Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniMisiowa170

POMOCY CHCE MIEĆ DZIECKO CZ.II

Polecane posty

hejka :) Olawd kurcze niestety tutaj tak bywa a jak bardzo trzeba uwazac z kupnem samochodu znajomi pojechali do manchester 4 godziny w jedna strone po samochód wszystko cacy auto 2005 rocznik kolezanka siedziala w tym samochodzie bawila sie lusterkami itp sprawdzajac czy z mniejszych rzeczy wszystko dziala i co znalazla 2ga ksiazke rejestracyjna tak tak auto nie mialo 1 wlasciciela tylko 2 ch i nie mialo przejechane 65 tys tylko ponad 150 tys wyszli i do wlasciciela co to jest a on patrzy ja nie wiem takiego glupka udawal no nic pieniadze oddal ale co z tego czas zmarnowali cieszyli sie jak dzieci na ten samochod ....... ja mam dzis colleg musze dokupic pare rzeczy ale jak to zrobie to nie wiem na dworze leje i dmucha a ja z moimi sama..... w pracy jest ok ale troche sie nabiegam wiec wracam lekko padnieta :) teraz szykujemy sie do szkoly... Olawd ojej biedny co on tak choruje? szkoda mi dzieci ze musza dostawac zastrzyki :( ale przynajmniej na tyle dobrze ze jest takie wyjscie tutaj watpie zeby mu dali droga domiesniowa. Jolanta korzystaj kobito ohh jak ja ci zazdroszcze to ci chyba nie musze mowic :) misiaczki super ze zyjesz :D a reszta to co jakies wakacje czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzę przbłyski akktywności :-) jest misiaczki :-) olawd daj znaczka jak z chatą poszło?? a maluch w Polsce czy już z Wami bo chyba się pogubiłam? patinko oglądałam torcik.... fajnie, że masz pasje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graminis dzieki :) ahh pasja jest ale czy wystarczy sily w srodku poderwalam sie tak ze wszystkim a teraz ciezko mi wszystko pogodzic wracam do domu sajgon doslownie tajfun jakby przeszedl przez mieszkanie a pozostawiam zawsze wysprztane jak wychodze do pracy czy collegu...Trzeba ugotowac wyprac posprztac i spedzac jakos aktywnie ten czas z dziecmi a ja z nimi sama laura ma tyle zajec po szkole dodtakowych i taka mamus-ka taxowka pracujaca uczaca i padam na ryjek ze tak nazwie to :D ale bedzie dobrze robie to co kocham a to sie liczy zmeczenie kiedys pojdzie sobie w cholere :P tak mi sie wydaje wczorajszej nocy nie spalam do 4 tej prawie wstalam o 7 mej i ledwo widze na oczy nie wiem co sie dzialo strasznie szybko serce mi walilo ale slyszalam normlanie jego bicie dzis kluje i boli mnie okolica klatki piersiowej teraz to bym poszla spac w najlepsze ale nie mam jak :D jak nie urok to sraczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patinko uważaj. zmęczenie może prowadzić do choroby :-( czego Ci nie życzę... dbaj o siebie... bo piękne to co piszesz... jak dajesz radę, jak spełniasz marzenia, jak się realizujesz ale przeraża fakt, że zapomniałaś o swoim zdrówku i potrzebach organizmu... Patinko sen naprawdę jest czasem zbawieniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graminis sen wybawieniem ale jak to zrobic mam 2 jke maluchow przy sobie ? nie poloze sie dobrze ze mam obiad ze wczoraj wiec nie musze stac przy garach dzis ale musze upiec ciasto bo bedziemy lepic roze kwiatki wiec bedzie pozytecznie bo przyniose je do domu i dzieci zjedza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Slonka sorki ze sie wczoraj nie odezwalam . bylismy ogladnac ta chate i wplacilismy kase na rezerwacje plus dla agencji . dostalismy papiery do wypelnienia i jutro je zaniose i jak wszystko bedzie ok to 20go lutego sie wprowadzimy . chata nawet zla nie jest . na dole ma salon (wlasciciel zostawil 2 sofy podwojne wiec bedzie na czym siedziec) i kuchnie . w kuchni wszystko jest tzn kuchenka , szafki , lodowka , mikrowela , nawet kosz na smieci . obok kuchni jest male pomieszczenie gdzie jest pralka i z kuchni jest tez jejscie do piwnicy . w piwnicy sa dwa duze pomieszczenia i wyjsci ena ogrodek - ogrodek masakra - co innego bylo na zdjeciach a co innego jest w rzeczywistosci . no i na gorze sa dwie sypialnie i lazienka . w kazym pokoju jest wneka i w naszej duzej sypialni jest jeszcze dodatkowo szafa . a w tym malym pokoiku jest jeszcze mala szafeczka z szufladami . takze az tak o wyposazenie sie nie musimy martic - jedynie lozka . dzis pojechalam jeszcze w sprawie pracy . nie dosc ze jechalam taki kawal (okolo 30km)do nim bo nie odbieraja tel , mimo ze nagrywajac sie na sekretarke mowia ze oddzwonia jak najszybciej to sie okazalo ze dzis maja zamkniete bo cos tam...noz myslalam ze mnie co trafi... a moj mlody byl wczoraj po tch zastrzykach na kontroli i dal mu znowu antybiotyk bo brzydko wciaz kaszle ... 😭 aaa i maly jest ciagle w PL . dopiero pod koniec lutego lub poczatkiem marca go sciagniemy jak sie juz przeprowadzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i uciekam :p caly dzien na nogach o 12 odebralam laure ze szkoly i pojechalismy do Bristolu Olawd czy nadal tam mieszkacie? Laura miala badanie serca ekg oraz echo serca ale wszystko w porzadku dziurka w sumie ciagle ta sama nie zamknela sie ale nie powieksza wiec jest dobrze. wrocilismy teraz i uciekam do garow i pozniej do pracy laura pobiegla sama do szkoly tanca padam na pysk ale niestety albo stety :p pa milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry dzień :) a tu pustki och Wy :) ja misiaczek żyje i to nie tak źle :) podglądam Was codziennie .U mnie nic nowego praca dom i tak..w lutym możę uda nam wolne to pobędziemy razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuszki my po 4 wizycie u dentysty - tym razem specjalista - pedodonta!!! trafiony zatopiony!!! :-) ale ile stresu... masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosyjski język biznesu :-( dziewuszki mam taki problem z moim leniutkiem. kurcze wygląda po tej wizycie u pedodonty jak bokser ale nie wiem czy bez użycia siły ktokolwiek byłby jej w stanie pomóc. teraz mamy 2 otwarte ząbki i masakrę, łącznie z grzebaniem wykałaczką po każdym posiłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo nie ma :-( kalpeczku, lilku, myszeńko kochana!!!!! efqa, misowa????? monitka!!!!!!!!!! a ja wskoczę... pierwszy egzamin zdany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Czytam Was na bieżąco,ale jakoś weny brak... U mnie się nic nie dzieje,poza tym,że muszę pracę pisać,a jakoś chęci brak do tego wszystkiego:( Teraz leżę,rwią mnie ręce i nogi,na mróz :( Poza tym praca,dom i szkoła i tak w kółko... Starania na boku,jakoś wszystko poszło na bok.. Muszę teraz jechać na kontrolę,bo mam takie upławy:( Ogólnie jakoś leci,bez rewelacji Schudłam.... Mój Aniołek 05.02.2007❤️Drugi Aniołek 02.09.2008❤️ Mój Aniołek 05.02.2007❤️Drugi Aniołek 02.09.2008❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj w klubie. do piątku muszę oddać rozdział :-) ubłagałam bo teoretycznie powinnam oddać wczoraj... ale moje drogie jakoś to będzie! ja kalpeczku robię się za to szersza... boczki :-( ale jedzonko smakuje ;-) właśnie zrobiłam kluchy z mięsem i upiekłyśmy z leniutkiem ciasteczka maślane :-) ścięłam włosy :-) tak na poprawę nastroju :-) "Wszystko jest możliwe gdy wierzysz" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja za to mam zmieniony kolor włosów ;) Rudawy,ale nie bardzo,w sumie miałam 4 farby mieszane,bo ja miałam dość ciemne i tamta farbę musiala fryzjerka ściągnąć i rozjaśnic,ale każdy mówi,że lepiej w tych włosach ;) Leżę wykąpana już na łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patinko - biedaczki , zdrowka wam zyczymy kalpek - co z tym zdjeciem?? dziewczyny gdzie jestescie?? co tu za cisza!! myszko gdzie jestes? a mi smutno .... moj maly jutro konczy 3 latka a nas nie ma kolo nie ma kolo niego dzis moija mama zrobila mu przyjecie a mi serca z zalu peka - nie tak powinno byc!! no ale jak dobrze pojdzie to 10go jedziemy do pl (do 20go bedziemy) a mlody 24go juz by przylecial do nas !! hura!!! tylko ciagle ten brak pracy....ach jakie zycie jest czasami ciezkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki ze tak bez ladu i skladu i z bledami - tak jakos mi naszlo na zale przed snem ... dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olawd dzieki wiem co przezywasz bo jak 1 raz przylecialam do uk to bylam 2 msce bez córki i dostawalam do glowy miala dopiero zawitac u mnie w czerwcu ale tak sie wszystko pokomplikowalo ze musialam przyspieszyc jej przyjazd ..... ja 3 dzien @ i nadal sie mecze zwijam z bolu choc zawsze bolalo 1-sze dwa dni ......bol zoladka jem jak wrobelek wiec 3 kg w dol nie to jak dieta jednak zeby tak nie bolalo doslownie mnie sciska... emilka w nocy znow wymiotowala i ma silna biegunke olivka na razie tylko biegunka wymioty przeszly jej..... to cierpimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja dzis u mamy dentysta zaliczony wszystko juz ok odpoczelam naprawde bylam u kosmetyczki 3,5 godziny mialam zabieg i kapsulke i zrobilam sobie manikur stop byłam u fryzjera zrobiłam sobie kolor i obciełam włosy czuje sie super tesknie za chłopakami jutro wieczorem wracamy do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałyście dużo!! U mnie bez zmian fasolki jak nie było tak nie ma. Teraz w czwartek ide do kliniki niepłodności z polecenia mojego gina to zobaczymy co tam mi powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem. Wczoraj wrocilismy z Polski. Musielismy nagle poleciec, bo zmarla nasza ukochana Babcia ( Babcia mojego Meża). Trudny czas za nami...jeszcze sporo przed nami. Bedzie nam jej bardzo brakowac- pogaduszek przez telefon, najserdeczniejszego uścisku na świecie przy powitaniach i pozegnaniach i tego nieocenionego poczucia, ze zawsze ktos na nas czeka i służy pomocą, radą, uśmiechem. Ktoś kto tak dobrze rozumie... Ponieważ byla u nas w tym czasie moja mama, musiala wracac z nami. Znowu wiec przede mną kombinowanie co z Adasiem.Będę musiala jakoś wywiozac się z podpisanych umów i zobowiazan. Ponieważ Babcia nie miala oprócz nas nikogo bliskiego, to na nas spoczywa obowiazek pozalatwiania wszystkich jej spraw. Sporo podrózy do Polski przed nami. Poki co zlikwidowalismy mieszkanie. Ponieważ wynajmowała je ,byl na to czas zaledwie do konca miesiąca.W przeciagu kilku dni przytulne mieszkanko, w którym zyła 60 lat, zamieniło się w obce mury...serce płacze. Coraz mniej kochanych osób czeka n nas w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liluś ściskam Cię bardzo mocno !!!!! Ja w pracy...ziąb,mróz jak cholera... Postaram się częściej pisać,ale nie mam jak naprawdę... Całuski dla wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilku... tulę Cię mocno do serducha... straszne jak szybko płynie czas i jak nieoczekiwanie odchodzą nasi bliscy :-( winetko dobrze, że zdecydowaliście się na konsulacje... dobrze jest wiedzieć z czym się walczy... olawd... zobaczysz... wszystko się ułoży... patinko a jak Wy się czujecie? mam nadzieję, że już lepiej! a co u nas? zmaganie z zębami... katorgi nawet przy myciu które dotąd sprawiało radość... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×