POMOCY CHCE MIEĆ DZIECKO CZ.II

Madziarko wpisz sobie w googlach o jaki ci wynik chodzi i napewno ci sie wyswietla odpowiedzi

Dzien dobry :) Asia dotarlam tu dopiero teraz, ale od rana mysle o Tobie. Mocno trzymam kciuki!! Wysylam oczywiscie :

witajcie... puściuchno tu... jesień nastała i tak cichutko...

Witam Lilowa dziekuje, dziekuje :) pobrali mi dzisiaj duzo krwi po troszke do pieciu strzykawek i milam badanie USG.Wszystko narazie ok.od jutra zaczynam brac krople do nosa "Synarela" ktore maja wywolac plamienie.Jak to nastapi to musze zadzwonic i pytac co dalej :). Dzis za dwa lekarstwa zaplacilam 185€, z moich obliczen, wyglada na to ze na lekarstwa wydam wiecej jak 700€, a mowili mi 600€ :( .1000€ musze zaplacic do konca mieciaca. Dzisiaj mam termin z kupcem na moje rozwalone auto na 16:00, chce sie juz go pozbyć i mieć już święty spokój :], ciekawe czy go kupi :] Jak go sprzedam to odkladam to na ivf :) trzymajcie kciuki żebym sprzedała ta fure złomu :) musze juz konczyc, spadam dalej dzialac :) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Asia trzymam wiec dalej kciuki- teraz w sprawie autka :) Grameczko co u Was? wymyslilas juz biznesik? Madziara niestety nie znam sie na tym, ale na pewno znajdziesz wszystko w wyszukiwarce. Co slychac? Dawno sie nie odzywalas. Tutaj tez szaro i ponuro. Srednio sie dzis wyspalam wiec przysypiam nad klawiatura...moze wieczorny basen nas obudzi :)

Hej dziewczynki ! Efqa- to rzeczywiście sukinsyn! To może sprawdźcie w puszce, może bydlak po prostu nie podłączył? Daj znać! Madziara- witaj- co u Ciebie?, tyle, co mogę Ci podpowiedzieć: HBC- ujemny tzn, że nigdy nie chorowałaś dodatni -wskazuje na kontakt z wirusem HBV Cytomegalia: IgM (-) IgG (-) => brak zakażenia 2). IgM (+) IgG (-) => zakażenie “świeże” 3). IgM (+) IgG (+) => choroba w pełni 4). IgM (-) IgG (+) => stan po przebyciu choroby (choroba w uśpieniu, nabyta odporność HCV(na mój ''chlopski rozum'') powinien być ujemny kardiolipinie igG i IgM

kardiolipinie igG i Igm-

kardiolipinie igG i Igm-

Nie mogę wysłać posta!

kardiolipinie igG i Igm-

aaaaaaaaaaaaaaa

Nie mogę wysłać posta ze swojego konta, wysyła się pusty :-(

W każdym razie to ostatnie to norma

poniżej 10

tylko pierwsza linijka się wysyła

Ja już nie wiem co jest grane... Dziewczyny- jesteście>?

Hej Monia no to moze ja sprobuje...

Czesc dziewczyny!!!! Jestem i zyje:) Tylko mam tyle pracy ze nie mam czasu zasiasc do kompa..... Dzis dopiero bylam u ginka z tymi moimi zdjeciami z MRI i niestety czeka nas ivf, oczywiscie jak chcemy.....narazie jeszcze nie podjelismy ostateczna decyzje, wiec zobaczymy....ginek powiedzial ze lewego jajowodu nie mam, a prawy jest caly zapchany i jest mnostwo zrostow, powiedzial ze to przez chorobe, wiec teraz jestem na 100% pewna ze to to przez operacje na wyrostek ktora mialam 23 lata temu...jestem wiec zalamana i smutna, ale jakos musze przez to przejsc i sobie to wszystko poukladac:( Pozdrawiam Was wszystkie i odezwe sie jutro:)Buziaki kochane Sciskam Was mocno:)Papa!!!

Witam Was kochane!!! Myszko czy to znaczy,ze bedziesz podchodzic do in vitro,bo naturalnie sie nie da???????ja pierdole!!!!!!!! Sorry za słowa... Ja wrcam z pracy padnieta,spie popoludniami....

Witam Myszko dlaczego zalewasz sie łzami skoro masz jeszcze szanse zostac mamusia, popatrz na to z innej strony. Znam kobiete, ktora juz wie ze nawet ivf jej nie pomoze bo ma chore jajniki i u niej juz nawet teraz nie wchodzi w gre adopcja bo nie zmiescila sie w przedziale wiekowym :(.Tyle lat staran i sie nie doczekala, a my mamy szanse uslyszec to magiczne slowo "kocham cie mamusiu".Musisz sie cieszyc i patrzec na to z innej strony.MAsz jeszcze szanse, bo furtka jeszcze sie nie calkiem dla mas zamknela.JA jestem pozytywnie nastawiona i mam nadzieje ze za pierwszym razem zalapie.Jezeli nie to bede probowac jeszcze 2 razy i na tym koncze.Dlatego wykorzystam wszystkie furtki jakie mi jeszcze oferują i jak nic nie da pozytywnych rezultatów, zamykam ten rozdział i wiem ze nie będę mogla sobie w przyszłości zarzucić ze niczego nie robiłam w tym kierunku i dlatego nie mam dzidziusia.Nie będę siebie obwiniać, bo to nie ja jestesmy temu winne tylko ta cholerna NATURA. Jezeli masz jakieś pytania co do ivf i bede ci mogla odpowiedziec to odpowiem z przyjemnoscia.Ja jestem na etapie stymulacji hormonow(wywołają u mnie wcześnie 1 dc.od Dzisiaj wlasnie biore na to krople do nosa. Powodzenia ci zycze, pozdrawiam

hej asiu trzymam kciuki za powodzenie misji :):):) mam nadzieję że badania dobrze wyjdą i się uda za pierwszym podejściem myszko przynajmniej juz wiecie w czym tkwił problem,i to ciągłe rozczarowanie mogło trwać w nieskonczoność,dobrze ze poszłas na te badania,teraz tylko musicie zastanowić się nad ifv,a to na pewno nie jest łatwe dla ciebie a i dla męza z pewnością też,mam nadzieję że się zdecydujecie i będziesz mamusią,z całego serducha życzę a co do mnie to byłam w sobotę u mojej ginki,pęcherzyk super rozmiarów 23mm dostałam pregnyl i mieliśmy działać,jednak nie jestem zachwycona naszymi działaniami wszystko było jakoś nie tak :(:(:(:( wydaje mi się że to już za długo wszystko trwa,jesteśmy tym za bardzo obciążeni psychicznie,tylko jedna myśl w głowie padło parę niepotrzebnych słów ........ ach wszystko jest do bani!!!! prze ryczałam prawie całą niedzielę w koncu powiedziałam mojemu m że i tak bedę w ciązy czy z jego pomocą czy bez!!!! ze pójdę na zapłonienie ifv i wezmę nasienie z banku :(:(:(:( taka była awantura :(:(:(:( aż szkoda gadać na serio już mi się daje do głowy:( przesyłam całuski dla wszystkich kobitek,piszcie co u Was????

Witam. Proszę napiszcie mi czy jest możliwe, że owulacja nastąpiła tuż po miesiączce???

katarzyno wątpię żeby owulacja wystąpiła zaraz po miesiączce,ponieważ zeby doszło do owulacji muszą być pęcherzyki które rosną pare dni w zalezności od długości cyklu muszą osiągnąć wielkość i pózniej pękają

O dziecko staram sie juz ładnych parę lat na razie sobie odpuściłam, chyba raczej zwatpiłam, że kiedykolwiek się uda. Nie raz szukałam w sobie objawów i "byłam w ciąży", ale teraz czyją się naprawdę dziwnie. Cały czas śpię, brzuch boli mnie tak jak na okres, głowa mało mi nie pęknie i ten śluz, tony śluzu, nigdy tak nie miałam. Sama się dziwię, nie jestem laikiem w tych sprawach.

Kiedy przeczytałam o tych Waszych zmaganiach, to tak jakbym czytała o sobie. Zmagania, lekarze, laparoskopie, histeroskopie, inseminacje, seks na zawołanie, wynikami usg mogłabym wytapetować pokój. Już mam tego dość, na razie pas. Tylko teraz znowu ta głupia nadzieja, już myślałam, że mi to przeszło:(

witajcie... katarzyno tak to właśnie jest jest nas mnóstwo i częśc historii mamy wspólną... witamy i zapraszamy... razemłatwiej... monitko no to poszliście na noże... tak to jest, nerwowa atmosfera od słowa do słowa i człowiek pęka... no i ryczy później w poduchę bo żałuje, że nie zrobił tego inaczej... głowa do góru, dupka do góry i spontaniczny seksior!!! lilku jak fasolek??? madzik jak tam??? dwupak czy się rozpakowujesz powoli??? myszeńko myślę, że jesteś silną kobitką pełną optymizmu i nadziei mimo niepowodzeń!!! wierzę mocno, jezu jak ja wierzę, że Wam się uda!!! i już niedługo mały szkran będzie próbował wypowiedziec do Ciebie to najpiękniejsze słowo :-) asik ja oczywista też trzymam za powodzenie akcji i strasznie się cieszę, że tak wspaniale do tego podchodzisz!!! dzielna dziewczynka!!!