Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

hej! Dziewczyny, trzymam mocno za was wszystkie kciuki :) ale się będzie działo. Trolewna - ja tez kiedys pisałam na innym topiku, ale dziewczyny pozachodziły w ciążę, przestały pisać i topik umarł śmiercią naturalną. Boże, wydaje mi się, że to było całe wieki temu. To przykre, kiedy wszystkim się udaje, tylko u nas ciągle bez zmian :( Margi - masz aż 4 zarodki, wow! co to będzie, jak się wszystkie przyjmą, podzielisz się z nami, hehe ;) ja też trzymam - nie zazdroszczę ci tego złego samopoczucia, może nieługo bedzie lepiej. Ja dobrze znosiłam stymulację, tylko przy antykach było mi trochę niedobrze. Ale stymulacja szybko minie, a potem to juz same przyjemności :) Egz - dzisiaj zaczynasz pracę, może to i dobrze, będzie mniej czasu na myślenie:) A wiesz, jak czas szybko pędzi, nie obejrzysz się, a juz będziecie się szykować do nastepnego podejścia.Masz racje z tymi świętami, bez dzieci to tak trochę smutno. Choinka tak nie cieszy, kiedy nie biegają koło niej dzieciece stópki. I kiedy nie słychać dzieciecego szczebiotu przy świątecznym stole. Pomimo, że spotykamy sie z rodziną, to i tak wraca się do pustego i cichego domu :( Ech, czy to kiedyś się zmieni? Niedawno kuzynka mojego męża urodziła synka, zaszła w ciąże, kiedy ja robiłam in vitro. Jeszcze razem się wspierałyśmy, ona trzymałą kciuki za mój zabieg, a ja za jej zaciążenie. jej się udało, mnie nie :( jest mi smutno. Pozdrawiam wszystkich i buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo sie Kiki niepotrzebnie
nakręcasz.Pomyśl że maluszek zostaje w dobrych rękach,że nie płacze kiedy wychodzisz że jest mu dobrze pod dobrą opieką.To ty bardziej to przeżywasz niż twoje dziecko.Wybierz to co dla ciebie najlepsze ale pamiętaj żeby się nie dołować i samej nie nakręcać.Jak będziesz myśleć jest mi żle.jestem wyrodną matką bo zostawiam dziecko,a to nieprawda,będziesz się tylko pogrążać.Pomyśl,że moje dziecko jest pod dobrą i czułą opieką,ja mam też trochę oderwania bo lubię to co robię w pracy,a wolny czas spędzam z dzieckiem.Wszyscy będą zadowoleni. Chyba,że masz okropną pracę,dziecko zostawiasz w żłobku do którego nie masz zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
to fakt, ze ja sie nakrecam. Czasem jak ktos brutalnie powie prawde pomaga. Malutka nie jest w zlobku i ma bardzo dabra opieke. Jednak, do Dosi jak bym milal mozliwosc pracy na pol etatu to bym to zrobila. Jak chcesz miec wychowane dziecko po swojemu to musisz to zrobic sama. Kazdy ma inne metody, moja kolezanka np. zostawia swoje dziecko zeby sam usnol i podnosi dopiero jak placze dluzej niz 15m. Ja tak nie potrafie. Dosia malutka jest prze slodka, i otrzymujemy bardzo duzo komplemetow gdzie kolwiek pojdziemy. Ale nie chce byc chwalipieta a poza tym najwazniejsze zeby byla zdrowa. Pozdrawiam reszte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie w Białym. Od soboty biorę menopur. W piątek następna wizyta i zostajemy na dłużej. Czy któraś brała Menopur? Bo tak sobie liczę, że mi fiolki z płynem zostaną. Mam fiolek z płynem 15 sztuk i 15 sztuk fiolek z proszkiem. Do jednego zastrzyku mam brać 3 fiolki proszki i 1,5 płynu. I właśnie z tym płynem mam wątpliwości, czy 1,5 fiolki czy 2,5 fiolki... Zaraz będę dzwoniła, a Wy jak miałyście? asiulka nie starałam się o zwolnienie bo mam dużo pracy, ale nie wydaje mi się abym miała z tym jakikolwiek problem, mam fajnego lekarza. Zawsze jak Ci coś nie gra to zmień lekarza. I jak po wizycie? Alicja a Ty kiedy podchodzisz znowu? Bo chyba będziesz próbować? Jeśli pisałaś to przepraszam. Memories, czy podchodząc do mrozaczków, też jesteś stymulowana? Jak to wygląda? Katrin widzę, że u Ciebie podobna sytuacja jak u nas, też prawidłowe wyniki a dziecka brak. Mam nadzieję, że niedługo to się u nas zmieni:) Margi77, 09.09 mam wizytę w Białym, to raczej nie przeczytam jak testowanie, ale będę trzymała kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
Czesc dziewczyny! trolewna -->juz odpowiadam Od soboty czyli od 3-go dnia cyklu biore Estrofem 3x/dzien, usg wykazało ze wszystko w brzuszku jest w jak najlepszym porzadku i teraz 10-go dnia cyklu czyli w nadchodzącą sobote mam rano zrobic Progesteron i Estradiol z krwi, pozniej mam wizyte i na tej wizycie okaze sie czy mam odpowiedni poziom hormonow i czy sluzówka jest przygotowana na przyjecie zarodków. Także pani dr powiedziała ze transfer moze sie odbyć juz w nastepnym tygodniu. mam nadzieje ze damy rade, bo 17-go wrzesnia wyjezdzam na urlop i po prostu przepadłaby nam ta szansa w tym cyklu. Jeszcze do tego jakies przeziebienie mnie dopadło,ech.. No i ciagle mysle czy zarodeczki sie prawidłowo rozmrozą, ale jestem naprawde dobrej mysli:) Pozdawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Trolewna ja brałam menopur - bardzo sobie to chwaliłam bo nic mi podczas stymulacji nie było i pieknie przebegała. o ile pamiętam do brałam 3 proszki na 1 fiolkę. mi po całej akcji zostało wiele fiolek z wodą ale nie mogłam na nie patrzeć i wszystko wyrzuciłam.... :(:(:( ja dziś po usg, i po badaniu z krwi na LH i jutro na 16:00 IUI. podchodzę bez stymulacji na cyklu naturalnym. szanse 20%..... boję się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Trolewna ja brałam menopur - bardzo sobie to chwaliłam bo nic mi podczas stymulacji nie było i pieknie przebegała. o ile pamiętam do brałam 3 proszki na 1 fiolkę. mi po całej akcji zostało wiele fiolek z wodą ale nie mogłam na nie patrzeć i wszystko wyrzuciłam.... :(:(:( ja dziś po usg, i po badaniu z krwi na LH i jutro na 16:00 IUI. podchodzę bez stymulacji na cyklu naturalnym. szanse 20%..... boję się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja biorę 3 fiolki proszku na 1,5 płynu - sprawdziłam. Już myślałam, że coś pokićkałam, bo tego płynu sporo pozostanie, ale widzę, że nie tylko mi. asiulka, pozostają mi siniaki po zastrzykach, nawet po tym co robiła pielęgniarka i jednak są bolesne. Dzisiaj biorę 3 dzień i czuję się o niebo lepiej, nawet nie ma co porównywać. Jestem otępiała, ale nie mam migreny, i dołu:) Asiulka ja dobrze zrozumiałam, że brałaś menopur do in vitro, a teraz podchodzisz do IUI? Przyznam się, że jak dal mnie to taka odwrotna kolejność to jest, z czego to wynika? Jeśli pisałaś to przepraszam, ale jestem od niedawna, i nie śledziłam dokładnie wcześniejszych wpisów tak dokładnie jak wpisy egz. memories02, a nie możesz tego urlopu przełożyć? Zastanawiam się, a przyznam się, że słabo się znam, czy jeśli nawet byś zdążyła przed 17 z transferem, to czy to jest bezpieczne wyjeżdżać w podróż, bo jednak nie jest to jakaś typowa i codzienna sytuacja, i nie wpływa pozytywnie na zagnieżdżenie? Ale jak wspomniałam, słabo się znam, i mam nadzieję, że Cię nie przestraszyłam, ale odpowiedz mi co sądzi o tym Twój lekarz, o wyjeździe po samym transferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! Nie pisałam ostatnio bo miałam sporo na głowie i nie było kiedy,poza tym trochę się denerwuję bo @ opóźnia mi się już 2 tyg...Oczywiście jak spóźniała się tydz to już się nakręcałam i robiłam testy, 2 sikane i 1 beta-oczywiście negatywne..Pomimo że nie wierzyłam że stał się cud to jednak jakoś mnie to rozbiło...:(Na pewno po tej ostatniej ciężkiej stymulacji tak mi się cykl rozchwiał,ale nigdy nie miałam z tym problemów,po każdym ivf czy IUI cykl wracał od razu do normy i @ była jak w zegarku, a tu aż 2 tyg opóźnienia..W tym tyg chcę iść na USG, muszę się wcisnąć do jakiegoś lekarza na miejscu bo nie będę tylko z tego powodu jechała aż do BS.Zrobiałam sobie za to badania tarczycy i na szczęscie jest ok. Także tyle u mnie,chyba następne podejście będzie jednak w grudniu,skoro mam tak rozwalony cykl:( ja też trzymam-współczuję Ci że tak kiepsko znosisz stymulację,ja czułam się zawsze ok,tylko przy ostatnim wyciszaniu było ciut gorzej,ale ogólnie ok.Tylko i tak nic z tego nie wyszło,więc może u Ciebie teraz jest gorzej,ale to znaczy że organizm się stara i piękne komórki produkuje w pięknej ilości i finał będzie szcześliwy!:)Kiedy masz teraz wizytę?Trzymam za to kciuki z całych sił!!!! trolewna-czyli w piątek będziesz mieć 7 dzień stymulacji i już zostajecie do transferu? Ja brałam Menopur i bardzo dobrze na niego reagowałam,szybciej mi po tym rosły pęcherzyki niż po innych lekach,fakt że jest trochę bardziej bolesny i trudniejszy w podaniu,ja pod koniec brałam aż po 5 ampułek i to juz bolało,ale poza tym czułam się ok.Trzymam kciuki za szczęsliwy finał!!!!!:) Memories-dobrze że dostalas już @,ja ciagle czekam.Fajnie że podchodzisz już po mrozaczki,ależ Ci zazdroszczę że masz taką możliwość i kolejną szansę, tym razem musi się udać!!!! asiulka-ja zawsze bez problemu dostawałam L4, trzymam kciuki za IUI!!!! Margi-Ty już niedługo testujesz! Trzymam kciuki z całych sił żeby się udało!!!! katrin-a mogłabyś napisać jakie badania robiłaś?Ja część miałam robione i zastanawiam się czy podobne do Twoich.Dobrze,że szukasz przyczyn niepowodzeń, to zawsze zwiększa szanse, no i masz plan działania a to dobrze działa na psychikę,ja jak teraz nic nie robię tylko czekam to wariuję. Trzymam kciuki za dobre wyniki!!! Kiki-nie martw się o córcię, na pewno jest w dobrych rękach,ale rozumiem że się martwisz, to naturalne, każdej mamie,szczególnie przy pierwszym wyczekanym dziecku jest trudno zostawić swojego maluszka nawet na chwilkę,nie denerwuj się!Pozdrawiam Cię gorąco i pisz więcej o swojej córci!:) kaśka-oby te wszystkie bakterie i grzyby szybko opóściły Twój organizm!!! Alicja, Inka-całusy dla Was!!!! I nam się w końcu musi udać!!! Gorące pozdrowienia dla szczęsliwych mamuś-obecnych i tych czekających na poród!:) Uściski dla wszystkich, do których nie miałam czasu napisać,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - mi w nastepnym cyklu po in vitro też okres się spóźnił dwa tygodnie, wiec nie martw się, napewno wszystko jest ok. Organizm trochę się poprzestawiał po stymulacji, zwłaszcza, że my ciężko sie stymulujemy i bierzemy mnóstwo zastrzyków. Musisz cierpliwie czekać. Pozdrawiam :) trolewna - dzięki, że pytasz o moje in vitro. Juz pisałam, że jesli uda nam się uzbierać pieniądze, to spróbujemy na wiosnę. Ale na razie to tylko plany. Dziewczyny, trzymam kciuki za wasze wysokie bety :) Ja wczoraj miałam urodziny i w prezencie dostałam bardzo obfity okres :( Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja - ja też w urodziny dostaje takie cudowne czerwone prezenty :) Trolewna - ja nie mialam ani siniaczka, brzucho mnie bolalo tylko jak się lek rochodził bo jednak taka fiolka musi sie rozejść. zobacz kochana czy dobrze robisz o ile pamiętam 1 do 1,5 cm pod skórę i po centymetr od pępka i 1 cm pod pępkiem. Wiem że jak się je dobrze robi to są bezproblemowe. Najgorszy był ten zastrzyk przed punkcją - nie pamiętam jego nazwy - taki już przygotowany do podania. po nim swędział mnie masakrycznie brzuch :) czemu teraz robimy IUI - bo mój mąż cudem ozdrowiał i kwalifikujemy się nagle do IUI i podchodzimy jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - zastrzyk robię tak jak mi pani pielęgniarka pokazała, i w sumie po jej zastrzyku to największy siniak, ale ja ogólnie mam skłonności do siniaków, anemii i takich tam:) Alicja - wiem o co chodzi z kasą, my jak zaczęliśmy zbierać, to mąż stracił pracę i na rachunki brakowało a co dopiero in vitro. Więc jak się poukładało, to od razu kasę uzbieraliśmy, najważniejsze to mieć cel i możliwości tego uzbierania. Smutne to, że to jest takie drogie w stosunku do naszych zarobków, i nierefundowane jak w innych cywilizowanych krajach. Trzymam kciuki, żeby udało się uzbierać. Możecie w tym czasie bardziej o siebie dbać. Nam bardzo się poprawiły wyniki, szczególnie mojemu w okresie zbierania kasy. Mam nadzieję, że mimo wszystko wcześniej uzbieracie kasę:) memories - zapomniałam dopisać, pewnie się dobrze rozmrożą i wszystko pójdzie gładko. egz - ja też zawsze wszystko jak w zegarku i po każdej IUI 2-3 dni opóźnienia a po ostatniej stymulacji ponad tydzień opóźnienia. Mi się wydaje, że to organizm ma już dosyć i musi odpocząć. Odsapniesz sobie i wszystko wróci do normy:) A co mówi nasz pan M jeśli chodzi o daty? Co on Ci proponuje? Teraz czy poczekać kilka cykli? Tak w piątek wyjdzie 7 dzień stymulacji, ależ ten czas minął, cieszę się, że mam ten okres za sobą, bo tak jak "ja tez trzymam" źle to znosiłam, teraz czuję jak z każdym dniem wychodzę z tego mroku menopauzalnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
witajcie, niestety ja nie mam dobrych wieści. dziś miałam pierwsze podglądanie, i co prawda pęcherzyki rosną ładnie (jest 7 ładnych i kilka które jeszcze powinny podgonić), ale ... w klinice dziś dostałam plamienia, potem wyleciały ze mnie skrzepki krwawe :( żywa krew potem. to mój 7ds :( hormony pięknie, PG też więc nie jest to wina za małych dawek leków. to wina mojego endometrium, które ma już 13mm :(:(:( i się zaczęło złuszczać. lekarka była mocno zaniepokojona, poszła na konsultację do szefa kliniki. niestety potwierdziło się, że nie wiele można robić za wyjątkiem czekania. punkcja będzie pewnie w sobotę, a potem jeżeli śluzówka nadal będzie się złuszczać to tylko mrożenie zarodków, które się zapłodnią. nie są w stanie dziś przewidzieć jak sprawa będzie się miała, więc prawdopodobnie do daty przewidywanego transferu nie będziemy wiedzieć co dalej. wiadomo, że nie podadzą zarodków gdy endometrium sie złuszcza, bo "spłyną" razem z nim :(:( boję się od godziny pójść do ubikacji, bo boję się co zobaczę na wkładce. przepraszam za zbyt obrazowy opis .... martwię się, choć wiem że nerwami nic nie zdziałam. jeżeli nie dojdzie do transferu, to czekam mnie histeroskopia, trzeba pobrać wycinek tego grubego endo, jeżeli histopatologia będzie OK to 3 miesiące suplementacji progestoronowej powinno pomóc ... ale martwi mnie to że nie będzie świeżych zarodków w ogóle u nas :( no i to że znów trzeba czekać ... ale chyba już taki nasz los, czekanie na program, potem na wyniki stymulacji, potem na wyniki punkcji, potem na rozwój zarodeczków, i kolejne 10-12 dni na 2 krechy .... pozdrawiam Was wszystkie, zaraz postaram się doczytać co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
Hey dziewczyny Z tym moim urlopem, to własnie nie moge przełożyc bo mamy wszystko porezerwowane juz, ale powiem Wam jedno - jeśli dojedzie do transferu to czy bede lezec i wypoczywc czy bede chodzic po górach, myśle ze nie mamy tak naprawde wpływu na zagnieżdżenie. Po transferze moich dwóch zarodeczków przeciez nie przemeczałam sie, chodziłam normalnie do pracy a ze mam siedząca prace to nie było przeciwskazań...robiłam wszystko wg zaleceń...i nie udało się... Teraz z mężulkiem stwierdzilismy ze górskie powietrze na pewno mi tylko pomoże :) Zresztą musimy się wyluzować, takie wyczekiwanie w domu na wynik tez mnie dopowadza do szału;) Także jeśli tylko w sobote okaze sie ze jestem gotowa do przyjecia moich mrozaków to zapraszam je do mnie całym serduchem:) Juz jestem niecierpliwa...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Byłam dziś na USG,bo nie dawał mi spokoju mój rozchwiany cykl (dziś 43dc a zwykle mam 26dni)) i okazało się że ja dopiero za pare dni będę mieć owulację,jest jeden pęcherzyk 16mm,więc od tej owulacji pewnie ze 2 tyg i powinnam dostać @,czyli mój cykl będzie trwał ok.60 dni!!Szok!Na szczęscie nie mam żadnych torbieli,ale i tak jestem zmartwiona że tak mój organizm wariuje:( Ale co zrobić... ja też trzymam-kurcze współczuję Ci tych problemów z endometrium:(Ja też z nim walczę,ale u mnie jest odwrotnie-jest zbyt cienkie.Kochana a czy Ty miałaś jakieś badania pod kątem endometriozy?Chociaż tfu tfu odpukuję w niemalowane żeby to były tylko chwilowe zachwiania spowodowane stymulacją.I nie martw sie tym że zarodeczki ewentualnie nie będę świeże!! powiem Ci że jak ostatnio sobie podczytuję różne fora to mam wrażenie że częściej się udaje z tych zamrożonych,co chwilę czytam o ciążach z crio także to nie musi oznaczać czegoś złego.Na pewno się martwisz,to zrozumiałe,chciałoby się żeby te nasze stymualcje szły gładko ale to komplikacje wcale nie muszą oznaczać że ma się nie udać! Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i jestem dobrej myśli!!!!!!Ściskam!!!:) Alicja-kochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!!:) Wiesz czego Ci najbardziej życzę i to życzenie musi się w końcu spełnić!!!Oprócz tego kochana dużo zdrówka,spełnienia,radości i wytrwałości! I oby kasa na ivf jak najszybciej się znalazła!!Wiesz jak bardzo Ci kibicuje, za wszystkich mocno trzymam kciuki,ale z Tobą i Inką łączy mnie szczególna więź, w końcu tyle już walczymy a nasze historie są bardzo podobne...Jeszcze raz moc buziaków z okazji urodzin i przykro mi z powodu @,pozdrawiam gorąco!! asiulek-tzrymam kciuki za jutrzejszą IUI!!!! trolwena-ja nie dzwoniłam w sprawie tej opóźnionej @ do dr M,nie będę mu tym zawracać głowy,a jeśli chodzi o kolejne podejście to kazał odczekać 3 m-ce i jeśli będę gotowa psychicznie to mam przyjeżdżać.Planowałam koniec października,ale to wyjdzie listopad albo i grudzień.Ciągle trzymam za Ciebie kciuki! memories-masz rację z tym urlopem,jak ma się udać to się uda niezależnie co będziesz robić, oczywiście nie forsuj się za bardzo w tych górach,ale spacery na świeżym górskim powietrzu na pewno nie zaszkodzą,trzymam kciuki!!! Pozdrowienia dla wszystkich,miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Dziewczyny pomocy!! Wczoraj miałam IUIl, przed samym zabiegiem miałam usg i okazało się że pęcherzyk wciąż jest - czyli nie pękł i nie ma owu - ale mimo to był zabieg. i teraz są jakieś szanse czy nie??? i dlaczego mi pęcherzyki tak długo siedza zanim pękną? nawet test z krwi pokazał że już będzie owu a tu minęło ponad doba od testu z krwi a on nadal siedział nie pęknięty. Egz kochanie Ty masz ogromną wiedzę proszę napisz coś bo świruję i czy wiecie co robią z nasieniem przed owu? co znaczy że jest odpowiednio przygotowywane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
trolewna, ja również biorę menopur, teraz 2xzawiesiny w 1 fiolce rozpuszczalnika. i też mi zostanie. podobnie miałam przy IUI wcześniejszych. czy oprócz menopuru bierzesz coś jeszcze? ja już znacznie lepiej się czuję, od 4 dni nie miałam bólu głowy :) mam nadzieję, że i Ty zniesiesz stymulację lepiej niż wyciszanie :) egz, to trzymam kciuki za owulkę! ważne że w ogóle jest, że nie robią się torbielki, i że generalnie do przodu. zobaczysz jak szybko minie czas do listopada. wydawało się na wiosnę do że lipca jeszcze tyle czasu, a zleciało jak z bicza trzasnął. dzięki za dobre słowa, już się uspokoiłam, co ma być to będzie, na razie krok po kroku, od monitoringu do monitoringu, byle były ładne PG z komórkami, byle były zarodki. jak zamrożą, to poczekają na nas nasze śnieżynki a ja się podleczę i będzie OK :) Alicja, najlepsze życzenia urodzinowe!!! memories: wg mnie to świetny pomysł z tym wyjazdem, odpoczniesz, zrelaksujesz się i nie będziesz skupiała się tylko na czekaniu. asiulka: wszystkie inseminacje miałam na niepękniętych pęcherzykach robione (nieudane). dziwne że powiedziano Ci że na cyklu naturalnym masz 20% na ciążę. dla zdrowych par statystycznie bez wspomagania się metodami ART procent jest podobny, a u Was chyba jednak jest jakiś problem prawda? przepraszam, ale nie pamiętam dlaczego zdecydowaliście się na IUI na cyklu naturalnym? aha, co do nasienia, to powinno być pobrane od partnera na ok. półtorej godziny przed zabiegiem i poddane tzw. preparatyce (nie może być do jamy macicy podane nasienie "zwykłe", musi zostać odwirowane i oczyszczone). powodzenia dziewczyny, ja dziś mam kolejne podglądanie, zobaczymy co dalej ... i kiedy punkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też trzymam dzięki za odpowiedź - to że nasienie musi być obrobione wiem ale chodziło mi o to czy je jakoś ulepszają? a co do IUI na cyklu naturalnym to już nic nam nie jest - przynajmniej nic nie mamy wykrytego. Więc jakby obecnie jesteśmy zdrowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka-wiekszosc lekarzy robi IUI właśnie na niepękniętym pęcherzyku,bo plemniczki mogą przecież "poczekać" na jajeczko całkiem długo,a jak jajeczko pęknie za wcześnie to mogą nie zdążyć do niego dotrzeć.Także według mnie lepiej jest robić na niepękniętym,tuż przed jego pęknięciem,a u Ciebie chyba tak właśnie jest skoro hormony tez na to wskazują.Ale nawet jak miałaś na cyklu naturalnym to uważam że powinnaś dostać coś na pęknięcie pęcherzyka,np.pregnyl czy ovritelle, bo tak to szkoda cyklu,za duże ryzyko ze wlasnie teraz pęcherzyk może sam nie pęknąć.Mam nadzieje ze cos lekarz Ci dał.A nasienie koniecznie musi być przygotowane!Musi być podane specjalnej obróbce,chociaz ostatnio cztałam ze jakis lekarz podawał nasienie prosto z pojemniczka bez zadnej obróbki-masakra!! Trzymam kciuki z całych sił żeby Ci się udało!!! ja tez trzymam-ciesze się że bóle głowy ustąpiły!Oby tak dalej:) A u mnie już się wszystko pokićkało,bo właśnie zaczyna mi się @..Już nic nie rozumiem,wczoraj na USG wychodziło że jest pęcherzyk i zaraz będzie owu a tutaj zaczyna się @,czyli hormony sobie,jajniki sobie..Eh,mam nadzieje że następny cykl będzie już normalny. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki EGZ, dzwoniłam dziś do lekarza powiedział że mam nie panikować i wszystko jest ok...ale fakt jest taki że nie dostałam nic na pęknięcie...i wiecie co...zrobiłam test na OWu i wyszły mi dwie grube krechy...a test ponoć wykrywa ok. doby przed owu - więc jeśli wczoraj miała IUI a jutro owu to już mogę z góry podać Wam wynik..... :( a może polecacie np. jutro rano fikołki z M?? zeświruję naprawdę EGZ co do tak dziwnego cyklu masz jakieś podejrzenia? miałaś tak kiedyś? może to jest dobry omen... moja Pani zwykły ginekolog zawsze mi powtarza że najelpiej działać jak coś jest niestandardowego, mówi że sama zaszła w ciąże za każdym razem podcza grypy bo organizm i jego fanaberie były uśpione i się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka-na tych testach owulacyjnych dwie kreski utrzymują się pewnie przez kilka dni,ale nie jestem pewna,ale jak najbardziej możesz i dziś i jutro przytulać się z mężem i poprawiać po lekarzu:)Na pewno nie zaszkodzi a jak najbardziej może pomóc,powodzenia!:)A co do mojego cyklu to na pewno jest tak rozchwiany po stymulacjach,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczynki! Właśnie wróciłam do pracy więc troszkę się ociągam z odpisaniem egz- powiem szczerze,że nawet nie wiem jakie dokładnie p/ciała będą sprawdzane, bo po wyjściu od lekarza od razu pobrali mi krew i zabrali skierowanie, więc nawet nie miałam większej szansy, żeby zapamiętać. Wiem tylko tyle, że jest to pełny komplet badań immunologicznych dla mnie( pobrała mi 5 fiolek krwi) i jeszcze jedne p/ciała do zbadania u M. Kosztowało mnie to sporo(bardzo sporo) i na razie czekamy.Wyniki będą za 4 tyg, ale Wizytę mam dopiero 31.10. ( niestety wcześniej nie damy rady polecieć do Polski), Liczę, że w końcu się uda! Moja sąsiadka dzięki tym szczepieniom ma już 2 synków! A co do rozchwiania to też tak miałam po stymulacji- poszłam do mojego gina na kontrolę i po usg orzekł, że właśnie mam owulację! a 2 h później dostałam@.. pokręcone te nasze ciałka są! asiulka- fikołki nigdy nie zaszkodzą, a wręcz przeciwnie! Mi po IUI lekarz sam nakazał takie fikołki przez następne 3dni! I rzeczywiście ja też dostawałam Pregnyl za każdym razem. Ale nie ma co panikować. A co do testu, to może masz owu dzisiaj i dlatego krechy są takie grube! a jeśli jutro, to też ok, bo plemniki mogą przeżyć (podobno- tak mi gin powiedział) koło 3-5 dni! a co do przygotowania nasienia to się tak ładnie-preparatyką nazywa i polega to na ty,że izoluje się plemniki od innych składników nasienia( taki jakby koncentrat z plemników!). Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez trzymam - jak tam u Ciebie? Na jakim jesteś etapie, miałaś punkcję? Współczuję tego endometrium, a miałaś wcześniej jakieś znaki, że to endometrium wywinie taki numer? Mam nadzieję, że wyjdą Wam zdrowe mrozaczki mimo tej ciężkiej sytuacji. Ja biorę zastrzyki - 3 proszki na półtora płynu. Do tego encorton w tabsach. Też lepiej się czuję niż na wyciszeniu, jest prawie normalnie, nadal mi się robią siniaki i mam wydęty brzuch i wyjątkowo jak na mnie nie mam apetytu:) U mnie już 5 ds, ależ ten czas leci:) memories masz rację w sumie, co ma być to będzie, a jak się bardziej spinamy to nic nie wychodzi, może akurat to będzie ten okres? Życzę Ci abyś zdążyła przed wyjazdem z transferem:) egz dzięki za kciuki, mam taki ostatnio szczęśliwy okres, jak to się mówi: były lata chude a teraz są tłuste:) spotykają mnie same miłe zdarzenia, czego nie dotknę zamienia się w złoto:) Jestem w związku z tym bardzo pozytywnie nastawiona, te wszystkie zdarzenia, i jak los się układa przewrotnie i czasem na korzyść całymi seriami. Mówię Ci, że jeszcze dla nas wszystkich zaświeci słońce, czuję to jak nic:) Mi się wydaje, że to dobrze, że dostałaś @, ureguluje Ci się szybciej, i zejdzie to wszystko.... asiulka miałaś owulkę, tylko później pękł, będzie dobrze. Na 4 IUI chyba raz miałam pęknięty pęcherzyk. Co ma być to będzie.... A z tym polepszaniem nasienia, to co masz na myśli,czy przez polepszanie masz na myśli, że lekarz daje do niego coś od siebie ? - taki żart:) Zawsze przy IUI lekarz nam doradzał poprawkę w domu, na pewno nie zaszkodzi. Dziewczyny nie wiem jak będzie z moim pisaniem, postaram się dorwać do kompa i coś nabazgrać:) Rozpoczynamy dłuższy pobyt ze stymulacją, i dobrze, przynajmniej będę mogła ponarzekać przy zastrzykach bo teraz robi mi mąż i nie chcę go stresować:) Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że ma to sens. Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) dziewczynki zrobiłam dziś betę, wynosi 64,815 mlU/ml :):) myślałam, że nic z tego, bo robiłam dziś "sikacza" i druga kreska była praktycznie nie widoczna ( wczoraj było lepiej widać ) a tu niespodzianka HURA,HURA,HURA :D:D dziękuję za trzymanie kciuków, oby wszystkim nam się udało na tym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jupi!! Margi to dobre wieści!!! mam nadzieję że nam tu pięknie zapoczątkowałaś wrzesień!!! Serdeczne gratulacje!!!! ależ się cieszę :) p.s. chyba bym wolała teraz podchodzić do INV niż IUI :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka nie martw się na zapas, na pewno Ci się uda :) ja piszę również na innym forum i ta dziewczyna po IUI będzie miała trojaczki :):) także głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×