Serce mi pęka...

oj no i tak to jest jak sie wychodzi za mąz i rodzi dzieci za wcześnie... tak tak. w dziesiejszych czasach 24letnia żona i matka idąca na studia to nie jest normlana sprawa:O kolejny dowód. nie mowie o wyjątkach. no ale jesli juz mleko się wylało (jesli tak to mozna nazwać:O) to powinnas myslec o dziecku i tym co przysiegalas swojemu facetowi. i odpuscic sobie flirty i romanse. trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje decyzje:O sorry.... (oczywiscie za chwile pewnie ktos zacznie wypisywac, ze takie cos moze się zdarzyć rownie dobrze 40latce w miejscu pracy np, więc uprzedzam tego typu wypowiedzi - 40latka z rodziną na głowie to juz jest całkowicie zrozumiala sprawa, ale 24latka niekoniecznie,pzdr)

....a zreszta to kwestia odpowiedzialnosci ,moralnosci i sumienia. ile jest zdrad dookoła. kazdy niech pilnuje swojego życia po prostu i swoich decyzji. ale mąż i dzieci w wieku 24l. to i tak błąd.

xantiii masz duzo racji, powinno się ponosic odpowiedzialnosc za swoje decyzje ale .. gdzie jest napisane, ze cale zycie powinno się cierpieć za błędy człowiek uczy się na swoich błędach własnie by pozniej ich nie popełniac.. moim zdaniem kazdej z nas moze sie cos takiego przytrafic a wiec lepiej sprobowac a pozniej załowac niz załować ,ze się nie sprobowało. Nie zachęcam autorki do zdrady- ale do \"ugryzienia kwasnego jabłka\"- ono jest kwasne.., bo co zonaty facet chce od męzatki? ano- li tylko i wyłącznie sexu Tylko Ona sama musi się przekonać ze to jabłko jest kwaśne.

Ja bym sie nie umowila, mozesz stracic meza.