Ona bogata a on biedny?

komiczne--wytlumacz mi w jaki sposob 20-letnia osoba ktora nie ma bogatych rodzicow i nie dostanie mieszkania z ksiazeczki tylko musi zabulic minimum 300 000 za chate ma ja juz miec? zakladajac ze jeszcze studiuje?

no czytac nie umiesz czy co? przecie na hot-dogach sie dorobil. na centralnym obrot duzy

pisałem o 20 kilkuletniej... trzeba pracować w czasie studiów

masz to wszystko bo: a) masz rodzicow ktorzy ci pomogli b) masz ponad 30 lat wiec zdazyles zarobic (a jesli tak to ciesz sie ze masz dobrze platny zawod, bo wielu ludzi po studiach nie mialo takiego szczescia, a akurat na twoj zawod jest popyt) c) dorobiles sie tego kiedy mieszkania byly o niebo tansze

tak tyllko w tej chacie musi cos jeszcze być a to dodatkowa kasa. Nie wszyscy maja szczęscie urodzic sie w bogatej rodzinie.

a, b, c dla komiczne

gdybyś zarabiala sama na siebie to w razie szntażu rodziców wiedzialabyś co zrobisz- bylabyś z chlopakiem.piszesz ze finanse nie są priorytetem ale raz już uległaś gdy miało ich zabraknąć. :D

"problem - pracujesz ? zarabiasz sama na siebie ?" Nie, studiuje dziennie, a w wolnym czasie rozwijam swoje pasje. Nie muszę pracować narazie. Teraz chcę się zając tym co lubie bo za pare lat niestety będę musiała przejąć częśc obowiązków w firmie.

wszystko zalezy od szczęscia, ale Twoj chłopak nie bedzie sie dobrze czul, jakbyscie zamieszkali razem to on nie bedzie czuł ze to Wasze mieszkanie tylko Twoje, Mysle ze on wie ze Twoi rodzice dadza mu to odczuć albo nawet i Ty sama.

komiczne-na studiach dziennych na pewno nie ma sie stalej pracy, raczej dorywcza, nie w kazdym zawodzie zarabia sie kokosy pracujac kilka godzin dziennie, nie kazdy jest prawnikiem lub ma inny zawod umozliwiajacy zarabianie dobrej kasy za niewielka liczbe godzin pracy, dziwne, ze tego nie rozumiesz, bo ja na studiach dorywczo zarabialam nawet 3 000 ale co z tego? nie kazdy ma taka mozliwosc

yeez, miałam wtedy niecałe 15 lat i nie wyobrażałam sobie życia bez telefonu i dostępu do Internetu. A wierz mi, że nie mogłam rozdawać ulotek... Nie było to możliwe między szkołą, zajęciami z j. angielskiego, j. niemieckiego.

"no czytac nie umiesz czy co? przecie na hot-dogach sie dorobil. na centralnym obrot duzy" z hot dogami to był żart... karmiła rodziców takim info przez 5 miesiecy... i własnie zaczely sie szykany, sankcje :D:D:D a potem powiedziała, że zerwała ze mną bo ją oszukałem :D:D zawiodła sie na mnie, bo jestem prawnikiem i pracuje w sporej kancelarii... i oszukiwałem ją cały czas :D:D mamusia sama do mnie dzwoniła potem, że powinnismy sobie dać szanse :D:D:D

"komiczne-na studiach dziennych na pewno nie ma sie stalej pracy" studiowałem dziennie... nie mam bogatych rodziców, pracowali na panstwowych posadach... po prostu trzeba było wiedziec gdzie pracować i miec farta - bez tego gowno sie ma

komiczne-ustosunkuj sie prosze do moich wypowiedzi:) opcja a, b czy c? plus komentarz mojej drugiej wypowiedzi:)

czyli przejmiesz firme po rodzicach? Masz fajnego chłopaka, któremu zalezy na Tobie. Jestem pewna ze nie jeden chciłaby być z Toba ale dla kasy. Płaciłabyś za niego, mieszkałby u Ciebie. A Twój facet ma honor a to jest rzadka cecha w dzisiejszych czasach. I mimo tego ze ma nieduzo pienidzy to chce zapłacic za ciebie.

czyli pieniądze nie są priorytetem dopóki sama ich nie musisz zdobyć. twoj chlopak sam siebie utrzymuje. czy ty zniżyśz się do jego poziomyu życia ? skoro on do twojego nie jest wstanie ? on ma swoją dumę i ambicję bo niczego od ciebie nie chce z finansów. jesli nie zamierzasz poddawać się rodzicom to pozostaje ci zarabianie na siebie i życie na takim poziomie jak twoj chłopak.

komiczne, ja tez zartowalam z tymi hotdogami a ta panna to jakis ciezki przypadek, ale przynajmniej jako prawnik pocwiczyles. ludzie sie niezle potrafia zamotac w zeznaniach ;)

jesteś już na to gotowa ? :D

komiczne-w koncu cos kumasz, trzeba wiedziec gdzie sie zalapac i co najwazniejsze miec farta, a jesli ktos nie ma szczescia w zyciu i w wieku 20-kilku lat brak chaty to znaczy ze co? tylko to, ze ma mniej szczescia i pewnie zawod w ktorym gorzej mu dobrze platna prace zdobyc, powiem ci, ze sama potrafiac zarobic ponad 3000 na dziennych nie uwazam sie za lepsza od innych, ktorzy nie mieli takiej mozliwosci, wiec to ze masz chate, samochod to kwestia potrzebnego obecnie zawodu, szczescia i dopiero zaradnosci

ach tak - ja trafiłem super fartownie do pracy w ktorej zarabialem krocie... i na dodatek to były inne czasy...

myyyyyyyy ślisz ? a jak przyjdzie oddać mieszkanie starym i zarobić na wynajęcie innego ?

komiczne-wiec o tym mowie, ogolnie lubie czytac twoje wypowiedzi, bo jestes konkretny facet, ale nie wlewaj sobie juz tak jesli chodzi o zaradnosc:) fajnie, ze masz tyle, ale dobrze trafiles, a ja skonczylam studia 3 lata temu, zarabiam znacznie wiecej niz na studiach ale nie jestem potentatka nieruchomosci i nie mieszkam w strzezonym apartamencie bo do milionerki mi daleko:) ale czy to znaczy ze jestem mniej zaradna?

"ale nie wlewaj sobie juz tak jesli chodzi o zaradnosc" żartujesz? :D Ja tyllko lubie ludzi podenerwować :P Gówno da Ci zaradnosc, pomysłowosc i pracowitość, jesli nie masz farta... Mozesz nic nie robic, albo wręcz dzialac na wlasna szkode, ale jelsi masz farta, to zawsze bedziesz miec łatwe życie... taka jest pieprzona prawa o życiu :P

przy obecnej sytuacji na rynku, zwlaszcza ostatnio:), bez pomocy rodzicow ciezko jest najbardziej zaradnym mlodym ludziom dorobic sie tak banalnej rzeczy jak mieszkanie, ludzie zapozyczaja sie na 30 lat zby zamieszkac w swoich 40 metrach, porazka, no ale co zrobic? znaczna mniejszosc zarabia 20 000 zeby kupic duza chate, splacic w kila lat i zainwestowac w nastepna nieruchomosc, kiedys bylo duzo latwiej

Moj brat sie uwiazal rok temu kredytem na 40 lat. Ja tak nie chce ! No ale wtedy co , do konca zycia na wynajmie? :O

komiczne-ja nie watpie w to, ze lubisz ludzi wkurzac:) a co do farta to otoz to:) ja sie nie napracuje jakos szczgolnie:) a i tak mi sie nie chce czesto nawet wstac:) no ale tego cholerneo apartamentu nie mam:) a marzy mi sie minimum 100 m, a najlepiej penthouse mmmm:)

tez studiuje dziennie. informe. no ale tak slabo siebie widze w pracy.. :O nic nie umiem przeciez (2 rok)

duzo ludzi boi sie tez brac kredyty które mieliby spłacac do 50 albo i dluzej.

ja sobie taki fajny apartamencik za 2-3 lata strzele - sprzedam ze 2 mieszkania i kupie wlasnie jedno duże

burzuj :P sprzedam ze 3 ferrari i kupie sobie monster trucka :P