Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

dziekuje wszystkim za gratulacje!!! dzis widzialam swoje malenstwo, ma 2mm:) jestesm w 5 tyg. ciazy. moja historia?od stycznia zaczelismy starania.w maju poszlam do lekarza na badanie hormonow, a moj maz na badanie nasienia.u niego wyniki super.u mnie wykazalo brak owulacji.lekarz swierdzil, ze to byc moze jednorazowe nie wystapinie jajeczkowania i w sierpniu powtorzylam badania.wyniki idealne wiec dostalam skierowanie na hsg.mialam miec ten zabieg w przyszlym tygodniu, ale na szczescie mnie ominie, bo po 7 probach kiedy odpuscial udalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
cześć! Egz - dziekuję, że o mnie pamietasz:) zresztą Ty o wszystkich pamiętasz, kochana jesteś. Nie pisałam, bo nie miałam zabardzo o czym, ale czytałam na bieżąco. Poza tym chyba znowu załapałam dołka i nie chciałam wam tutaj smęcić, ale obiecuję, że sie poprawię:) U mnie dzisiaj 1dc, od jutra zaczynam stymulację fostimonem i clo. 16.09. jadę do kliniki na podgląd, no i pewnie zaraz po 20 IUI. A Ty z tego, co wyczytałam nie podchodzisz teraz doIUI, tylko czekasz na laparoskopię? Kochana, życzę ci z całego serca, aby wszystko było dobrze i żebyś niedługo zobaczyła 2 kreski na teście. Bardzo mocno będę trzymać kciuki, jesteś bardzo dzielną kobietką! Inka, dosia - wam również życzę pozytywnych testów:) Saro - co z tobą? Tak długo już sie nie odzywasz, napisz chociaż parę słów, czy wszystko dobrze z dzidziusiem. Pozdrawiam. nowa - gratulacje!!! sportsmenka - a co u ciebie? Jakie plany? Dalej natural, czy jakieś wspomaganie? Pozdrawiam resztę dziewczyn, do wszystkich nie piszę, bo nie mam czasu, ale nadrobię, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik te leki na pewno są bezpieczne w drugiej fazie cyklu, nigdy nie słyszałam od gina, zeby po owulacji odstawić. sprawdź na ulotce, czy są bezpieczne w ciąży, ja brałam bardzo długo metformax i w jego ulotce jest chyba informacja, że jest bezpieczny. już nie wiem kto pytał, ale u mnie pełen natural, jeśli chodzi o "zachodzenie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Cześć Kochani!! przeproaszam ze nie pisze w tym tygodniu tak często jak bym chciała, ale jestem na urlopie w domu i do kompa podchodze jak musze.. tak się troche rozleniwiłam ze zapomn ialam juz jak to jest.... ale przeczytałam wszsytko i w miare mozliwosci bedę Wam odpisywać... dziewczyny , bardzo, bardzo Wam dziękuje za trzymanie kciuków i za tę wiarę we wmnie i w Dosie! ja juz nogami przebiram z ciekawosci i będe testowac w poniedziałek - w domu z testu aptecznego bedzie to 9 dzien od tranferu, natomiast na bete jade w przyszłą srode do kliniki.. strasznie bym chciala tez czas przyspieszyc i wynajduje sobie rozne zajecia zeby szybciej leciało.. w tym całym leceniu to najgorsze jest wąłsnie czeaknie. wiecie coś o tym wszystkie, prawda?? Dosia- umieram z ciekawosci jaki wynik u Ciebie???? miałas dzis testowac?? pisz szybko do nas czy pojechałas na bete?? daj znac bo wszsytkie chcemy Ci już gratulowac!!! Egz- Ty jestes kochana dzieczwyna, Alicja ma rację, o wszystkich pamiętasz, do kazego napiszesz!!! dziękuje Ci za dobre słowo, u mnie jak wyzej. z objawów ewentualnych to tylko w kółko siku i ciągnący krzyż. z tym krzyżem to dobry znak, wtedy też tak było, za 1 razem.. poza tym łykam sobie duphaston na podtrzymanie i jestem spuchnięta. leniuchuje. stwierdziłąm ze jak zaciąże to chyba dalej pójdę na zwolnienie, tak się rozbestwiam..;-)\Egz, kochana jak ja trzyma kciuki za tą Twoja laparo, b. dobrze ze na nią idziesz podeszłąs rozsądkowo do tematu i na pewno nie pożałujesz. pisz do nas kiedy ten termin Ci przypadnie!! Jak dobrze pojdzie to nim sie obejrzysz to zostaniesz poxnojejsiina mauśka, ja obstawaim po tej laparo własnie Ciebie i nasza Alicję..No i teraz jeszcze piękna pogODA , DNI MOMENT LECA, A tY JUŻ W PRACY, ZOABCZYSZ TEN WRZESIEN PRZELCI ZA MOMENT.. Alicja - kochana - o Tobie też mysle i trzymam kciukasy za wrześniową insemke!!! tak naprawde to juz za chwilke za 10 dni!!! pisz nam tutaj jak ie wyniki ze stymulacji na bieżąco.. Sportsmenka, pozdrawiam wrzesniowo iściskam! Saro - czekamy czekamy czy już wróciłas z tych wakcji?? jesli tak to skrobnij słówko jak się czujesz, mamuśku?? który to już tydzien, bo od czerwca to juz tropchę zleciało;-)) Georgio - nasz rodzynku;-) bardzo serdecznie Cię i żonę pozdrawiam dziękujemy za dodawanie nam tutaj otuchy! to bardzo duzo znaczy, daje wsparcie;-) mam nadzieję, ze u was wszystko gra i cieszycie się urokami rodzicielstwa;-) reszta dziewczyn równiez pozdrawiam. wiecie co? teraz jak siedze w domu to ogladam TV na maxa i dzis było o porodach cecnach, cesarskich cięciach w pytaniu na sniadania i w dzien dobry TVN. nasłuchałam się ze hey, mam andzieje ze wszsytkire z nas przerobią te problemy w praktyce;-)) buźka pozdrawiam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim!!! Juz jestem:)Niestety wakacje w tym roku nam sie nie udaly:(Mamy dola z mezem ale nie bede o tym tutaj pisac... Z dzidzia wszystko ok:) i tylko to nas dzis w zyciu cieszy.Jeszcze musze zrobic jedno badanie krwi ale pappa wyszla dobrze.Wszystko Wam napisze innego dnia.Dzis nie moge,brakuje czasu.Wczoraj caly dzien spedzilismy na slasku,zalatwialismy rozne sprawy od naszego przyjazdu nawet nie mialam kiedy usiasc przy kompie. Kurcze ale natrzaskalyscie stron ,kiedy ja to nadrobie...Musialo sie duzo dziac.Inka,Dosia,Megi Wy juz po wszystkim pewnie.Pewnie juz testy w dloniacch grzejecie.Egz Ty juz po insemce,Sportsmenka,Alusia Wy tez pewnie dzialalyscie.Taka jestem ciekawa co sie u Was dzialo...Oczywiscie u niewymienionych tez!Ciesze sie ze nas tutaj tak duuuuuuzo:)Mam tez nadzieje ze u brzuchtek wszystko dobrze... Musze uciekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Witam Was wszystkich kochani. Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale nie miałam dostępu do komputera, a w zasadzie do Intrnetu. Przyznaję bez bicia, że nie jeszcze nie doczytałam co u Was słychać. Obiecuję, że wszystko nadrobię. W tej chwili jestem u siostry. Dorwałam się do jej komputera i szybko coś tu wystukam. Jak będę miała tu nieco więcej intymności to przejrzę wasze wpisy. Ja jestem po punkcji i po transferze. Transfer miałam w ten wtorek. Po punkcji dowiedziałam się, że pobrano mi 14 pęchęrzyków. Zapłodniło się 6. We wtorek podano mi 2 klasy AA. Pozostałe były na obserwacji, bo słabo się rozwijały. W konsekwencji otrzymałam telefon, iż nic nie będą mrozić, bo były bardzo słabe. Trochę mnie to dobiło. Teraz jeszcze bardziej się boję. Jak to się nie udało i żadne z moich dzieciaczków się nie zadomowi to jestem w kropce. Nie stać nas na to, aby powtórzyć całą procedurę. Jutro mam pierwszą weryfikację i wtedy okaże się czy jest nadzieja. Trzymajcie kciuki. Proszę Was bardzo. Umieram ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
no cześc kochane, nawet nie wiem jak mam to wam napisać, rece mi sie aż trzesą. Odebraliśmy wyniki bety, no i....TAK!!! jestem w ciąży. moja betka- 101 j, od transferu minęlo 10 dni :) Jestem szczęśliwa na maksa!!!! Strasznie sie bałam iśsc na to badanie, mój maz odbierał wynik, a ja siedziałam w poczekalni schowana za jakims kwiatem w doniczce, bo nie chciałam patrzc na jego wyraz twarzy, byłam pewna ze bedzie negatywny!!! a tu taka niespodzianka. Boże oby wszystko było dobrze. w poniedziałek pójde jeszcze raz zrobic bete, a jutro z rana teścik sikany :) Megi no to podobnie jak ja miałas, nawet lepiej bo 2 zarodki klasy AA ja miałam jeden A/B a drugi B. a więc masz jeszcze wieksze szanse. Ja te nie mam mrożaków. Sara witam bo długiej nieobecności, rozpoczełas szcześliwa falę na tym wątku :) Inka ty bedziesz nastepna, juz tylko kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik33
Dosia gratuluje to cudownie,ze sie udalo.Dbaj teraz o siebie i dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia bardzo sie ciesze że Ci sie udało, i że jesteś w ciaży, teraz tylko dbaj o siebie i o te szkraby w Tobie, musicie być terz z meżem mega szcześliwi :) Ja ani na chwile nie zwątpiłam aby wynik miałaby byc inny niż pozytywny :) Inka i Megi wam też na pewno sie udało i na dniach same będzie się tak cieszyć jak Dosia dzisiaj :) Sara cieszę się że wszystko dobrze z maleństwem, troche szkoda że macie dołka z mężem... a to przeciez pwoinien byc taki szczęśliwy czas dla was, ale mam nadzieje że to tylko czasowe i niebawem będzie lepiej. Ja już trezci cykl staram się naturalnie, troche wspomagam się róznymi witaminkami, ziołami i dietkami, teraz już za tydzień powinnam wiedzieć czy kolejny cykl poszedł na straty, jakoś nie mogliśmy z meżem trafić dobrze w owulke w tym cyklu, a ja czuje się najzwyczajniej, oprócz tego ze gardzioło mnie pobolewa. My pewnie jeszcze kolejna dwa cykle pozostawimy naturze i dopeiro jakby nadal nic to w grudniu pójdziemy do lekarza i bedzie podchodzili do kolejnego IUI (to będzie czwarte), ale po tamtym poronieniu lekarz kazał odczekać minimum 3 miesiące, aby organizm się oczyścił, a hormony uregulowały, i aby moja psychika tez odszła do siebie - to na szczeście się udało i myslę że było to potrzebne i kto wie a nóż się naturalnie uda :) Megi super jakość tych dwóch zarodków, szkoda że reszta nie wytrzymała... ale skoro te dwa były takie zdrowiótkie to będzie dobrze i może ten miesiac bedzie misąciem bliźniaków :) pewnie w piatek 18stego testujesz, będziemy czekać z niecierpliwością... Inka rozleniwaija sie ile się da, nalezy Ci się, Ty już też masz tuż tuż do testowania, i widze że nastrój też nieco lepszy :) Alicja powodzenia w nowym cyklu i oby ten był szczęlsiwszy :) Nowa już w 5 tyg Ci zrobili usg i było widać dzidize :) super Egz zrobia laparoskopie i będzie ok i kto wie może potem naturalnie się wam nawet uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Dzieki wam za gratulacje. Jest mi dzisiaj jakos tak strasznie gorąco, ale to chyba z tych emocji. zmierzyłam temperature i mam 37,4. Nie moge w to wszystko uwierzyć. Narazie wie tylko moja teściowa i przyjaciółka. Lekarzowi tez powiedziałam i kazał mi cały czas brac leki i ze mam przyjsc do niego po 20.09. Pewnie na usg. musiałam łyknac sobie waleriane na uspokojenie, bo to sa takie emocje ze boje sie ze zaraz mi serducho wyskoczy i bedzie zawał. Lepiej jak sie troche uspokoje. Chciałabym od października isc na zwolnienie lekarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam panie!! Ale nowiny wielke gratulacje dla Dosi30,Nowa81.Super mamuśki. Megi82-no pewnie że będziemy trzymać kciuki.Rozumiem twoje obawy ,bo sami też przeżywaliśmy to identycznie.Ale jestem pewien że wszystko będzie dobrze.Blizniaki gwarantowane. Inka 1975-odpoczywajcie na maxa(ty i twoje maleństwo)to fakt najgorsze jest to czekanie.Oby jak najszybciej ten czas ci minął bo gdy potwierdzisz swoją ciążę to na pewno wtedy bedziesz spokojniejsza. Spottsmenka-trzymam kciuki za naturę.A może w tym cyklu się udalo.Nie możesz tak myśleć że cykl poszedł na straty.Przez tydzień może się bardzo dużo wydarzyć.A poza tym co by się nie stalo to i tak nikt wam nie odbierze przyjemności ze staranka.Tak więc ja myślę że nie ma cyklow straconych.Zawsze są jakieś plusy. Alicj77-trzymam kciuki za twoje chormonki aby wszystko się udalo.Do 20 już nie daleko. Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny. U nas wszystko ok.Żona czuje się dobrze.Brzuszek rośnie a wraz z nim moja duma.Kupiliśmy parę ciuszków ciążowych i muszę wam powiedziec że moja żona wygląda w nich bardzo sexi.Następną wizytę mamy pod koniec wrzesnia.Już nie mogę się doczekać kolejnego zdjęcia z usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia-GRATULACJE!!!!!!!!!!:) Wiedziałam że się uda!:) Mogę sobie tylko wyobrazic jaka musisz byc szczesliwa:) dzis leciałam z pracy biegiem i od razu do kompa zeby zobaczyc jak tam u Ciebie:) I wiecie co strasznie mnie to podnosi na duchu ze tak wiele jest ciąż udaje sie po in vitro- i to czesto przy pierwszym podejsciu! Bo ja pewnie tez bede musiala isc a jak widze ze tyle zabiegów się udaje to moze mi tez:) Jeszcze raz gratuluje kochana!!:) Zasłużyłaś na to szczęście! Inka, Megi- Wy będziecie następne:) Już sie nie moge doczekac,żeby Wam pogartulować! Alicja-przykro mi,że nie udało się teraz naturalnie, ale IUI już niedługo,będę z całych sił trzymać kciuki za Ciebie!!!!Ja też bym już chciała podchodzić albo do IUI albo do in vitro, już coraz mnie wierze w starania naturalne. Nawet na naszym topiku widać że częściej zdarzają ciąże po stymulacjach i zabiegach,więc ja się też na to nastawiam. Bedzie dobrze! Musi być! Sportsmenka- mam nadzieje ze te wszystkie witaminki i ziółka pomogą i się Wam tym razem uda. My teraz też nie trafiliśmy w owulację, bo tego dnia byliśmy oboje bardzo zmęczeni i nie mieliśmy nastroju, przytulaliśmy się dzień przed i dzień po owu. Co będzie to będzie, ja już i tak w ten cykl nie wierze, diety żadnej za bardzo nie przestrzegam (tzn,odżywiam się zdrowo,ale te orzechy brazilsikie juz mi bokiem wychodzą) i nastawiam się głownie na to laparoskopie. Trzymam kciuki żebyś już wkrótce ujrzała te dwie wymarzone kreseczki... Sara- dobrze ze juz wróciłaś, wspieraj nas tutaj i dodawaj nadziei na powodzenie, bo już czasem nam jej tu brakuje... Ja byłam dziś w sprawie laparoskopii i mam wyznaczony termin na 30 wrzesnia, więc juz w sumie niedługo. Tylko jutro musze zrobic posiew, jak bedą bakterie to nici z laparoskopii. Mogłam zrobić posiew juz dzis na NFZ ale skoro wczraj współżyliśmy to lekarz nie mógł pobrać próbki,więc biegnę jutro i oby nic nie wykryli. Lekarz który będzie mi robił laparo jest taki sobie,ale trudno.W sumie nie będę długo leżała w szpitalu,zgłaszam się o 7 rano tego smego dnia zabieg i na drugi dzień puszczają do domu. Zadnych badań wczesniej nie musze robic (tylko ten posiew),troche mnie to dziwi bo na necie czytalam ze sporo się robi badań wczesniej...A Wy dziewczyny (te które robiły laparo) robiłyście jakieś badania wczesniej? Jak ja bym chciała już mieć to z głowy i zacząć już coś konkretniej działać. W marcu byłam na ostatniej IUI i od tego czasu tylko natural,bez żadnych leków, czas dać organizmowi jakiegoś kopa i zacząć działać:) Oby po tej laparoskopii się udało! Pozdrowienia dla wszystkich!!! PS. Dosia- jeszcze raz gratulacje!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi1234
Czy ktoś może mi napisać ile trwa całe przygotowanie do in vitro...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia ale fantastyczne wieści! cieszę się razem z tobą! :) :) :) megi, z takimi zarodkami nie masz się o co martwić :) inka kiedy ty testujesz? egz, nie pamiętam żadnych specjalnych badań przed laparo, nawet nie przypominam sobie, żebym miała robiony posiew. szybciutko ten termin złapałaś, przypomnij mi gdzie robisz zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Dosia30: Moje gratulacje babeczko!!! Dałaś radę kochana. Teraz może być już tylko lepiej. Egz30, ewikula, georgio: Dzięki za dobre słowo. Jestem potrwornie spanikowana. Jutro mam 3 dzień po transferze i każą mi zrobić betę. Czy to znaczy, że już jutro będę wiedziała czy jeste nadzieja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Egz, jesli chodzi o laparo to byc może pozostałe badania zrobia ci w dniu przyjęcia do szpitala. Natomiast posiew musisz miec bo na niego czeka sie kilka dni, wiec na miejscu ci nie zrobią. Prawdopodobnie badania jakie ci zrobia to grupa krwi i czynniki krzepniecia, to rutyna przed każdą "operacja". dobrze robisz najpierw laparo, potem ewentualne in vitro lib insemka. Trezba dojśc do przyczyny. u mnie od razu było wiadomo co jest nie tak-niedrozne jajowody. Justi u mnie cała procedura trwała równy miesiąc, a byłam na długim protokole. Wcześniej jednak trezba zrobic badania hormonów i posiew. Kupiłam sobie test ciążowy sikany zeby jutro z rana zrobic bo chce zobaczyc 2 kreseczki. Mam nadzieje ze ta ciąża sie utrzyma az do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Sportsmenka: Przepraszam. Pominęłam Ciebie. Brzydko z mojej strony. Mam nadzieję, że Twoje optymistyczne podejście do tematu przyniesie szczęście mi i Ince, no i oczywiście Tobie kochana. W końcu każda z nas musi mieć tą szanse na pochwalenie się swoim wynikiem betki będącym na poziomie XX...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Megi, niektóre kliniki praktykuja cos takiego ze na 3,4 dni po transferze każą robic bete, ale uważam ze to nie potrezbny stres. Beta może wyjśc nawet bliska zeru. Jednej dziewczynie kazali zrobic bete 4 dni po transferze i wyszło równe 0, i zestesowała sie tym bardzo ze teraz tylko płacze. a zarodek zagnizdza sie dopiero 5 , 6 dnia, wiec nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Dosia- BIG GRATULATIONS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja wiedziałam, czułam ze będzie ok, dziewczyno Ty pierwsza szczęściaro z naszej trójki in vitrovców;-)) strasznie się cieszę ze tak nam tutaj statystykę poprawiłas, hurrrrra!!!!!!!!!!!!!! Oj kochana, sama dobrze pamiętam jak sie cieszyłąm po 1 in vitro i wiesz co??? Egz ma racje niezłe wyniki po tym in vitro wychodzą, w zasadzie my tu wszystkie zaciążyłyśmy po in vitro wąłsnie;-)) Dosia - ceisz się kobieto na m,axa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!dbaj o sibie i malucha podówjnie, no i beta wysoka jak na 10 dzięn- 101, ho ho, ja miałam tylko 50, moze bliźniaki w drodze??? sciskam cię mocno,m jak ochłoniesz pisz, jak mężulo, jak teściówka??? Egz - kochana dobre wieści, laparo już 30 czyli w tym miesiaću, supewr, widzisz, warto się pomęczyć a spokój ducha będzie. jak przed laparo tylko też miałam posiew pochwy i uwaga wyszedł mi zły i nie chcieli mi zrobic laparo. na drugi dzień zrobiłam w innym laboratiurm i wyszło spuer, takze taka rada dla Ciebie - w razie czego, sprawdzaj, lepiej wydac kase 2 razy ale nie tracić terminu. oprócz tego tylko grupa krwi i niejdzenie i już jestes gotowa, bede za Ciebie trzymac kciuki. Ala - pisz do nas, co to za wpadnie w dołki?? ja tam pamiętam o Tobie co dziennie i mocno Cię pozdrawiam. Saro - mamuśku dobrze ze wróciłas. wiem ze jestes zajęta ale tak jak pisze Egz- nie zapominaj o nas, dobrze ze dzieckiem wszystko ok, ściskam mocno ewikula - dzięki za trzymanie kcików!!!!!!!!!!!!!bardzo mi się teraz przydaje. z nieciepliwosći przebieram już nogami, testuje domowo w poniedizałek a do Gamety jade w środe na bete. moze też wtedy będziesz??? kurcze jak bym chciała pojsc w slady Dosi, ... Megi - no dzioewczyno, przez kolana i klaps, tyl;e kazałas na siebie czekać, a aja ciągle Cioę wzywałam. Nasza 3 trójka - Ty, Dosia i ja idziemy łeb w łeb.... Dosia szczęsiara juz spokojna a my czekamy... Megi - Twój wpis jest identyczny jak mój, czuję jakies pokrewienstwo dusz.. mi tez 14 dobrych komórek wzięli, 7 się zapłodniło, było 6 zarodkó, w końcu porzeżyły tylko 2 które podali mi w 5 dobie. tez nie mamy nic do zamrożenia... jak się nie uda to zaczynamy wszystko 3 raz... z kaśa też się wypstykaliśmy... Megi czy dobrze czytam ze testujesz we wtorek???? ja w poniedziałek a w srode robie bete, miłam we wtorek ale moje profa nie będzie,,, o rany Megi, modlę się za nas obie i wszystkie tutaj dziewczyny następne w kolejce... To było niosamowit, gdyby cała ansza trójka zaciążyła, rewelacja, następne Alicja i Egz no i oczywisćie sportsmenka i wszystki wszystkie kobitki.. DOSIA JESZCZE RAZ WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNO.!!!!!!!!!!!!!!!! buźka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Inka1975: Oj!!!!!!!! Kochana. Oby nam się udało. W poniedziałek robisz betę? Moja klinika już jutro, czyli w 3 dpt kazała mi zrobić pierwszą weryfikację: wynik bety i jeszcze jakieś dwa inne. Kolejna weryfikacja w poniedziałek, następna w piątek. Siedzę jak na szpilkach. Chcę już wiedzieć co i jak. Muszę poprosić, aby mąż mógł zwolnić się z pracy i razem ze mną odebrał te wyniki, bo sama nie dam rady. Już te jutrzejsze mnie nie stresują choć Dosia twierdzi, że to bzdura tak wcześnie je robić. Niepotrzebny stres. No nic. Każą to pójdę. Mniej bym się bała, gdybym wiedziała, że mamy jakieś mrozaczki. To byłoby jeszcze jakieś pocieszenie w przypadku jeśli ta próba by się nie powiodła. A tak niestety, ale długo nie będziemy mogli dać sobie drugiej szansy na bycie rodzicami. Piszę to i wyję. Tak się boję. Mam nadzieję, że w końcu los się do nas uśmiechnie, bo ile porażek człowiek jest w stanie znieść. Mój limit się wyczerpał. Mój mąż z kolei w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli, że nasze in vitro mogło się nie udać. On prawie za oczywisty uważa fakt, że się udało. Muszę go wręcz hamować, bo gdyby mógł wszystkim opowiadałby, że będzie tatą. Aż mnie momentami wkurza ten jego optymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Dzieki. mój mąż baaaaaaaaaardzo sie cieszy. A jak powiedziałam teściowej to powiedziała ze tej nocy miała sen ze jestem w ciąży i jak jej powiedziałam to po prostu wybuchneła radościa. moi rodzice jeszcze nic nie wiedza. Nie moge sie doczekac kiedy im powiem. Maja do nas przyjsc na kawke i ciacho w przyszłym tygodniu Ufff, ale mi dzis gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak was czytam to można by stwierdzić że jeszcze trochę i to będzie topik nie starających się a mamusiek z dzieciaczkami na rękach. Dosia Moje wielkie gratulacje. trzymam kciuki za resztę dziewczyn i oby coraz więcej i szybciej takich wiadomości jak Twoje Dosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Hej hej... Dosia gratulacje wielkie w końcu spełniło się Twoje marzenie... A betka rzeczywiście wysoka jak na 10 dzień od transferu. Ale super że coraz więcej kobietek na topiku zachodzi w ciąże... Mam wielką nadzieją że wszystkim nam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
No hejka. wczoraj wieczorem z męzusiem obalaliśmy szampana Piccolo, no wiecie takiego dla dzieci bez alkoholu o smaku owoców tropikalnych, musiały byc przeciez babelki w kieliszkach zeby to uczcić. Ja dzis rano zrobiłam jeszcze test sikany i wyszła taka blada różowa kreseczka. Na początku sie wystraszyłam bo nic nie było widac, ale po 3 minutach cos zaczeło sie pojawiać.Sądziłam ze wyjdzie wyraźniejsza ta kreseczka przy takiej becie. Jutro jeszcze raz zrobie i zobaczymy jak bedzie. A my z męzem to jesteśmy takie paply, ze musielismy sie juz wygadać. Nie wiedza jeszcze moi rodzice i siostra , im to musze powiedziec osobiście.:) Mam nadzieje ze nie zapeszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hello wszystkim z rana ;-) Megi - u mnie nie ma w klinice wysylania na bete co 3 dni, ja mam isc raz w 10 dniu od tranferu, ja pojde w srode do kliniki czyli w 11 dniu a juz wcesniej w domu w poniedziałek zrobie test domowy. Pierwsze słysze zeby tak szybko sprawdzac bete, moze co klinika to inaczej. Jesli idziesz to zapytaj lekarza o to, po co masz sie denerwowac na darmo?? i koniecznie pisz co wyszło i czy wyszło;-)) Megi bardzo mocno trzymam kciukasy za Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!! ja czasem mam chwile zwątpienia bo 3 raz przez to przechodzic włacznie z tym czekaniem to już nie mam siły, chcę żeby w końcu się udało, zresztą jak my wszystkie tutaj;-) Megi, głowa do góry, na pocieszenie powiem Ci ze jak mamy po 2 zarodki wprowadzone to szanse są wieksze, takze musi się udac!!! A w której dobie od punklcji Ci je podali?? w 3 czy w 5? Megi jak ja bym chciała umieć przemieścić się wczasie , o rany, moze kiedyś i to wymyśla;-))) pisz do nas szybko, na bieżąco , pozdrawiam!!! dla reszty buźka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosiu, nic się tym testem nie martw. beta hcg to test z krwi, a sikany przecież z moczu, stężenie może być jeszcze za niskie w moczu i stąd ta bladość wyniku. zrób sobie test za kilka dni. wtedy będzie wyraźny, zostawisz sobie na pamiątkę :) inka i megi- jak tam wasze zarodeczki? uściski dla brzuszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Inka1975: Transfer miałam w 5 dniu po punkcji. Rano byłam oddać krew do badania. Zgodnie z zaleceniem zrobiłam wynik na estradiol, progesteron i hcg. Nie robiłam wyników w swojej klinice, bo mam do niej kawał drogi więc bez sensu robić tyle kilometrów. Zwłaszcza, że moja klinika ma to dość fajnie wymyślone. Do 18-tej muszę im wysłać wyniki sms-em na wskazany nr telefonu i o 18.45 będzie do mnie dzwonił lekarz w celu ich zinterpretowania. Tak samo będzie to wyglądało w poniedziałek i następny piątek. Jeszcze dzisiaj mam wolne więc siedzę zwinięta w koc, oglądam pierdoły w telewizji i nie ukrywam, że mam stresika. ewikula: Ja ciągle głaskam się po brzuchu i proszę te moje zarodeczki, co by się tam ładnie zagnieździły i zostały ze mną do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×