wiem że urodziłaś, nawet dopytywałam się jak sobie radzisz, bo przy bliźniakach to na pewno masz masę roboty, dobrze że już kolki przeszły i dzieci są zdrowe:) Ale niepokoi mnie jedna rzecz,przepraszam że pytam,ale pisałaś że sama nie dałabyś rady gdyby nie rodzice, a co z mężem...? Kiedyś wspominałaś jeszcze będąc w ciąży że macie jakieś kłopoty, mam nadzieję że wszystko jest ok, pozdrawiam Cię serdecznie! Ucałuj dzieciaczki ode mnie:) I przesyłaj nam mamuśkowe fluidy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki 34
Lilia wodna ciesze sie, ze sie odezwalas. Nawet sobie nie wyobrazam ile to musi byc pracy przy blizniakach. nasza kochana Dosia zamilkla przy jednym, a co dopiero dwojka. Ciesze sie, ze wszystko dobrze. Ja ostatnio spie po trzy godziny wiec jestem totalne zombi. Chcialabym moc isc na zwolnienie ale niestety nie mam takiej mozliwosci. Mam nadzieje,ze u Misi synek ma sie lepiej. fiolet czwartek to juz prawie tu. Jestem pewna, ze u Ciebie wszystko bedzie dobrze i wynik pozytywny. Pozdrawiam reszte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fijolet, na pewno Dzieciaczki są z Toba...nie moge się doczekać czwartku!!! p.s. mi sie ostatnio spóźniał okres 5 dni...co u mnie się nie dzieje...myślałam ze może coś sie kręci ale niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Na poczatku chciałam Wam podziekowac za wszystkie modlitwy i mile slowa wsparcia. Mam doslownie 2 min zeby cos napisac wiec musze sie streszczac. Kochane tak naprawde nie wiem nawet co sie dzieje dookola mnie, jaki jest dzien, miesiac itd. Nasze zycie wywrocilo sie do gory nogami. MOj maz spedzil ponad 5 tyg w szpitalu lacznie z nockami w hotelu obok, ostatnie 2 tyg wszyscy lacznie z corka spedzilismy w hotelu i szpitalu. Jednym slowem zero normalnego zycia rodzinnego. Wszystko w biegu pomiedzy szpitalem hotelem domem szpitalem i tak w kolo. Tydzien temu kiedy juz cieszylismy sie, ze nasz synek ma sie lepiej okazalo sie, ze musi miec operacje na mozgu bo pojawil sie problem ktory jest skutkiem ubocznym po intensywnych zabiegach ratowania jego zycia:( No coz to zcielo nas z nog ale wyjasniono na, ze ta operacja jest konieczna bo inaczej w krotkim czasie synek moze umrzec z tego powodu bo jego mozg moze zostac calkowicie uszkodzony. Dzieki Bogu operacja sie powiodla i maly wraca do zdrowia. Teraz tylko olbrzymie pytanie jak funkcjonuje jego mozg tego nikt na ta chwile nie jest w stanie nam powiedziec, bo na to za wczesnie, trzeba czekac i obserwowac. W najblizszym czasie bedzie wyslany na intyensywna rehabilitacje bo lezal bez ruchu prawie 6 tyg. a to zrobilo swoje:( musi nauczyc sie od nowa jesc, przelykac, oddychac itp Mowie wam jazda bez trzymanki a przeciez ja jeszcze musze opiekowac sie mala, karmie ja piersia sciagam pokarm dla synka, ze ja jesze nie zwariowalam to sie sama dziwie:) ale wierze gleboko ze pan Bog uzdrowi mojego synka i bedziemy wszyscy razem juz niedlugo a wtedy zapomnimy o tym koszmarze. Sportsmenla - wieeeeeeeeeeeeeeelkie gratulacje :) tak sie ciesze ze sie udalo Trzymam kciuki za wszystkie staraczki Lilia Wodna Super ze dzieci sa zdrowe z Toba :) Dosia Pozdrawiam i cieszed sie ze Twoj synek ma sie dobrze to ogromne szczescie, ja dziekuje Bogu, za moja coreczke, jest zdrowa, pieknie rosnie, nocami daje nam popalic, wiec spania nie ma Egz, Filolecik, Kiki, Swiatelko, Alicja, i wsztsy pozostali dzieki za wszystko i trzymamj za was kciukasy :) Pa musze konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet dla Was wszystkich🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Misia👄 ciesze sie ze operacja Synka sie powiodla i wierze ze wszystko bedzie z malutkim dobrze....podziwiam Cie kochana , masz tyle sily i jeszcze musisz troche wytrzymac.....jestes dzielna kobietka.....a Synus napewno niedlugo wroci do domku i skonczy sie ten koszmar spana po hotelach.....jestem pewna ze niedlugo bedziecie wszyscy w domku i bedziecie sie cieszyc Waszym szczesciem👄 sciskam cie i caly cza bede sie modlic za cala Wasza czworke:) Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia szczerze Cię podziwiam ale dasz rade !!!! A synek będzie zdrowy, czuje to :) Kobietki całusy na Dzień Kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę się nie odzywałam, ale nie miałam jak... w środe poszłam do matki polki na wizyte kontrolną i mi pani doktor dała skierowanie do szpitala z uwagi na bóle brzucha, powiedziała że lepiej dmuchać na zimne, i tak od środy do poniedziałku leżałam w czmp, zrobili mi od razu w czwartek usg i prof szaflik stwierdził ze jak na tak wczesną ciąże wszystko jest dobrze nawet już było widać pęcherzyk, jeynie mam jakis płyn przy prawym jajniku i to nalezy obserwować, ale nie jest to bardzo niepokojące. Szczerze myślałam że po pozytywnym usg mnie w piątek wypuszczą, niestety w piątek rano mi się troszkę omdlało, i zarządzili że mam jeszcze zostać na obserwacje. Bóle, a własciwie pobolewania brzucha za bardzo nie przechodzą, ale już się do nich przyzwyczaiłam, oprócz tego mam zawroty głowy i mi strasznie pulsują skronie, stan podgorączkowy, piersi leciutko obolałe, ale tylko pod dotykiem, i sporadyczne mdłości - które mój mąż zaobserwował że są najczęściej powiązane z głodem. Na całe szczęście nie mam żadnych plamień. Dostałam zwolnienie lekarskie na 30 dni, nie chciałam z niego korzystać, ale wszyscy do okoła mnie przekonali że tak będzie najlepiej dla dzieciaczka. Bardzo się bałam powiedziec o wszystkim w kierownictwie, zdziwili mnie pozytywnie swoim spokojem i wyrozumiałością, i powiedzieli że mam leżeć i odpoczywać, a jak będę gotowa wrócić to postarają się mi dopasować tak plan by nie był zbyt obciążający :) Zastanwiam się jeszcze jak rozić z lekami dzisiaj kończy mi się utrogestan, i nie mam więcej, musiałabym się wybrać do doktora S w salve, ale mi się to nie uśmiecha, dr Pakalski przepisał mi duphaston i kupiłam, ale przyznam ze mam lekkie obawy z przestawieniem się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego wszystkiego dzisiaj była skremowana mama mojego męża, zmarła w niedziele wieczorem, po ponad dwóch latach walki z rakiem, mąż mnie nie chciała niepokoić w szpitalu, więc dowiedziałam sie dopiero w poniedziałaek po powrocie do domu, przeryczałam jak bóbr kilka godzin... podobno odeszła spokojnie... wiemy że teraz już nie cierpii... ale nie jest łatwo. Staram się teraz nie stresować bo wiem że to nie jest dobre w moim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia takie maluszki mają w sobie więcej siły niż nam się wydaje, i na pewno Twój synek po operacji dojdzie do siebie, a mózg dziecka ma niesamowite możłiwości regenracyjne, wiem to z autopsi, bo sama w eiku dziesięciu lat przechodziłam poważną operacje, i lekarze pierw się martwili i niektórzy wróżyli mi życie roślinki, a jednak wsparcie ordziny, wiara i pomoc Tego na górze uczyniły swoje i dzisiaj nikt by nie posądził przez co w życiu przeszłam - trzymaj się dzielnie i opiekuj całą rodziną, ucałuj maleńką i syneczka ode mnie 🌼 Lilia Wodna gratuluje rozbrykanej parki, ciesze się bardzo że dzieci sa zdrowe, i ze kolki już mijają - zycze dużo siły, i spokojniejszych nocy. Fijolet ja Ci moje fluidki wysyłam i wierzę że się udało, w czwartek testujesz ? Kiki zombiaczku Ty się lepiej wysypiaj, i może nie zważaj uwage na to co mówią inni w pracy i po prostu idź na zwolnienie. Nie wiem jak Ty możesz tak malo spać, ja teraz zazwyczaj spie dodatkowe 3 godziny w środku dnia, a Tytylko 3 przez cąlą dobę, to nie może być zdrowe - przemawiam Ci do rozsądku kobieto, dbaj o Siebie ! Asiulka przykro mi że nic nie wyszło, ale moze jeszcze nie wszystko starcone... Myszka i światełko dziekuje za życzenia z okazji dnia kobiet, wam również i wszystkim tu kobieta życzę wiele uśmiechu i radości oraz upragnionej pociechy 🌼 Alicja mam niedzieje że badania genetyczne wyjdą pozytywne, i troszeczek wam wyjasnią co i dlaczego. Guzia trzymaj się dzielnie, nie wolno się poddawać do ostatniego tchu i trzeba walczyć o swoje zdrowie i swoje marzenia, a my będziemy Cię tu wspierać i dodawać sił do walki. Ja też trzymam, przykro mi z powodu niepowodzenia iui, ja też się wachałam nad tym gdzie robić in-vitro po czterech iui, i w ostatecznych rozrachunku chciałam jechać do Białegostoku, ale życie sprawiło mi pozytywnego psikusa i Tobie równeiż tego życzę. Egz Ciebie zostawiłam sobie na deser, wiesz że przez wiele z nas jesteś traktowana jak topikowe serduszko, które nas wszystkich ściąga ku sobie a rónocześnie dzielei się spowrotem dobrym słowem,i wsparciem. Wierzę glęboko że to dobro które w sobie nosisz i tak otwarcie dzielisz wróci do Ciebie w zdwojonej sile. Dziękuje jeszcze raz wszystki za gratulacje i w zamian wysyłam swoje fluidki ciążowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
Dziewczyny zaraz tutaj młotkiem po głowie dostanę ale.......... wczoraj miałam straszne bóle wieczorem w podbrzuszu, bolało strasznie, wzięłam 3 nospy. Przepłakałam całą noc i dziś rano z zapuchniętymi oczkami pojechałam na betę......... w 9dpt beta 82!!!!! ale to koniec dobrych wiadomości, progesteron fatalnie 15,13 jak był w 3 dpt. Byliśmy u dr ale nic nie można zrobić tylko czekać. Kolejna powtórka w piątek. Proszę Was o trzymanie dalej kciuków, bardzo potrzebujemy tego, żeby nasze maleństwa zostały z nami. Dziewczynki po in vitro czy miałyście taki niski progesteron???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! fjolet- GRATULACJE!!!!!!! Ale się nam na topiku cudnie dzieje!!! W końcu!:) Najpierw Sportsmenka a teraz TY!!:) Jestem pewna że ten progesteron skoczy i dzieciaczki zostaną z Tobą:) Dbaj o siebie i zaciskam kciuki z całych sił za następne badanie!! Sportsmenka-ja cały czas zastanawiałam się co u Ciebie, myślałam że może mdłości Cię z nóg zwaliły a Ty bidulko w szpitalu byłaś..:( .Dobrze że nie zlekceważyłaś tych bóli,bo przynajmniej Cię dokładnie zbadali i najważniejsze że z dzieciaczkiem wszystko dobrze:) No i dobrze że masz to zwolnienie, na początku lepiej chuchać na zimne, potem jak się będziesz dobrze czuła możesz sobie wrócić na trochę do pracy. Widzisz tak się bałaś co w pracy powiedzą a wyszło wszystko ok:) Są jeszcze dobrzy i wyrozumiali pracodawcy (choć nie znam tego z autopsji:) ) Bardzo mi przykro z powodu Twojej teściowej..:( Na pewno Wam teraz kibicuje z góry i nie pozwoli zrobić krzywdy wnusiowi lub wnuczce:) Co do progseteronu to nie wiem co Ci poradzić, ale skoro ten doktor Pakalski wiedział ze bierzesz utrogestan i przepisał Ci duphaston to chyba nie ma różnicy i może można jedno zmienić na drugie. Dla pewności zadzwoń do lekarza co masz robić. Kochana cały czas cieszę się z Twojego szczęścia:) Naprawdę to budujące że udaje się tak samoistnie po latach walki, bardzo mi Twoja ciąża dodała wiary...Trzymaj się kochana, dbaj o siebie i ciesz każdym dniem:) Misia-jestem całym sercem z Tobą...Nawet sobie nie wyobrażam co czujesz, jaki to musi być ciągły strach o tą małą kruszynkę..Boże najpierw się tyle walczy zeby zajść w ciążę i myśli się że potem to już będzie spokojnie i szczęsliwie a niestety nie zawsze tak jest... Misiu podziwiam Cię że sobie tak dajesz radę z tym wszystkim, modlę się za Twojego synka, za Was, żeby wszystko się dobrze skończyło, żeby synek wrócił calkowicie do zdrowia, jesteście cudowną dzielną rodziną i poradzicie sobie ze wszystkim, trzymaj się!! asiulka-przykro mi że się nie udało:( Ale nie poddawaj się, zaczynasz nowy cykl, może właśnie teraz się uda!Ja niestety też właśnie dostałam @ (4 dni przed czasem..) ,ale ten cykl był byle jaki,owu miałam chyba nie po tej stronie co trzeba, byłam przeziębiona więc nie liczyłam na cud, no ale nic to, trzeba próbować dalej. Kiki-czemu tyle pracujesz???? kobieto nie zapominaj że jesteś w ciązy!3 godziny snu na dobę?? Naprawdę nie możesz iść chociaż na trochę na zwolnienie?Przecież Twoja ciąża jest już dawno widoczna więc czy inni współpracownicy nie mogą Cię trochę odciążyć?? Proszę Ci zadbaj o siebie i zwolnij, bo nawet nie masz kiedy cieszyć się tą ciążą, a przy dziecku to już w ogóle nie odpoczniesz więc korzystaj póki możesz!!! Dosia-jak tam synek? Już oswoiliście się ze sobą:) Jak sobie dajesz radę? Inka- czy już wiesz kiedy jedziesz do BS?? Cały czas trzymam kciuki!!!!! Pozdrowienia i całusy dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fjolet-jesteś w ciąży!!! i masz bardzo ładna betę, ja jak pamietam w 10 d.p.t miałam 91, a wiec twoja beta zdecydowanie wskazuje na rozwijająca sie ciążę :) Co do poziomu progesteronu no to niech sie lekarz wypowie, na szczęście ma cie pod opieką. Ja ani razu nie miałam zleconych badan na progesteron, także dobrze ze masz takiego lekarza który cie pod tym kątem kontroluje. Gratuluję. Sportsmenka, tobie także jeszcze raz składam gratulacje. Czasem jest tak ze podbrzusze na początku ciąży boli, ja tez miewałam takie bóle, takie jakby skurcze i to czasem były dosc bolesne ale krotkotrwałe. A u nas ... no cóż, mały rośnie jak na drożdzach, w sobote konczy 6 tygodni, ma ok 4600g, juz nie wyglada jak noworodek ale jak pulchniutkie niemowle. Miewa czasem kolki, wtedy mąż musi go lulać i wtedy sie uspakaja. No i ma troche odparzoną pupcię,ale walczymy z tym. Czasem bywa diabełkiem a czasami aniołkiem, dzisiaj był po prostu kochany. Bylismy dzis na spacerku bo ładna pogoda to trzeba korzystac. Odwiedziła nas tez babcia, która sie w nim zakochała. Ja sie powoli wszystkiego uczę, z dnia na dzien czuję sie coraz pewniej, chociaż miewam kryzysy. Tak sie troche jednak niepokoje, bo pomimo iz juz mija 6 tygodni od porodu to ja cały czas mam takie plamienia jak przy @, troche długo prawda? 2 tygodnie temu miałam kontrole lekarska i dr mówił ze jest ok, ale sądziłam ze te do tej pory te plamienia sie skonczą,a chciałabym znów pofiglowac z mężem. Pozdrawiam was wszystkich gorąco. Egz -dla ciebie tez przesyłam wirtualne buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fjolet🌻 gratulacje :):):) Ja dzis dostalam @ i jutro mam wizyte w klinice na USG i na krew;) Pozdrawiam goraco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
fijolet gratulacje, ale wiadomość !!!! (choć nie ukrywam ze coś przeczuwałam ze będzie dobrze z taaaak piękną hodowlą jak Twoja) trzymam kciuki za piękne przyrosty bety i 9 spokojnych miesięcy Alicja, fijolet, egz: dziękuję Wam ale jakoś spokojnie przeszłam to ostatnie niepowodzenie, najgorzej było po 2 nieudanym podejściu i nie obyło się bez terapii. natomiast co do wyboru kliniki, to właśnie u nas w mieście raczej są opinie, że nie ma odpowiednich fachowców i wiele osób podchodzi do in vitro w Wawie lub w Białym. Musimy porządnie przemyśleć tą decyzję . Alicja, nie mogę się jednak zgodzić z tym że wybór lekarza i kliniki nie ma znaczenia: wg tego co czytam to może mieć i to duże (np. doświadczeni embriolodzy czy lekarze którzy poza schematem widzą czasem jeszcze pacjentkę). Obawiam się, że klinika w której leczyliśmy się do tej pory niestety do dobrych i polecanych (m.in. na bocianie właśnie) nie należy :( Misia, zdrowia dla synka, i siły dla Was, nawet nie wyobrażam sobie przez co musisz przechodzić ale wierzę że Twoja siła udzieli się synkowi i że będzie zdrowym chłopaczkiem. Sportsmenka, wypoczywaj dużo więc, po takich stresach nie ma co wodzić losu na pokuszenie (bardzo mi przykro z powodu teściowej ... ) Alicja, trzymam kciuki za histero, super ze udało Ci się załatwić na NFZ, ja niestety miałam odpłatnie robione. Nic strasznego, to nie jest tak inwazyjny zabieg jak np. laparoskopia. powodzenia kobietki! i pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fijolet Ty z ta betą sie pośpieszyłaś jednak, ale widze że wyszała bardzo ładna, a jesli chodzi o bóle, to ja miałam już 7 dni przed spodziewanym się okresem bóle brzucha, ale zwalałam to nato że po prostu dostane wczesniej, a potem okazało się że byłam w ciąży, i takie bóle brzucha mam od tamtego czasu, a no-spe wolno brać w ciąży, wiec tym się nie musisz przejmować. Co do progresteronu, to powiem ci że ja nie miałam miezonego ani razu w ciąży jeszcze, a przecież byłam w szpitalu nawet i gdyby to było takie istotne to by chyba sprawdzali... ale jak bierzesz teraz duphaston to nie zaszkodzi, możesz oprócz tego jeszcze luteine dorzucić. To jeszcze wcześnie jest, ale beta jest ok, więc postaraj się wypoczywać, nie wytrząsać się i w poniedziałek powtórz bete - gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
Kochane dziewczynki powtórzyłam betę i w 11 dpt wynosi 156. Przyrosła dwukrotnie. Niestety progesteron spadł z 15 do 11 ale biorę leki więc napewno będzie dobrze. Sportsmenka przykro mi z powodu Twojej teściowej, uważaj teraz na siebie, dobrze, że masz zwolnienie. Dosia30 trzymam kciuki za Twoje maleństwo, ładnie 6 tygodni do porodzie, ale masz super... Myszka24 rozumiem, że to usg i krew to przygotowywanie się do ivf, tak? ja tez trzymam a jak daleko masz do łodzi? Może tutaj podejdziesz do ivf? asiulka358 jakie masz dalsze plany? Całuję wszystkie dziewczynki, których nie wymieniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Fjolet🌻 ciesze sie ze beta ladnie rosnie;) A z tym progesteronem jak lekarz nic na to nie mowi to chyba nie ma to jakiegos wiekszego znaczenia;) zreszta ja sie na tym nie znam, ale lekarzom trzeba ufac i tyle:) Jesli chodzi o mnie to od wczoraj zaczelam stymulacje, wiec prosze Was o kciuki :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
Myszka trzymam kciuki i nie puszczę napewno. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fijolet - ogromne gratulacje!! widzę, że nowy rok dobrze się zaczął, oby tak sisamo się skończył :) Myszka - trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Misia, dzieki ze napisalas. Caly czas o Tobie mysle i Twojej rodzinie. Trzymaj sie mocno kochana, tak jak napisala sportsmanka organizm dziecka jest niesamowity i trzeba sie modlic i wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze. Uwazaj tez na siebie bo musisz miec duzo sily. Myslami jestem z Toba. Fiolet, moje ogromne gratulacje. Tobie wiedzialam, ze sie uda jestescie obydwoje z mezem okazem zdrowia a drugie to wiem na pewno, ze bedzie naturalnie. Gratulacje :):):) Sportsmanka, ten brzuch to Cie pewnie boli bo sie za mocno przejmujesz. Jestes w ciazy i tak zostanie. Przykro mi z powodu tesciowej. Alicja, a Ty jakie masz plany ? Egz, wiosna i wakacje juz niedlugo, chociaz z calego serca zycze Ci zebys tu naisala nam ze zaszlas naturalnie. Mi niestety nie dadza zwolnienia, dziecko rozwija sie prawidlo i oby tak dalej. Spie jakby troszeczke lepiej. Dalej nie wiemy, co mamy dziecko sie obrocilo i lekarz nie chcial powiedziec bo mowil, ze musialby zgadywac. Za miesiac kolejna wizyta to wtedy juz napewno sie dowiemy bo dzieciatko bedzie mialo za malo miejsca zeby sie tak obracac. Myszka, trzymam kciuki, mocno, mocno. Ja trzymam, chyba te IUI nie sa takie owocnie niestety. Z tego co czytam to tyle prob pary przechodza i nic. Chyba jednak invitro jest skuteczniejsze chociaz bardziej inwazyjne. Guzia, Egz. ma racje brakuje to Twojego poczucia humory. czy dalej masz te fajna sasiadke? Ciesze sie, ze ze zdrowiem lepiej i masz lekarza ktory wie co robi. Pozdrowienia dla reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fijolet moje gratulacje :):):) myszka trzymam kciuki za udaną stymulację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
dziewczynki ja dzisiaj zrobiłam 3 betę w celu weryfikacji. W 14 dpt wynosi 580. Czyli przyrasta miarowo. 23 marca mamy wizytę serduszkową. Całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Margi🌻 dziekuje Ci za kciuki:) Fjolet👄 gratulacje, bardzo sie ciesze:) U mnie wszystko ok, dzis moj 6 dc, stymuluje sie gonalem rano, a wieczorem biore menopur i dzis jeszcze mam dodac ganirelix....mam wiekszego stracha jak przy pierwszej probie, najbardziej boje sie wyniku....wrrrr:( Pozdrowienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×