Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Inka-bardzo mi przykro..:( :( Wysłałam Ci maila Starającasie 82-strasznie duzo wyniesie Cie kolekcjonowanie komorek,tym bardziej ze mrożone nie będa tak dobre jak świeże,wiec ja bym Cie namawiala na normalne ivf (tak jak pisalam polecam Bocian,jezdzą tam dziewczyny z całej Polski a nawet z zagranicy),wydaje mi sie ze z normalnym ivf sa wieksze szanse,świeże zaplodnienie,świeze komórki,koszty tez mniejsze,mnie ivf w Bialymtoku razem z noclegami i dojazdami kosztowalo zwykle 9-11tys.Teraz miałam kombinowany protokól,mieszany, dostalam tez dodatkowe leki na podtrzymania. U Ciebie na korzysc działa młody wiek,no i wszystkie wyniki masz dobre takze bądz dobrej mysli:) Moze po prostu byla źle dobrana stymulacja? skoro rezerwe jajnikowa masz dobrą to moze wlasnie komorki nie sa takie złe tylko źle dobrano leki?ja w pierwszym ivf tez mialam fatalne komorki,rozpadly sie i nie bylo nawet transferu,zmienilam wtedy klinike,tam dobrano indywidualnie leki,embriolog tez sie sprawił i komorki okazywaly sie b.dobre i zachodzilam w ciaze (nie zawsze ja utrzymywalam,ale to wina mojej wadliwej macicy),takze mysle ze u Ciebie są duze szanse na powodzenie,trzymam kciuki! a z badan genet.to moze zrobcie podstawowe-kariotypy,mozna na NFZ Kochani życze wszystkim zdrowych,spokojnych,radosnych Świąt!Niech wszyscy doczekają spełnienia marzeń...Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Inki
Inka strasznie mi przykro:( A czy masz mrozaczki? Ja tez wlasnie podchodzilam, juz bylam pewna, ze jestem w ciazy bo @ spoznil mi sie i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mało czasu wolnego mam teraz,więc dopiero teraz mogę coś napisać.Dziewczyny nie poddawajcie się, walczcie do końca.Przykładem powinna być Egz,która ma w sobie tyle siły i wytrwałości,że mogła by obdzielić jeszcze kilka osób. Klinika w Białymstoku była już moją trzecią z kolei.In vitro miałam w XI 2011 r. Zapłodniło się 6 komórek.Pierwsze podejście na -podano 2 i była ciąża ale niestety tylko 9 tygodni.Drugie podejście IV 2012 podano 2 mrozaczki i była ciąża ale tylko 5 tygodni.Byłam załamana ale w VII podeszłam 3 raz podano 2 ostatnie mrozaczki i z jednego z nich jest mój kochany cud. Podczas udanej próby byłam na naturalnym cyklu bez leków miałam podany tylko horagon na pęknięcie pęcherzyków.Dr był na urlopie,robił mi sam transfer. W ciąży czułam się różnie.Od 7 do 12 tyg ciągle wymiotowałam,potem miałam zakładany szew i pessar i miałam cukrzycę ciążową z insuliną. Dziewczyny,które leczą się u doktora M. uważajcie,bo leżałam w szpitalu z dziewczyną,która była w ciąży z TROJACZKAMI (2 dziewczynki i chłopczyk) i to zasługa dr M.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim dziewczynom zycze cieplych i rodzinnych swiat i wszystkiego co najlepsze:)Zeby kazda z nas zostala mama:)Egz dla Ciebie przesylam promyczki od serca jestes dla mnie superpozytywnymkochanymcieplutkimsloneczkiem.Jak czytam Twoje wpisy to za kazdym razem moja wiara i nadzieja powraca.Dziekuje,ze jestes.Buziaki:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - strasznie mi przykro, dla Ciebie to pewnie teraz puste słowa... i się wcale nie dziwię :( nawet nie wiem co powiedzieć... Odczekaj i walcz dalej. Strasznie to wszystko niesprawiedliwe. Chyba żadne słowa tutaj nie pomogą. Nowe dziewczyny - będę szczera ponieważ nawet w minimalnym stopniu nie mogę Was zrozumieć, bo ja sama nie miałam nigdy siły podejść do in vitro :( pomijając kwestie zdrowotne... podziwiam Was za siłę i walkę. Nie poddawajcie się, bo takie przykłady jak Egz są dowodem na to, że w końcu się udaje. Przepraszam, że tak szybko, ale ja dziewczyny niestety raczej Was nie zarażę już ciążowymi fluidkami, bo prawdopodobnie nie utrzymam tej ciąży :( Wczoraj ze strasznym krwawieniem trafiłam do szpitala. Nic nie bolało i nic na to nie wskazywało, a jednak pojechałam do szpitala, bo myślałam że to koniec, ale lekarz stwierdził: ciąża jeszcze żywa, zostaje Pani, poza tym kazał nastawić się na najgorsze, bo to nie było tylko plamienie. Dzisiaj niestety dalej to samo, ale dzisiaj to tylko plamienie, ale jednak. Tak czy inaczej Święta mi się szykują w szpitalu. Niby psychicznie jestem na to gotowa, ale wszystko szło tak dobrze, że myślałam że nie będzie problemu :( Lekarz mi powiedział, ze to prawdopodobnie wina bakterii :( zresztą cały czas czuje pieczenie i dyskomfort i te okropne upławy :( Dziewczyny wesołych i cieplutkich Świąt Wam życzę i jak zwykle spełnienia tego jedynego marzenia .... dla Wszystkich. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka strasznie mi przykro cierpię wirtualnie z Tobą, czas pomaga zapomnieć...zapomnij o tragedii ale nie o walce! Guziu nie trac wiary! myśl pozytywnie! pozytywne myslenie bardzo pomaga, robili takie testy na chorych nieuleczalnie wiec staraj się być dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Piszę ze szpitala, Asiulka dostałam nospę, luteinę dopochwowo, i cyklonamen (chyba, nie widzę końcówki nazwy) każą czekać to czekam :( chociaż wolałabym leżeć w swoim domku. Nie mogę wyjść bo dalej plamię :( i boją się, że znowu tu wrócę. dlatego nie mam za bardzo wyboru :( Są święta i USG i tak pewnie będę miała robione dopiero po :( Zobaczymy. jeszcze raz wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz Ty jak mialas plamieńia przy tym wstretnym poprzednim inf to dostawalas lutke dopochwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia lepiej zostac w szpitalu i walczyc...w domu a to czlowiek to zrobi a to tamto...nie oszczedzalabys sie tak... Ktory to juz tydzien? Co mowia lekarze? Sa dobrej mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Pewnie masz rację, ale i tak w domku lepiej leżeć, ale jak mus to mus. Najgorsze jest to, że wszyscy w rodzinie musieli się dowiedzieć przez tel :( bo przecież musiałam powiedzieć, że na świeta nas nie będzie :( Wcześniej nikomu się nie chwaliliśmy, bo same wiecie jak to jest. Jak jest jeszcze wcześnie nie ma co się chwalić. Juz trudno, jutro będę miała całą pielgrzymkę w szpitalu z worem jedzenia :) Ja jestem w 9 tyg teraz. jak miałam USG, lekarz powiedział, że ciąża żywa i on nie widzi skąd to krwawienie. Niestety kazal też nastawić się na najgorsze :( bo krwawienie było bardzo obfite. Teraz dalej plamię, ale na brązowo. Niestety powiedział, że nie wypuszczą mnie dopóki nie przestanę plamić. Po prostu boją się że za chwilę tu znowu wrócę :( Także na razie leżę, jem i trochę pracuje i przynajmniej czas mi szybciej leci, a ja nie myślę i się nie zamartwiam, bo to chyba jeszcze gorzej wpływa na płód. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona chmurka
Witaj Guzia. Podczytuję Was nieco i bardzo kibicuję.Guzia ja w 12tc też miałam krwotok i to straszny.Okazało się że to krwiak który pękł.Ciąża się utrzymała i urodziłam zdrową córkę.Plamiłam do 19tc musiałam leżeć brać luteinę i duphaston.Bądź więc dobrej myśli.Trzymam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guziu! to może nie będzie tak źle...jak kolor brązowy to chyba mija prawda??bądź dobrej myśli proszę i wierz ze bedzie dobrze...nasza psychika działa cuda naprawdę a jak to mówią wszyscy lekarze dzieci mają niesamowitą wolę walki i chęć do życia..ja wierzę że nawet takie malusie! pisz często ja bedę wchodzić i czytac i pisać swoje pierdoly by tylko czas Ci jakoś szybciej leciał bo domyślam się jak się dłuzą minuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było a tutaj tyle dobrych :) i złych wiadomości :( Guzia - ojej :( trzymaj się i bądź dobrej myśli ... jeszcze nic straconego, tak jak mówią Dziewczyny !!! Trzymamy kciuki z całych sil za Twoją kruszynkę ! Egz - dobrze, że bakterie udało się wygonić :) Tosiu - często myślałam o Tobie a Ty tak cichaczem sobie w ciążę zaszłaś i urodziłaś :) Witamy Adrianka, życzę dużo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - przykro mi :( :( :( Nie trać jeszcze nadziei ... kaśka - również bardzo mi przykro, że znowu się nie udało :( Starająca - witaj :) Przepraszam, że tak mało pisze ale jeszcze trochę do zrobienia mam przed Świętami. Życzę Pogodnych, spokonych Świąt .... chociaż wiem, że dla niektórych z tego wątku takie nie będą :( Trzymajcie się Dziewczyny, te którym będzie smutno i ciężko w tych dniach - całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia-bidulko:( na pewno sie zestresowałas tą sytuacją i szpitalem.Najwazniejsze ze szybko zareagowalas,dostalas leki i krwawienie juz jest mniejsze.Naprawde wiele kobiet krwawi w ciąży i udaje sie ją utrzymac,wielokrotnie czytałam różne fora i było tam mnóstwo przypadków dziewczyn z krwawieniami,ktore czasem potrafiły trwac tygodniami,i wszystko konczyło sie dobrze,także głowa do góry! Myśl pozytywnie! Walcz o tą kruszynkę!Trzymam kciuki i wierzę,ze będzie dobrze,a bierzesz juz antybiotyk na tą bakterię? Czekamy na wiesci.Ściskam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i Guzia doczytalam ze teraz plamisz na brązowo -to naprawde dobra w tej sytuacji wiadomosc,mi lekarze zawsze mowili ze najgrozniejsza jest żywoczerwona krew,a jak jest brazowa i plamienie sie zmniejsza to idzie ku dobremu:) Moze jakis krwiaczek pękł i wyleciał? u mnie tez nie wiedzieli skąd plamienie,odpoczywaj,leż cały czas i wcinaj świąteczne przysmaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka, nie przejmuj się, ciesz się Świętami z rodzinką. Ja już czekam byle do wtorku, mam nadz. że wyjdę, bo już do głowy dostaję. Egz - tak, się przestraszyłam, że aż strasznie ciśnienie mi podskoczyło i myślałam, że mi serce z piersi wyskoczy :P Na szczęście póki co plamię mniej i dalej na brązowo. Czekam aż całkiem przestanę. Na bakteie ie dostałam nic, w sumie to mało ich tu to interesuje. Nic za bardzo ze mną tu nie robią tylko mam leżeć dopóki nie przestanę plamić. Jak wyjdę to pójdę jeszcze do mojego lekarza. Ale już wiem, że on mi nic nie da. Powiedział, że on do końca trzeciego trymestru nic nie daje, bo może to zaszkodzić maluchowi. Antybiotyk da mi później. Nie spieszy mi się do tego antybiotyku, bo tak jak pisałam mi żaden antybiotyk na to nie pomógł :( szalona chmurka - ze mną też właśnie leżała dziewczyna, która dostała strasznego krwotoku, że zlana była po same skarpetki :( ale na szczęście dobrze się to skończylo i już poszła do domu. Ja mam nadz. że to ostatnie krwawienie :( Wypoczywajcie dziewczyny i cieszcie się świętami. U mnie za oknem ostro sypie :( śnieg oczywiście. Pozdrawiam wszystkich, Wesołego, zimowego Alleluja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia - u mnie też sypie, pół metra śniegu - jakieś żarty sobie pogoda robi :) Jeślil Cię to pocieszy, to ja też plamiłam przez cały pierwszy trymestr. Co prawda nie był to krwotok ale byłam cały czas pod kontrolą. USG co dwa tygodnie, lekarz nie wiedział dlaczego, od czego są te plamienia. Trzymam kciuki, będzie dobrze. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Twoja ciąża miałaby się tak skończyć. Asiulka - widzę, że Ty non stop dyżurujesz :) Jak Święta mijają? U Was też biało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dyzuruje bo wiem ze pomaga jak ktos "jest".... Ja tych swiat nigdy nie czuje i nie obchodze..zreszta nie jestem super wierzaca W kosciele nie bylam i swiecinki ani palmy nie mamy wiec swieta jak swieta :)wazne ze maz jeden dzien wiećej w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka to podobnie jak ja z tymi świętami, też jakoś ich nie czuję... a teraz to już w ogóle nie czuję :( Ale póki co dzięki za dodanie otuchy. Dziewczyny jestem już trochę lepszej myśli, przestałam plamić. Mam naprawdę nadzieję, że mnie jutro wypuszczą. Jutro ma być ordynator, więc mam nadz. że się zgodzi. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guziu ależ mi uśmiech dodałaś pisząc ze jesteś lepszych myśli! Kochanie proszę pogłaszcz brzucho ode mnie i powiedz mu: trzymaj się przed nami ostra jazda :) będzie dobrze, dodawaj dzidziusiowi otuchy a on będzie dodawal Tobie :) ja iwem że baaardzo się martwisz...ja na Twoim miejscu to bym była że tak to nazwę "zesrana" :) ja jestem tu naczelna panikara i jak ja mowię że będzie dobrze noż to do cholery musi być!! pisz proszę jak idzie :* pisz co tylko chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guziu jeśli chodzi o święta to lubię tylko boże narodzenia z powodu magii...no bo cięzko należeć do kościoła ktory wyzywa nasze cuda od dzieci diabla itd itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Asiulka, niestety dobre myśli uciekły, bo ja znowu zaczęłam plamić :( niby na brązowo, ale to wystarczy, żebym to została parę dni jeszcze :( Jak mnie zbadają dopochwowo to klapa :( Zaraz będzie obchód to zobaczymy. Mam nadz. że zlecą tylko USG. Co do kościoła to mam podobne zdanie i na samą myśl jak sobie pomyślę to mnie trafia. Jak słyszę jakie nasz kościół, księża i inne "pisiory" herezje wygadują na temat in vitro to mi ręce i piersi opadają. Dobra nawet się nie nakręcam, bo nie wolno mi się denerwować :( Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka wiem, że to nic nie znaczy, ale szczerze Ci współczuję. Wróć tutaj jak dojdziesz do siebie i będziesz miała chęci znowu podjąć walkę. Spójrz na dziewczyny tutaj, w końcu każdej się udało. Guzia, dopóki dzidzia w brzuchu dopóty musisz być dobrej myśli:) asiulka ja dobrze przeczytałam, że zapodajesz sobie dwa zarodki?:) Uważaj kobieto, bo nigdy nie jest tak jak sobie planujesz:) A gościu M z Białego ma rękę do bliźniaków, oj ma:) I nawet z dwóch zarodków trojaczki się mogą urodzić:) Sama słyszałam o takim przypadku:) A ja te święta poczułam, pierwszy raz spędziliśmy je w gronie naszej czteroosobowej rodzinki, wszyscy byli chorzy więc nigdzie nie jechaliśmy, nie spinaliśmy się i było fajnie. Boże Narodzenia były u teściów, i niby fajnie ale jednak nie po naszemu. Wiem, że po świętach ale każdej życzę świąt w gronie swojej nowej kochanej rodzinki:) pozdrowienia dla wszystkich staraczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guziu tak jak pisze Trolewna dzidzia w brzusiu to myślisz dobrze myśleć! plamienia to czesta sprawa...a moze to nie plamienia tylko taki brazowy śluz od tej bakterii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia i jak tam po usg?? co mówi lekarz?kiedy Cie puszczą? Masz jeszcze plamienie?Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×