lilowa 0 Napisano Sierpień 4, 2009 Wrocilam. Do domu dotarlismy o 3 nad ranem. Teraz jestem juz w pracy bo nie chce przeciagac urlopu a jutro i tak nam kilka godzin musze wyskoczyc z biura. Oczy jednak same sie zamykaja... Fasol wydaje sie byc w lepszej kondycji niz ja, bo co chwilke czuje stuki- puki to z lewej to z prawej strony. Kalpeczku glowa do gory!! skoro endometrium jest za grube to mozna temu zaradzic, wiekszy problem jest gdy jest za cienkie... posluchaj lekarza i badz cierpliwa. Ja mocno trzymam kciuki. Graminis jak Lenka i Twoje cychocy? :) Mam nadzieje, ze czujecie sie dobrze. Monita trzymam kciuki za wyniki Meza! Daj znac co i jak. Misiaczki tak juz widac musi byc... najwazniejsze zebys Ty odnalazla szczescie i spokoj...Teraz na pewno to boli ale wkrotce bedzie dobrze. Wszystkie Staraczki mysle o Was i mocno trzymam kciuki!!!!!!!! Jeszcze troszke cierpliwosci. A nasz Fasolek okazal sie prawdziwym Fasolem... tak jak oboje w glebi duszy chcielismy. Czyli bedzie Synus. :) Malenstwo ma juz 480 gr i jak stanie na paluszkach ( jak to powiedzial lekarz :) ) ma 28 cm dlugosci :) Wszystko z nim dobrze :) Porodu jednak mamy spodziewac sie wczesniej niz tego 6.12 .2009... zobaczymy... W sobote bylismy na weselu Przyjaciela... bawilismy sie do 5 rano... tancowalam prawie cala noc i czulam sie rewelacyjnie. :) Ludzie nie wierzyli, ze to juz 23-24 ciazy :) hehe stawiali raczej na 3 miesiac.... a nam juz zaczyna sie powoli 6 :) Jak zwykle tradycyjnie: Pozdrawiam Wszystkie i Kazda z Osobna. Lilowa z Fasolkiem- Adaskiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 4, 2009 hej lilku cudnie że jesteś :-) czyli fasolek adaś, nie fasolinka lenka??? :-) gratuluję szczęśliwym rodzicem sporych już rozmiarów młodzieńca :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Sierpień 4, 2009 Grameczko zawsze mowilam, ze jesli bedziemy miec coreczke to bedzie Lenka lub ewentualnie Helenka :) Maz natomiast juz od dawna mowil, ze imie dla Syna chce po swoim Tacie...mi Adam jak najbardziej sie podoba wiec nie bedziemy sie raczej dlugo nad tym zastanawiac :) Jutro mam USG tutaj... zobaczymy czy potwierdza chlopca... Maz sie smieje, ze jesli powiedza, ze Dziewczynka to wracamy do Polski, bo tam na 99% mamy zagwarantowanego Chlopca :) Oj... ciezko dzis w pracy... spalam 3.5 godziny.... Marze tylko o podusi ale pojde do domku dopiero gdy zalatwie najwazniejsze sprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 4, 2009 oj bidulko... buziol wielki dzielna z ciebie dziewczynka!!! :-) jak wrócisz to od razu w poduchy i śpij ile wlezie bo niedługo już nie pośpisz ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Sierpień 4, 2009 Cześć dziewczyny! No wreszcie znalazłam chwilkę,żeby coś skrobnąć... Adaś zasnął(ciekawe na jak długo), Róża zajęta zabawą. U mnie nic nowego, ciągle chaos... jutro mija rok od śmierci mamy i taka jakaś dobita jestem:-( Adaś rośnie cudnie, nadal dostaje tylko cyca, waży już prawie 7kg! Kawał chłopa! Ale skubaniec daje czasem popalić... Kalpeczku- ściskam Cię mocno Ty to się nacierpisz, ale zobaczysz, to na pewno będzie Ci wynagrodzone, naprawdę w to wierzę! Lilowa- gratuluję! Zapowiada się na drugiego Adasia :-) Graminis- generalnie, to dzieci karmione piersią nie muszą być dopajane, ale kiedy są upały, to można się trochę wspomóc(mówię "się", bo dla dziecka, to lepsza pierś, ale wtedy częściej chce ssać) najlepiej zobacz, czy ssie tylko chwilkę i już, bo jeśli krótko a często, to znaczy, że chce się pić, bo mleko na początku zaspokaja pragnienie, a potem staje sie gęstsze. No i można dopajać wodą albo herbatką. dla Lenki. Madzik- a co u Ciebie? Monita- więc jednak mąż wziął sobie do serca :-) Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco. Zaraz mnie czeka cięża robota- a konkretnie dopilnowanie żeby Róża obiad zjadła:-( Koszmar ostatnio jedzenie to katorga! Uciekam już, będę zaglądać :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 4, 2009 hej kobitki:):) liluś fajnie że szczęśliwie objechaliście i zabawa była udana:):):) też bym na weselicho poszła nawet mamy zaproszenie na 5 wrzesnia ale mamy żałobę bo męza ojciec zmarł więc nie idziemy cieszę się że bedzie chłopczyk tak jak chcieliście:):):) ja bym strasznie córcie chciała:):):) kalpeczku ściskam mocno:):)ja p;o clo też mam strasznie mocny okres,już dwa razy zalałam łózko:(:( musimy to jakoś przeżyć,mam nadzieję ze twój gin coś na to zaradzi ,bo to jednak jest bardzo uciążliwe,kurcze niech te @ nas juz opuszczą przynajmniej na 9 miesięcy u mnie na razie spokój ,jutro zrobie test,ale mam tylko taki paskowy to nie wiem czy wyjdzie cos??? ale będę w mieście to kupię inny,trzymcie kciukasy:):):) gameczko ,jalanto ucałujcie bobaski patinko jak dziweczynki,byłas sprawdzić te nauki tanca? salsy?? buziaki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara76 0 Napisano Sierpień 4, 2009 Cześć dziewczyny! Przesyłam Monita ja też już się nie mogę doczekać urlopu, wyjeżdżam w tym samym terminie co Ty tzn. dzień później, bo 15-tego i też na Bałkany, z tym, że na objazdówkę i o Chorwację tylko zahaczymy. Mam nadzieję, że pogoda będzie dopisywała jak co roku. Co do Twojego męża to mógł w aptece poprosić o pojemnik na mocz i nikt by się na niego głupio nie gapił (zresztą nie ma chyba mniejszych pojemników niż te na mocz). Ale dobrze, że się przemógł, mój mąż w tych bojach jest już zahartowany, choć też nie jest to dla niego przyjemność... Monita a może po tym HSG coś już się zaczyna kluć w brzuszku? Graminis mam nadzieję, że cyce mają się już lepiej? Monia faktycznie Twój Adaś to już kawał chłopa - 7 kilo, to masz co nosić Jutro jedziemy do bioenergoterapeuty.Jakiś czas temu ( pisałam Wam o tym) byliśmy już u takiego jednego, ale mieliśmy mieszane uczucia i daliśmy sobie spokój, ale ten jutrzejszy jest podobno naprawdę dobry i mówi bez ogródek czy są jakieś szanse, czy nie i w czym tkwi problem. Pożyjemy, zobaczymy... Mam nadzieję, że nie usłyszymy, że nie mamy szans na dziecko, bo się mogę załamać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 4, 2009 dzięki monia za podpowiedź :-) sarciu kochana pamiętaj nigdy nie mów nigdy i wierz mocno a na pewno się uda!!! :-) dobranoc dziewuszki!!! a odnośnie cycków to dziś wróciły do formy :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Sierpień 5, 2009 Hej! Widzę, że dziś pusto, więc chociaż ja coś napiszę... Dziś mam depresyjny dzień, wracają wspomnienia... i do tego ten deszcz... dzieciaki mi usnęły, więc żeby zbytnio nie mysleć włączyłam kompa. Sara- nie moge się doczekać Twojego sprawozdania z wizyty! Monita- trzymam kciuki żeby się udało!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Sierpień 5, 2009 Moniu wiem, co czujesz.... Monita oczywiscie trzymam kciuki!! Mocno! Mocno!! Sara mam nadzieje, ze bedziesz zadowolona! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anusia112233 Napisano Sierpień 5, 2009 witam dziewczyny ma pytanie o inseminację. Staramy sie z męzem od ponda roku i nic. Jak sie okazło wyniki są ok ale nie wiadomo dlaczego plemniki męża tracą u mnie ruchliwość :(. Jak to jest z inseminacją? jakie są szanse na pozytywny skutek. Pytam bo niebawem będziemy z niej korzystać ponieważ już dwóch lekarzy poleciło nam takie właśnie rozwiązanie :/ pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Sierpień 5, 2009 Lilowa- dzięki Anusia- wiele par decyduje się na inseminację, wydaje mi się, że to świetne rozwiązanie.Sama procedura inseminacji jest stosunkowo prosta,a lekarze oddzielają z nasienia najbardziej wartościowe plemniki. Nie jest powiedziane, że za pierwszym razem się uda(czego Wam życzę), ale ten zabieg można powtarzać, koleżanka miała robione 2 razy, a z tego, co pamiętam to założycielka naszego topicu chyba 4razy. Ale teraz mają śliczne dzidzi :-) Pozdrawiam i zapraszam do nas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 6, 2009 hej kobitki:):):) widzę że chyba wakacyjnie sie zrobiło u nas :):):) dzieki za wsparcie:):) jesteście kochane ale zrobiłam wczoraj test i nic:( jedna krecha,a @ nadal nie ma i to pewnie efekt nie brania clo,znów wszystko wróciło sprzed leczenia i teraz pewnie się mi przeciągnie @ o 5 lub nawet 10 dni,no koszmar,i nie wiem czy brać luteinę?? ale z super wieści mam przynajmniej z badań męża:):):) wczoraj odebraliśmy wyniki i babka w okienku powiedziała że nie pamięta kiedy ostatnio widziała tak dobry wynik:):):) ilość plem. 117 500 000 ruchliwych 90% ruch postepowy 89% ruch po 24h-32% tak że myslę że wszystko jest oki,z tego też wynika że wina leży po mojej stronie :(:(:( brak owulacji:(:(:( tylko nie wiem dlaczego w tych 3 cyklach z clo,pregnylem się nie udało????????????????? saruś życzę dobrych wieści od bioener. i napisz co Wam powiedział w sprawie bejbi:):):) monia a może całej Waszej rodzince przydałby się jakis wyjazd,trochę odpoczynku,dzieciaczki by na pewno inaczej odreagowały,ty miałabyś trochę luzu,wiadomo nie trzeba prać,sprzatać i tak w kółko przecież nie możesz tak się pogrążać,zmobilizuj to twoje najstarsze dziecko:) i chociaż na pare dni oderwijcie się od codzienności dziewczynki ja dziś w pracy,będę zaglądać a na razie kawka:):):)więc zapraszam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Dzień dobry! Oj ciężko z tą naszą aktywnością na forum :-( Mam nadzieję, że to przez wakacje... Monitko- to cudownie, że z mężem ok. Będzie dobrze. Ja na Twoim miejscu brałabym luteinę, ale może skonsultuj to z doktorkiem. A co do wyjazdu- niestety nie możemy sobie na niego pozwolić, z kaską krucho:-( Mój mąż nawet nie może sobie pozwolić na urlop:-( Niestety, takie czasy... a jeszcze chcieliśmy przed zimą zrobić centralne, tzn mój mąż wszystko zrobi sam, ale oczywiście trzeba kaski, więc powoli, powoli to idzie:-( A do tego wszystkiego Różę coś zbiera, kaszle i z tego kaszlu wymiotuje, zawsze tak ma przed anginą, więc strasznie sie martwię i ratuję ją czym się da, nie daj Boże, żeby sie mały zaraził:-( No, uciekam, bo trzeba czas wykorzystać na gotowanie, no i znowu karmienie Róży- KOSZMAR!!! Dla wszsytkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Sierpień 6, 2009 witam monita super wiesci, trzymam kciuki za pozytywne efekty monia musze powiedziec ze piszesz piękne wiersze i naprawde jestem pod wrazeniem i tule Cie mocno bo ja to samo przeżywalam graminis mam nadzieje ze cycusie juz w porządku i że Lenka wypija cale mleczko lilowa gratuluje synusia sara czekamy na wiesci, pisz tu zaraz kalpek buziak dla Ciebie wielki i na pewno sie doczekasz skarba swojego a moze dwoch naraz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 6, 2009 szkoda monia ze nie możecie się wybrać chociaż na dwa dni,a moze rodzinkę odwiedzić:):) grameczko,jalatnto jak dzieciaczki??widzę że cały czas wam pochłaniają bo nic nie piszecie:):):) dajcie jakieś fotki i opowiadajcie:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Myszka 24 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Czesc Wam:) Wpadlam na chwilke bo dzis mam dzien wolny....ale jakos tak slabo sie dzis czuje......glowa pobolewa i tak do dupy jednym slowem.....nie wiem czy glowa pobolewa na zmiane pogody czy przed zblizajaca sie @.....dzis moj 26 dc, wiec czekam cierpliwie i pozniej uderzam na badania:) wrrrrr..... Ciekawe co tam u EfQi??? Jak Emilka i wogule co slychac.....Odezwij sie kochana jak bedziesz miec chwilke czasu Tak samo Smerfetka sie dawno nie odzywala - kochana jak tam dzieciaczki i jakies nowe zdjecia bys nam przeslala....Co u Ciebie slonko??? przesylam i tesknie:( Kalpeczku sciskam mocno i tule slonko:( Monitko ciesze sie ze wyniki meza ok:) Ogolnie jakis slaby ruch na topiku.....Zagladne jeszcze pozniej, teraz koncze sniadanko i polece na zakupy, a pozniej moze odwiedze mojego chrzesniaka i wroce do domu gotowac obiad:) Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara76 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Więc bioenergoterapeuta zrobił na nas pozytywne wrażenie (nie tak jak ten poprzedni) co prawda trochę małomówny, ale od razu powiedział mojemu mężowi, że są kłopoty z plemnikami i wyczuwa, że jądra miały jakiś uraz na skutek uderzenia (co mój mąż faktycznie mi potwierdził, chociaż wcześniej nigdy mi nie mówił, że dostał z buta). Bio stwierdził, że poprawił przepływ energii i coś tam odblokował. Acha nic mu oczywiście nie mówiliśmy, dopiero jak skończył zapytałam go o nasz problem, a on na to, że trzeba być dobrej myśli i próbować, bo czasami tak się zdarza. Koniec końców powiedział, że będzie dobrze. Jeszcze się do niego wybierzemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara76 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Monita Twój mąż ma rewelacyjne wyniki badań! Niech zdradzi sekret co robi, żeby mieć takie wypasione nasienie? Anusia112233 jeśli chodzi o inseminację, to ja miałam już chyba 4 (w tym 2 w tym roku), niestety w moim przypadku bez upragnionego efektu. Sam zabieg jest dość prosty i bezbolesny, no ale kosztowny - 400zł (przynajmniej ja tyle płaciłam). Ostatnim razem miałam nadzieję, że się uda, bo byłam stymulowana hormonami więc szanse były większe, no ale niestety. Trzymam kciuki - może Tobie się uda. Daj znać jak poszło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 6, 2009 hej sara:) super że jesteście zadowoleni z wizyty,przynajmniej nie ściemniał tylko potwierdził że coś jest nie tak a co do wyników to strasznie się bałam i mój m też a tu taka niespodzianka,przynajmniej wiemy że z nim wszystko oki,tylko teraz co ze mną dalej???? @ nadal nie ma,test negatywny,a to pewnie wszystko przez to ze nie brałam leków i znów będzie spózniona,lepiej zeby juz przyszła,bo bedę mogła brać clo ja kobitki uciekam do domciu,bedę jutro :):):) buziole dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 6, 2009 jestem :-) na początek się wytłumaczę... przetaczają się przez mój dom tabuny odwiedzających a dziś na dodatek jeszcze byłam na katechezie przed chrztem... cycochy ok... chory jeszcze nie sika jak zdrowy ale mała już się z niego najada i nie ma koszmaru :-) no i nie boli.. łykam dalej antybiotyk... tyle z wspomnień zapaleniowych :-) masz rację myszeńko, też ubolewam nad tym że ostatnio tak męczymy stronki :-( wielki dla ciebie :-) monia nie popadaj w depresyjny nastrój... jesteś naprawdę wyjątkowa... strasznie mnie wzruszyłaś kochana... tulę mocno do serducha!!! kalpeczku sarcia, cieszę się, że bio tchnął w was nadzieję... teraz będzie już z górki!!! monita... ale żołnierzyki ma ta twoja męża!!! głowa do góry no i dupa... szkoda żeby się tacy żółnierze marnowali ;-) całuję was wszystkie mocno... a lenka najmocniej!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Sierpień 7, 2009 czesc sara no widzisz a tak sie martwilaś graminis a kiedy robicie chrzest malej? chyba juz niedlugo jak juz nauki zaliczylas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 7, 2009 hej kobitki:):):) gramuś dzieki za całuski :) ja posyłam też ze wzmocnioną siłą a co tam u Was piszcie?? mi się już udziela nastrój przed wczasowy,wczoraj z m już parę rzeczy przygotowaliśmy,typu kuchenka naboje gazowe,lodówkę turyst,maty,materace :):):) grupujemy to już wszystko w jedno miejsce bo później będzie amok,a tak to tylko jedzenie się kupi :):) wyruszamy w drogę w piątek w nocy:) to już za tydzień:) a z gorszych wieści to pisałam wam że moi rodzice też mieli jechać ,niestety ojciec wylądował w szpitalu z zaburzeniami rytmu serca,jeszcze sami dokładnie nie wiemy co i jak więc ich wyjazd jest pod znakiem zapytania,jak będzie dobrze to dopiero może we wtorek wyjdzie,a i tak podejrzewam będzie na L4 więc nie może jechać,nie wiem sama co bedzie a u mnie nadal ta cholerna małpa nie przychodzi,i żeby zaś nie było tak jak w zeszłym roku że przez pierwsze trzy dni wczasów nie wchodziłam do wody bo też przylazła 10 dni po terminie:(:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Witam :) Monitko gratuluje zdrowej armii Twojemu Malzonkowi ;) Mam nadzieje, ze Twoj Tata szybciutko poczuje sie znacznie lepiej!! Graminis ciesze sie, ze cycochy maja sie lepiej... hehe Ty narzekasz na tlumy gosci a ja pewnie po porodzie bede marudzic ze ciagle sama jestem... tak zle tak niedobrze ;) Jakie dajecie imie na chrzcie dla Malej? Bo pewnie drugie musi byc swiete w tym przypadku Kumpela dzis leci do nas z posciela... ten sam polecany przez Cieebie sprzedajacy :) ... wybralismy zyrafki na kremowym tle ;) Moniu jak sie dzis czujesz? Nie chce mowic ze czas leczy rany... bo to nie do konca prawda w tym przypadku... ale na pewno z czasem spokojniej sie o tym mysli. Saro ja za Ciebie rowniez ciagle trzymam mocno kciuki!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 7, 2009 hejka!!! monita... no i urlop zbliża się wielkimi krokami... ale masz fajnie!!! a małapa niech lepiej przyłazi jak już musi i niech na urlopie da ci spokój!!! wrrr... liluś, mała w akcie urodzenia ma też 2 imiona... została Lucy ;-) Lena Łucja :-) a chrzcimy kochane wy moje 29.08... no i zapowiada się zlot gości ze stron męży mej... mam nadzieję to jakoś ogarnąć... muszę poszukać tych fotek moni z torcikiem z jej aranżacjami :-) moniś... wielki dla ciebie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Sierpień 7, 2009 lilowa wydaje mi sie, ze nie trzeba wybierac drugiego imienia, moja jest tylko Patrycja i ksiądz nie robil problemu jak bedziesz miala posciel to sie zaraz chwal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Sierpień 7, 2009 madziara gdzie się podziewasz kobieto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Pani Misiowa to zalezy czy pierwsze imie jest ,, swiete'' Nie bylo chyba nigdy Sw Leny, trzeba wiec wybrac drugie ze swietym patronem. Chcialam to imie dla Coreczki wiec zastanawialam sie jakie by jej drugie imie pasowalo ;) Sw Patrycja jak najbardziej istnieje. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Sierpień 7, 2009 lena to zdrowbnienie od heleny, pochodzenia rosyjskiego JELIENA> LIENA :-) ale nie wiem czy księdzu by to tłumaczenie wystarczyło... zresztą Łucja to dla nas imię wyjątkowe... :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Sierpień 7, 2009 fajne imionka grameczko:):):) ja to jak bym córeczkę miała to strasznie mi się podoba imię Karina a na drugie Jadwiga po babci:):):) ale to tylko marzeniaaaaaa ja to dopiero mam drugie imię nigdy byscie nie zgadły tak mnie mój tatek urządził:):):) dobrze że na pierwsze mi tak nie dał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach